Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bo życie To Jedna Wielka Niespodzianka ... XIII New Part :)+
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
_katasza




Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z bajki.

PostWysłany: Poniedziałek 05-06-2006, 7:35    Temat postu:

Dobra. Przeczytałam całe opowiadanie {np, 3 części tylko przeleciałam wzrokiem, aby zajarzyć akcję ;P}
I tak, napiszę swoje zdanie, a Ty się nie wkurzysz, okej? <;


1. Zbyt szybki rozwój akcji.
2. Za dużo używasz powtórzeń.
3. Dlaczego robisz z dziewczyny Billa barbi? Czemu nie może to być jakaś normalna dziewczyna?
4. To Holl nigdy nie była u siostry swojej matki? I nagle się do niej przeprowadza? Dziwne.
5. Stanowczo za mało opisów akcji.
6. Mnie denerwuje to, że piszesz w " " te myśli ich. Tzn. dobrze, że piszesz, ale tak ... mało atrakcyjnie.
7. Sama wiesz, że niktóre części nie były zbyt dobre, więc może trzebabyło poczekać na wenę?
8. Przepraszam jeśli Cię obraziłam. {choć tylko wyraziłam swoją opinię}


Poczekam na kolejną część, bo przez to czytanie zaciekawiło mnie to ;)


Pozdrawiam ;**



__\m/(^_^)\m/__


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolinkaaa




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: WhiteStook

PostWysłany: Wtorek 13-06-2006, 15:33    Temat postu:

Ejj Laska dawaj opko ;d i to natychmiast ... Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dalia




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Niedziela 20-08-2006, 16:31    Temat postu:

Po długiej przerwie daje następną część. Mam nadzieję że warto było czekać Wink
To chyba najdłuższa część jaką wklejałam Very Happy
Jeszcze tylko z 3- 5 części i kończe.
Ciągnięcie tego opka nie ma sensu Smile
Pozdrawiam...

I dedykacja dla kogos wyjątkowego. Ale nie powiem dla kogo, to zostawie dla siebie. Gdyby ten ktoś przeczytał tą część pewnie zrozumiałby o co mi chodzi. Bo ten odcinek jest skierowany właśnie do tej osoby....
Dobra juz nie bełkotam.
Przepraszam za ewentualne błędy.

Prosze XIII część:

XIII.

Wróciła do domu. I co teraz? Nie mogła wytrzymać w pokoju ani jednej sekundy.
Ale gdzie pójdzie? Katrin wyjechała.
Postanowiła więc iść do kawiarni znajdującej się nieopodal centrum.
***
Weszła w wąską, starą uliczkę prowadzącą na podwórko.
Usiadła przy stoliku i wyciągnęła komórkę z kieszeni. Wysłała sms, aby przyszedł.
Odpisał że przyjdzie. I jak obiecał, po 30 minutach zjawił się na miejscu.
Jej twarz oświetlała świeczka. Było szaro, zimno i ponuro.
- Cześć, co się stało mała? - spytał, przyglądając się jej.
- Hej, musimy... pogadać. - odpowiedziała niepewnie - Siadaj .
Wskazała na krzesło na przeciwko jej.
- A o czym?
- O nas... - nerwowo bawiła się serwetą przykrywającą stół.
- Nie rozumiem, możesz jaśniej? - uśmiechnął się do niej. Jej wcale nie było do śmiechu.
- Czy ten pocałunek, dziś, znaczył coś dla ciebie? - powiedziała cicho i spuściła głowę.
- Tak, dużo. Czemu pytasz? - Holly myślała że odpowiedź będzie inna. Nie przygotowała się na taką sytuację.
Srebrzyste łzy napłyneły jej do oczu.
- Aha, pytam z ciekawości. Przepraszam ale muszę już iść.
Pośpiesznie wybiegła z kawiarenki.
Słyszała jak krzyczał za nią, żeby zaczekała. Ale ona chciała być sama.
To wszystko trwało tak krótko...
Jak na złość rozpadało się. Ulice były całkowicie puste.
Czuła się taka samotna.
Prawie każda europejska nastolatka chciała by być na jej miejscu.
Ale Holly nie była wcale szczęśliwa.
No bo z czego. Nie kochała go.
Łzy mieszały się z ciepłymi kroplami deszczu.
Wibracja w kieszeni. Ktoś dzwonił.
To on. Odrzuciła połączenie.

***

Przykryła ciało satynową pościelą.
Księżyc oświetlał jej bladą twarz.
Ostatni raz widziała go miesiąc temu.
A teraz? Tylko w gazetach i telewizji.
Tęskniła za nim, za jego głosem i zapachem.
Mieszkał tylko ulicę dalej. Ale trasa, koncerty, wywiady.
Zrzuciła z siebie kołdrę. Wzieła małą paczkę z szafki nocnej i wyszła na balkon.
Zapaliła papierosa.
Dwa tygodnie temu poznała Davida.
Fajny chłopak.
Byli parą, i ona go kochała.
To dlaczego za nim tęskniła?
***
Pojechała do hotelu.
Od ich menagera wiedziała gdzie są.
Portierowi podała numer pokoju w którym mieszkali, a ten wpuścił ją bez problemu.
Stanęła przed drzwiami.
Cicho zapukała.
Otworzył on. Te same oczy,ale jednak inne.
Jakieś nieobecne, smutne. Jej serce zaczeło bić szybciej.
Nie odzywał się. Chciała go przytulić. Ale tego nie zrobiła.
- Jest Bill? - spytała bardzo cicho.
- Tak. - odpowiedział sucho.
- A możesz go poprosić?
- Już . - chłopak znikną za drzwiami.
Rozmawiali ze sobą tak jakby nic nigdy ich nie łączyło.
On był dla niej taki zimny... Może zapomniał? Nie, nie możliwe.
Zrobiło jej się przykro.
- Hej, co ty tu robisz? - przywitał ją chłopak.
- Cześć, przyszłam was odwiedzić.
- To wchodź do środka. - zaproponował.
- Nie, nie. Właściwie to chcę porozmawiać z tobą.
- Okej, chodź na dół.
Weszli razem do restauracji hotelowej.
Usiedli na przeciwko siebie.
- A więc, o czym chciałaś pogadać. - Bill uśmiechnął się przyjaźnie.
- O twoim bracie... - wyszeptała.
- Właśnie, dlaczego już sie z nim nie widujesz? - był tego bardzo ciekaw.
Kiedyś ona i jego brat byli blisko siebie.
Odwiedzali się na wzajem. Pamiętał dokładnie ten wieczór.

Tom wrócił do domu wściekły. Trzasnął drzwiami frontowymi, i od razu popędził do swojego pokoju.
Czarnowłosy zapukał niesmiało. Usłyszał tylko ,,odwal się''.
Wszedł do pomieszczenia, jego brat siedział na łóżku z twarzą schowaną w dłoniach.
- Coś się stało?
- Nie, nic, zresztą idź sobie, chce być sam!
Krzyknął rozwścieczony. Bill pierwszy raz widział swojego brata w takim stanie. Najgorsze to, ze nie wiedział jak mu pomóc.

- To jest związane z tam tym wieczorem?
Kiwnęła głową.
- Co się wtedy stało, co mu powiedziałaś. Pierwszy raz widziałem jego w takim stanie.
- Wiesz... To trudne... Olałam go... po prostu. Jak jakaś idiotka.
- Ale dlaczego?
- Bo wydawało mi się że nic no niego nie czuję.
- A czułaś?
- Tak...
Nie zadawał jej już więcej pytań. Widział że to dla niej trudna sytuacja.

Musieli iść na górę.
Wsiedli do windy. Chłopak nacisnął guzik z numerem siedem.
Holly patrzyła w lustro, i co widziała? Dziewczynę o zapłakanych oczach.
Bardzo schudła przez ten miesiąc. Nic praktycznie nie jadła i nie spała.
Zadźwięczał dzwonek który powiadamiał o zatrzymaniu się windy.
Weszli razem do pokoju.
Pomieszczenie ładnie urządzone.
Przywitała chłopaków. Zatrzymała się przy Tomie.
Nie wiedział jak sie zachować. Nic nie zrobiła.
Nie mogła, a może nie potrafiła. Usiadła na beżowej sofie.
Chciała uciec z tąd, gdzieś daleko. Najchętniej na cmentarz, do mamy...
Popatrzył na nią, a ona na niego.
Speszyła się. Spuściła głowę.

Pogadali trochę, ale blondynka mało się odzywała.
Podziękowała, pożegnała się i wyszła.
Jak na lato, na dworze było bardzo zimno.
Nagle zerwał się zimny wiatr, Holly przeszedł dreszcz.
Płakała jak dziecko. Ale wiedziała że to jej wina.
Musiała ponosić konsekwencje swojego zachowania.
Ktos objąją ją od tyłu. Ten zapach... Taki znajomy.
- Czemu ranisz mnie tak mocno? - spytała płaczliwym głosem.
- Nie pamiętasz? To ty mnie zraniłaś.- odpowiedział pewnym głosem.
- Pamiętam..- wyszeptała - Ale dlaczego na mnie tak patrzysz? Nic nas nie łączy...
Srebrzyste łzy spływały jej po różowych policzkach.
- Ja mam chłopaka...
- A ja dziewczynę.
- Ja..jak, dzieczynę?
- Tak Claudię, niezła dupa. Poznałem ją na imprezie.
Zabolało ją to. Wyrwała się z jego uścisku.
- Nie kochasz jej! Wiem to... - zamknęła oczy, spod jej powiek wydobyły się następne łzy.
Było jej strasznie trudno, miała dość. ,, Ona tylko leczy rany po mnie...'' powtarzała w myślach.
Nie miała ochoty na dalszą rozmowę. Poszła w swoja stronę.
- Zaczekaj! - krzyknął za nią.
- Zostaw mnie! - przyśpieszyła kroku.
- Jak chcesz, ale chciałem ci powiedzieć że...

A teraz gryźcie:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
apricot




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Niedziela 27-08-2006, 14:28    Temat postu:

Daliuś! Moje słoneczko najdroższe...pamiętałam o Tobie Very Happy Tyle że mam kare i nie mogłam skomentować.
Budujesz bardzo krótkie zdania. Przypominają mi taką "szybką piłkę" Szybkie pytanie i równie szybka odpowiedź. Lecz sprawiają one właściwą atmosfere. Takiego niedopowiedzenia... i dlatego jest ciekawie
Kilka powtórzeń lecz to nie drażniło mnie zbytnio dlatego przymknę oko...
Kocham Cię słoneczko pamiętaj o tym...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dalia




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czwartek 31-08-2006, 15:03    Temat postu:

New notka a i tak nie komentujecie Razz co jest z wami Very Happy ??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin