Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pamiątkowy album.

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
doustna




Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wziąść kase na picie?

PostWysłany: Poniedziałek 27-11-2006, 20:18    Temat postu: Pamiątkowy album.

Sama nie wiem czemu to umieszczam.
Napisałam pod wpływem.. sama nie wiem czego.
Wiem.. nie jest wspaniałe.
Ale nie bijcie.. proszę!


Listopadowy wieczór.
Starsza kobieta siedzi na bujanym krześle i robi na drutach mały, niebieski szaliczek.
- Babciu! Babciu! - usłyszała biegnącą wnuczkę. - Zobacz co znalazłam! - piszczała dając jej do ręki album.
- Przecież tu moje zdjęcia! - uśmiechnęła się odkładając wełnę i druty na szafkę. - Chodź.. pooglądamy - wzięła malutką na kolana i otworzyła pierwszą stronę.
- Co tu pisze? - pokazała paluszkiem na małe literki.
- 'To co najważniejsze - to co kocham' - przewróciła na następną stronę.
- Babciuuuu ? - powiedziała cichutko. - Dlaczego przytulasz się z dziewczyną!?
- Kochana.. to nie dziewczyna, to dziadziuś - zaśmiała się pod nosem.

- Zrobię wam pamiątkowe zdjęcie z koncertu! - uśmiechnęła się Kate pchając 16 - letnią blondynkę w stronę czarnowłosego.
- Kate..ale..
- Żadnego ale! ustawiaj się! - wyciągnęła aparat. Chłopak przytulił się do blondynki. Pamięta.. ten zapach perfum, te delikatne dłonie.


- O jaaa! zobacz na to! ale fajnie! tyle waty cukrowej! Ja też tak chcę! - klasnęła delikatnie w rączki dziewczynka.
- To była nasza pierwsza randka. - kosmyk siwych włosów spadł jej na czoło.
- A co to randka?
- Jak chłopczykowi podoba się jakaś dziewczynka to zaprasza ją gdzieś, gdzie mogą spędzić czas razem i lepiej się poznać.

- Nie wejdę na to ! - krzyknęła blondynka patrząc na wielki diabelski młyn.
- Ze mną się boisz? - czarnowłosy pociągnął ją za rękę i po chwili znajdowali się na wygodnych siedzeniach.
- Ja Cię kiedyś zabiję Kaulitz!


- A to .. co to jest?
- Zrobiliśmy sobie zdjęcie zanim mnie poprosił żebym z nim była..
- Nie rozumiem - maleństwo klepło się otwartą dłonią w czoło.
- Dziadziuś chciał być ze mną bo mnie bardzo, bardzo lubił.

- Chyba się zakochałem.. - spojrzał w gwiazdy łapiąc ją za rękę.
- Nie wiem co powie.. - urwała bo w zdanie wszedł jej Bill.
- Nic nie musisz mówić - pochylił się nad nią i delikatnie musnął jej usta swoimi wargami. Blondynka oddała pocałunek czując się jak w siódmym niebie.
- Chyba też się zakochuje..


- Tutaj była nasza paczka..
- Przedstaw mi ich ! - blondynka przejechała rączką po zakurzonym zdjęciu.
- Tutaj ja z dziadziusiem, moja przyjaciółka z bratem dziadziusia, jego koledzy z zespołu razem z dziewczynami.
- Chyba wszyscy się tak bardzo lubili, jak Ty z dziadziusiem. Prawda?
- Dlaczego tak sądzisz?
- Bo wszyscy są tacy weseli! I się do siebie przytulają jak Ty na pierwszym zdjęciu!
- Dobrze.. jak tam chcesz wnusiu.. a tutaj masz naszą rocznicę..

- Kocham Cię.. wiesz? - blondynka weszła do pokoju w którym wszędzie porozkładane były małe świeczki.
- Tak, wiem, ale możesz powiedzieć mi to jeszcze raz! - czarnowłosy wziął drobną dziewczynę na ręce i położył na łóżku.
- Kocham! Kocham! Kocha.. - pocałował ją namiętnie przez co przestała się odzywać.
- Jesteś piękna.. - szepnął jej do ucha ściągając białą, letnią sukienkę z jej ciała.


- Babciu ! Dlaczego dziadziuś podnosi Ci bluzkę!
- Bo tam jest Twoja mamusia, wiesz?
- Jak to mamusia? przecież ona jest tutaj.. - malutka spojrzała swoimi dużymi oczami na staruszkę.
- Pierw ją nosiłam w brzuszku, a później mi ją wyciągnęli.. - zaśmiała się pod nosem sama gubiąc się w tym co mówi.

