Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Krystalizacja winy (2-4) (22.02.2007)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Piątek 23-02-2007, 10:27    Temat postu:

Bardzo ładna część. Szkoda mi Toma, żyć z wyrzutami sumienia, zwłaszcza gdyby Bill zmarł to straszna rzecz. I Gustav i Georg... Trochę mnie denerwuje ich podejście do sprawy, ale może to tylko chwilowe. Ciekawie wyszła ta narracja z uwzględnieniem perspektywy Toma.
I ciekawe czym było to, co zalśniło w rogu pokoju... Jak znam życie, to będzie to jeszcze miało duże znaczenie.

Czekam na kolejne części i pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tajniaczka




Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2638
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Kraków *.*

PostWysłany: Piątek 23-02-2007, 22:02    Temat postu:

Aj sama nie wiem..
Jakoś mi sie ta część nie podobała za bardzo.

Wiem, dziwna jestem..
Niby wszystko było dobrze, opisy, nie ma błędów itp.
Też mnie troche to wybicie z rytmu denerwowało..

Nie, nie było źle.
Tylko po prostu średnio mi się podobało.

Czekam na więcej, weny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demigod




Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 24-02-2007, 1:37    Temat postu:

Gaheri weź juz tak nie strasz, mamy to raczej wołać nie będę bo bardziej się boję ze mnie opieprzy że niby popadam w nałóg komputerowy niż horrorów, a od zagladania do lodówki nic nie jest w stanie mnie odwieść xD

Ostatnio mam ochotę na dobry horror i jakoś na niego nie trafiam, więc może Twoje opowiadanie zaspokoi moje potrzeby, jak już mówisz, że takie straszne xD

Mnie się obie części podobały, ale zanim powiem cos więcej, czekam na rozwój akcji w kierunku, o którym myślę Twisted Evil

Pozdrawiam, i weny życzę Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaheri




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sobota 24-02-2007, 13:35    Temat postu:

POPRAWIŁAM FRAGMENT ŹLE MÓWIĄCY O PANACH G.
TERAZ JUŻ WIDAĆ, ŻE TO BYŁ PUNKT WIDZENIA TOMA
I CHCIAŁABYM, ŻEBYŚCIE WŁAŚNIE TAK TO ZAPAMIĘTAŁY.



Saro, chodzi i brak rytmu wewnątrz każdego fragmentu (bo były 3 główne), czy te fragmenty nie pasowały do siebie nawzajem? To pewna różnica, a jakoś nie bardzo wiem, co miałaś na myśli. Odpisz, zeby mogła unikać takiej sytuacji w przyszłości.

Luthies, jesli znajdziesz chwilkę, proszę, napisz mi co miałaś na myśli.

Tajniaczko, ta sama prośba: napisz, co to za wybicie z rytmu.

Wiecie, ja to napisałam, więc nie nie zauważam tego wybicia, a chciałabym sobie uśmwiadomić co to, zeby sytuacja się więcej nie powtórzyła Very Happy .

Demigod, Very Happy pierwsze twoje zdanie jest tak zakręcone, że nie szczególnie zrozumiałam, co masz na myśli... Embarassed

edit:
Coś jeszcze. TO PIERWOTNIE MIAŁY BYĆ 3 ODDZIELNE CZĘŚCI, ale uznałam, że są za krótkie. JEDNAK ZRÓBMY Z NICH 3, NIE JEDNĄ, OK? To niestety oznacza, że kolejne części też mogą się okazać DOŚĆ KRÓTKIE, ale przypuszczalnie będą się pojawiały CZĘŚCIEJ. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sara Portman




Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z MARZEŃ i DOKONAŃ

PostWysłany: Sobota 24-02-2007, 18:34    Temat postu:

Ach, ja wiem, że było kilka części i nie chodzi o to, że one do siebie nie pasowały. Po prostu coś w ich środku szwankowało.

Cytat:
Ich ubrania irytująco przypominały o lecie panującym na zewnątrz. Przynieśli ze sobą jego zapach, a Tom marzył tylko, żeby też zacząć z niego korzystać, albo żeby pogoda się zepsuła i wszyscy stracili tę możliwość. Od wejścia do szpitala jeszcze nie zdjęli okularów przeciwsłonecznych, co oznaczało, że atak ze strony fanek albo dziennikarzy z aparatami był dość prawdopodobny. Kolejna z listy przyjemności, na które nie miał teraz szans. Wyjrzał przez okno z tęsknotą i dziecięcym rozżaleniem.

Irytowało go, że obaj jego koledzy wyszli ze szpitala już jakiś czas temu. Poprawiał sobie humor myśląc, że najwyraźniej narządy wewnętrzne były dobrze chronione przez tony mięśni i zwały tłuszczu. Nie wspominając już o pustych głowach, którym nic nie było w stanie zagrozić. Teraz robili sobie wakacje, czasami udzielając wywiadów, czyli spędzali czas wyginając się przed aparatami i szczerząc gęby do podstarzałych dziennikarek, kradnąc uwagę należną podporom zespołu pod ich nieobecność. Takie chwile przypominają, jaką dziwkę potrafi z siebie zrobić życie. Wszystko to oczywiście wtedy, kiedy nie obijali się w domach wgapiając się we własne facjaty nie znikające z telewizji. Z przejęciem rozprawiali o traumatycznych przeżyciach i o tym jak wspierają bliźniaków i ich rodzinę. Tom kwitował to w myślach krótkim „gówno prawda”, ale nic nie mówił na głos. Uznał, że czas na porządki przyjdzie później.


Na przykład te dwa opisy. Niby są w porządku. Oba rozbudowane i dopracowane. Niby tworzą jasną całość, Ale jednak... Wyglądają, jakby zostały wciągnięte z dwóch różnych fragmentów. A przecież jeden jest zaraz pod drugim.

Jeśli nie zrozumiałaś, to powiem, że lepiej wyjaśnić nie umiem. Ale najwyraźniej Luthies i Tajniaczka wiedzą, o co mi chodzi, to może one jakoś lepiej to ujmą.

Pozdrawiam.
Sara Portman


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
weriocha




Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 24-02-2007, 19:30    Temat postu:

oo! do drugiej częśći myślałam że oni są na wojnie Grey_Light_Colorz_PDT_07
dobra...czyli mieli wypadek?;]
opo takie inne...nie wiem nawet jakie odczucia mam po przeczytaniu..ale wiem,ze było oryginalne;)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demigod




Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 26-02-2007, 17:59    Temat postu:

Gaheri hahaha to było nawiązanie do tych objawów które niby mogą u nas wystąpić po przeczytaniu opka, które wypisałaś Very Happy I ja Ci napisałam, że nie masz nas straszyć tym urazem psychicznym, bo i tak nie będe wołać mamy bo się boję że mnie opieprzy za komputerowy nałóg bardziej niz horrorów. Razz I dalej analogicznie do tego...

Kiedy nowa część mowiłaś, że tylko sprawdzasz xD?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
"UKL...A"




Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z mchu i paproci

PostWysłany: Poniedziałek 26-02-2007, 23:02    Temat postu:

Podziwiam za styl i sposób w jaki opisujesz tą historię...

Jakiś wręcz podświadomy lęk, strach, niepewność,
które emanują z tego opowiadania...

Już kiedyś miałam przed oczami twoje opowiadanie,
jednak nie odnalzłam w nim tego "czegoś"...

Tu mam tego pod dostatkiem, a jedyne co mogę robić,
to z fascynacją pochłaniać treść dryfując w otchłani opisów...

W cudowny sposób budujesz mroczny nastrój
doprawiając wszystko uczuciem grozy
i takiej irytującej niepewności,
która szarpie nasze nerwy
i pieści ciało kąśliwym dreszczem...

Jestem zachwycona i mam nadzieję,
że chociaż trochę widać to po moim komentarzu...

Czekam na kolejne chociażby nie wiem jak króciutkie części...

Pozdrawiam gorąco Exclamation
Sweet for you Exclamation


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Witja




Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 28-02-2007, 19:27    Temat postu:

Dobrze abdejt cześciowy skończony i no cóż nie wiem co powiedzieć.
Ok, zacznę banalnie. Wkurzyło mnie podejście toma do zachowania panów G. W zasadzie myślę że i tak wybrali lepszą opcję od poszepiającego klepania po ramieniu i mówienia "wszystko będzie ok!", które jeszcze bardziej denerwuje.
Chociaż z drugiej strony wyciagając rureczkę z braciszka Tomaszek popisał się nieprzeciętną inteligencją, niestety z uszczerbiek dla brata.

Podobała mi się scena z jeziorem, taka psychodeliczna ciut, więc trafiła w moje klimaty. Ja od razu miałm to wszystko w głowie, nie wiem ak inni czytelnicy.

Co do pannienki opowiadań... braterską miłość próbowałam nadgonić, jednak brak czasu i chroniczne zapominanie o wszystkim zrobiły swoje. Jednopart o Dżordżu przeczytałam już kawałek czasu temu, ale nie mogę zebrac się do napisania czegoś sensownego, ale wiedz że się postaram na 100%.

W sumie to byłoby na tyle...

Z życzeniami weny.
Witja


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Troskliwy Miś
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tesco

PostWysłany: Piątek 18-05-2007, 15:36    Temat postu:

w tym opowiadaniu już nikt dawno się nie wypowiadał więc uznaję je za przeczytane przez większość
więc przenoszę Do Archiwum


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin