Tokio Hotel

Chloe · Wysłany: Niedziela 24-09-2006, 18:06 Temat postu: Skarbie...?

Zataczam koło. Niczym reszta z tego gatunku. W tym problem, że ja powracam do mojego byłego stylu pisania, którego ogólnie nie cierpię. Jednak dzisiaj... Naszło mnie coś. Tą jednopartówkę 'tworzyłam' przez dziesięć minut. A że biorę odpowiedzialność za swoje czyny, to wklejam to tutaj (Pfff... Ciekawe wytłumaczenie...)
Jest krótkie, do bani i bez sensu, jeśli ktoś się nie zastanowi. Nie będę Wam tu truć, czy zrozumieliście, czy nie, bo zalatuje foLeN eNdŻeLaMi. Po prostu. Albo ktoś się zastanowi i zrozumie, albo...
Aj, zresztą.
Tandeta jak zwykle.
Nie polecam się na przyszłość.
It's a song to say good bye

Znowu gdzieś z nią uciekł. Zaszył się na cztery godziny. Pewnie robili to 'coś'. Nie wiem, czym jest to 'coś', ale wydaje mi się straszne. Raz, gdy 'to' robili, ta pani tak dziwnie krzyczała. Wiem, bo podsłuchiwałam pod drzwiami. On zawsze mnie karci, gdy podsłuchuję, ale ja musiałam wiedzieć, co to jest. Kiedyś się wściekł i powiedział mi, że ja nigdy 'tego' nie zrobię. Ale ja wiem, że zrobię. Zawsze dostaję to, czego chcę.

Znowu z nią przyszedł. Powiedział, że chce ją zbadać. Ale mnie nigdy tak nie badał. Ja zawsze musiałam wystawić język, a on wkładał mi taki dziwny patyczek do buzi. Nie lubiłam tego , bo ten patyczek miał być z lodem. A nie był.
Ona za to zdjęła z siebie taki ładny, niebieski sweterek. Zawsze mi się podobał, bo jest w moim ulubionym kolorze. Przypomina mi niebo. A niebo jest ładne. Ta pani rzuciła go właśnie na wieszak. Jeśli o nim zapomni, to go wezmę. Może zabiorę też tą spódniczkę, którą położyła na łóżku. O, ta pani jest już naga! A on zdejmuje swój fartuszek. Ma taki ładny, biały. Nigdy nie pamiętam, jak się to nazywa. On zawsze się ze mnie śmieje, gdy nazywam to fartuszkiem. Ja się jednak nie przejmuję. To głupie, żeby uczyć się nazwy fartuszka. Ach, jak on ładnie bez niego wygląda... Ma taką jasną skórę. Chciałabym być taka jasna jak on. Ale ja ostatnio się opalałam i jestem brązowa. A on od dawna nie był w tym pudełku. Tam, gdzie są te światła brązujące ludzi. On zawsze powtarza, że te lampki mnie czarnują, bo tak mocno jestem opalona! Ale ja wiem, że on żartuje. Bo czarny jest tylko węgiel. A ja jestem człowiekiem, nie węglem!

Znowu z nią rozmawia. Patrzy jej w oczy i uśmiecha się figlarnie. Śmiesznie wygląda, bo coraz bardziej się do niej przybliża, a ona do niego. Zaraz się zderzą! Mam tylko nadzieję, że nie będą mieli guza. To znaczy, ona może go mieć, ale nie on. Lubię go. Ma wyglądać ładnie. Nie ona, bo jest niemiła. Ostatnio nazwała mnie czarnulą i śmiała się z mojej bluzki. Ale ja się zemszczę! Na pewno mnie popamięta...

Znowu się z nią pokłócił. Wreszcie. Oni do siebie nie pasowali. Zawsze tak myślałam. Tylko smutno mi, że on teraz płacze. Ale bez powodu. Ona tylko zajmowała mu czas. Nie była go warta. Tylko ja mogę z nim być. Ja mu dorównam, pomogę w życiu. Jestem dobra.

Odeszła. Po raz pierwszy. I ostatni.
A on? Płacze coraz bardziej. Jego oczy są zamglone i nieszczęśliwe.
A ona? Pragnie zemsty.
A ja? Po tylu latach, w końcu dojrzałam. I zrozumiałam, czym jest życie.

- Tom?
- Jestem doktor Kaulitz. Proszę, nie mów do mnie po imieniu.
- Ale... Ona odeszła. Teraz możemy być razem.
- Nie. Jesteś tylko pacjentką.
- Przecież cię kocham...
- Proszę, nie mów tak. Nie powtarzaj tego błędu.
- Jakiego? Zasługiwała na to...
- Dzięki niej jesteś tutaj. Nie zabiłaś jej świadomie.
- Za to Carrie tak...
- ... Carrie?

Och, tak mi przykro. Ale powtarzałam to wiele razy. Ona nie była jego warta. Tylko ja mogę z nim być. Nie przeszkodzi nam to, że mieszkam w psychiatryku. Takie rzeczy nas nie ograniczają.

Skarbie...?

Ashia · Wysłany: Niedziela 24-09-2006, 18:09 Temat postu:

1 ?

Podobało mi się, nawet bardzo.
Nareszcie coś bez słodkich słówek i owijania w bawełnę.
Błędów nie szukałam.
Po co szukać dziury w całości ?
Pozdrawiam, i życzę, wszystkiego lepszego.
Najlepsze być nie może.
Byłoby... nudno.

~ Kate ~ · Wysłany: Niedziela 24-09-2006, 18:16 Temat postu:

Och, jeah! Jak ja siem cieszem, że jestem pierwsza! BOSHE!
Grey_Light_Colorz_PDT_26

Przeczytałam tą jednopartówkę na gg i zachłysnęlam się łykiem herbaty (no serio, uwierz! przecież Ci nie wmawiam! ;>)
Nie będę się rozpisywać nad kilkoma pierwszymi zdaniami wstępu przed tym dziełem, bo... och, sama rozumiesz! Nie mam do Ciebie siły Grey_Light_Colorz_PDT_26

Natomiast to, co zawarłaś w dalszej części, ma takie głebokie dno, że przez chwilę miałam wrażenie, że nie wydostanę się na powierzchnię, szczerze powiedziawszy.
Jednopartówka jak najbardziej jest w Twojej normie. Wiem, że stać Cię na więcej, ale... przecież wiesz, że ja kocham wszystko, co piszesz *_*
Mmm, kocham tak gadać, jestem wtedy taaaaka mrochna Very Happy

Dobra, Chloe, słońce moje, dalej nie piszę, bo siara będzie

'. Niech panuje tutaj nastrój grozy.

Ach, i niech Twój duch tutaj krąży i straszy innych, by nie komentowali. Bo przecież jesteś taaaaaka straszna, okropna i wredna. (o.O)

Boże.
Kończę.

Pozdrawiam

PS.Weny Ci życzę, jak zawsze, bucu

PS2. (Play station 2 xD) Nie chcę Ci zepsuć reputacji Sad

xD Naprawdę!

BlackAngel · Wysłany: Niedziela 24-09-2006, 18:20 Temat postu:

Chloe...
Ja nie wiem czy zrozumiałam.
Dla mnie jest... zawiłe.
A jednak przedstawiony w sposób który lubię.
Prosto, ale jednak...
Właśnie.
Oceniam w swoich kryteriach i sądzę, że było naprawde dobrze.
Nie było boskie, bo nic takie nie jest.
Ewentualnie błękitne oczy, które sprawiają mi niebywały ból.
Ale to już inna historia.
Hmm.
Podobało mi się, ponieważ przedstawiłaś to bez przekleństw. Jako dziecko ( tak? ) które nie potrafi do końca wszystkiego określić w sposób dojrzały.
Mówi swoim, dziecię/encym językiem.
Ahh.

Było ładnie.
Było dobrze.
Fabuła - orginalna.
Styl - mój ulubiony.
Ocena końcowa - 9,8/10.

~(wy)Blak.

PeeS.: Nie idę jutro do szkoły xD. Ajm sori mama, ale przywitamy się we wtorek - najpóźniej w środę, jeśli nie będzie to nic poważnego Wink

.

Thanks for you atensHjon xD.

Żyrafa · Wysłany: Niedziela 24-09-2006, 18:22 Temat postu:

Chloe, dla mnie to nie było dziecko...
Ech tam, co ja tu wogóle robię.

Ambre · Wysłany: Niedziela 24-09-2006, 18:24 Temat postu:

Brakowało mi rozwinięcia.
Jeden fragment od drugiego oddzielała gruba granica.
Początek mnie poruszył.
Myślałam, ze inaczej potoczą się losy tego opowiadania.
Cóż zawiodłam się. Minimalnie, ale jednak.
Wielu rzeczy nie rozumiem.
Może to kwestia czasu...
Pół na pół.

Pozdrawiam.
Ambre

Astray DemoniC · Wysłany: Niedziela 24-09-2006, 21:02 Temat postu:

Nie no szok.
Jestem na tak, jak już napisałam - gust mi sie zmienia.

Pomimo błędów, jestem na tak.
Pozdrawiam,

Milusia · Wysłany: Poniedziałek 25-09-2006, 8:28 Temat postu:

Nie uważam żeby ty było tandetne..
ale jak dla mie troche nie jesne ..(ja zressztą wszystko :rol:)
Smile

Schwarze · Wysłany: Poniedziałek 25-09-2006, 13:17 Temat postu:

A mi się podobało! Wink

Chyba nawet zrozumiałam.
Na początku myślałam, że to jakieś dziecko... A potem ten psychiatryk...
Super poprowadzone, błędów nie widziałam.
Pozdrawiam:

Schwarze.

Chloe · Wysłany: Poniedziałek 25-09-2006, 16:27 Temat postu:

Dzięki za komentarze.
A co do ~Kate~ - Jesteś stuku puku, wiesz?

Ha! Tak samo jak ja! Cool

I dlatego Cię kocham

Ale nigdy nie wybaczę Ci tego, że zepsułaś moja reputację złej, wrednej i strasznej krytyczki! oSh bOshE, po prostu Cię za to zabiję, wIeEsH? xD Mrwhahaha xD

Serena_van_der_Woodsen · Wysłany: Poniedziałek 25-09-2006, 17:33 Temat postu:

Wiem, że jestem głupia i się przyznaję do tego.
Powiem ci, że kompletnie nie rozumiem o co w tym opo chodzi Very Happy

Bill: One-night-stands - ja czegoś takiego nie robię. Dla mnie liczy się coś poważnego. Nawet gdyby, to odrazu bym jej powiedział, o co chodzi.
Tom: Idiotyzm! Przecież nigdy nie mówi się 'jesteśmy ze sobą tylko przez jedną noc'! Przecież to logiczne! Nie trzeba nic mówić.
Bill: Wcale nie! To nie zawsze jest logiczne!
Tom: Jest! (śmiech) "Spotkamy się w dzisiejszy wieczór, a póżniej może za dwa lata" xD Myślę, że 'przygoda na jedną noc' może być emocjonalna.
Bill: Bzdura! Co w tym takiego emocjonalnego?!??

Noire · Wysłany: Poniedziałek 25-09-2006, 18:37 Temat postu:

łubudobu.
łubudubu.
łubudubu.
BUM.! xD

jestem

teraz ja sie wypowiem.

znaczy duzo nie powiem.
tyle tylko ze:
podobało mi sie.
nie wiem.
ale nie wiedziałąm błedów.
ładnie napisane.
prosto.
i to by bylo na tyle.
z mojej strony.

Pozdrawiam.
~Rok$@n@

PS co oznacze te 'łubudubu.'? nie pyteć..bo nie wiem. tak mnie jakos naszło xD

Bellona · Wysłany: Poniedziałek 25-09-2006, 18:43 Temat postu:

Szczerze? Nie wiem dlaczego, ale podobało mi się.
Mogłas trochę bardziej rozwinąć, ten tekst i byłby może lepszy.
Zakończenie mnie trochę ździwiło, jednak jak już napisałam na początku- podobało mi się.
Pozdrawiam.

Mod-Falka · Wysłany: Poniedziałek 25-09-2006, 19:29 Temat postu:

Podobało mi się, ale zrobiłoby na mnie jeszcze większe wrażenie, gdybyś nie napisała, że ona jest w psychiatryku. Sposób narracji od razu sugerował, że chodzi właśnie o kogoś takiego.
I ta końcówka właśnie dlatego jak dla mnie wypadła średniawo, bez takiej nutki tajemnicy. Łaaaa, jestem w psychiatryku! Mniej więcej na takiej zasadzie to odebrałam.

Ale reszta bardzo ładna, nie mam zastrzeżeń Smile

Ja lubię kiedy piszesz właśnie w ten sposób.
Przyznajmy szczerze nudne wywody natury egzystencjonalnej, ubrane w napuszone frazesy są nie do strawienia.
A ostatnio takie jednopartówki zdarza mi się czytać...

kosteczka · Wysłany: Poniedziałek 25-09-2006, 21:44 Temat postu:

tak tak tak. Wkońcu jakieś dzieło przykuwajace uwage. Albo ja mam jakiegoś pecha i wchodze na "mało inetresuujące" jednoczęściówki albo te forum schodzi na psy. Jednak nie. Ty dałaś mi cień nadzieji ze tak nie jest. Dziękuje
zawsze niewinna:
kosteczka

Adeleida · Wysłany: Wtorek 26-09-2006, 13:43 Temat postu:

Faktycznie, to nie miało sensu Wink

.
Ale... ja zawsze lubię znajdować się w środku jakiejś historii, nawet, jeśli wątek nie jest za ciekawy.
Wyobraźnia pracuje i już układam w głowie plan wydarzeń.
No, i jeszcze opisy...
Sam nick wiele ci daje

.
(O. Weźmy na przykład Tokio Hotel, nagrało parę dobrych piosenek, i choć teraz Bill wygląda jak miotła, wiele osób i tak go "kooocha".
Nie, to zły przykład XD).
W każdym bądź razie pozdrawiam Wink

.

(pees - co ludziom sie w tej nowej piosence th podoba o.O?)

~tricky · Wysłany: Wtorek 26-09-2006, 14:50 Temat postu:

po prostu zwiechę złapałam Rolling Eyes

najlepsza partówka jaką czytałam! matko, na początku takie tajemnicze, ymślałam, że to opowiada dziecko, już chciałam skomentować, że jest uposledzona, ale sam koniec mnie zaskoczył! pozytywnie!
Matko Kochana, masz talent!
Życzę weny

pozdrawiam.

Pyskata · Wysłany: Wtorek 26-09-2006, 15:33 Temat postu:

jestem na tak.
łatwe do zrozumienia.
trafia do mnie.

od bohaterki bije
taka ślepa nadzieja.

naprawdę mi się podoba.

pozdrawiam.
PYSKACZ

Chloe · Wysłany: Środa 27-09-2006, 10:47 Temat postu:

Ych... Ponownie dzięki? xD
Aaa... Adeleida - O którą piosnkę Ci chodzi? Bo ja przecież nawet ich fanką nie jestem xD Za bardzo się nie interere, ale... Jestem ciekawska

Adeleida · Wysłany: Sobota 30-09-2006, 9:07 Temat postu:

Chloe · Wysłany: Sobota 30-09-2006, 9:23 Temat postu:

Eee... Wytnie się to, że nie idę na zlot Rolling Eyes

Powód - Chyba jasny Rolling Eyes

Aj tam, już, nieważne Wink

yuna vel laya · Wysłany: Sobota 30-09-2006, 20:56 Temat postu:

Wiesz co.....
Jest okey.
Podoba mi się sam sposób przedstawienia.
Jestem na tak.
A czy zrozumiałam?
Myślę, że tak... Ale nie wiem, czy w odpowiedni sposób.

Avara · Wysłany: Niedziela 01-10-2006, 13:15 Temat postu:

no coż .

Mam trzy kryteria oceny .
-Jestem na nie
-Jestem na tak
-Jak najbardziej na tak

I twoją jednoczęściówkę oceniam jako na tak ..
Czyli średnio ..

Pozdrawiam

Avara ..

Ostranatka · Wysłany: Niedziela 01-10-2006, 13:25 Temat postu:

Podobało mi się Very Happy

Nie wiem czemu ,ale jak to czytałam w połowie zaczęłam się samoistnie uśmiechać. Myślałam ,że to jakaś mała dziewczynka.Heh bardzo fajne.

Sylwunnia · Wysłany: Niedziela 01-10-2006, 13:36 Temat postu:

Podobało mi się, ale czegoś mi w tej jednoczęściówce zabrakło. Nie potrafię określić co to było. Ogółem jestem na tak.