Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

W tym teatrze ja odejdę, zanim ty zaczniesz...+

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kiane




Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nightmare City.

PostWysłany: Niedziela 16-04-2006, 16:05    Temat postu: W tym teatrze ja odejdę, zanim ty zaczniesz...+

No i skończyłam dzisiaj tą jednoczęściówkę. Wyssała ze mnie wszystkie możliwe siły. I...nie wiem czy mi się podoba czy nie. Nie wiem czy zrozumiecie...Tak czy inaczej czytajcie powoli, żeby pokojarzyć. Zainspirowała mnie piosenka Łez Laughing natknęłam się przypadkiem na ich starą płytę przy wiosennych porządkach. Pochylone fragmenty pochodzą z piosenki "Aniele mój". Idę odpocząć, a Wy tym czasem mnie spokojnie bijcie i krytykujcie.

***

Siedzę na ławce w parku. Korony drzew kołyszą się w rytmie wszechmocnego wiatru. Zwiędłe, kolorowe liście szumią cichutko i wirują wokół moich stóp. Odpędzam je do siebie…tak jak Ciebie. Niestety, nie jestem w stanie. One uparcie próbują w całości otulić moje adidasy. Nie mogę ich przegonić. Może mi z tym dobrze…?

Poddaję się…jeszcze raz…ostatni raz…

Czekam na Ciebie.
Czekam na Ciebie cierpliwie.
Czekam na Ciebie…naiwnie.

Czekam na Ciebie…jeszcze raz…ostatni raz.

Miałeś przyjść już godzinę temu. Pewnie znów coś Ci wypadło. Ważne spotkanie, wywiad. Nie robi to na mnie większego wrażenia. Przyzwyczaiłam się do ciągłego spóźniania i pośpiechu. Nie miałam wyjścia.
Wiatr cichutko szeptał mi na ucho:

„ A kto pierwszy rzucił kamień nie zaprzeczy, że najszybsza miłość to ta bez pośpiechu…”

Nie chcę go słuchać…nie mogę…nie jestem w stanie. A tak bardzo bym chciała.
Nagle na mój policzek spływa ciepła kropla. Wypala trwały ślad na sercu, które tak bardzo Cię kocha. Jednak to nie ja płaczę. Ostrożnie podnoszę głowę i trafiam prosto na czekoladowe oczy całe we łzach. Dlaczego…?
- Przepraszam, nie chciałem…
Położyłam palec na ustach.
- Cicho…nic nie mów.
Tę zagrywkę znam dobrze.

Żałujesz.
Żałujesz przez chwilę.
Potem już nie żałujesz.

Wybaczam Ci…jeszcze raz…ostatni raz.

Gestem zapraszasz mnie do siebie i delikatnie całujesz moje usta. Jestem pewna, że to tylko na pokaz. Z pewnej odległości patrzy na nas Twój brat.
- Jesteście taką piękną parą…

„…jesteśmy wyjątkowo utalentowanymi aktorami…”

Masz zamiar zabrać mnie na sztukę teatralną.
- Nie mam ochoty. Idźmy na spacer. Chcę się tobą nacieszyć…proszę.
- Kochanie w teatrze będzie romantycznej...
Po prostu chcesz uniknąć kłopotliwych pytań. Uparty wiatr nucił:

„…może nie chcę zobaczyć wielu rzeczy…”

Ulegam Ci…jeszcze raz…ostatni raz.

Afisz wygląda ciekawie, ale często nie jest odzwierciedleniem prawdy. Rzeczywistość nie przybiera kolorów tęczy, jeżeli ktoś jej nie ubarwi. A lud Malarzy Życia dawno wyginął.
Siadamy na twardych krzesłach. Tak nieugiętych jak ty. Wielka, czerwona kurtyna delikatnie faluje. Za kulisami trwają przygotowania.

„…zacieranie prawdziwego, brutalnego życia…”

Kotara powoli podnosi się w górę zabierając ze sobą wszystkie smutki i rozterki codzienności. Z ciemności wyłaniają się odrętwiali ludzie na sznurkach. Są całkowicie bezradni . Ukryci w ciemności manipulatorzy robią z nimi, co chcą.

Gram z Tobą…jeszcze raz…ostatni raz.

Niespodziewanie jedna nitka się zrywa. Któraś z lalek z hałasem osuwa się na twarde deski. Publiczność jest zaszokowana. Na sile przybierają nachalne szepty:
- Co się stało??? Przecież wszystko było dobrze. Czyżby ten Idealny Świat stał nad przepaścią???
Powoli wstają krzeseł i kierują się do wyjścia. Nie chcą oglądać nieudanego przedstawienia.
Zostajemy tylko my. Wychodzisz na opuszczoną scenę. Powoli idziesz w stronę marionetki, która bez oparcia w kimś bliskim nie istnieje. Delikatnie podnosisz ją z ziemi i wiążesz supełek w „bolącym” miejscu. Supełek, który nigdy nie zniknie. Teraz kukła się nie wyślizgnie. Pewnie masz z tego satysfakcję. Teraz można zacząć przedstawienia, ale…
…ale tutaj nie ma już nikogo

Teraz to Teatr Jednego Widza
I Jednego Aktora.
Nie musimy udawać

„…tacy jak my, niewolnicy zmysłów…”

Kłopotliwą ciszę przerywa dziwne zdarzenie. Lalka zrywa tak misternie wiązane przez ciebie supły. Widocznie tego nie przewidziałeś. Chwilę potem szybko zeskakuje za sceny i biegnie w stronę wyjścia.

„…wiem, że chciałbyś zatrzymać mnie na zawsze, lecz ja nie dam ci tej satysfakcji…”

Na chwilę odwraca się…nie ma cię. Jest szczęśliwa, że zdobyła się na odwagę, żeby od ciebie uciec. Jednak podświadomie chciałby, żebyś ją zatrzymał i powiedział, że już teraz wszystko będzie dobrze. Widocznie ci nie zależy. Może specjalnie źle zawiązałeś sznurki???
Jestem ciekawa, co zrobisz, kiedy zobaczysz ją leżącą pośród szczelnie opatulających ją zwiędłych liści. Znów uronisz pustą łzę??? A może zaprosisz ją do kawiarni??? Jestem pewna, odmówi ci. Te jesienne liście pokolorowały jej świat. Zrobiły to za ciebie.
Wiatr wplątuje w jej włosy piosenkę, którą często nuciła bezczynnie czekając na ciebie:

„Ulotna miłość,
i twoje pożądanie
Aniele mój,
czy w moim śnie zostaniesz…”


Odchodzę od ciebie…jeszcze raz…ostatni raz…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tess - Sahade Debl




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Soul Society

PostWysłany: Niedziela 16-04-2006, 16:11    Temat postu:

Pierwsza?

EDIT:
Pierwsza, pierwsza...
Ach... No dosłownie nie wiem, co powiedzieć. Ja, zawsze wygadana, która rzadko kiedy chowa język za ząbkami.
Ale spróbuję.
Wszystko działa? Mikrofon, wzmacniacz? Ok, zaczynam.
No więc... Jestem urzeczona. Czytałam z takim jasnym uśmiechem. I zrozumiałam. Powiem Ci, że zrozumiałam.
Idealne porównania. Metafory. Opisy. Dialogi. Nie ma żadnego ziarna piasku, które by mi się ocierało między palce, powodując niewidoczne rany.
Ach... Mogę sobie jeszcze powzdychać? Dziękuję...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyna_xD




Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Niedziela 16-04-2006, 19:01    Temat postu:

super! ukryty sens.. swietne opowiadanie!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyMakbet




Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: z prochu

PostWysłany: Niedziela 16-04-2006, 20:22    Temat postu:

Jestem pod wrażeniem... Wszystko jest jak najbardziej OK, mój ty "talenciochu"Smile. Mmmm...miodzio...chłonę każdą linijkę tego tekstu jak gąbka...Ach...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wunderschön




Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pokój Męża.

PostWysłany: Niedziela 16-04-2006, 20:59    Temat postu:

I don't know what I can to say.... ale serialnie takie no... inne (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) takie uczuciowe i ... no ludzkie (??) nie to nie to słowo... nie umiem znaleźć odpowiedniego..... pozdrawiam i hmmm może next jednoczęściówka lub wielopart ?? heh wiem, jestem bezwzględna Razz papa

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kiane




Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nightmare City.

PostWysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 11:03    Temat postu:

Dziękuję, dziękuję wszystkim...dziewie się, że jeszcze nikt mnie nie zjechał -_-'

Tess Dziękuję Ci kochana tylko nie dostań zatrucia przez tą kaczuchę Wink
Justyna_xD z tego, co wiem to każda jednoczęściówka ma ukryty sens -_-'. Ale mimo wszystko thx Smile
LadyMakbet Aż taki talencioch ze mnie nie jest. Czasem mi coś wpadnie do mojej chorej główki...ubiorę to w zdania, uczucia...i jest. Cieszę się, że się podobało Cool
kAArolajn Najlepiej nic nie mów... Smile A następna jednoczęściówka będzie na 100% Ni chyba, że mnie z forum wywalą Razz

I co...nikt nie ma ochoty się na mnie wyżyć ??? Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martynucha_zg




Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zet Gie =]

PostWysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 12:29    Temat postu:

Nie, raczej nikt nie będzie chciał się wyżyć.
Podoba mi się ten ukryty sens. Pięknie.
Podoba mi się też ta piosenka. Piosenka Łez.
Gratuluję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hera




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: personal pyre oblivion

PostWysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 14:28    Temat postu:

Wspaniałe, zdmuniewające, zabierające dech z piersi.. po prostu idealne.
Takie są moje odczucia. Idę sobie powzdychać razem z Tess, moge? Prosze


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emily




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 15:10    Temat postu:

Jak ja mogłam nie zauważyć?
Oj ja niedobra.

Podobało mi się.
Ostatnio mój mózg niewiele chce pojmować, ale chyba to zrozumiał.
Nie musze Ci chyba pisać, że ładnie piszesz, bo to wiesz, ale strasznie pociągający jest sposób wykonania. Kocham takie metafory...

Tatr. Kocham tatr, a jak na ironię żadko w nim bywam.
A jednoczeście codzinnie sama odgrywam sztukę przed innymi. Zakładam maskę kogoś kim nie jestem. I moje sznureczki też się przecierają.

Hm... pod koniec coś mi zgrzyta. Przeczytaj sama i chyba zrozumiesz o co mi chodzi, ale udam, że nic nie widzę, bo jest cudownie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*:M!s!a:*




Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 725
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bytomek ;)

PostWysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 17:45    Temat postu:

Czy jest na sali lekarz? Bardzo by sie przydał, szczególnie logopeda. Wstrząs i całkowite zaniemówienie. Raz po raz otwieram usta i w niemych zdaniach opisuję swój ... zachwyt?


Tak.


Czy zrozumiałam? Tego do końca pewna nie jestem, ale zdaję mi się, że tak. Wierzę w to.

Szacunek. Podziw. Zachwyt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kiane




Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nightmare City.

PostWysłany: Wtorek 18-04-2006, 10:16    Temat postu:

Dziękuję za wsparcie, dziękuję za komentarze, dziękuję Wam wszystkim

Emily podejrzewam, żę chodzi Ci o to, że najpierw piszę o lalce, a potem -
"...odchodzę od Ciebie...jeszcze raz...ostatni raz..."
Może się nie domyśliłaś, ale tą lalką była...bohaterka i to "Odchodzę od ciebie [...]" na końcu właśnie miało na to nakierować czytelników.

Chyba, że się mylę i chodzi o coś innego


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sunia




Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Wtorek 18-04-2006, 20:19    Temat postu:

Kolejna mocna jednopartówka, która utwierdza mnie w przekonaniu, że właśnie takie jednopartówki są lepsze niż cakolwiek innego. Przepełnione uczuciami, wywołujące niezatarte wrażenie, że coś się stało.
Żywa sztuka...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Misfit




Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 453
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: na wschód od szkoły, a na prawo od przedszkola ^.^

PostWysłany: Czwartek 20-04-2006, 13:47    Temat postu:

Jest naprawde niesamowicie, lubisz pisac?
Bojeśli tak, to wspaniale!
Mam nadzieje, ze stowrzysz jeszcze jakąkolwiek dobrą jednoczęściówke, znów z oryginalnym tematem, przysyczoną potokiem myśli, słów, uczuć.
Oby tak dalej, a będzie jeszcze lepiej.
Ale nierozczulaj się, pracuj...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Lolly
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 20-04-2006, 14:17    Temat postu:

Droga Lady Rowena...
Przeczytałam. Na sam koniec w oku zakreciła mi się łza.
Samo przedstawienie bohaterów wywarło na mnie ogromne wrażenie.
Masz talent do pisania "filozoficznych" wywodów, a może spróbujesz coś innego napisać?
Jesteś jak... poeta, który sam nie wie czego chce, choć brnie przez nieznane ze świeczką w ręku, przez którą myśli, że dostanie to czego oczekuje.
Nie mówię, że było źle. Było fantastycznie. Tak... uczuciowo i wyczuła w tym nutkę melancholii, która dodaje mimo swojego istanienia uroku.
Pozdrawiam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cheza




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 20-04-2006, 16:06    Temat postu:

Nie będę nic pisać, bo nie umiem ubrać swoich uczuć w odpowiednie słowa.
Nie będę pisać, że jest to piękna jednoczęściówka, bo jest jeszcze lepsza.
Ma w sobie 'coś', coś co przykuło moją uwage, ładnie dobrane słowa, opis uczuć. Zrozumiałam na swój sposób. Piękne. Chyle czoła.
Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
crazy93




Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: z wiochy zabitej dechami (czytaj Opola)

PostWysłany: Piątek 21-04-2006, 7:33    Temat postu:

Cheza napisał:
Nie będę nic pisać, bo nie umiem ubrać swoich uczuć w odpowiednie słowa.
Nie będę pisać, że jest to piękna jednoczęściówka, bo jest jeszcze lepsza.
Ma w sobie 'coś', coś co przykuło moją uwage, ładnie dobrane słowa, opis uczuć. Zrozumiałam na swój sposób. Piękne. Chyle czoła.
Pozdrawiam.


Ja zgdzam się z tą wypowiedziom w 100% więc juz nic nie powiem...
Pozdraiwam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sakura




Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamek Straconych Iluzji...

PostWysłany: Piątek 21-04-2006, 20:59    Temat postu:

Kurczę, nie wierzę, że dopiero teraz to przeczytałam... To jedno z opowiadań, które są w stanie zmienić życie. Nie przesadzam, takie właśnie teksty skłaniają do przemyśleń, do zastanowienia się nad rzeczami, które są nam tak bliskie, których zwykle nie zauważamy. Aż chce się płakać...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kiane




Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nightmare City.

PostWysłany: Sobota 22-04-2006, 22:01    Temat postu:

sunia mocna jednopartówka...? dzięki
Misfit Kocham pisać...a przynajmniej od niedawna. I postaram się nie rozczulać, ale czasem nie wychodzi -_-'
Mod-punks-pikacz xD na początku witam w swoich skromnych progach Cool hmm..."talent do filozoficznych wywodów" czy ja wiem Embarassed sami oceńcie Laughing
Cheza Cieszę się, kiedy ludzie rozumieją coś na swój sposób...nie chcę narzucać czytelnikom swojego zdania. Niech każdy popuści wodze wyobraźni...
maly_problem Nie jestem aż tak dobrą pisarką, żeby od razu zmienić życie...jestem początkująca...nawet jeszcze niżej. Mam nadzieję, że kiedyś dojdę do tego"najwyższego stopnia" wtajemniczenia Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin