Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

''Zakopany skarb'' by Sylwunnia

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sylwunnia




Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z bajkowego świata dla małych dziewczynek*

PostWysłany: Niedziela 26-11-2006, 14:37    Temat postu: ''Zakopany skarb'' by Sylwunnia

Miało nie być kolejnego razu. Ale napisałam ''to coś''. Zapewne znowu się wam nie spodoba, ale co mi tam Cool Sytuacja poniekąd wyjęta z mojego życia... Dedykuje Jemu
Proszę o szczerą krytykę. Jeśli pojawiły się błędy, proszę o ich wytknięcie. Bijcie. Mocno.
_____________________________________________________________

Kolejna z cyklu nieprzespana noc. Zmęczony, z podkrążonymi oczami chłopak leży na tapczanie i usilnie próbuje zasnąć. Jednak coś mu na to nie pozwala. Staje przed nim jakby mur, który nie daje możliwości oddać się błogiemu snu.
Blondyn po raz setny z kolei już przewraca się na drugi bok i myśli o czymś przyjemnym. O czymś, co choć na chwile pozwoliłoby mu uciec od szarej rzeczywistości.

Gdy przymyka powieki przed oczami staje mu niewysoka, szczupła dziewczyna. Śmieje się radośnie i ręką zachęca by podszedł bliżej. Gdy ten robi krok w jej kierunku, wszystko nagle znika a jakby z oddali słychać ciężki sapiący głos, który powtarza: ‘’Miłość to skarb. Ty ten skarb zakopałeś…’’
I nagle dzieje się coś dziwnego. Dredowłosy sięga po notes leżący na półce i długopis, siada w kącie pokoju i zaczyna pisać. List do Niej…

‘’ Rudowłosa nastolatka wraz z Kaulitzem przemierzają uliczki Magdeburga. Oboje wydają się być szczęśliwi, bo… zakochani? Dziewczyna łapie blondyna za rękę a do ucha zaczyna coś szeptać. Ten w odpowiedzi czule całuje ją w czoło’’

‘’Wiem Katherine. Wiem, że to potwornie boli. I nawet nie umiem wyobrazić sobie tego, co czułaś, kiedy powiedziałem Ci, że to koniec. Że nas już nie ma… Właściwie nie wiem, dlaczego tak postąpiłem. Przecież było dobrze. Ba, było bardzo dobrze. Ale ja nie umiałem docenić tego, co miałem. Nie umiałem docenić tego, że byłaś blisko. Nie umiałem docenić, że mnie pokochałaś. Takim, jakim jestem. Że mnie zaakceptowałaś ze wszystkimi wadami. Że nie obawiałaś się, że będę działał na ‘’kilka frontów’’. Zaufałaś mi. A ja to zaufanie straciłem… Na własne życzenie i z własnej głupoty’’.

‘’- Wiesz Tom, kocham Cię. Całego.
- Ja ciebie też Kat. Ja Ciebie też…
- A obiecasz mi, że zawsze będziemy razem? I że nigdy mnie zostawisz? Nawet jak będę stara, gruba i brzydka? Obiecujesz?
- Obiecuję aniołku. A teraz już uśmiechnij się do aparatu, bo chcę w końcu zrobić to zdjęcie.’’


‘’ Nadal mam naszą fotografię, wiesz? Trzymam ją głęboko schowaną i tylko nieraz wyciągam, by na Ciebie popatrzeć. I gdy widzę twoje oczy bijące radością z życia i uczuciem, to aż coś mi serce ściska. Znałaś mój słaby punkt. Tak, doskonale wiedziałaś gdzie i czym uderzyć, gdy wymagała tego sytuacja. ‘’

Uwielbiam ją, jaka jest. Uwielbiam, gdy śmieje się. I kocham jej każdy gest…

‘’ – Tomuś a nauczysz mnie grać na gitarze? Proszę.
- Powtarzałem Ci już tyle razy, że to nie jest łatwa sprawa. Nie można nauczyć się grać tu, teraz, zaraz.
- Ale ja jestem cierpliwa. Po zatym z takim nauczycielem… No proszę. Proszę, proszę.
- No dobrze już dobrze. Czego ja bym dla Ciebie nie zrobił?…’’



‘’Tak… nauka gry. Pamiętasz jak bardzo się denerwowałaś, kiedy nie wychodził Ci dany dźwięk? To było komiczne. I nawet jak teraz o tym pomyślę, to chce mi się śmiać. I wiesz… między innymi za to Cię kochałem. Za te twoje złości. Uwielbiałem Cię wtedy pocieszać.
A pamiętasz jak plotłem Ci warkocza? Wyszedł z tego jeden wielki kołtun, ale ty i tak upierałaś się, że jest najpiękniejszy na świecie.
Dlaczego czasu nie można cofać? Dlaczego znów nie może być tak jak dawniej? Dopiero po stracie Ciebie zrozumiałem jak wiele we mnie zmieniłaś. Jak z egoistycznego gówniarza zrobiłaś ze mnie pełnego uczuć młodzieńca. Pokazałaś mi miłość. Tą prawdziwą. Nie jakieś szczeniackie zauroczenie. Nauczyłaś mnie kochać…’’


Zalany łzami siedemnastolatek wstaje z kąta pokoju, chowa list w kopertę, po czym wrzuca do kuferka. Do tego, w którym trzyma Jej zdjęcie. Po cichu wychodzi z pokoju, zakrada się do kuchni, z lodówki wyciąga karton mleka i nalewa go sobie do szklanki. Podobno przecież mleko uspokaja i pozwala lepiej spać. I sny są ciekawsze i bardziej kolorowe…
Potem wraca do pokoju i z powrotem kładzie się do łóżka. Przed zaśnięciem jeszcze spogląda w okno. W jego głowie niespodziewanie zaczynają krążyć słowa: ‘’Najpiękniejsze są dni, których nie znamy. Najpiękniejsze są chwile, które przed nami’’…
Przykłada twarz do poduszki i w jednej chwili zasypia.
A uczucia? Schowane w kuferku, do którego klucz zaginął…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
styśka




Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z wyimaginowanego świata marzeń i iluzji.

PostWysłany: Niedziela 26-11-2006, 14:40    Temat postu:

Pierwsza
Błędów się jakoś nie doszukałam.
Krótkie to było - przynajmniej dla mnie, ale nie przejmuj się bo ja swoim zwyczajem też krótko piszę .

Czy mi siępodobało?
A sama już zgłupiałam.
Ten list mi się jakoś tak w niektórych miejscach nie widział, ale ten moment z grą na gitarze i warkoczem bardzo mi się podobał.

3/4 mnie jest na TAK

Pozdrawiam
Styśka


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez styśka dnia Niedziela 26-11-2006, 14:47, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natt




Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 26-11-2006, 14:44    Temat postu:

zajmuję potem edit

Edit

Było ok.
Nie powaliłaś mnie tym, ale podobało mi się.
Ogólnie jest dobrze.
Podobał mi się zwłaszcza list.
Taki przepełniony miłością, tęsknotą.
Mimo, iż bardzo nie gramatyczny.
Błędów, nawet nie szukam.
Bardziej na tak, niż na nie.
Pozdrawiam i życzę weny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leb die sekunde




Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z rzeczywistości, która nie istnieje

PostWysłany: Niedziela 26-11-2006, 16:27    Temat postu:

Jestem w kropce.
Niby mi się podobało, ale jakby miejscami...nie chcę u żyć słowa za sucho, bo tak nie było. Tylko może... niewystarczająco? Sama nie wiem.
W kązdym razie czegoś mi tu brakowało. Brakowało tego "czegoś". Jeszcze większej magii.
Ale ogólnie było ładnie. Ostatni fragment listu najbardziej mi się podobał.
Jestem na TAK!
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olci@ :)




Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z domq

PostWysłany: Niedziela 26-11-2006, 20:28    Temat postu:

Oj Sylwunnia Sylwunnia ja Cie nie poznaje, Ty i pisanie tego czegoś? Toż to nowość przecież, chyba jakie święto jest, od tej strony Cie jeszcze nie znałam. Talenta to Ty masz, ale nie powiedziałabym, że do opowiadań. Masz talenta do poprawiania mi humoru i łapania mnie za kapcia przez internet. Ni ma co, jesteś jaka jesteś i jestem z Ciebie dumna. Ależ mnie zaszczyt kopną. Pisz dalej ... koFFana maFFiozo moja! Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mroczny anioł




Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: za górami za lasami.... w domku z piernika :)

PostWysłany: Poniedziałek 27-11-2006, 12:48    Temat postu:

jestem rozbita i nie wiem co myśleć Sad
niby błędów nie ma i jest dośc ładnie napisane Smile
ale jakoś mnie tak nie przyciągło i sama nie wiem czemu ???
jestem na nie przykro mi Sad
Całuski mua Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Julia Thailander




Dołączył: 19 Paź 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 28-11-2006, 15:35    Temat postu:

Mnie się podobało. Długość odpowiednia, błędów brak...
Gdybym mogła postawiłabym 5Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Wtorek 28-11-2006, 17:05    Temat postu:

Nie było źle.
Ogólnie rzecz biorąc nie wywarło na mnie większego wrażenia, ale błędów nie widziałam, stylistycznie też zupełnie poprawnie. Czytało mi isę dobrze.
Co do tematyki to chyba wypadła najsłabiej, chyba zbyt dużo już przeczytałam jednoczęściówek o podobnej fabule.

Ale jest całkiem okay Very Happy

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwunnia




Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z bajkowego świata dla małych dziewczynek*

PostWysłany: Wtorek 28-11-2006, 22:09    Temat postu:

Mam wolną chwilę, więc odpowiadam na wasze opinie i komentarze Smile

Olci@ Smile - Sama nie sądziłam, że 'to' napiszę. Po prostu jednej nocy dostałam takiego napływu, czegoś co być może można nazwać weny, że siedziałam i pisałam. Przelewałam na papier moje myśli, uczucia. Kawałek mojej przeszłości zawarłam w tej jednoczęściówce. Tej wspaniałej przeszłości... Cieszę się, że mogę poprawiać Ci nastrój, kiedy tylko potrzeba. Dziękuję za komentarz. Jedyny w sowim rodzaju Smile Całuję.

Mroczny anioł - Dość ładnie napisane?! naprawdę? Cool Przykro mi, że jesteś na 'nie'. Nie wszystkim jestem w stanie dopasować, ale ogromnie się cieszę, że do mnie zajrzałaś Wink Pozdrawiam.

Julia Thailander - 5?! Dla mnie?! Widać, że za krótko jesteś na tym forum Smile Ja nawet na 3 nie zasługuję, ale dzięki tobie nabrałam bananka na mordeczce Razz Dziękuje za ocenę. Buźka

Mod-Falka- Ty u mnie?! Boshe! Smile Dziękuje dziękuje za ocenę. Kłaniam się niziutko o talencie chodzący Smile Kocham jak piszesz, no po prostu kocham Smile
Mówisz, że tematyka wypadła najsłabiej? Chodzi Ci, że przeczytałaś już za wiele opowiadań o miłości, tak? Smile
A ja pisałam o miłości, piszę i pisać będę. Bo uważam, że jest to temat tak uniwersalny i można go przedstawić w tylu różnych światłach, że warto o niej pisać. Smile Muszę przyznać, że bardzo trudno jest napisać coś dobrego i oryginalnego. Trafić w taki temat, który jeszcze się nie pojawił. Ale może kiedyś mi się to uda Smile Marzenia... hi hi Smile

Jeszcze raz dziękuje wszystkim za ocenę. Pozdrawiam I bardzo mocno ściskam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin