Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Proszę wróć...+

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Konaszefka




Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wałbrzych

PostWysłany: Sobota 16-09-2006, 14:22    Temat postu: Proszę wróć...+

To mój debiut na tym forum, aczkolwiek piszę parę opowiadań, które można przeczytać na moich blogach.
Dedykacja raczej dla wszystkich, albowiem, jestem tu nowa i nikogo praktycznie nie znam.

Co do opowiadania:
Pisałam o późnej porze, bo jakoś tak mi przyszło do głowy. Parę błędów może być, więc proszę o ich pokazanie.
Powtórzenia w niektórych momentach występują specjalnie Smile

Zapraszam do czytania:

----------------------------

- No Kaulitz, śniadanko – mundurowy włożył przez okienko tacę z miską jakiejś papki. Jednak Czarnowłosy chłopak ciągle siedział na twardym łóżku i nie miał w planach nawet poruszyć palcem. Człowiek z jedzeniem odszedł mówiąc coś do kolegi, a chłopiec dalej nic nie zrobił. Ciągle trzymał zielony notatnik w rękach. Na okładce znajdował się wielki, czarny motyl, a gdzieś przy brzegu "wisiał" napis w języku niemieckim Miłość to Wojna. Czarnowłosy przewracał zapisane kartki, co chwilę wracając do poprzednich. Wrócił do strony tytułowej i bladymi palcami przetarł po nazwie:

Nicole Keller ~ Diary

Momentalnie zamknął zeszyt i położył koło siebie ostrożnie, niczym świętą relikwię, która miałaby się zaraz rozpaść. Popatrzał w małe, zakratkowane okienko, przypominając sobie Jej wygląd, charakter, zapach. Nie chciał pominąć najmniejszego szczegółu. Powoli zaczął widzieć Ją oczyma wyobraźni. Brązowe włosy do ramion, zielone oczy. Pulchne ciało, zawsze dżinsy lub bojówki, oraz bluzki w motyle. To zwierzątko kochała ponad wszystko. Nosiła je we włosach, na palcach, nadgarstkach, uszach. Wszędzie. Pachniała delikatną wonią kwiatów i budzącej się trawy o poranku. A ten uśmiech... Może trochę ją idealizował, ale tak było zawsze w miłości. A to była miłość.
Zamknął oczy. Pragnął usłyszeć Jej głos, albo chociaż przypomnieć sobie chwile największego szczęścia razem z Nicole. Jak się poznali, ich pierwszy pocałunek. To wszystko było tak niedawno, a jednak tak dawno. Znowu spojrzał na zeszyt. Przypomniał sobie, jak wręczał ten przedmiot do Jej rąk z okazji szesnastych urodzin. Sam miał wtedy siedemnaście. Wziął notatnik do ręki i zaczął czytać pierwszą stronę, spoglądając co chwilę w okienko i zapatrując się gdzieś w głąb zachodzącego słońca.

15 maja, 2007
Moje szesnaste urodziny. Trudno mi uwierzyć, że ten czas tak szybko leci. Pamiętnik dostałam od Billa. Chociaż razem z Tomem, Gustavem i Georgiem są cały czas w trasie, znaleźli dzień, żeby mnie odwiedzić. Teraz, kiedy wiem co to jest miłość, mogę pisać o uczuciach, mogę być szczęśliwa. To takie miłe, kiedy masz świadomość, że ktoś cię kocha i nie może przestać o tobie myśleć. Tak jest ze mną i Billem. Wiem, to trochę ckliwe, ale prawdziwe.


Czarnowłosy znów zamknął zeszyt i spojrzał na okładkę. Była to jedyna taka rzecz, którą mógł tu trzymać. Kiedy to czytał, przezywał każdą chwilę jeszcze raz. Czuł, że poprzez ten pamiętnik Nicole jest z nim i przy nim. Wyobrażał sobie, że stoi obok niego i bawi się włosami. Chciał cofnąć czas, żeby przebyć życie na nowo, żeby ponownie poczuć jej dotyk. Chciał, ale nie mógł.
Pustka - tak właśnie nazywało się jego serce. Samotny, blady chłopak musiał już odpowiadać za swoje czyny. Otworzył pamiętnik i przerzucił kilka kartek. W jego oczach ukazało się zdziwienie. Tej strony nigdy nie widział. A może nie chciał widzieć? Delikatnie dotknął papieru, bojąc się, żeby czegoś nie zniszczyć. Jej zdjęcie. On jednak wolał sam sobie Ją wyobrażać. Jednakże ta fotografia była wyjątkowa. Przynajmniej dla niego. Byli tam razem. Nagle po policzku płynęła słona łza. Czarnowłosy zacisnął usta i pozwolił spłynąć jej na zeszyt. Przewrócił kolejną kartkę i czuł, że to był jedyny taki raz, kiedy przeżyje tak mocno czytanie tych zapisków.

1 czerwiec, 2007
Mijają dokładnie trzy miesiące naszego związku, a ciągle jest szczęśliwie. Nie widujemy się dość często, ale miłość nadal ma miejsce. Ostatnio Bill wpadł na pomysł, żeby mnie zabrać w trasę. Tak chciałam z nim jechać. Zapewne rodzice się nie zgodzą. Może jednak... Nie wiem. Mam wątpliwości.


Odgłos przewróconej kartki.

20 czerwca, 2007
Jednak jadę. Będę miała Billa codziennie przy sobie. Ale tylko w czasie wakacji. Ale chociaż to.
Powiem szczerze, że się boję. Boję się, że wkradnie się nuda, że ze sobą nie wytrzymamy. Coś się zepsuje, jestem tego pewna. Ale trzeba się cieszyć chwilą!


Tęsknota – to właśnie czuł. Chciał już być razem z Nicole w Niebie, śmiać się, trzymać za ręce, przytulać. Tego pragnął nade wszystko. Czytał cały pamiętnik z nadzieją, że Ona się pojawi i powie: Żyję, ale tak nie będzie. I to przez niego.
Nie mógł się pogodzić, że Jej już nie ma i to od trzech lat. Mimo bólu, jaki rodziło w nim każde przeczytane zdanie, wciąż oczami chodził po słowach napisanych tyle lat temu...

3 lipca, 2007
Jesteśmy przed koncertem. Bill się maluje, Tom pisze coś na komórce, Gustav dowcipkuje, zaś Georg zachwycał się swoim basem. Jedno mnie martwi. Że Bill jest całkiem inny w trasie niż normalnie. Bardziej oschły. Zaczynam się martwić, bo przez to, nasz związek może się rozpaść, a tego nie chcę. Kocham go i już. I chociaż mam dopiero szesnaście lat, wiem, że chcę być z nim do końca życia. Tylko czy On chce? Jak na razie, to wydaje mi się, że nie.


Dlaczego on był dla Niej taki? Sam nie rozumiał swojego zachowania tamtego czasu. Bał się? Jeśli tak, to czego? Spojrzał na szarą, brudną ścianę. Starał się przypomnieć powód tego postępowania, ale nic nie odnalazł w swojej głowie. Był zły na siebie, nienawidził własnej osoby. Chciał już przestać czytać, ale nie mógł się powstrzymać.

17 lipca, 2007
Trochę się zmieniło, ale niewiele. Zastanawiam się, czy to w ogóle ma sens. Bo jeśli nie, to po co narażam się na cierpienie i stres? Z miłości? Chyba tak. Dla Niego? Na pewno. Już mam odpowiedź. Lecz w mojej głowie wciąż jest wiele pytań bez odpowiedzi. Chciałabym wiedzieć coś o przyszłości, ale czym byłoby wtedy życie?
Co do Billa. Dalej jest jakiś dziwny, aczkolwiek zaczął się więcej odzywać. Do mnie. Ten chłopak zawrócił mi w głowie, że mogłabym oddać za Niego życie. A czy On za mnie?


Czarnowłosy chciał Jej odpowiedzieć, ale było za późno.

1 sierpnia, 2007
Pokłóciłam się z Billem i to na poważnie. Poszło o Jego postawę wobec mnie. W pewnym momencie myślałam, że mnie uderzy, ale na szczęście nic takiego się nie zdarzyło.


Chłopak zamknął zeszyt. Pamiętał tę kłótnię. Powiedziała mu, że ma dość takiego traktowania, że nie ma w nim ani krzty czułości ostatniego czasu. Czarnowłosy zdenerwował się wtedy i zaczęła się awantura. Teraz żałuje wszystkich złych chwil. Chciał przeczytać jedynie ostatni zapisek, a do reszty powrócić jutro. Jednakże przed zobaczeniem notatki, przypomniał sobie, co było wcześniej.
Kłócili się coraz częściej, aż któregoś dnia chłopak nie wytrzymał i uderzył Ją w twarz. Wtedy skończył się ich związek. Nicole znalazła sobie chłopaka, z którym była szczęśliwa, a Czarnowłosy dalej Ją kochał.

3 września, 2007
Bill ciągle mnie nachodzi, kiedy ja kocham Alexa. Boję się do czego On jest zdolny z tej, chorej już, miłości. Mam nadzieję, że mu przejdzie. Proszę.


Więcej nie mogła napisać i to przez niego. Dzień po tym zapisku przyszedł do Niej, żeby spokojnie porozmawiać...
Poszli do kuchni. Czarnowłosy Ją przepraszał, ale przecież Ona miała już prawdziwego chłopaka. Kiedy on się o tym dowiedział, zaczął krzyczeć, podszedł do zlewu, gdzie stały umyte sztućce, w tym bardzo ostry i duży nóż. W którymś momencie, sam nie pamiętał w którym, złapał za rączkę od noża i dźgnął dwa razy Nicole.
Uronił kolejną łzę. Teraz siedzi tu, w więzieniu i tęskni. Chce jak najszybciej dołączyć do Niej, dlatego odłożył zeszyt i poszedł w kąt celi, gdzie leżała lina do wieszania prania. Przywiązał ją do lampy. Stanął na krześle, ale zanim coś zrobił, napisał pod ostatnią notatką Nicole:

21 kwietnia, 2010
Poszedłem do Ciebie, Nicole. Bill.


I skoczył z krzesła, przywiązany przy szyi sznurem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kosteczka




Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ten świat, z jakich gwiazd tu spadł

PostWysłany: Sobota 16-09-2006, 14:36    Temat postu:

a wiesz.. ze mi sie podobało?
może trzeba troszeczke jeszcze popracować ale naprawde jest bardzo dobrze.
no przynajmniej jak dla mnie. Tkneło mnie to bo znam taką...
prawdziwą historie. a koniec i tak bedzie taki sam... "jestem, ale mnie nie ma"
pozdrawiam i weny życze
zawsze niewinna:
kosteczka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tenar




Dołączył: 18 Maj 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 16-09-2006, 16:36    Temat postu:

Trochę mi się nie podoba oklepany temat...
Opisane jest napawdę ładnie i bez większych błędów. Jak na pierwszą jednopartówkę podziwiam cięVery Happy
Nie zachwyciło mnie, było dobre i podobało mi się, ale nie zachwyciło...

Ogólna ocena na plus, postaraj się tylko bardziej opisywać uczucia bo to było trochę...chmy...sztuczne


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackAngel




Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź.

PostWysłany: Sobota 16-09-2006, 17:28    Temat postu:

Nie chodzi o temat, ani fabułę.
Chodzi o brak uczuć.
A owszem, są na początku. A później, jakbyś się zmieniła, nie oddajesz żadnych uczuć.
Suchar.
Wybacz, ale ta końcówka mi się nie podobała.
Szczerze mówiąc, była zbyt nasycona... chęcią skończenia.
Ty chciałaś już skończyć pisać.
A ja chciałam skończyć czytać.
I tak to głupio wyszło.

~Blakowa.

PeeS. W opowiadaniach nigdy nie piszemy o kimś dużą literą. Np. On chciał ją spotkać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolie




Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 759
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Sobota 16-09-2006, 17:58    Temat postu:

A mnie się nie podobało. Tzn. ogólnie fabuła może i ciekawa ale nie przyciąga. Przynajmniej mnie. Czytałam na wyrywki. Pewnie gdybym czytała od deski do deski nie dobrnęłabym do końca. Zero uczuć w tym co napisałaś. Przynajmniej ja ich nie odczułam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Sobota 16-09-2006, 18:00    Temat postu:

Ja mam podobne wrażenie co Black. Najpierw się trochę ciągnęło a potem nagle śmierć i po wszystkim. Jak na deniut to było całkiem całkiem, ale mogłaś nad tym więcej popracować. Napisać w nocy, dodać coś rano, po południu przeczytać jeszcze raz i wtedy tu wrzucić. Opowiadania powinny sie uleżeć Smile

Nie było źle. Mam nadzieję, że niedługo napiszesz coś nowego, co spodoba mi się o wiele bardziej. A wiem, że cię na to stać Smile

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konaszefka




Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wałbrzych

PostWysłany: Sobota 16-09-2006, 18:04    Temat postu:

Serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze. Kocham ludzi, którzy mówią wprost to co myślą i Wy tacy jesteście. Postaram się coś wymyślić, a tymczasem muszę pracować nad uczuciami Smile
Pozdrawiam i czekam na dalsze komentarze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lily_Engel90




Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sławno

PostWysłany: Sobota 16-09-2006, 18:06    Temat postu:

omG.. zatkało mnie, naprawdę.. świetnie opisane, i ten pomysł.. brak słów, gratuluję.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin