Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pierwsza łza+

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lady Makbet
Gość






PostWysłany: Wtorek 11-04-2006, 15:20    Temat postu: Pierwsza łza+

Oceniajcie:P
__________________________________________

Siedział sam w pokoju. Nie swoim pokoju. Światło było zgaszone, okna zasłonięte.
Ciemność, wszędzie ciemność. Od tamtego czasu ani razu nie płakał. Za bardzo cierpiał, by móc uronić łzę. Opierał się plecami o ścianę. Oparcie łóżka nieznośnie wbijało mu się w bok. Nie zwracał na to uwagi. Nie to było ważne.
Myśli krążyły w jego umyśle, jedna goniąc drugą. Męczył się, och, jak bardzo się męczył. Teraz sensem i jednocześnie przekleństwem jego życia było rozmyślanie.
Miewał jednak czasami momenty, gdy po prostu się wyłączał, nie myślał, skupiał się na słuchaniu swojego szybkiego, równomiernego oddechu.
Patrzył daleko w przestrzeń. Nie widział nic, zaglądał właśnie w głębie swojego mózgu.
Prawie nie jadł, tyle samo pił.
Zmienił pozycję, cicho jęcząc.
Dyszał.
Położył się na plecach, kładąc głowę na poduszkę.
Szybko uniósł brzuch go góry, zupełnie jakby jakaś niewidzialna ręka wbijała mu nóż w plecy. Zmarszczył brwi, zacisnął zęby.
Dlaczego on tak cierpi?
Myśli, to myśli wierciły jego ciało od środka.
Czuł się jak na torturach.
Stęknął prawie bezgłośne, ledwo poruszając wargami.
Zacisnął pięści. Nie czuł fizycznego bólu. Z ciałem było w porządku.
Umysł jednak zupełnie go nie słuchał.
Wciąż zadawał nowe pytanie, przysyłał nowe wspomnienia. Tyle na raz, że jego głowa zdawała się być bombą zegarową. Kwestią czasu była eksplozja.
Czemu nie może płakać?
Dlaczego wszystko wewnątrz jego ciała wyschło?
Matka powtarzała: ”Ulżyj sobie, wypłacz się”. A on nie mógł. Choćby nie wiadomo jak chciał, nie potrafił się do tego zmusić.
Czasem myślał, że to nie w porządku wobec brata. Jak można nie wylać ani jednej łzy po jego odejściu?
Ale przecież cierpiał.
Nie do końca wierzył w tą całą historię. Czasem zdawało mu się, że to zwykły koszmar, że zaraz się obudzi.
Ale nie.
To jednak była prawda; siedział teraz w ciemnym pokoju Billa, miętosząc w rękach chusteczkę.
Chusteczkę, której nie użył ani razu.
Nagle przyszło kolejne wspomnienie.
…Bill chce go wyciągnąć na zakupy. Tom ucieka, wykrzykuje głośno: „Ratunku!” i śmieje się. Nie przepada za łażeniem po sklepach. Jednak wie, że Bill bardzo lubi z nim robić zakupy. Idzie z miną skazańca, lecz uśmiecha się pod nosem…
Nagle ciszę panującą w ciemnym pomieszczeniu zniszczył cichutki chichot.
Czy zaśmiał się w głos, czy tylko w myślach?
Nie wiedział.
Jego twarz wciąż rozświetlał szeroki uśmiech.
Spełzł jednak z jego twarzy tak szybko, jak się pojawił.
BILLA NIE MA.
Nie pójdą już razem na zakupy, nie pogadają. Nic. Już nic nie można zrobić.
Zerwał się nagle.
Tak, wyjdzie teraz, pierwszy raz od miesiąca.
Odwiedzi jego grób. To odpowiedni moment, by zetknąć się z tym po raz pierwszy.
Biegł.
Nie bez trudu odnalazł miejsce spoczynku brata.
Czemu tak ciężko jest mu podnieść wzrok?
Czy boi się tego, co zobaczy?
Przecież to tylko zwykłe, szare litery.
Nie, dla niego nie.
Wcale nie są zwykłe.
Chyba.
Widnieje na nich imię i nazwisko najważniejszej dla niego osoby.
BYŁEJ najważniejszej osoby?
Podniósł powoli głowę.
Czemu nie zrobiło to na nim wrażenia?
Dlaczego nic nie czuje?
Dlaczego patrzy na nagrobek zupełnie tak, jakby jego treść była nudną lekturą?
Westchnął ciężko.
Poczuł straszny ból w gardle.
Tak, tak, tak.
Dokładnie ten!
- Bill… - wyszeptał drżącym głosem.
Nic więcej nie dodał. Resztę uzupełnił w myślach. Bill przecież i tak to słyszy.
Nagle na jego dłoń spadła duża, srebrna łza.
Pierwsza i ostatnia.
______________________________

Przepraszam za tą jednoczęściówkę... Totalnie mi nie wyszła, wiem. Dlatego krytykę (nawet tą najostrzejszą) przyjmę z uśmiechem na ustach, zresztą jak zawsze [w końcu co lepiej mobilizuje do pracy nad sobą??:)]:).
Pozdrawiam...
Powrót do góry
Mod-MadisoOn
TH FC Forum Team



Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 827
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dochodzi twój głos?

PostWysłany: Wtorek 11-04-2006, 15:29    Temat postu:

aa Very Happy jestem first Twisted Evil niom powiem szczerze, że mi się bardzo spodobalo Smile to opko daje wiele do myślenia.. zawarte jest w nim jakies przeslanie Smile to nieprawda ze Ci niewyszla!! cos ty Smile wrecz przeciwnie ;] z mojej strony krytyki się nie spodziewaj Very Happy ja cię zmobilizuje dobrym słowem hehe Smile nom nic.. czekam na jakies kolejne opka.. leci buziak i pozdrowienia Smile ;*

_________________________

"Bo... mój sens istnienia zabrales do grobu " --> wpadnij na moją jednoczesciowkę i wypowiedz się Twisted Evil SmileSmile

"Niechciane dla oczu - Widoczne dla serca" --> a tu wieloczęściówka, także zapraszam Twisted Evil Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*:M!s!a:*




Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 725
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bytomek ;)

PostWysłany: Wtorek 11-04-2006, 16:01    Temat postu:

Co Ty masz do tych biednych Kaulitzów? xD Najpierwmi tu Toma ukatrupiasz teraz Billa xP Te opko bardziej mi sie podoba. Nie wiem co powiedzieć nie chcąc się powtarzać. Śmierć drugiej osoby. Straszne, a normalne. Myśli, uczucia ... I łzy ... Połkon w Twoją stronę!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady Makbet
Gość






PostWysłany: Wtorek 11-04-2006, 16:03    Temat postu:

Hahahaha nie no ja nic do nich nie mam, po prostu lubię pisać o śmierci i o uczuciach osoby, która straciła kogoś ważnego:). Dzieki za komenty miłeRazz
Powrót do góry
Świstuś




Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dom dla zmyślonych przyjaciół pani Foster.

PostWysłany: Wtorek 11-04-2006, 16:53    Temat postu:

Łzy, tak cisnące się teraz do oczu... Widzisz je? Właśnie spływają po mojej twarzy...

Skąd one się wzieły...? Zupełnie nieproszone... "Pierwsza łza".
I druga... Trzecia, piąta...
Teraz strumyczkiem płyną po twarzy, zostawiając na niej ślad...
Ale ja ich nie chcę, nie potrzebuję... Chociaż...

Piękne...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
crazy93




Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: z wiochy zabitej dechami (czytaj Opola)

PostWysłany: Piątek 14-04-2006, 13:06    Temat postu:

Śliczne...Koniec mojej nudnej wpowiedzi thx za uwage

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nemesis




Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 14-04-2006, 13:16    Temat postu:

Podobało mi się? Tak...coś mnie tknęło po przeczytaniu tej jednoczęściówki.
Zasmuciło? Bardzo.
Przywołało wspomnienia? Wiele...
Ty lubisz pisać o śmierci, a ja lubię czytać na takie tematy.
...warto było looknąć xD
niach, niach
pzdr


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akromantula




Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 14-04-2006, 16:22    Temat postu:

Tak przeczytałam opowiadanie, przeczytałam komętarze i tak jakoś dziwnie... Bo mnie AZ tak nie tknęło. Chociaż coś tam siedzi jeszcze we mnie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyMakbet




Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: z prochu

PostWysłany: Niedziela 16-04-2006, 15:08    Temat postu:

Nemesis - to są w pewnym rodzaju też moje wspomnienia... Nadmiar myśli, bezsilność wobec śmierci... Dzięki za słowa uznania. Wiele dla mnie znaczą, zwłaszcza, że płyną od Ciebie.
Akromantula - no cóż, nie umiem pisać AŻ takich 1częściówek. Cieszę się, że Cię choć trochę tknęło...Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diablica




Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 548
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków Nowa-Huta

PostWysłany: Niedziela 16-04-2006, 15:36    Temat postu:

Lady Makbet nie wyszla ci??!!
CO ty nie powiesz...
Mi sie bardzo podobala...

Nagle na jego dłoń spadła duża, srebrna łza.
Pierwsza i ostatnia.

Sliczne....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Schweidnitz

PostWysłany: Czwartek 20-04-2006, 20:13    Temat postu:

jak lubisz pisać o śmierci to pisza dalej bo ja lubie czytać o śmierci... nie gadaj że ci sie nie udało bo jest dobre. nie marudź tylko zabieraj sie do pracy. mnie sie bardzo podobało

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin