Tokio Hotel

orengada

-Julo Vickien czy chcesz wyjść za tego oto mężczyznę - Toma Kaulitza - wyraźnie wsłuchiwałam się w słowa księdza. One jak głuche spływały po białej, kościelnej ścianie niczym woda po gumowej kaczce. Jak to możliwe ze jeszcze wczoraj mężczyzna mojego życia wyznawał mi miłość a dzisiaj się żeni... Nie, nie ze mną. Z moją najlepszą przyjaciółką... Spojrzałam ostatni raz na Toma. On tylko szelmowsko się uśmiechał w stronę Julki łapiąc ją za rękę. Tak bardzo chciałam być na jej miejscu. Ponownie spojrzałam na nich wymuszając sztuczny uśmiech. Ku mojemu zdziwieniu wyszedł całkiem nieźle, nikt się nie skapnął. Nawet on... Obróciłam się w lewo i prawo. Matka Julki płakała, łzy szczęścia samotnie spływały po jej opalonym policzku, rozmazując cały podkład. Matka bliźniaków stała wraz z Billem bacznie się przyglądając parze ,,zakochanych''. Tak trzeba przyznać wyglądali niesamowicie. Uśmiechnęłam się w stronę rodziny Kaulitzów przeczesując włosy palcami. Bill odwzajemnił uśmiech, szepcząc w powietrze ze mnie kocha ?. Matko boska... Przez chwile poczułam jak robi mi się gorąco na sercu. Upuściłam kwiatki które trzymałam w lewej ręce i momentalne wszyscy skupili wzrok na mojej wpadce.
-Czy świadek dobrze się czuje ?- rozległ się na cały kościół ciepły głos księdza, który z czasem zmienił się w echo.
-Nie -skłamałam mając choć odrobinę nadziei ze ślub się nie odbędzie. Ehhh..jak to mówią nadzieja matką głupich. Wszycy się zmieszali moją odpowiedzią. No tak, pewnie myśleli ze powiem ,,nic, kontynuujcie''. Nie, to do mnie nie podobne.
-Może ktoś cię zmieni - zapytał Tom z troską w głosie. W tej chwili chciałam go zabić. Poćwiartkować na małe kawałeczki...
-Nie - odpowiedziałam twardo. Podniosłam kwiaty, ponownie przybierając pozę ,,mima'' Czułam jak łzy napływają mi do oczu. Jak on mógł ? Wczoraj wyznawał mi miłosc... Wczoraj obdarzał mnie kolonią pocałunków i pieszczot. A dzisiaj potraktował mnie jak pierwszą lepszą, żeniąc się z inną.
-A więc Julo Vickien i Tomie Kaulitz od teraz jesteście żoną i mężem - klamka zapadła. Zrobiło mi się słabo.
-Możesz pocałować pannę młodą - na te słowa jak nienormalna krzyknęłam ,,Nie'' Wszyscy spojrzeli na mnie srogim wzrokiem. Nawet moi rodzice.
-Eheheh - tylko na tyle było mnie stać. Było mi już wszystko obojętne. Jula obróciła się w moją stronę z wyrazem twarzy ,,o co ci chodzi ?''
-Jula o co mi chodzi ? O to ze twój mąż wczoraj wyznawał mi miłość namiętnie całując, a teraz ? Teraz dupa - wykrzyczałam jej w prosto w twarz. Ona rzuciła we mnie welonem. Phii... Tom stał jak oparzony, nie wierząc chyba własnym uszom. Nie myślał ze ja, cicha i niewinna Charlotte to powiem !
-Co ty na olaboga wygadujesz ? - uderzyła mnie zaciśniętą pięścią w prawą pierś. no tak, ona zawsze była złośnicą i jak cos nie szło po jej myśli zwyczajnie się na kimś wyzywała.
-To ze twój wielki zasrany mężulek cię zdradzał - wycedziłam przez zaciśnięte zęby sarkastycznie patrząc się w stronę starszego Kaulitza. Wszyscy obecni zamarli... Po chwili ciszy usłyszałam cos w stylu upadku. Jakaś stara babcia zemdlała.
-Aaaaaa babciu - wykrzyczał młodszy Kaulitz biegnąc w stronę staruszki. Wykorzystałam okazje złapałam welon, kwiatki i uciekłam w stronę wyjścia. W kościele powstał harmider. Wszyscy wraz z prą młodych zaczęli się kłócić !
-Ty świnio ona mówiła prawdę - Jula z całej pieści uderzyła Kaulitza w twarz, tak że ten się przewrócił.
-Co ? Jula kochanie błagam - prosił jednak ta z szyderczym uśmiechem kopnęła go w jajka krzycząc : -Charlotte skarbie zaczekaj !
Tymi słowami mnie zaszokowała. Wszyscy w kościele zaczęli się bić ! Jak w jakieś chorej komedii ! Dziewczyna ryzykowała, skąd miała pewność ze mówię ...
-OBRĄCZKI Charlotte - brutalnie wyrwał mnie stłumiony głos z rozmyśleń. Ahhh...a jednak to tylko moje chore marzenie.... pomyślałam karcąc się w myśli za moją nieprzeciętną wyobraźnię.... Chwila musze coś zrobic ! Moja najlepsza przyjaciółka nie może zmarnowac zycia z jakimś dredowatym ! Shocked

C.D.N

____________
Po długim namyśle napisałam nowe opko. Stwierdzam ze tamte można smiało usunąc albo zablokować. Wink

Mam nadzieje ze opko się spodoba. W sumie mam drugą częśc więc jak chcecie to wsadze. Laughing

Mod-Negai · Wysłany: Sobota 22-04-2006, 16:31 Temat postu:

pierwsza! juz czytam!

EDIT

Aaaa swietne!!! Jejku jak brazylijska telenowela! Taka akcja...
Podoba mi sie i to nawet bardzo, nasmialam sie. Pozdrawiam autorke i czekam na next parta:)

P.S. Szkoda, ze nie kontynujesz swoich pozostalych opek... Sad

WaRiAtKa · Wysłany: Sobota 22-04-2006, 16:49 Temat postu:

Ciekawie się zapowiada...
Nawet bardzo!
Fajnie napisałaś tą jej wyobraźnię...
(wiesz o co mi biega, prawda?)
Ja jestem za tym, byś wsadziła tu szybko tą drugą część Wink

ona1666 · Wysłany: Sobota 22-04-2006, 16:56 Temat postu:

Wsadzaj wsadzaj byle szybko. Wink

Opowiadanie ciekawe.
Będę tu zaglądać.

lotte · Wysłany: Sobota 22-04-2006, 16:57 Temat postu:

Osz kurde....świetne !!
Chwila anpięcia...a potem okazuje się, że to tylko marzenia.... Very Happy

Ech naprawdę genialne.
Krótka część, ale mam nadzieję, że będziesz pisała dłuższe Very Happy

pozdrawiam

aluha · Wysłany: Sobota 22-04-2006, 17:03 Temat postu:

Fajnie się zaczyna.Chociaż sie spodobała mi się ta "dupa" i pare innych słówek, które mogłaś czyms zamienić.Ale ogólnie dobre.
Możesz śmiało wkleić następną część. Smile

Świstuś · Wysłany: Sobota 22-04-2006, 17:35 Temat postu:

Łał! Jestem pod wrażeniem.
Tylko że zamiast "Julio" jest "Julo"
oraz: prą zamiast parą.
I wyszystko.
Niesamowite.

I ta wyobraźnia.
Niech ona coś zrobi!

orengada · Wysłany: Sobota 22-04-2006, 19:39 Temat postu:

Dziękuje naprawde ! Tak się ucieszyłam ! Jeszcze nigdy nie było tyle niesamowicie pozytywnych ocen ! Nie chce Was zawieśc, wiec następnego parta pisze od nowa ! ale pojawi sie jak najszybciej Razz

*:Love_Tomuś:* · Wysłany: Sobota 22-04-2006, 20:01 Temat postu:

Kiedy naspępna część? (a ja zawsze o tym samym) BoooSKIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

aluha · Wysłany: Sobota 22-04-2006, 20:03 Temat postu:

My tez się cieszymy :>
A ten odcinek jest aż tak zły,że musisz go pisac od nowa?

***DieStar*** · Wysłany: Sobota 22-04-2006, 20:25 Temat postu:

Nie będę zbyt oryginalna... no ale kłaniam się nisko... zapoiwiada się bardzo interesująco i czekam na więcej... zdecydowanie więcej... pozdrawiam Smile

orengada · Wysłany: Sobota 22-04-2006, 20:59 Temat postu:

*mdleje* Matko mowicie ze boskie ? Ledwo zyje ! Noo..yy..częśc była kiepska.
Myslałam ze Wam sie opko nie spodoba... wiec napisałam tak od niechcenia.
A moze macie jakies hehe propozycje ? moze napisac notke z waszymi pomysłami Cool

Mod-Negai · Wysłany: Sobota 22-04-2006, 21:08 Temat postu:

Wlasnie, kiedy next part? Ja juz usycham...
Litosci...

orengada · Wysłany: Sobota 22-04-2006, 21:29 Temat postu:

Robi sie

Pisze... ale bedzie notka troche zaskakująca, takmisie wydaje <lol>

lotte · Wysłany: Sobota 22-04-2006, 21:31 Temat postu:

aaa to ja czekam Very Happy

Czekam z niecierpliwością Very Happy

Im bardziej zaskakująca tym lepsza Wink

pozdrawiam

ALEX-SZAFKA · Wysłany: Sobota 22-04-2006, 21:35 Temat postu:

Aaaa! Podoba mi się, takie nieprzeciętne, zresztą Ty zawsze piszesz nieprzeciętnie- ja chce next! Pliiiiiiizzzzzzzzzzz Very Happy

orengada · Wysłany: Sobota 22-04-2006, 21:37 Temat postu:

Tylko starsznie krótka Razz

Błagma nie bijcie Sad

orengada · Wysłany: Sobota 22-04-2006, 22:10 Temat postu:

-OBRĄCZKI Charlotte - mówiąc łagodnie Tony (kuzyn panny młodej) się na mnie wkurzył wyrywając mi złote pudełeczko. Na mojej twarzy był dostrzegalny grymas złości !
-A więc Tomie Kaulitzie czy bierzesz sobie za żonę Jule .. - mówił z ciepłym uśmiechem na twarzy młody ksiądz.
,,Boże zaraz będą małżeństwem'' pomyślałam przestraszona.
,,Boże jeśli istniejesz zrób cos'' pomyślałam przymykając oczy. Wiedziałam że moje błaganie i wzywanie Boga nic nie da. Jak sama mówiłam jestem,,poszukująca'' w nic nie wieze..
Widziałam jak Tom wkłada obrączkę Julce.
,,Matko to może Budda ?'' zacisnęłam pieści na biednych kwiatkach.
Nagle do kościoła wparowali dziennikarze !
-Jest - krzyknęłam, a pół ,,kościelnej widowni'' zwróciło na mnie uwagę. Niektórzy byli zajęci dziennikarzami.
-Co oni tu robią ? - wydarł się Tom ciągnąc Julke za rękę.
-Mam pytanie co ze ślubem ? - weszłam mu w słowo, przerywając jego soczyste przeklinanie.
-Ślub odwołany - krzyknął Bill widząc minę bordowego Toma.
-Ale jak to ? - syknął ksiądz, a wraz z nim inni.
-Tak to ! - bliźniacy przebili się przez tłum dziennikarzy nerwowo się uśmiechając. Wszyscy goście poszli za nimi. Tylko ja zostałam...
Ja i płacząca Julka. Skrzywiłam nogi i nieświadomie upuściłam kwiatki. Tony już dawno opuścił kościół. W jego środku słychać było tylko łkanie przyjaciółki.
-To koniec - rzuciła szybko, mozolnie ściągając welon.
-J..jak to koniec ? - zająkałam się
-Uciekł i, zwyczajnie mnie zostawił - teraz wybuchła niepohamowanym płaczem.
-Jula nie płacz - przytuliłam szczerze przyjaciółkę, ściągając z nogi niewygodną szpilkę firmy Gucci.
-Niech ksiądz nas zostawi -ponagliła go ręką Jula zmierzając w stronę wyjścia.
-A zresztą pieprz się pedale - zaśmiała się, a raczej wybuchnęła śmiechem ,,panna młoda''
,,Szybka zmiana nastroju'' pomyślałam zdziwiona kulejąc na jedną nogę.
-Jula Kaulitz ! Masakrycznie brzmi - przyjaciółka zemdlała !
-AAAAAAA Jula ! Zabije Cięęęę Kaulitz - w okolicy rozprzestrzenił się rozwścieczony głos ! Tak, mój głos...

***

Kaulitz wdech wydech to tylko fanki ! Kur.. gdzie wasz ochroniarz ! -wydarła się Emilii, kuzynka bliźniaków, widząc za sobą ogon fanek zmieszany z policją i anty fanami TH.
-Idioto teraz byśmy byli na przyjęciu weselnym! Był by ślub a tak musimy biegnąc przez pół Berlina ratując własny tyłek - wysapał Bill próbując wskoczyć na plecy Emilii.
,,Bóg nie istnieje'' - pomyślała podnosząc ręce do góry. Przystała na moment i zalała ją fala fanek oraz innych dzikusów depcząc po jej ciele.
-Ał, ał, ał - darła się - spadaj - wysyczała zaczynając bójkę z jedną z feministek która nadepła na jej blond włosy

C.D.N
_____
Wiem ze notka okropnie krótka, ale chciałam Wam wynagrodzic to czekanie. Musicie się nią nacieszyc Laughing

. Boje się za Was zawiode...
Piszcie szczerą prawde, jak Wamsię podobało
Notka nie miała być smieszna, tylko realistyczna. Niestety wyszło tak jak wyszło Smile

*:Love_Tomuś:* · Wysłany: Sobota 22-04-2006, 22:15 Temat postu:

pierwsza? Leca czytać!
EDIT:
Jestem pierwsza o je, je, je!!! Dobra mniejsza o to! Nie zrozumiałam nic, ale to przez moją głupawkę, która pojawiło się od razu jak wstałam rano! Jutro sobie przeczytam w spokoju (o ile mi przejdzie) i będzie cool! Pewnie faaajowaska cząstka! No ale cuż... Dobra ja odjerzdżam! Papa... pyr, pry, prry, prrry..... [...]

Mod-Negai · Wysłany: Sobota 22-04-2006, 22:18 Temat postu:

To opko mnie rozbraja...
Z kazdym partem coraz bardziej sie wkrecam...
I nie liczy sie ilosc, ale jakosc, ktora tu jest znakomita!
Pozdrawiam i czekam na wiecej:)

WaRiAtKa · Wysłany: Sobota 22-04-2006, 22:26 Temat postu:

No część całkiem, całkiem i właśnie tym oto partem zyskałaś wierną czytelniczkę- czyli mnie Very Happy

A tak poza tym to cieszę się, że dodałaś tam szybko nowy odcinek- i to w dodatku tak świetny!
Oj, czekam na więcej.
Pozdrawiam

orengada · Wysłany: Sobota 22-04-2006, 22:37 Temat postu:

Jejku thanks ! jestescie kochani ! KOcham Was hehe Cool

Świstuś · Wysłany: Sobota 22-04-2006, 22:37 Temat postu:

I ty powiedziałaś, że jak ja napisałam to jesteś w połowie? Grey_Light_Colorz_PDT_23

No nie źle...
Fajne, fajne ;].
Błędy ci już wytknęłam Grey_Light_Colorz_PDT_06

.
Wiesz już, że mi się podoba i w ogóle

:p.

ona1666 · Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 6:35 Temat postu:

No wymiatasz!
Czekam na next part!!!

SimplePlanowa · Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 8:27 Temat postu:

*ugh* swietne!
ja... ja ... nie moge... takiej akcji jeszcze nie bylo Very Happy

eh naprawde ... xD
nie wiem co napisac

wiec:
Boskie

czekam na njuuu Busiaki