Tokio Hotel

aliss · Wysłany: Wtorek 30-05-2006, 15:20 Temat postu: Zawsze obiecują. Baj aliss ;)+

Następna jednoczęściówka będzie romansem, obiecuję Smile

Nocą wszystkie gwiadki budzą się ze snu. On też.
- Bill? - do pokoju wsunął się szczupły, dredowłosy chłopak. Obrzucił wzrokiem skuloną na parapecie postać swego brata, i uśmiechnął się ze współczuciem - Bill, znowu zaśmiecasz swój mały móżdżek zbędnymi informacjami? Złaź z tego okna.
- Nie przyszła...
Tom westchnął potępieńczo. Podszedł do brata, kładąc mu dłoń na ramieniu.
- Nic nowego. Bill, daj spokój. Zagramy w Monopoly? Jeszcze nigdy nie graliśmy o drugiej w nocy...
- Obiecała...
- Zawsze obiecują.
- Nie dotrzymała słowa...
- Kłamała. One zawsze kłamią. Kłamią szybciej niż myślą, BIll.
- Ale była... Była zawsze obok...
- ... I zniknęła. Każda w końcy znika, pamiętaj.
Chwila ciszy. Bill przeniósł nieobecny wzrok na zatroskaną twarz brata.
- Tom? Obiecaj, że niezależnie od ilości wskakujących ci do łóżka dziewczyn będziesz obok mnie, tak jak zawsze byłeś... Obiecujesz?
- Byłem, jestem, będę - na jego przystojnej twarzy zakwitł szelmowski uśmiech - Obiecuję.

Zawsze obiecują.

Free · Wysłany: Wtorek 30-05-2006, 15:23 Temat postu:

1!
EDIT:
oł...
jakie to mini-minimalna ma dlugosc!
ech...
hmn...
nie podobalo mi sie za bardzo.
takie... no suche i bez uczuc.
i krotkie.
ech...
no powiem c ze chyba ci na wiecej stac, prawda? napewno.
teraz sobie pojde, moj koment bedzi sie zucal w oczy, a ty mnie znienawidzisz za krytyke... no coz... takie jest moje zdanie.
pozdrawiam

heidi · Wysłany: Wtorek 30-05-2006, 15:24 Temat postu:

Krótkie!
Z błędami.
Temat oklepany.
Sama nie jestem mistrzynią, ale nie podobało mi się.
Wybacz, że jestem i to komentuje.
Ale widocznie taka moja rola.
Wybacz naprawdę...
Ale przeczytałam Twoj pierwszę jednopartówkę i była o wiele lepsza...

i$Qa · Wysłany: Wtorek 30-05-2006, 15:24 Temat postu:

2...

EDIT:
Dla mnie za krótkie.
Mogłaś bardziej rozwinąć.
Więcej opisów.
Ale podobało mi się...
Wybacz, nic więcej.
Nie mam siły oddychać, żyć; a co dopiero pisać dobitny komentarz...

Wybacz, nie obiecuję, że się poprawie...
Bo niczego nie mogę być pewna...

Głupia, i nic nie znacząca i$Qa...
Justyna zabita.
Zamordowałam ją.
Już nikt jej nie zrani.

Znów wspomnienia...
szkoda, że nie godne zauważenia...

Żyrafa · Wysłany: Wtorek 30-05-2006, 15:40 Temat postu:

Dobra, cofam komentarz w twojej poprzedniej jednoczęściówce
Mówią : nie liczy się ilość, a jakość '
Hmm... No nie wiem. To było krótkie, banalne , bez pomysłu
Suche, krótkie, oklepane, montonne, krótkie
Nie podoba mi się
Może po prostu wtedy Ci się udało, a może teraz Ci się nie chciało
Bo raz Cie pochwalono , to teraz zawsze tak będzie ?
Nie
Nie podoba mi się

edit: I nie chce kojelnego romansu

Mod-Falka · Wysłany: Wtorek 30-05-2006, 16:06 Temat postu:

aliss... aliss moja kochana i co ja ci mam napisać???
Było za krótkie, naprawdę za krótkie...
To już nawet moja pierwsza jednopartówka była dłuższa...
Na razie milknę wracając wspomnieniami do poprzedniej jednoczęściówki.
LIczę na więcej
Pozdrawiam:)

Romantyczka · Wysłany: Wtorek 30-05-2006, 16:33 Temat postu:

NO cóż...
rzeczywiście krótkie. Moim zdaniem liczy się nie ilość lecz jakośc, ale nie można przesadzać.
poza tym jakoś tak bez wątku, bez zainteresowania.
Może moje nie są dużo dłuższe...
No wiem, że stać Cię na coś lepszego.
Pozdrawiam.

aliss · Wysłany: Wtorek 30-05-2006, 18:01 Temat postu:

czuję się oficjalnie zmieszana z błotem Wink

Zamykam się teraz w czterech ścianach marzeń i piszę długą, wyczerpującą, i bogatą w uczucia jednopartówkę. Dzięki za konstruktywną krytykę

mloda155 · Wysłany: Wtorek 30-05-2006, 18:23 Temat postu:

No strasznie króciotkie..
Cóż bardzo oklepane
No i bez uczuć..
Ale nie jest złe
Nie mam zamairu Cię zmieszać z błotem
tylko poczekam aż napiszesz coś dłuższego
______________________________________________
http://www.thpoland.fora.pl/viewtopic.php?t=2965 Jak umarłam?
Moja Jednoczęściówka!