Tokio Hotel

Immortelle · Gość

No i znów coś wyszło spod mojej klawiatury Wink

. Z dedykacją dla wszystkich, którzy boją się sami siebie. Żeby przestali Wink

.
Pisałam przy tym .

____________________

Patrz, przyszedłem. Widzę, że Ty też się przełamałaś, Dziwna Postaci.
Boisz się? Niepotrzebnie. To tylko ja.
Czemu tylko? Głupie pytanie. W końcu Ty to Ty, a ja to tylko ja. No i głupia odpowiedź. Ale nieważne.
Nie. Nie zadawaj już kolejnych pytań, proszę. Ja chcę tylko zmiany. Nie odmawiaj.
I żadnych "Ale". Przestań! Przyszedłem tutaj przygotowany i zdecydowany, czy musisz być tak okrutna?
No tak. Śmieszy Cię to. Okay, źle to ująłem. Za ostro? Ale czemu tak się czepiasz?! Wiem, powinienem się zamknąć. Ale wypowiedz się wreszcie, do cholery!
Czemu nadal milczysz?!
Robisz sobie ze mnie żarty?! Co... Co ty sobie myślisz?! Ja nie robię Ci łaski, przychodząc i czekając na Twe kopnięte, święte przemówienie! Nigdy nic nie powiedziałaś! Nie zaszczyciłaś mnie, o nie! Zaczynasz mnie denerwować!
Co to za pogarda na Twym obliczu?!
Nie, ja stąd idę. Myślisz, że będę tu czekać w nieskończoność?! Kim ty, cholera, jesteś?!
Nie śmiej się!
Powiedz coś, no gadaj!
Kpisz sobie ze mnie. Może Ty nie wiesz z kim masz do czynienia? Jestem Bill! Bill Kaulitz. Nie dziwi Cię to? Och, nie oszukujmy się, nie miałaś jeszcze doczynienia z taką osobą.
Ale ja nadal nie wiem po co tu przybyłem. Siedzę jak ten ostatni dureń i czekam, aż powiesz mi coś o mnie, bo pałętasz się za mną przez całe moje życie. A z drugiej strony - skąd możesz mnie znać?!

Przestałem się Ciebie bać.
Nie boję się już.
Jesteś tylko odbiciem w lustrze.
Nic nie możesz.
Nie istniejesz, możesz mi, za przeproszeniem, nasikać!
A nie, przepraszam. Nie możesz. Bo TY nic nie możesz.
Idę.
Kupię sobie nowe lustro. Może w tamtym zobaczę kogoś innego, a nie coś tak śmiesznego jak Ty.
Żegnam. Mam nadzieję, że do "niezobaczenia" .

Arasoi · Wysłany: Niedziela 29-10-2006, 19:33 Temat postu:

Rezerwacja

Edit:
Dziwne...
Nie powaliło mnie na kolana - fakt.
Ale...
Czytało się lekko, przyjemnie : ).
Jestem na TAK.

Ja jednak nie potrafię pisać długich komentarzy.

Netka · Wysłany: Niedziela 29-10-2006, 22:36 Temat postu:

Oh .. to takie .. przemawiające. trafiło do mnie. tak bardzo ..
nie ma tu co oceniać. po prostu jedno słowo: talent. i odpowiednia gra wszystkich czynników potrzebnych do opowiadania. no, trochę więcej słów wyszło.
w każdym razie: 'zajebioza normalnie, że aż!'
pozdrawiam ;]

Krzykliwa · Wysłany: Niedziela 29-10-2006, 22:39 Temat postu:

Dziwne.
Ładne.
TAK - zdecydowanie xD
Sorkus,ale tylko tyle powiem, jutro edit mam nadzieję Very Happy

Courtney · Wysłany: Poniedziałek 30-10-2006, 13:07 Temat postu:

Hm.
Dziwne. Lecz fajne.
Choć nie rewelacyjne.
Ale jestem na Tak.
Pozdrawiam.

mrużka · Wysłany: Poniedziałek 30-10-2006, 14:02 Temat postu:

W trakcie czytania, miałam wrażenie, że bedzie to jednoczęściówka, której nie zrozumiem. Na szczęście myliłam się, bo wszystko mi się wyjaśniło na końcu xP
E... No, jakby to powiedzieć... Ciekawe, podobało mi się nawet.

Kupi sobie nowe lusto. Śmiesnzy jest! Niby nie, ale jednak pieniążki uderzyły do głowy. Niech się tylko tak nie zapędza, bo siebie samego nie wymieni na inny model, a już na pewno nie kupi. No chyba, że sprzeda.
Pozdrawiam x)

Pauline... · Wysłany: Poniedziałek 30-10-2006, 15:21 Temat postu:

Krótkie. W tym przypadku to jego wada.
Ale było OK.
Walka z samym sobą to bardzo ciekawy temat.
Taki wewnętrzny bój rozgrywa się w każdym i
tylko nieliczni go wygrywają.
Nie mówiąc już o tym, że nikt nie widzi...

No, to chyba tyle.
Przyjemnie się czytało przy tej mózyce.
Nie rozpraszała.
Zachowała nastrój.

Czekam na kolejną.
Może dłuższą?

Enough · Wysłany: Poniedziałek 30-10-2006, 16:47 Temat postu:

Odwieczna walka człowieka z człowiekiem.
Ładne zdania, przejrzystojść.
Jestem na tak.
Do tego piękna piosenka w wykonaniu Evans'ów.

Konefka · Wysłany: Poniedziałek 30-10-2006, 21:14 Temat postu:

Bill-kretyn stojący przed lustrem i gadający sam do siebie...

...chwila konsternacji...

Buhahahahahahha!!! Twisted Evil

Polewkowe!!! xDDD
A ja takie kocham! Ubóstwiam!
To było kapitalne w samej swojej prostocie - wykonaniu i pomyśle ;}
Ja chcę jeszcze raz!!! ;] ;] ;]

Astray DemoniC · Wysłany: Wtorek 31-10-2006, 7:59 Temat postu:

Ładne.
Podobało mi się.
Nie wiem co jeszcze dopisać.
Może... 'Pozdrawiam'?
Tak,
Pozdrawiam.

Vanilla · Wysłany: Czwartek 02-11-2006, 12:17 Temat postu:

weszłam, bo czytałam twoją 1częściówke "Misiek" i mi się spodobało.
to akurat nie powaliło mnie na kolana.
rozmowa Billa z odbiciem lustra?
ciekawe.
no i na początku wprowadziłaś taką tajemniczość. nikt nie wiedział co się dzieje, o kim czyta, do kogo ten ktoś mówi- czyli jednym słowem, tak jak lubie. mozna sobie wyobrazić wtedy ten świat na swój sposób. ruszyć wyobraźnię Wink

króciutko troszeczkę. chociaż gdyby może było dłużej, to było by za nudno?

ogólnie mówie 'ok' Smile

czosneq_91 · Wysłany: Czwartek 02-11-2006, 13:10 Temat postu:

Lekka przekąska. Tak to odebrałam.
Ale przeciez przekąski też odgrywają ważną role, prawda?
.
Ja chyba nigdy nie znajdę takiego lustra, w którym zobaczyłabym kogos lepszego.
Ah.

Ju!k@ · Wysłany: Czwartek 02-11-2006, 15:35 Temat postu:

Podoba mi się. Trochę dziwne, ale bardzo ciekawe.
Bardzo lekko sie czyta, za co kłaniam się nisko.
Życzę weny i czekam na kolejne prace.

AnielicA · Wysłany: Piątek 03-11-2006, 12:29 Temat postu:

Świetne .!

Taka walka z samym sobą .

Ładnie piszesz ...
Stawiam Ci celujący Smile

Przejdzmy do konkretów :

Było to COŚ ,
co każe Ci czytać dalej .

Coś co Cię porywa ...
byś myślał ciągle o tym .
Nie można przestać ,
aż wkońcu zaczynasz czytać od nowa .

Buziaki ;*
________
Alle Träume sterben
Mitternacht - Es ist Mitternacht
Und sie weint - Allein
Und alle Engel schreien heut' Nacht

Noire · Wysłany: Piątek 01-12-2006, 21:05 Temat postu:

och

pięknie.

mogę powiedzieć, ze mnie nawet powaliło to opowiadanie.
choć krótkie.
ale napisane bardzo ładnie i bezbłędnie.

podoba mi się ta tajemniczość.
ta walka z samym sobą.

no. przecudnie.

Pozdrawiam.
Noire.

Mod-Falka · Wysłany: Piątek 01-12-2006, 21:16 Temat postu:

A mi tak jakoś...
Przykro mi, ale średnio mi się podobało.
Te rozmowy z sumieniem, ze sławą, z samym sobą i tak dalej, jakoś nie bardzo do mnie trafiają.
Napisane bez błędów, ale to po prostu nie jest typ opowiadania, który mógłby zrobić na mnie większe zdarzenie.

Czyli technicznie całkiem nieźle, ale to nie moja tematyka.

Pozdrawiam

mroczny anioł · Wysłany: Piątek 01-12-2006, 21:59 Temat postu:

krótkie i dziwne
ale podobało mi się Smile

zrozumiałam tylko szkoda
że bill nie może tego uczynić w życiu Smile

szkoda bo chyba czasem zapomina o swoim charakterze Smile

Całuski