- Mamy problem.. Bill.. Bill!! do cholery jasnej! słuchaj mnie w końcu!
- Ohh..przepraszam.. - powiedział wyłączając telewizor. - Już Cię słucham!
- Poczeka.. - wbiegła do łazienki trzymając się za brzuch. Po chwili obok niej znalazł się czarnowłosy przyglądając się jej schylającej się nad toaletą i zwracającej śniadanie.
- Kochanie.. coś nie tak? - zapytał podnosząc ją z zimnych kafelek i biorąc na ręce. - Chodź.. położę Cię na kanapie..
- Bill.. ja..ja chyba w ciąży jestem.. - załkała głośno po czym wtuliła się w tors Kaulitza.
- Jesteś pewna? Ohh..czego głupia płaczesz!? przecież to wspaniałe! Będziemy mieć dzidziusia..małego Kaulitza!
- Nie rozumiesz jaki to obowiązek!? mamy dopiero 18 lat.. Ty masz zespół.. ja mam szkołę!
- Dla naszego maleństwa zrobię wszystko! Podwinął jej bluzkę i pocałował w brzuch. - Już je kocham!


- Ale tutaj masz duży brzuch! Jaaa... babciu! I tam była mamusia?
- Tak kochanie, tam była mamusia..

- Cholera..nawet nie mam w co się teraz ubrać..
- Nie narzekaj.. załóż te dresy i podkoszulkę, jest w miarę ciepło.. - Bill usiadł przeglądając gazetę. - Wróć przed 19..mam dla Ciebie niespodziankę.. - nawet na nią nie spojrzał! Odkąd ma większy brzuch media robią wielką aferę, zespół stracił wiele fanek, a czarnowłosy nie chce nawet na nią spojrzeć.

Godzina 19. Dziewczyna weszła do domu i była w szoku, to wszystko co zrobił było niesamowite! Cały korytarz pokrywały róże, świeczki i ten przepiękny zapach. Weszła do salonu w którym siedział jej chłopak z zamkniętymi oczami.
- Bill.. ?
- Już jesteś? - wystraszony wstał z kanapy i podszedł do niej. - Nie chcę tego ciągnąć dłużej ..
- Ale..al... nie ..nie rozumiem.. Bill.. - z oczu popłynęły wielkie łzy.
- To nie tak.. poczekaj! - z kieszeni wyjął małe czarne pudełeczko i uklękną przed nią. - Czy.. Czy Ty..
- Tak ! Wyjdę za Ciebie! - czarnowłosy delikatnie wsunął na jej rękę pierścionek zaręczynowy i przytulił delikatnie, ręką dotykając jej brzucha. - Ojej.. kopie - zaśmiał się cichutko całując ją po chwili w usta.


- Jaka śliczna sukienka!! Moje lalki mają takie same! Babciu! Też chcę taką!
- To był nasz ślub kochanie..
- I był taki jak na bajkach?
- O wiele piękniejszy.. - starsza kobieta rozmarzyła się.

- Jeszcze pół centymetra, a już byś się dopiąć w tej sukience nie mogła!
- Mamo.. ale się stresuję.. malutka chyba też, coś za bardzo mnie kopie.. - zaśmiała się spoglądając w lustro. Długa, biała suknia. Welon, i bukiet z malutkimi różyczkami.
*
- Teraz możecie się .. - ksiądz nie dokończył bo para już złączyła się w namiętnym pocałunku.


- To jest mamusia?
- Tak.. Twoja mamusia.. malutka prawda?
- Dziadziuś już miał krótkie włosy!
- Tak.. ściął je tydzień przed tym zdjęciem.

Drzwi lekko zaskrzypiały, do pokoju wszedł starzy pan opierający się o lasce.
- Wnusiu moja kochana! - krzyknął gdy malutka podbiegła do niego i przytuliła się do jego bioder, bo dalej nie dosięgała. - Co robiłaś z babcią?
- Oglądałam zdjęcia! Dziadziusiu ale Ty kiedyś śmiesznie wyglądałeś!
- Wiem.. - uśmiechnął się do żony - Wiem wnusiu.. kochana, a wiesz co dzisiaj leci na dobranoc? Twoja ulubiona bajka..
- Dziadziusiu! przyjdź zaraz do mnie! ja idę włączyć telewizor ! - pobiegła szybko do swojego pokoju.
- 27 listopad - dziadek uśmiechnął się do starszej pani. - 27 listopad.. - powtórzył.
- Tak.. wiem.. 40 lat..
- Dokładnie, chcesz lampkę szampana? Trzeba to opić, nie sądzisz? - Podszedł do niej kulejąc lekko na jedną nogę. - A masz Ty stara babciu! - pocałował ją w policzek, a ona z tym samym uśmiechem jak dokładnie 40 lat temu zapragnęła wtulić się w jego ramiona i znów poczuć ten zapach, zapach miłości i młodości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
doustna




Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wziąść kase na picie?

PostWysłany: Poniedziałek 27-11-2006, 20:48    Temat postu:

tak.. wiem.. nie było najlepsze.
Może kiedyś coś lepszego napiszę..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sun




Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ee... Co tu pisze?

PostWysłany: Wtorek 28-11-2006, 13:12    Temat postu:

Fajnie się czytało, ale jednak to nie jest to.
Duże litery po kropkach, "..." zamiast "..".
Większych błędów się nie dopatrzyłam, ale ujdzie w tłumie Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mroczny anioł




Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: za górami za lasami.... w domku z piernika :)

PostWysłany: Wtorek 28-11-2006, 16:22    Temat postu:

faktycznie te dwie kropki zastąp trzema Smile
ogólnie nie było złe ale jakoś tak mnie nie powaliło
jak dla mnie była to trochę oklepana fabuła
i troszke takie przesłodzone Little thongue man
a no i jakoś nie moge wyobrazic sobie bill w krótkich włoskach Little thongue man
bo automatycznie śmiać mi się chce Wink
weny życzę Smile
Całuski


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Wtorek 28-11-2006, 16:54    Temat postu:

No to tak...
Interpunkcyjnie było tak sobie i nad tym musisz popracować.
Poza tym chyba troszkę wyszło... przesłodzone. Wiesz, dziecko, ślub z gwiazdą, wielka miłośc, wnuczka... I ogólnie fabuła była taka sobie.
Ale czytało mi się przyjemnie, nie powiem. Tak jakoś lekko, masz dość fajny styl pisania. Jak poćwiczysz trochę to sama zobaczysz, jakie osiągniesz efekty.

Czekam na kolejne opowiadanie Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Netka




Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: spod sterty śmieci..

PostWysłany: Wtorek 28-11-2006, 22:01    Temat postu:

chyba się pierwszy raz spotykam z jednoczęściówką takiego typu. no, chodzi mi o to, że Bill już jest dziadkiem itp.
a mówi, że się nie ożeni. ;]]
no, cóż, a co do jednoczęściówki, to ...
fabuła ciekawa, ale gorzej z wykonaniem. następnym razem popracuj nad interpunkcją. ale ogólnie było dobrze.
pozdrawiam. ;]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tristis




Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Wuwua

PostWysłany: Wtorek 28-11-2006, 22:23    Temat postu:

Cytat:
- Babciu! Babciu! - usłyszała biegnącą wnuczkę. - Zobacz co znalazłam! - piszczała dając jej do ręki album.


Z kontekstu zdania wynika, iż, że to kobieta piszczała dając wnuczce do ręki album, powinnaś dodać przed „piszczała” słowo „dziewczynka”, wtedy dopiero to zdanie zyska sens.

Właściwie to w całym tym dialogu:


Cytat:
- Przecież tu moje zdjęcia! - uśmiechnęła się odkładając wełnę i druty na szafkę. - Chodź.. pooglądamy - wzięła malutką na kolana i otworzyła pierwszą stronę.
- Co tu pisze? - pokazała paluszkiem na małe literki.
- 'To co najważniejsze - to co kocham' - przewróciła na następną stronę.
- Babciuuuu ? - powiedziała cichutko. - Dlaczego przytulasz się z dziewczyną!?
- Kochana.. to nie dziewczyna, to dziadziuś - zaśmiała się pod nosem.


Występuje błąd tego samego rodzaju co w przytoczonym przeze mnie wcześniej zdaniu.

Cytat:
uśmiechnęła się Kate pchając 16, 27 listopad, wiem.. 40 lat..


Liczebniki w opowiadaniach piszemy słownie.

Cytat:
maleństwo klepło się otwartą dłonią w czoło


Klepnęło, nie klepło

Cóż, twoja jednoczęściówka mi się nie spodobała za słodka i zbyt mdła jak dla mnie ona jest, ale kto wie, może za jakiś czas rzucisz mnie na kolana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vanilla




Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 1301
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Die Straße wird zum Grab.

PostWysłany: Środa 29-11-2006, 17:46    Temat postu:

interpunkcja, droga doustno. (gash, doustna? jak się odmienia twoją ksywe? Laughing )
no więc...
takie sobie, szczerze mówiąc.
Bill ściął włosy?
Bill jako starszy pan?

coś to do mnie nie trafiło.
przepraszam i pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leb die sekunde




Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z rzeczywistości, która nie istnieje

PostWysłany: Środa 29-11-2006, 18:00    Temat postu:

Niestety nie trafiło do mnie.
Po pierwsze interpunkacja.
Jest "..." albo ".". Nie ma ".."
Zdania czasem były niepoprawne stylistycznie i nie wiadomo bylo o co chodzi. Fabuła - przesłodzone. Poza tym spotkałam się już z opowiadaniem o bardzo podobnej fabule. Nawet z dwoma o ile dobrze pamiętam Rolling Eyes Tyle, ze one były o niebo lepsze. Babcia, przychodzi wnuczka , ta jej coś opwiada...
Opisane było za sucho i na czasem na siłę - według mnie.

Niestety jestem na nie. Nie podobało mi się przykro mi.
Może nastepnym razem.
Ale nie przejmuj się. To tylko ja Wink
Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin