Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kochaj mnie, mimo wszystko+

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hela_z_wesela




Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze starej reklamy telewizorów BRAVIA

PostWysłany: Piątek 30-06-2006, 15:44    Temat postu: Kochaj mnie, mimo wszystko+

Och nie!
Czy nadszedł dzień Apokalipsy Ostatecznej?
Można tak to nazwać. Helena, rozmawiając na temat cyborgów i tego, że mój monż mnie nie chce, wpadła na olsniewający pomysł. Niestety, do niego nie mam filmu.
Może nie jest cudownie, pięknie ślicznie i bosko, ale doskonale wiecie, że ja się w takich klimatach nie trzymam. Jednak i z głupkowatości czas się wyrwać. Przynajmniej raz na jakiś czas.
I jakem duże dziecko i cyborg w jednym, składam szeroki i głęboki ukłon w stronę wujka Monsunka.
Podobno przy niej wpadam na najlpesze pomysły (przy wujku Monsunku). Hmm...

***

Życie jest jednym wielkim, białym pokojem, który stopniowo zapełnia się kolorami i przedmiotami, wraz z naszymi przeżyciami. Każdy pokój ma barwy jasne i ciemne. Trudno spotkać pokoje w jednej tonacji, czy to jasnej, czy to ciemnej.


***

Kilka słów, które potrafią zawalić cały świat. Najpierw Twój, kiedy widzisz, że już nic nie można z Tobą zrobić, a potem innych, gdy trudno im zrozumieć. Wynik pozytywny? Czyli jestem zdrowa? A potem słowa ciężkie jak uderzenie głazu:
- Przykro mi słonko. Jesteś chora – i złośliwy uśmiech pielęgniarki. Jak JA mogę być chora? I jeszcze powiedziała do mnie słonko. Czułam się jak wyrzutek. Doskonale wiedziałam, co teraz ze mną będzie. Jednak ja, to ja. Przeżyję wszystko, w końcu nie tutaj świat się kończy. Nie byłam teraz ważna. Wszyscy, ale nie ja. On, ale nie ja.


- Musimy porozmawiać.
- Poczekaj chwilkę, bo mi się naleśnik przypali – powiedział Georg wykręcając ręce przy patelni.
- Dobrze, prędzej czy później i tak byś się dowiedział.

Jak najdalej od tej chwili. Liczyłam, że nawet nie będę musiała mu mówić. Czy to było tak wiele? Pozostawić go w błogiej nieświadomości, że wszystko jest dobrze. Właściwie nic się nie działo. Po prostu byłam chora.

- No słońce. Mów – powiedział młody mężczyzna.
- No bo… Jest taka sprawa i powinieneś o tym wiedzieć, bo…
- Zdradzasz mnie? Trudno przeżyjemy. Ja Ciebie też zdradzałem.
- Co? – Julia nagle zapomniała o całej niepewności związanej z rozmową.
- No co ty. Słońce, żartowałem – zaśmiał się.

Byłam zdenerwowana. Ja mu tutaj wyjawiam najgorszą rzecz jaka mogła nas spotkać w życiu, a on mi tu zaczyna żartować. Już nawet chciałam odpuścić sobie tą durną rozmowę. Był w tak doskonałym humorze, że nawet gdyby dowiedział się, iż jego dziecko umarło, nie zwróciłby na to uwagi.
Jego chory optymizm, którym ciągle wszystkich zarażał, zaczynał mnie denerwować. Czy on naprawdę był taki bezmyślny? Ja chciałam tylko porozmawiać. Poważnie porozmawiać. A on? Ciągle tylko się śmiał, robił głupie miny i dawał wprost do zrozumienia, że go nudzę.
Ale nie mogłam się denerwować. Nie mogłam. Na niego? Był taki, jak duże dziecko. Wszystko proste, śmieszne. Nie było dla niego rzeczy niemożliwych.


- No to mów. Słońce, przecież wiesz, że nie mamy całego dnia.

Jeszcze zaczął popędzać. Ciekawe jak on by mi o czymś takim chciał powiedzieć. Pewnie napisałby wzruszający list, dzięki któremu, za strachu wpadłabym mu w ramiona. To było takie… denerwujące. Zamiast mi pomagać doprowadzał do jeszcze większego wstydu.
Tak, poczułam wstyd. Nie potrafiłam mu powiedzieć prostej rzeczy. Byłam nawet pewna, że zrozumie, a ciągle się bałam.


- Georg, nie popędzaj mnie, bo w ogóle ci nie powiem – Julia uśmiechnęła się smutno.
- Aaa… pewnie jesteś z kimś innym w ciąży, co? – Georg znacząco zaczął kiwać głową.
- Przestań. Ja musze się chwilkę… pozbierać.
- To ja pójdę do kibelka.

Jak on w takim momencie mógł iść do łazienki? Zamiast czekać przy mnie i dodawać otuchy on poszedł sobie do „kibelka”.

- Georg, posłuchaj. Ja jestem chora.
- Och, pojedziemy do lekarza, wyleczy Cię i wszyscy będą szczęśliwi.
- Mógłbyś przestać z tymi prostymi rozwiązaniami? Jestem chora trochę INACZEJ – dziewczyna podkreśliła ostatnie słowo.

No nie wytrzymałam po prostu. Przecież nie informowałabym go o zwykłej grypie. Nawet sam by zauważył. A jak tu zobaczyć takigoe wirusa. Wirusika powiedzieć można. Nie miał chyba zamiaru wyjmować moich wnętrzności i badać ich specjalnym sprzętem. O tak, wtedy zauważyłby na pewno. A tak? Choroba to choroba. Idzie się do lekarza, on daje leki, a potem się zdrowieje. Na koniec wszyscy są szczęśliwi i idą na piknik.
Tak wyglądał jego przepis na udaną chorobę.


- Jak można być chorym inaczej? Masz krwiaka mózgu? Downa? – Georg ironizował. Nie miał zamiaru bawić się w kotka i myszkę.
- No prawie… - Julia skuliła się pod natłokiem słów. Dlaczego nic nie rozumiał?
- No to co ci do cholery jest? – krzyknął.
- Mam AIDS.

I wtedy ucichł. Nie chciał powiedzieć już nic. Nastała cisza. Cisza, której chciałam się pozbyć.
Spojrzał na mnie krytycznym wzrokiem. Wzrokiem, którego nigdy jeszcze nie spotkałam. Dezaprobata, złość, pogarda. Było w nim wszystko. Wszystko, czego nie chciałam w nim ujrzeć.
A potem? Wyszedł. Normalnie wyszedł się załatwić. Nic wielkiego, po prostu zostawił mnie samą z tym „fantem”. A potem poszedł do salonu. Usiadł na kanapie. Nie pozwalał się dotykać. Nawet Polly miała trzymac się z daleka.
Nie wiem. Może bał się jej? W końcu to ja ją urodziłam. A może nie chciał nikogo widzieć?
A mała? Miała dopiero cztery lata. Co ona mogła wiedzieć? Nie rozumiała nic. Patrzyła tylko jak on siedzi i patrzy w pustkę. Proponowałam mu wszystko. Wszystko co chciałam i co mogłam. A on? Spojrzał tylko na mnie, po chwili odwracając wzrok. Jakby bał się, że samym patrzeniem można się zarazić.


- Georg. Powiedz coś.
- A co mam Ci powiedzieć? Że się Ciebie boję? Żebyś poszła i już nie wróciła? Że Polly tez może być chora? Że JA mogę być chory?

I tym mnie zraził. Niezdrowy optymista, będący egoistą.
Chciał, żeby odeszła? On? Ten, który zawsze mówił, że będziemy razem na wieki? Że nawet Chuck Norris nas nie rozdzieli? A ja się śmiałam, z tych dowcipów, powtarzanych codziennie.
Teraz nie było nam do śmiechu.
Bał się mnie? Nie chciał mnie widzieć? Dobrze, może potem zrozumie.
Byłam zła. Poszłam się spakować. On nie chce mnie, ja nie chce jego.


Brunet powoli stąpał po schodach. Doszedł do drzwi. Stał chwilę pod nimi, zanim zdecydował się wejść. Powoli nacisnął klamkę i wszedł do pokoju.
- Julia, co ty robisz?
- Nie widać? – powiedziała dziewczyna wrzucając swoje rzeczy do wielkiej torby.
- Acha – odpowiedział i cicho wyślizgnął się z pokoju.

Byłam głupia. Cholernie głupia. Liczyłam, że przyszedł mnie zatrzymać. Myślałam, że zdał obie sprawę, że nie może beze mnie żyć. Tak jak ja bez niego. Mogłam wyjechać, na miesiąc, na rok. Ale skąd mogłam wiedzieć, czy zrozumie? Przecież mógł potem o mnie zapomnieć, a Polly powiedzieć, że już ich nie kocham.

Dziewczyna usiadła na wielkiej torbie, po brzegi wypchanej rzeczami. Ukryła twarz w dłoniach. Miala ochotę płakać, ale nie miała na to siły.
- Mamo, mamo! Co się dzieje? - do pokoju wbiegła mała dziewczynka.

I wtedy się wystraszyłam. Przecież mogła się zarazić. O chorobie nie wiedziałam nic, oprócz tego, że łatwo ja złapać, przez kontakt z chorą osobą i jest śmiertelna. AIDS nawet mnie nie interesowało. Miałam po prostu ochotę odejść, żeby im nie wadzić.
Po co im było takie coś jak ja?


- Ciiii malutka. Nie podchodź do mnie.
- Ale czemu?
- Polly, jestem bardzo chora i po prostu nie – Julia wybiegła z pokoju, przecierając zamglone od łez oczy. Zajrzała do salonu.
On ciągle tam siedział.
- Przyszłaś się pożegnać? – zapytał twardo Georg, nie racząc jej najkrótszym nawet spojrzeniem. Blondynka spokojnie podeszła do niego i usiadła na drugim końcu kanapy. On wyciągnął jedynie rękę, żeby się nie zbliżała.

To był dla mnie znak, że nie chce mnie znać. Taki znak ostrzegawczy „ nie podchodź, bo pożałujesz”. A ja nie miałam siły się mu sprzeciwić. Nigdy nie grałam zgodnie z zasadami.

Dziewczyna spojrzała na dłoń, poczym delikatnie przyłożyła do niej swoją. Zacisnęła mocno powieki jakby bała się nagłego wybuchu. Gdy ciągle nic się nie działo, otworzyła oczy i spojrzała na niego. Nie widząc większej reakcji, powoli przysunęła się i przytuliła.
Georg zdziwiony, lekko objął ją ramionami.
- Będzie dobrze – szepnął. – Będzie dobrze.

***
I co? bardzo ciężko było wytrwać do końca?
och, przyda mi się trochę słów krytyki.


Dla tych, którzy nie zawsze wiedzą, jak coś powiedzieć.
I dla Słońca mojego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Areis




Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: niebo, schody, piekło... a ja mieszkam na tych schodach...

PostWysłany: Piątek 30-06-2006, 15:53    Temat postu:

am i first??? czytam Smile

EDIT:
Podobało mi się.
Niby ciąża to trochę "wytarty" temat, ale w twoim wykonaniu mi się podobał. Był inaczej ujęty i to mnie urzekło.
Podrawiam serdecznie Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Areis dnia Piątek 30-06-2006, 16:02, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
helcia




Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a co? a po co? a dlaczego?

PostWysłany: Piątek 30-06-2006, 15:57    Temat postu:

Oh.Ty i coś takiego.
Gdyby nie było podpisu to bym nie uwierzyła.
Ale był i wierzę.
Było świetne.
Niesamowite.
I wogle.
Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Żyrafa




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 30-06-2006, 16:00    Temat postu:

Cytat:
Życie jest jednym wielkim, białym pokojem, który stopniowo zapełnia się kolorami i przedmiotami, wraz z naszymi przeżyciami. Każdy pokój ma barwy jasne i ciemne. Trudno spotkać pokoje w jednej tonacji, czy to jasnej, czy to ciemnej.

helu, no ja Cię zaraz trzasnę. Piękne, filozoficzne, jakże do ciebie nie podobne. Tylko te dwa ostatnie zdania jakoś tak, burzą nastrój i się powtarzają Razz
Ja porównywałam życie do czystej kartki w mojej piosence Razz
Cytat:
jeszcze powiedziała do mnie słonko

Po raz kolejny burzy nastrój
Cytat:
wykręcając ręce przy patelni

Eeee?
Cytat:
Zdradzasz mnie? Trudno przeżyjemy. Ja Ciebie też zdradzałem.
- Co? – Julia nagle zapomniała o całej niepewności związanej z rozmową.

Buahahahaha
Cytat:
On nie chce mnie, ja nie chce jego

mła
Cytat:
zdał obie

sobie


Zestawienie charakterów. On - optymista , wieczne dziecko, ona - poważna , dorosła, melodramatyczna. On- egoista , ona - altruistka. helu, zadziwiasz mnie co raz bardziej, co raz bardziej. Orginalnie, ładnie, ładnie. Podoba mi się. Bardzo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wredna_$uka




Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z szafy Ruchy.

PostWysłany: Piątek 30-06-2006, 16:06    Temat postu:

Czytam...

EDIT:

Rzeczywiście to nie w twoim stylu.
Cały czas czekałam na jaką ironię żart.
Takie końcowe podsumowanie.
A tu nic.
Powaga.
Podobało mi się ale wolę inne twoje utwory.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Wredna_$uka dnia Piątek 30-06-2006, 16:12, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyMakbet




Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: z prochu

PostWysłany: Piątek 30-06-2006, 16:07    Temat postu:

Byłosa jedna literówkosa i brakowałosa gdzieś przecinkosa, ale nie będę się czepiosa.
Pomysłosa oryginalnosa.
A czy ta historiosa, ma się do tegosa, że Geologicznosa się odwróciłosa od Ciebiosa, bo Ty być cyborgosa?
Mi się podobałosa. Było troszeczkosa humorkosa, ale od tej stronosa ja Cię nie znałosa, bo była też powagosa.
Się nie martwiosa, Georgosa zrozumiosa, że cyborgosa nie być zły.
Buziakosa ;*

EDITOSA:

O kurczętosa, jak ja tu byłosa, to jeszcze było pustosa. A wyszłosa, że jestem piątosa!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hela_z_wesela




Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze starej reklamy telewizorów BRAVIA

PostWysłany: Piątek 30-06-2006, 16:52    Temat postu:

Ach wieciosa?
Już mam dosyć pisac ogólnie, żeby każdy wyciagnął coś dla siebie, bo cięzko wam to robic i nikt mnie nigdy nie rozumie.
Trzeba wziąć się tradycyjnie. Stety.


Kami - o jakiej ciąży ty gadasz? To o AIDS było xD


helcia - każdy raz na jakiś czas potrzebuje zmian. Chociazby krótkich, ale zawsze.


Żyrafa - a skąd wiesz, czy ja przypadkiem typem filozofa nie jestem? Dziękuję, chociaz, szczerze mówiąc - bałam się Twej wypowiedzi. Zawsze mówisz rzeczowo, na temat, wyciągając brudy jak śmieci z pod łózka, nie wspominając o Twej wybredności xD A że Ci się podobało to normalnie dumna z siebie jestem xD


Wradna_$uka - wiesz, kazdy czasami potrzebuje odbiec od szarej rzeczywistości. Bo kiedy dla innych jest to chodzenie do pracy, powrót, obiad i telewizja, dla mnie jest to ciągłe chichranie się ze świata, zauwazanie samych dóbr i myślenie, że wszystko moze być kul. Więc i mi się czasami odmiana przyda. A że inne dziela były lepsze, to po prostu chwilowa zmiana stylu, na bardziej poważny.


LejdiMakbet - masz racjosa, ale wordosa też czasami kłamiosa i wszystkiegosa nie pokazujosa, albo pokazujosa nie to co ja chcosa. Tak, opowiadaniosa być wątkosa do tegosa, ze Georgosa nie zrozumiałosa, ze ja byciosa cyborgosa. On nie wzystkosa zrozumiałosa, a najbardziejosa do gustosa mi przypadłosa ta scenosa ostatniosa. Bardzosa takosa podobnosa ja sobie wyobrazosa naszosa pogodzosa.
ja mieciosa takosa nadziejosa. Przeciosa jestosa ciąglosa normalnosa.
Lejdi, bo trzebosa mięc dobregosa zapłonosa, a nie takiegosa, co to na końcosa cię wywalejosa.


Z poważaniem:
hela_z_wesela


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Just Me




Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą erotyki?

PostWysłany: Piątek 30-06-2006, 16:59    Temat postu:

eee czyli, ze sie dobrze skonczylo?
Bo ja chyba nie zrozumialam...
Przytulil ja powiedzial, ze bedzie dobrze i zostala?
eee ja musze widocznie pomyslec...
A tak wogole, to nawet fajne
Na poczatku strasznie bylam zniecierpliowiona na co jest chora
A ten Georg...
Ahhh taki egoista
Watek pt: "zdrasza mnie - przezyjemy... ja ciebie tez" bossski
Pozdrawiam goraco
Just Me


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Żyrafa




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 30-06-2006, 17:07    Temat postu:

Bosh, helu, ja nic nie wiem, w tym sęk. Bałaś się? Osh, choroba, aż taka straszna jestem ?Razz Z tymi brudami spod łóżka, to ja sobie po prostu rekompensuje to , że spod mojego łóżka śmieci się niestety wyciągnąć nie da , mniejsza z tym , że wrzucić też nie Razz Wybredna, no cóż, może faktycznie. A bać się mnie nie musisz. Nawet Cię w rankingu wpisałam , w tym i tym od wieloczęściówek Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Admin-*zakochana*
TH FC Forum Team



Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z pokoju 483

PostWysłany: Piątek 30-06-2006, 17:21    Temat postu:

Cytat:
- Zdradzasz mnie? Trudno przeżyjemy. Ja Ciebie też zdradzałem.
- Co? – Julia nagle zapomniała o całej niepewności związanej z rozmową.

Buhahahaha... a to dobre...

Cytat:
Chciał, żeby odeszła? On? Ten, który zawsze mówił, że będziemy razem na wieki? Że nawet Chuck Norris nas nie rozdzieli

nawet Chuck'a Norris'a w to wmieszałaś!!!
SUPER...

Fajnie się czytało... na początku spodziewałam się czegoś smutnego, a tu prosze...
Coś śmiesznego...
Smutnego...
Nio i Happy End... chcociaż nie do końca...
Miodzio...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Negai
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w Tobie tyle zła?

PostWysłany: Piątek 30-06-2006, 18:03    Temat postu:

Ach bogini!
Helu moja droga!
Ty, ktora zwiesz Wujka Monsuna promykiem!
Klaniam Ci sie do stop...
(I pamietaj, ze nie mam wysokiej samooceny!!! xD)
Wiec tak...
Byly jedynie znikome elementy humorystyczne, co jest niepodobne do Ciebie...
Czyzby to pisala Helena trojanska? A to kradziejka pomyslow jedna!
Ale nie, bo przeciez tak kochany cyborg jest tylko jeden:*
I pamietaj, ze Twoje metalowe wnetrze o niczym nie swiadczy. Georg i tak Cie kochac bedzie zawsze.
A jednopartowka piekna. Prosta, bo prosta, czego raczej nie lubie, ale ta byla wyjatkowa. Zupelnie inna.
I to mi sie podobalo.
Cudnie.
Pozdrawiam, Twoja wena:
~ddm


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CoL@




Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Piątek 30-06-2006, 18:08    Temat postu:

Zobaczyłam w Twoim opisie, że się tu utworzyła TWOJA jednopartówka!
No i....
(Nienawidzę tego, ja zawsze kazdemu pochlebiam xD Muszę zaprzestać Very Happy)
Było....pięknie.
Podobało mi się Smile
Baaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo mi sie podobało.
Proste, lekkie.
Te przemyślenia Julii - bardzo fajnie (taaa, nie ma jak zasób słów, kiedy jest się zakłopotanym...? Dobra - nieważne)
Czekam na więcej
Muah


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rebel girl




Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z domu ;D

PostWysłany: Piątek 30-06-2006, 18:55    Temat postu:

Inne, niż wszystkie twoje opowiadania. Bynajmniej nie mam nic przeciwko temu. Jednak jakąś babcie mogłaś tam od biedy wcisnąć ;D

Ale bardzo ładne. Był jakiś jeden błąd, czy literówka, ale nie wadził. Bardzo dobrze oddaje uczucia.

No i nie wiem, co jeszcze powiedzieć. Zaskoczyłaś mnie.

Głupoty gadam. To może ja już się przymknę, bo miejsca na mnie szkoda.

Dziękuję za uwagę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Piątek 30-06-2006, 20:28    Temat postu:

Spojrzałam na tytuł i przetarłam oczy. Pomyślałam sobie "Kurczę Falka, idź do tego okulisty jak najszbciej"
A potem klik i jestem, i czytam. Oczy mi się robią coraz większe Shocked
Patrzę jeszcze raz na autora i jednak Helusia.
Jestem w lekkim szoku, a jednocześnie w końcu zaspokoiłaś moją ciekawośc. Bo zawsze się zastanawiałam jak wychodzi ci pisanie rzeczy bardziej poważnych. Okazuje się, że dobrze. Tyś jest Heluś wszechstronnie uzdolniona Smile
Podobało mi się to, że nie było tu przesadnego dramatyzmu i że ukazałaś myśli tej dziewczyny. Naprawdę fajne. Przepraszam fajnosa Smile
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Lolly
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 30-06-2006, 20:48    Temat postu:

patrze:
hela_z_wesela -> 'kochaj mnie mimo wszystko'
mowie:
o nie! helenka napisala love story?
a jednak tak.
ladnie.
naprawde ladnie.
znakomicie.
wysmiecie.
pomyslowo.
lekko.
postaralas sie.
wczytalam sie i sam koniec byl dla mnie totalnym zaskoczeniem.
potrafisz trzymac w niepewnosci. potrafisz sprawiac, ze ludzie chca czytac wiecej twoich dziel.
tak tak.
nowa era?
czuc bylo lekki smaczek dowcipu.
helenko.
podobalo mi sie.



.lolly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noire




Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 2087
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tychy

PostWysłany: Piątek 30-06-2006, 20:56    Temat postu:

dobra...
przeczytałam..
niby to troche smutne, bo dziewczyna chora na AIDS.
ale ja non-stop sie smiałam..

'to ja pójde do kibelka..'
nie no..
sikam Very Happy

ale podobało mi sie..
nie powaliło.
ale podobało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackAngel




Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź.

PostWysłany: Piątek 30-06-2006, 21:48    Temat postu:

De-de for mi?
Dla śłońca co rozjaśnia gadu - gadu?
Oł gash! Grey_Light_Colorz_PDT_05
Normalnie... kosiam Cie normalnie.
Jednopartówka była boska!
Cud, miód i orzeszki... Grey_Light_Colorz_PDT_07

Cóż jeszcze?
Bendem tenskniła, kotusiu.
Baldzio, baldzio...

Kocham.
~Black.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hela_z_wesela




Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze starej reklamy telewizorów BRAVIA

PostWysłany: Piątek 30-06-2006, 23:16    Temat postu:

No bo wiecie... Trzeba miec dar xD


Just Me - to się zastanów xD Ja poczekam, a jak coś wymyślisz, to wróć xD A to dziwne, bo gdy ja czytałam tę jednopartówke, od razu wiedzialam, na co jest chora xD Ale swoją droge, chyba nietrudno się domyśleć. Przecież no co mogło jeszcze wchodzić w grę? HIV? XP? E to już nie, bo wychodziła na dwór i nic jej nie było... xD


Żyrafa - oj, nawet nie wiesz, jak mi miło. Ja w rankingu xD To takie miłe, ze az mi śrubki w wnętrznościach wypadają. Bo to wszystko to sam metal


wujek Monsunek - wiesz, ktos mi powiedział, (chyba nawet ty), ze nie wazne co jest na zewnątrz. Ważne, jacy jestesmy w środku. No ja mam kółka i śrubki, ale wy - ludzie - za to macie flaki. Ja jestem kradziejem pomysłów? Od kiedy? Ja mam rączki tutaj.


Col@ - babo, ja o Tobie same dobre rzeczy slyszę podobno xD I ja też czekam na więcej od siebie.


rebel girl - wiesz, podobno wszystkich zaskoczyłam ta jednoczęściówką. A co ja wszedzie babcie wciskać będę? nastepnym razem wcisne dziadka xD


Falka - mój ty flaku, co Cię na pogrzebie podeptali, gdy wypadłaś z plastikowej trumny, nie mowi się okulista, tylko oczolog. A wiadziałas to - i Helena może zablysnąć na tle poważnym. To wiesz (uśmiech cfaniak) trzeba mieć dar.


Lolly/Anika - o co ty myślałaś? Troszkę dwocipu to nam nie zawadzi xD Ale przyznasz, ze ogólnie wyszlo dośc... poważnie xD Wiecie, ja anwet nie myślałam, ze dla was to będzie takim zaskoczeniem. W końcu to nie pierwsze nie komediowa jednopartówka i (znając życie) nie ostatnia.


Roksana (czy jak sie Cię tam pisze) - tak, czyli musiałaś znaleźc się ktoś, kto pod wpływem tajemniczej aury cyborga, nie mógl wyjść z podziwu, jakie to śmieszne xD To komplement! Bo sztuką jest znaleźc głupotę w rzeczach, na codzien, nie wydających się głupimi... Nie no, czadu ma droga


Słońce moje, zwane BlackAngel - wiesz, ze ja już płacze za Tobą? Ale co to będzie. Gdy ty przyjedziesz, ja tydzień później wyjeżdżam - cóż za okrutn zrządzenie losu. TAk musiało być zapisane w mojej książce. I popatrz - nie udał się mi anpisac dla Ciebie parcisława do "Rodziny Doprano". Cud, miód i orzeszki? DObrze, zę nie ucho od śledzia. Nie lubię śledzi...


Z poważaniem:
hela_z_wesela


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Lolly
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 30-06-2006, 23:31    Temat postu:

Lolly/Anika
powalona na ramiona xD
JA czekam na kolejna nie-smieszna opowiastke twojej klawiatury xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nikuś




Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Po co i dlaczego? ;d

PostWysłany: Sobota 01-07-2006, 12:21    Temat postu:

Temat - O boz kolejne love story, kto tym razem pomyslalam kiedy tutaj wchodzilam.. Ale zaskoczylas mnie w pozytywnym tego slowa znaczeniu..

I nie dziwie sie, ze mi sie podobalo Smile Naprawde jest super.. Myslalam, ze temat ktory tutaj obralas jest tak beznadziejny, porownujac z innymi opowiadaniami, niektorzy nieumieja sobie z nim poradzic. Ty sobie poradzilas naprawde bardzo dobrze. dziewczyno masz talent i naprawde nie zmarnuj go Smile Boooz to bylo bosskie normalnie PEACE ;D
Piekne
Oryginalne
Niepowtarzalne
etc..

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Milusia




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka (śląsk xD)

PostWysłany: Sobota 01-07-2006, 19:27    Temat postu:

dzizys..czeagos takiego jeszcze nie czytałam..
Jednak można jesszcze wymyslic cosbardzo orginalnego i zarazem interesujacego..
ja wytrwałam do końca bo mnie to wciągneło....
A prawie do konca byłam przekonana ze on jednak ją odepchnie..a jdnak
ah...

Zaczełąm czytać bo juz zam tytuł mnie zainteresował
od razu skojarzyłami ise piosenka Hey -Mimo wszystko..



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hela_z_wesela




Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze starej reklamy telewizorów BRAVIA

PostWysłany: Niedziela 02-07-2006, 11:50    Temat postu:

aniko, ja też czekam xD

Milusia, jakbyś zgadła kurde xD Hey to ja ubóstwiam prawie xD i tak sobie pomyślałam, ze kurde, no to nie takie złe by było. Bo jednak tu ten. Ale ja od razu wiedziałam, ze trzeba to zakończyć hepi endem. Własciwie to w głowie na początku widziałam samo zakończenie xD

Nikuś o jakim talencie Ty mnie tu gadasz? A ja nie wiem, jak to jest zmarnować coś, a coś innego nie zmarnowac. Ktoś coś zmarnował?

Nie dojadłam dziś kanapki.
Bleh. Ło w morde - gdzie por? xD
wujek Monsunek wie, o co biega.


Z poważaniem:
hela_z_wesela


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin