Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Stan umysłu

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ciri




Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 31-08-2006, 17:28    Temat postu: Stan umysłu

Wiem, że ta jednoczęściówka jest trochę dziwna i chaotyczna.
Bez muzyki, może się źle czytać, albo i odwrotnie.
Możecie bić niesamowicie mocno, bo wiem, że na to właśnie zasługuję. Proszę tylko o jedno. CZYTAJCIE WOLNO.


I gdyby tego wieczora, przypadkowy przechodzień zajrzał tu przez okno, zobaczyłby wysoką brunetkę czytającą z zapałem grubą książkę. Pogrążoną w lekturze, przy świetle białych świec. Ale nikt nawet nie próbował zobaczyć, co dzieję się w tym domu, bo to był dom jak każdy inny…

Odłożyła książkę i cicho podeszła do okna. Siadając na wysokim parapecie przypatrywała się gwiazdom, naiwnie wierząc, że jest na tym świecie sama…
Nocna monotonia należała do niej.
Czerń wyciągała po nią rękę, wzywała, kusząc wolnością. Nawoływała pozornie cicho, wybuchając w jej głowie ze zdwojoną siłą.
Nie wytrzymała. Poddała się woli umysłu. Wyskoczyła z okna i miękko osiadła na zielonym trawniku. Ruszyła przed siebie, za rękę prowadziła ją choroba.
Przechadzając się pustymi uliczkami miasta widziała więcej niż w stanie zobaczyć jest zwykłe oko człowiecze. Cienie, szepty i spadające z nieba krople deszczu…Rozmawiając z nikomu nie znanymi widziadłami coraz bardziej oddalała się od miejsca zamieszkania. Szła… W oddali na wzgórzu dostrzegła czarną klacz, oświetloną blaskiem księżyca, czekającą na swojego jeźdźca.
Coraz szybciej i szybciej…szybcieeeej! Biegła pchana marzeniami…
Wsiadła na konia i pognała przed siebie, przez bagna, bagna i lasy, kłaniając się wpół mijanym elfom. Ukrytym w mroku wzgórz władcom Świata.
I już była w jego objęciach. Wirowali w tańcu unosząc się w przestworzach. Ona i on. Długowłosy Seidhe o skórze jak jedwab, sokolich oczach i miękkich ustach. I ona.
Ambasadorka woli niczyjej – pół elfka, pół wampirzyca, Pani Nocy.

N I E !
Panuje nad tym! Nad wszystkim panuje!
Kiedy, ja wcale nie chcę się z tego wyrywać. Tak jest dobrze


Światła nadjeżdżającego samochodu oślepiły ją nagle; przytuloną do drzewa, składającą na jego korze l u d z k i pocałunek.
Zmierzając wolno chodnikiem widziała tylko jak auto wpada w poślizg, jak pod jego kołami ginie niewinny przechodzień.
„ Bo ja jestem śmiercią…bo to moja wina. „

N I E !
Nie chcę N i ą być ! Nie jestem ! Jestem zwyczajna !


Gałęzie pochylają się w jej stronę. Uginają, próbują sięgnąć jej kasztanowych loków. Wyje syrena karetki i wiatr…Szepce jej do ucha. Rani boleśnie, a mocno.
Sama wybrałaś taki los. Teraz nie uciekniesz mi. Spotkamy się jeszcze, ja zaczekam…Sama wybrałaś…

Drzwi nie były zamknięte na klucz. Nikt nawet nie zauważył, że jej nie było. Siadając w swoim pokoju nad kartka papieru, słyszała dobiegający z salonu podniesiony głos swego ojca.

- Tak, tak do cho*lery! Pie*dolić to wszystko! Nie będę dłużej ukrywał, że ONA mnie denerwuje! Siedzi jak taka mimoza, ku*wa za przeproszeniem! Nic, tylko trzeba do niej się dopasowywać! Ani się nie uśmiechnie, ani nie przytuli! Nic, ku*wa! Nic!

Odchodząc od biurka, czekała na przyjście swojej matki. Skulona na łóżku wysłuchiwała po raz enty tej samej przemowy. O tym, że musi się zmienić, że inaczej nic się nie ułoży. Leżała bez ruchu. Bo jej tu nie było…Schowana w swoim wnętrzu pogrążała się w rozmyślaniach.
„ Przecież on nie jest zły. Nie chciał, on cierpi. Nie umie inaczej, tylko krzykiem, tylko tak. Ja jestem…jestem taka jak on. Nie! Nie chce być taka jak on! „
Skulona na łóżku, wykrztusiła z siebie tylko, krótkie :
- Bo…ja się go boję…- i znów odeszła do swojego świata. Tam jest kimś innym, kimś lepszym…

Patrząc jak w mieszkaniu gasną światła, usiadła nad kartką papieru i niewyraźnym pismem wyrzuciła siebie.

„ Bo kiedyś chciałam być czarodziejką, wróżką. Kiedyś wierzyłam, że mogę być kim zechcę. Wierzyłam w przeznaczenie. Czekałam cierpliwie, aż wyrosną mi skrzydła, jak będę mogła przejść przez ścianę. Zrozumiałam, że to nierealne. Zapragnęłam być aktorką. Choć przez chwilę mogłabym poczuć się lepsza…wolna.
Bo to nie jest mój świat. Czuję się w nim jak na uwięzi. I wiem, że jestem zwyczajna, że nigdy nie będę nikim wyjątkowym…bo podświadomie wciąż wierzę w bajki”


Zamykając powieki płakała, nad losem najlepszego przyjaciela. Nad losem postaci z książki, ginącej w płomieniach.
„ Bo to moja wina…”

N I E !
Kontroluje to! Potrafię nad tym zapanować! Wrócić do rzeczywistości…
To tylko książka


I śnił jej się sen. Zwyczajny.
Poznała czarnowłosego chłopaka, lidera jakiegoś niemieckiego zespołu. I patrzyła jak umiera, przeszyty zatrutą strzałą. Strzałą , którą ona wystrzeliła…z miłości.
Bo był wyjątkowy, był odmienny. Był…prawdziwy.


A gdy rano promienie słońca oświetliły ten mały pokoik, ujrzały wysoką brunetkę, opowiadającą swoje prorocze sny, wizje i przeczucia, klawiaturze i tysiącom ludzi siedzących po drugiej stronie monitora. Bo ona w nie wierzyła. Chciała wierzyć, choć wiedziała, że nie istnieją.

Tak bardzo chciała być wyjątkowa, że dążenie do wyjątkowości zabiło ją. Przerażała ją zwyczajność i bała się prawdziwej odmienności. Zamknięta we własnym umyśle tworzyła bajeczne i straszne historie, wiedząc, że nigdy się nie spełnią. Chcąc tego i nie chcąc zarazem.

„ Odchodzę i wracam. Czasami zanurzam się w sobie jak w morzu coraz głębiej i głębiej, ale tylko gdy tego pragnę. Kontroluje to, ale czasami…czasami topię się w morskiej toni, a syreny nie pozwalają mi wypłynąć na powierzchnie, bo…nie umiem pływać. „

I gdyby tego ranka przypadkowy przechodzień zajrzał tu przez okno, zobaczyłby wysoką brunetkę i potężnego szatyna trzaskającego drzwiami, rzucającego w dziewczynę wieloma przekleństwami. Dwóch ludzi skrzywdzonych przez los. Trwających w nadziei. Ludzi, którzy dobrze wiedzą, że magia nie istnieje. Ale nikt nawet nie próbował zobaczyć, co dzieję się w tym domu, bo to był dom jak każdy inny…

Stan umysłu

Ośmielę się zadedykować ten niepoprawny wytwór mojej ręki. MOże ze złośliwości, a może wręcz przeciwnie. Dedykuje Żyrafie


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ciri dnia Piątek 01-09-2006, 18:12, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pauline...




Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Deutschland - (RFNRD) ein Volk der Dichter und Denker / Była Kraina Mordoru / Poprostu KRAKÓW

PostWysłany: Czwartek 31-08-2006, 19:10    Temat postu:

Eee... Yyy...
No nie jestem pewna, co do znajomości tej choroby przez autorkę. Widocznie pochłonęłaś wiedzę "książkową". Przydało by się ją troszkę jeszcze pogłębić, bo nie do końca zrozumiałaś jej znaczenie.\

Całe opowiadanie było bardzo ładnie napisane i nie mogę nic głębszego Ci zarzucić.
To nie jest tak, że człowiek... Kurczak nie potrafię tego określić.
Poprostu napisałaś coś źle.
Przekręciłaś fakty opieając się na często błędnych poglądach odbierania tej choroby.

Pozatym jej się nie kontroluje.
Ale to też uznam za fikcję literacką...


Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ciri




Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 31-08-2006, 19:20    Temat postu:

Przepraszam, że odpisuję po pierwszym komentarzu, ale muszę.
Otóż fakt, źle to wszystko ujęłam. Tu nie chodzi dokładnie o SCHIZOFRENIĘ. Nie o tą dokładnie chorobę. Kurczak...ja tez nie potrafię wyjaśnić o co mi chodziło.
To taki jakby... stan przejściowy ?
Wiem o czym pisałam. Znam to. Za dobrze. Tylko nie potrafiłam tego inaczej nazwać ., dlatego schizofrenia kontrolowana


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
S.E.T.A.




Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina mroku, tam na mym rumaku z krukiem u boku żyję w kaplicy...

PostWysłany: Czwartek 31-08-2006, 19:29    Temat postu:

N I E.

Jesteś pewna, że rozumiesz tą chorobę?
Wiedza typowo książkowa to za mało.
Teoria nie wystarczy do jeżdżenia samochodem, potrzeba praktyki.
Chyba źle zrozumiałaś/zinterpretowałaś znaczenie osoby chorej na schizofrenię i jej zachowanie.

Opowiadanie niby jest ładne, ale gdy czytałam to odraził mnie wątek elfów.
Obojętne czy tak miało być czy nie.
Nie lubię scen typowo fantastycznych.
Nie nadają się do jednoczęściówek.
Nie opieraj się na niesprawdzonych informacjach, ludzie często błędnie odbierają takich ludzi.
Schizofreni i ludzi na nią chorych nie da się kontrolować.
Nie da.
Pogłęb swoją wiedzę, a może coś z Ciebie będzie.
Może.

Avis...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ciri




Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 31-08-2006, 19:38    Temat postu:

Przepraszam. Namąciłam. Niepotrzebnie, a może macie racje...
Tylko, że ja wcale nie pisałam o schizofrenii. Zmieniłam tytuł Smile
Żeby nie było, ten " stan umysłu " nie jest też fikcją literacką.
A elfy...no cóż, ja uwielbiam elfy i kocham fantastykę
Jeszcze raz przepraszam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pauline...




Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Deutschland - (RFNRD) ein Volk der Dichter und Denker / Była Kraina Mordoru / Poprostu KRAKÓW

PostWysłany: Czwartek 31-08-2006, 19:40    Temat postu:

W sumie po zastanowieniu doszłam do wniosku, że masz w tym trochę racji.
Bohaterka stworzyła sobie swój własny świat - bajkowy - i w nim się zamknęła. Z tym się zgodze, a sama rozumiesz, że dopatruję się, jeszcze kilku błędów, ale cóż...
To tylko opowiadanie.
Ogólnie do wykonania nie mogę się przyczepić.
A to chyba znaczy, że mi się podobało... Wink
No coś w tym było, ale nie jestem do końca przekanana.

Może następnym razem? (zachęca)

I po pierwsze nie masz za co przepraszać i nie rób tego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
S.E.T.A.




Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina mroku, tam na mym rumaku z krukiem u boku żyję w kaplicy...

PostWysłany: Czwartek 31-08-2006, 20:03    Temat postu:

Nie przepraszaj.
Nie masz za co.
Napisałaś to co czułaś.
Pokazałaś własną perspektywę i to, jak to obrazujesz.
Naszym prawem jednak jest wyrażenie opini i kręcenie nosem.
Nie każdemu musi się podobać - przyzwyczaj się.
Albo pokażesz pazurki i przebijesz się, albo zginiesz w tłumie.
Wybieraj.

Avis...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Romantyczka




Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 31-08-2006, 20:08    Temat postu:

Bohaterka jest jednocześnie w dwóch swiatach. Nie, jednak chyba nie. Świat realny dla niej nie istnieje. I bardzo ładnie jes to przedstawione. NAprawdę uważam, że cudownie opisałaś jej wyobrażenia i ten lęk, tą swiadomość, że to tylko wyobrażenia. Ona wie, że tego nie ma, ale jednak nie chce tego wiedzieć. To tyle jako polonistka.
Cudowne. Dla mnie naprawdę wspaniałe.
Kimkowliek jesteś.
Naprawdę świetnie piszesz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Pinacollada
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gondor, Czwarta Epoka

PostWysłany: Piątek 01-09-2006, 2:34    Temat postu:

Cytat:
gwiazdą,

Oo.
I Tu panna P zastanawiała się czy jest jakikolwiek sens czytania dalej, skoro pojawił sie taki błąd.
Powinnam brac udział w 'Ryzykantach' '
Cytat:
widziadłami

Ło Matko częstochowska, a cóż to za słowo?
Jakby zywcem z Bravo wzięte.

Czy Ty rozumiesz schizofrenię?
Myślenie schizofrenika?
Z tej jednocześciówki raczej odpowieć brzmi 'nie'.
Ciekawe czy przeczytałas 'Pamiętnik Narkomanki'.
To by Cię troche wprowadziło.

Elfy.
Ło żesz Ty, ja się boję.

N I E.

Pozdrawiam,
Nietrzeźwa Pina.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ciri




Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 01-09-2006, 8:00    Temat postu:

S.E.T.A, dzięki. Wiem doskonale, że nie każdemu musi się podobać to co piszę. A mój wybór: Tym razem chcę być zwyczajna.
Romantyczko, ty jedyna wiesz. I tak, chyba zrozumiałaś. Kimkolwiek jestem ? Za mało tajemnicy...
Pinacollada, no cóż ja mam powiedzieć ? Mogę jedynie paść na kolana, bo pisząc szybko i ja nie zauważyłam tak wielkiego błędu. DZiękuje za to, że mi go pokazałaś - już poprawiłam Smile A słowo " widziadła " jest jak najbardziej poprawne językowo. Pamiętnika Narkomanki nie czytałam. CZytałam Dzieci z Dworca Zoo. TYlko zrozumcie, to nie było inspirowane żadną książką , czy filmem. To nie jest o schizofreni. A Elfy już wyjaśniałam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wredna_$uka




Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z szafy Ruchy.

PostWysłany: Piątek 01-09-2006, 10:45    Temat postu:

Rezerwacja...

EDIT:

Nie, nie, nie.
Nie wyraże się na ten temat.
Nie skomentuje tej jednopartówki.

Jak myślisz dalczego?
Bo po pierwszym zdaniu nie miałam siły by dotrwać do końca.
Od początku widać błędy głównie stylistyczne, no i tekst nie zacheca.

Wredna


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hela_z_wesela




Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze starej reklamy telewizorów BRAVIA

PostWysłany: Piątek 01-09-2006, 11:47    Temat postu:

Nie skończylam. Bo mi sie nie chcialo. Moze mnie znudzilo.
jakoś tak.
Ciociaaaa... kup mi lizaka...
Ciągle jestes moją ciocią?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wredna_$uka




Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z szafy Ruchy.

PostWysłany: Piątek 01-09-2006, 12:26    Temat postu:

Tak helu i na zawsze nią zostanę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Piątek 01-09-2006, 13:19    Temat postu:

Nie jestem specjalistą od ludzkiej psychiki i jej chorób, ale mnie to się miejscami kojarzyło z katatonią, która czasem występuje w schizofrenii.

Ogólnie wybrałaś sobie trudny temat. Bo pisanie o chorobie psychicznej, o której na dodatek wciąż nie wiadomo zbyt dużo to nie jest łatwy kawałek chleba.
Ale podobało mi się. Chyba najbardziej to, że ujęłaś wpływa choroby na ludzi. Cierpią chorzy, cierpią ci, którzy są blisko chorych. Niby wiadomo, że to choroba i trzeba z nią walczyć, ale czasem po prostu brakuje sił i wtedy puszczają nerwy.

Elfy mi tu pasowały. W końcu nikt oprócz schizofreników nie ma pojęcia co siedzi w ich umysłach. Mogą tam być elfy, mogą tam być plantacje bananów.

EDIT...

No i zapomniałam o jednej rzeczy. Masz fajny nick. Jakoś mi się dziwnie z moim kojarzy Smile

Jestem na tak Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackAngel




Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź.

PostWysłany: Piątek 01-09-2006, 16:55    Temat postu:

Przyznam, że mnie nie powaliłaś. Czytałam przy muzycę, ale skupiłam się na tekście. Tekst nie wycisnął się w mojej pamięci.
Może to i dobrze.
Trudny temat. Orginalność.
Ładne słownictwo, styl niczego sobie.
Wykonanie bardzo dobre.
Ale pamiętaj, że zawsze może być lepiej. Rolling Eyes
Tak, więc jestem na TaK.

Pozdrawiam,
~Black.

A co do złośliwości w stronę żyrafki...
O co chodzi?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ciri




Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 01-09-2006, 17:51    Temat postu:

Wredna, no cóż - trudno
Mod-Falka, nie wiesz jak mi się miło zrobiło gdy to przeczytałam. JA nie wiem jak nazywa się ta choroba , wiem tylko , że istnieję. I znam ją bardzo dobrze, wiem o czym piszę. Dziękuje Ci, naprawdę. A nick? No cóż...Zawsze kochałam Wiedźmina
BlackAngel, dziękuje. Wiem, że zawsze może być lepiej. A co do Żyrafki...Cóż...


Kierując się poprzednimi komentarzami poczytałam trochę o schizofreni. I to jest schizofrenia Może katatoniczna, może rezydualna, a może paranoidalna. Nie wiem. I przepraszam za złośliwość, ale skąd wy niby tak dobrze znacie tą chorobę? BYliście kiedyś w mózgu schizofrenika? Nie...a ja byłam...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
S.E.T.A.




Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina mroku, tam na mym rumaku z krukiem u boku żyję w kaplicy...

PostWysłany: Piątek 01-09-2006, 19:09    Temat postu:

Pasuje na schizofrenię rezydualną, albo katatoniczną.
Paranoidalna objawia się zupełnie w inny sposób. Widzi się co innego.
Wiesz skąd znam?
Bo:
a) Moja siostra choruje na schizofrenię rezydualną i mam na codzień z nią spotkania.
b) Pomagam w domu dla osób chorych psychicznie
c) Miałam okazję sama doświadczyć tego.

(Zje*ana i po**er*olona).
Avis.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ciri




Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 01-09-2006, 19:27    Temat postu:

W takim razie przepraszam, nie chciałam nikogo urazić. S.E.T.A , wyślę Ci PW, dobrze? TYlko odpisz proszę...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Żyrafa




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 05-09-2006, 16:36    Temat postu:

A mi się podobało. Elfy, noc...Klimaty, którę lubię.
Koniec wypowiedzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Galadriel




Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich, Irkuck

PostWysłany: Wtorek 05-09-2006, 18:44    Temat postu:

Podobało mi się jak pisałaś, ale nie co napisałaś.
Nie jestem w stanie wystawić oceny, bo wymagałoby to ode mnie swoistego rozdarcia pomiędzy formą, a treścią.
Masz styl, ale ten pomysł jak dla mnie było spalony.
Będzie lepiej.


Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Romantyczka




Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 07-09-2006, 17:15    Temat postu:

Mysze poprzeć Ciri z tymi "widziadłami". Tekst z Bravo? To słowo często występuje w literaturze pięknej, a także antycznej. Znaczy po prostu jakies przywidzenia. Tego nie można się czepiać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ciri




Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 19-11-2006, 14:57    Temat postu:

Galadriel, dziękuje za szczerość. Postaram si następnym razem napisać coś lepszego
Romantyczko , dziekuje za poparcie. Słowo " widziadłami " jest jak najbardziej poprawne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czarna_04




Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Elbląg

PostWysłany: Niedziela 19-11-2006, 15:19    Temat postu:

Opowiadanie chaotyczne. Zniechęcił mnie tu wątek fantastyczny. Opisane tak jakbyś nie do końca wiedziała, o czym piszesz. Sporo błędów. Jestem na NIE. Przykro mi. Pozdrawiam i czekam na coś innego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin