Tokio Hotel

Mod-Negai · Wysłany: Sobota 18-03-2006, 20:03 Temat postu:

Suuuuuper!!! Tylko szkoda, ze kontynujesz watek ich gejowskiej milosci...to za bardzo przypomina opka Minq. Ogolnie jest swietnie, posmialam sie troche, ale byly i takie momenty gdy nie bylo mi do smiechu. Bardzo mi sie podoba, czekam na dalsze czesci.

orengada · Wysłany: Sobota 18-03-2006, 20:40 Temat postu:

Eeee... Tom i Bill ?! TAK tak..pisz pisz więcej. Razz

Monika N · Gość

popłakałam sie

Byłąm na koncercie TH w Ulm i ciągle mi sie wydawało ze Tom sie tylko cały czas patrzy na gitare razem z Georgiem ( nic na fanki) a gustava nawet nie widać.
Bill tez nie był jakos zadowolony. stałam dosc daleko ale gdy mu machałam ręką wydawało mi się że mi odmachuje.......

A$&A · Wysłany: Niedziela 19-03-2006, 13:04 Temat postu:

Minq · Wysłany: Niedziela 19-03-2006, 13:44 Temat postu:

Coraz lepiej Ci idzie, ale ciągle musisz pracować. X3 Mam nadzieję, że na tej Sycylii będzie wesoło? XD
A, durch_den_monsun (jejku, mogę jakoś skracać twoją xywkę? Razz

) - wcale nie szkoda, że Ayane pisze o nich razem. Nie mam monopolu na ten temat, jeśli kto inny chce o nich pisać to nie jest to żaden plagiat ani nic w tym stylu! Na niemieckich forach jest tyle samo fanfików yaoi co hetero, to nie jest żaden niezwykły temat.

Ayane · Wysłany: Niedziela 19-03-2006, 18:04 Temat postu:

To dedykuje MINQ! Wiem, że to jest... yyy takie wiesz no, nie za dobre. Ale to moja pierwsza dedykacja:D

Piękny, dwu piętrowy domek. Może 100 metrów od morza. Trafił im się domek. O tak!
-Ale tu pięknie!- powiedział sam do siebie Bill gdy otworzył okna wychodzące na morze. Wziął głęboki oddech.-
Tego mi było trzeba. Ciszy, spokoju...-nagle usłyszał głośny ryk wierzy z dołu. Szybko zbiegł po drewnianych schodkach na dół.- Co wy tu robicie?!- zapytał zirytowany.
-Georg nie wie gdzie się ścisza!- krzyczał Gustav
-Wiem! Tylko to jest chyba po Brazylijsku!- krzyczał i przyciskał wszystkie możliwe przyciski na wierzy!- czarnowłosy chwycił leżący na ławie pilot i jednym ruchem przyciszył muzykę.- Jesteś boski.
-Ha, wiem, wiem Georg.- wyszczerzył zęby- Gdzie Tom?- Gustav chciał już coś powiedzieć ale ten mu przerwał-Poszedł podrywać dziewczyny tak?- obydwoje przytaknęli.- Czy on robi czasem coś innego?! Ciągle tylko laski, laski i laski. Założę się, że przyjedzie rano. Założę się...
-Dobra! Jak przegrasz robisz nam śniadanie!- powiedział Georg- I będziesz je robić w różowym fartuszku!
-Zgoda!
Zbliżał się wieczór. Cała trójka siedziała na kanapie w salonie i głośno komentowali koncert US5.
-Boże jacy oni są straszni! Nawet Bill się lepiej rusza!-wrzeszczał Georg
-Coś Ci się nie podoba w tym jak się ruszam na scenie?!- gwałtownie odwrócił głowę w stronę kolegi-A widziałeś swoje ruchy?!
-GUSTAV JEST NAJLEPSZY!-wykrzyczał triumfalnie Gustav
Georg i Bill rzucili się na kumpla. Leżeli na ziemi i chcieli udusić go kocem pod, którym leżeli. Nagle do domu wszedł wykończony Tom.
-Hej...-powiedział cicho i ledwo wczołgał się na górę.
Trójka wyjrzała zza kanapy i spojrzeli na ledwo chodzącego Toma. Popatrzyli na siebie.
-Ty tam idziesz Bill. To Twój kochany braciszek więc, leć do niego a my pomyślimy co chcemy na śniadanie.- oznajmił Georg wietrząc zęby.
Czarnowłosy szedł dość zdenerwowany. Nienawidził pytać brata co się stało ponieważ, wiedział, że zaraz powie mu coś w rodzaju „Średnio. Miałem lepsze. A wiesz....” lub „Było bosko. Zaje***cie” . Wtedy czuł się gorszy, o wiele gorszy. On nigdy nie umiał tak szybko poderwać dziewczyny i tego samego dnia pójść z nią do łóżka. Stanął przed magicznymi drzwiami i zrobiło mu się gorąco. „Żeby powiedział, że było źle... błagam!”-myślał. Bez pukania wszedł do brata i ujrzał go leżącego na łóżku, wpatrującego się w sufit.
-I jak było?- czarnowłosy zapytał niepewnie zamykając za sobą drzwi. W odpowiedzi został obdarowany pięknym uśmiechem.-Już się domyśliłem. Ładna przynajmniej była?
-Mam jej numer.- powiedział zmieszany. „I po co Ci on? I tak nie oddzwonisz.”-pomyślał Bill- Już nie mogę się połapać z tymi numerami. W książce telefonicznej powoli brakuje mi miejsca!- oburzył się- A wy jak spędziliście dzień?
-E tam nic specjalnego.- powiedział i oparł się o drzwi.- Oprócz tego, że przegrałem zakład i jutro muszę zrobić tym dwóm śniadanie w różowym fartuszku.- wyznał z ironią.
-To zrobisz nam swoją mistrzowską jajecznicę z 12 jajek.- uśmiechnął się starszy Kaulitz
-Oni nie zjedzą 12 jajek!
-Ale my też zjemy. Czyli 12/3 braciszku. Znajdź dużą patelnie. Przyda Ci się.
-Ale śmieszne. Nie jestem kucharzem...idę się przejść. Idziesz ze mną?
-Wolę nie. Jeszcze znajdę napaloną laskę. Chyba rozumiesz?
-Jasne...
Bill wyszedł z pokoju brata. Był wściekły. Miał już dość ciągłego mówienia o napalonych na Toma dziewczynach, wciąż uważanie, że jest idealnym kochankiem. „Czy my na pewno jesteśmy bliźniakami?”- Bill zadał sobie takie oto pytanie. Dość często przychodziło mu na myśl.

Szedł spokojnie po piasku. Ubrany był w czarną, przylegającą do ciała bluzką, na nią hawajską koszule w kwiaty, ulubione jeansy i czarne japonki na stopach. Przechodziło obok niego wiele zakochanych par. Brakowało mu miłości ale, nie takiej jaką darzył się z Tomem. O nie.
-Chyba do końca życia będę kawalerem. Tom przynajmniej będzie podrywał laski a ja? Czemu chcę być takie jak on?- tutaj zrobił pauzę- I po co zadaję sobie takie pytania?- zaśmiał się- I tak nigdy na nie odpowiem. Moje życie jest śmieszne.

//////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
Piszcie co uważacie. Mogę zdradzić, że kogoś tutaj spotka ale jak?
a) Przez Toma.
b) Wpadnie na nią na plaży.
c) Wpadnie na nią na mieście.
d) Będzie jego oddaną fanką.
Po podpunktach widać, że będzie to dziewczyna.

Gość · Wysłany: Niedziela 19-03-2006, 18:27 Temat postu:

wiesz...podoba mi sie to Twoje opko;)

Minq · Wysłany: Niedziela 19-03-2006, 19:09 Temat postu:

Ach, dziękuję, za dedykację! Bardzo się cieszę!

Tom załatwił Billowi spotkanie z dziewczyną? XD Chłopak zaczyna od złej strony... Razz

Mod-Negai · Wysłany: Niedziela 19-03-2006, 20:47 Temat postu:

Swietna czesc!!! suuuper, nasmialam sie! A co do tej dziewczyny to niech pozna ja przez Toma, mam taka chora wizje. Zrob jak uwazasz...
Minq, jesli chcesz mozesz sobie skracac mnie do "ddm", a co do opka to masz racje. Teraz przemyslalam to na spokojnie i widze, ze troche mnie ponioslo. Sorki Ayane i pozdrowienia dla Minq!

Alexa · Wysłany: Niedziela 19-03-2006, 21:00 Temat postu:

Ja chcę więcej Razz

Weś moze zaczniesz pisac opowiadania co godzine?? Very Happy

A jak spotka dziewczyne to nie wiem Razz

Ale może napiszesz następną część jutro? Very Happy

Bo nie mogę się już doczekać Smile

Demigod · Wysłany: Niedziela 19-03-2006, 21:27 Temat postu:

orengada · Wysłany: Poniedziałek 20-03-2006, 14:07 Temat postu:

a) Przez Toma.

Ayane · Wysłany: Poniedziałek 20-03-2006, 16:48 Temat postu:

Gość- cieszę się, że podoba Ci sięto opo:) Nawet nie wiesz ile znaczą dla mnie takie słowa^^

Minq-Nie musisz dziękować za tą dedykacje. Należało Ci się. Uwierz mi. No nie wiem czy Tom ją załatwi. Zobaczysz w nastęonej części. Niestety dodam ją może za ...3 dni. Niestety będzie to dość długa część.

DDM-Zobaczymy czy pozna ją przez Toma. Nic nie powiem. Nie mam Ci za złe, że tak napisałaś. Przeprosiny przyjęte.

Alexa-Z tym co godzinę nie wypali. Co godzinę to ja dopisuje dwa zdania do tego^^"
Jak chcesz więcej to poczytaj sobie wcześniejsze części:) Bardzo się cieszę, że nie możesz się doczekać. Widzę, że się podoba;)

Carmen-Chłopak chciał się wmieszać w tłum;) Koroko powróci wcześniej niż Ci się wydaje^^ Koroko jest blisko! W pewnym sensie masz racje z tym kim będzie ale, nie do końca. Z tą sygną to właśnie też mi się wydaje. Są bardzo ładne i opalone^^

orengada-Zobaczysz w następnym odcinku. Może... Wink

Mod-Negai · Wysłany: Poniedziałek 20-03-2006, 17:28 Temat postu:

No to sie ciesze! Czekam z niecierpliwoscia na next part! Buuuuziaki dla ciebie!

Tekla · Wysłany: Wtorek 21-03-2006, 0:08 Temat postu:

mmmm... Już się palę na następne opko ] ; )
Trzy dni powiadasz??? Damy radę???? Tak, damy radę!!!!

Ayane · Wysłany: Wtorek 21-03-2006, 21:04 Temat postu:

Czarnowłosy ujrzał przed sobą piękną dziewczynę. Siedziała na piasku i malowała. Wyglądała dokładnie jak jego wymarzona... dziewczyna. Przyjrzał się jej bliżej. Piękne grymasy na twarzy(czyt. Uśmiech). Wyglądała na taką szczęśliwą. A on? Bez komentarza. Ostatnio ciągle był taki. Nic nie sprawiało mu przyjemności. Nawet tak bardzo upragniony urlop. Przeszedł obok niej niby nie zauważając jej piękności. Niby nie zwracając na nią żadnej uwagi.
-Jestem debilem...-powiedział do siebie przez zaciśnięte zęby i pobiegł wzdłuż plaży. Biegł krótko lecz, szybko. Chciał już jej nie widzieć. „Mogłem zagadać!”-przychodziło mu na myśl. Nie mógł już dalej biec. Nogi odmówiły mu posłuszeństwa. Obejrzał się za siebie aby zobaczyć czy nadal tam jest. Na szczęście już jej nie widział. Odetchnął.
-Cholera!- wrzasnął do morza- Chyba nadużywam tego słowa^^”- pouczył sam siebie drapiąc się po głowie - Czemu jestem taki nieśmiały!? Czemu nie wskoczę teraz do tej ciepłej wody i się nie utopię?!- nagle doszło do niego co powiedział- O nie! Rozumiesz morze?! Nie utopię się!- oprzytomniał-Chyba zwariowałem.. rozmawiam z cieczą, w której jest pełno szczochów, zdechłych wielorybów i nie wiem jeszcze czego. Ale tylko z Tobą mogę porozmawiać. Najwyżej wyślą mnie do wariatkowa. Będę zadawać Ci pytania. Mała fala=nie, duża=tak dobrze?- nagle jego stopy zostały „oblane” sporą ilością wody-Ty mnie rozumiesz?- nie uzyskał odpowiedzi- Już myślałem. Dopsz zaczynamy nasz quiz.- wtem nad wodą przeleciał ptak
-Powinienem zagadać do tamtej dziewczyny?
DUŻA FALA
-Myślisz, że jestem zbyt nieśmiały?
DUŻA FALA
-Powinienem starać się być taki jak Tom?
MAŁA FALA
-Nawet nie wiesz jak mi pomagasz. Chyba Cię pokocham. Co Ty na to?
MAŁA FALA
-Poddaje się...-powiedział czarnowłosy spuszczając głowę. Położył się na piasku- Będę brudny... a co tam!
Patrzył tak w niebo dobre pół godziny. Nawet nie zauważył kiedy zasnął.

Godzina 23.20
-Gdzie on jest?- niecierpliwił się Tom
-Zaraz przyjdzie. Pewnie siedzi teraz z dziewczyną o pięknej figurze i cukierkowych ustach przy kolacji.- uspokajał go Gustav zajadając Chipsy
-On taki nie jest! Nie jest taki jak ja!- wrzasnął Tom. Po chwili dotarły do niego jego własne słowa.- Martwię się o niego...a jak się utopił?!- blondyn zaczął latać po całym salonie
-Zasłaniasz mi telewizor!- oburzył się Gucio
-W dupie mam Twój telewizor rozumiesz?!- blondyn podszedł do kumpla i mocno ścisnął jego bluzkę na szczęście (dla Gustava) do domu właśnie wszedł Georg z Billem na plecach. Tom szybko zostawił Gustava i podbiegł do czarnowłosego.- Boże co się z nim stało?! Gdzie go znalazłeś?! Nic mu nie jest?! Bill obudź się...- straszy Kaulitz biegał dookoła Georga nie wiedząc jakie zadać kolejne pytanie.
-Uspokój się!- Tom się zatrzymał- Weź go lepiej bo jest ciężki i zanieś do jego pokoju.
-Georg upiłeś się po drodze bo jakoś dziwnie gadasz.- Tom wyszczerzył się do niego a on już chciał go kopnąć lecz, przestraszył się głośnego kichnięcia perkusisty przez co Tom z bratem na plecach zwiał na górę i na pożegnanie wystawił język kumplowi(to zdanie nie ma sensu)

-Naprawdę jesteś ciężki Bill. Przejdź na dietę..-wymamrotał Tom kierując się do pokoju brata.-Jesteśmy... ale śmierdzisz. Fuj... w czym Ty się tarzałeś? Mówię do niego jak do psa.. to przez te szlugi. Muszę przestać palić.
-Yhym.. załóżmy...
-Ty nie spałeś?!- oburzył się starszy Kaulitz jednocześnie rzucając brata na łóżko
-Nie, nie spałem. Ale, nie chciało mi się iść więc, udawałem. Dzięki, że mnie podwiozłeś.- uśmiechnął się
-10.50 proszę.- Bill spojrzał na niego jak na debila- Za taksówkę. Co Ty myślisz, że tak będziesz bezkarnie jeździć na moich plecach. O nie, nie. Nie ma tak. Albo płacisz albo kupujesz mi nową czapkę.
-Chciałbyś. Mam małe fundusze.- znów się uśmiechnął- Na urodziny Ci kupię.
-Na urodziny to ja już mam przygotowaną listę.- blondyn położył się na łóżku brata.
-Ej..-dostał poduszką- W buciorach nie wpuszczam na moje łoże!
-To Ty chodziłeś po gównach nie ja!- oburzył się- No ale, niech Ci będzie. Speszyl for ju ściągnę.
-Wymiatasz z tym angielskim...- oznajmił bratu i zaczął się głośno śmiać
-Nie mądruj się tak!- teraz Tom rzucił się na brata. Walili się poduszkami pół godziny, może godzinę. Dawno nie czuli się tacy szczęśliwi. Dzięki Tomowi, Bill zapomniał o wszystkich swoich problemach. Nie myślał nawet o tamtej dziewczynie, która mogła okazać się jego ideałem. W końcu zrozumiał, że na Toma zawsze może liczyć. Że rozumie go bez słów, bez żadnych gestów. Wie wszystko.
-Tom...-powiedział Bill a jego brat szybko odwrócił głowę w jego kierunku- Nigdy Ci tego nie mówiłem ale, ciesze się, że jesteś moim bratem. Bardzo... nie wiem co bym bez Ciebie zrobił.- po tych słowach energicznie go przytulił. Blondynowi zrobiło się ciepło. Zawsze chciał usłyszeć to z jego ust. Nie potrzebował takich wyznań jak „Kocham Cię”. Teraz wiedział, ile dla niego znaczy.
-Bill.. ja już idę. Późno jest a jutro... tzn. Dzisiaj mamy iść na miasto.- wstał z łóżka ale Bill go zatrzymał- Coś się stało?
-Zostań ze mną. Nie chcę spać sam.. proszę.
-Eeeee..-zamyślił się. Czuł się tak jak kiedyś. Kiedy Bill bał się ciemności i wykorzystywał najmniejszy powód żeby spać z bratem. Nigdy nie zapomni widoku zapłakanego Billa w drzwiach ściskającego poduszkę. Nigdy.. wtedy pierwszy raz spali w jednym łóżku- A co tam.. suń się.- szczęśliwy czarnowłosy przesunął się trochę i podniósł kołdrę. Tom wsunął się a on przykrył go ciepłą, pachnącą pościelą.- Dobranoc braciszku...- podarował mu całusa w czoło. Bill tylko delikatnie się uśmiechnął i wtulił się w klatkę piersiową brata.
-Dobranoc...
//////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
Dobra nowacz część. Wiem, że jest bez sensu ale, trochę źle ze mną dzisiaj. Tylko nie bijcie za mocno...*zakrywa twarz*
Dzięki jeszcze raz za wszytskie komentarze;) ;*

Mod-Negai · Wysłany: Wtorek 21-03-2006, 21:13 Temat postu:

Bardzo ladne!!! Troche do smiechu, a troche tak powaznie. Bardzo mi sie podoba. Czekam na dalsze czesci!!!

Demigod · Wysłany: Wtorek 21-03-2006, 21:50 Temat postu:

Auuu... (sorry za niezidentyfikowane dźwięki...) Po pierwsze miało być długie

Po drugie czemu wywaliłaś tą sygnę? Po trzecie ostatnie 2 chyba zdanie w tej jakby drugiej części tej części rzeczywiście brzmi trochę dziwnie Very Happy

i jest parę błędów interpunkcyjnych. Po czwarte jest coraz lepiej i zaczynam się wciągać i bać Koroko. I wreszcie po piąte... słiiiit! O losie, co się ze mną dzieje... Staczam się po prostu. Wyobrażenie malutkiego, zapłakanego Billa proszącego Toma, żeby z nim spał, po prostu mnie rozczuliło... Nooo, chodź do mnie do łóżka pod kołderkę, przy mnie na pewno będziesz bezpieczny... Rolling Eyes

(no co to to nie byłabym taka pewna Twisted Evil

) Rozmarzyłam się, kolejny raz dzisiaj...

Tekla · Wysłany: Środa 22-03-2006, 10:56 Temat postu:

Fajne!!!! Rozkręcasz się na maxa!!! Tylko, a z resztą... Fajnie tak poczytać tylko trochę krótkie poza tym spoko!!! (mi się wydaje trochę gejowskie ale w końcu to bracia Wink

)

Alexa · Wysłany: Czwartek 23-03-2006, 14:40 Temat postu:

Hmm...fajna część, tylko przez chwile (ale to dosłownie 1 min Razz

) pomyślałam że Bill jest gejem ( lol ) ale już raczej tak nie myślę Very Happy

A widok małego Billa z poduszką proszącego Toma aby z nim spał, to już naprawdę to by wyglądało ślicznie Razz

PS: Czytałam już wszystkie części Razz

Tekla · Wysłany: Czwartek 23-03-2006, 16:03 Temat postu:

Czy ja jestem ślepa??? Kiedy nowe opko???

Ayane · Wysłany: Czwartek 23-03-2006, 16:19 Temat postu:

Och, Tekla, Tekla... nie wiem kiedy będzie. Jeszcze nic nie napisałam XD (lenistwo). Pomysł już mam tylko trzeba go zrealizować a to jest trochę trudniejsze;)

Mod-Negai · Wysłany: Czwartek 23-03-2006, 16:27 Temat postu:

Ej!!! Prosze przelej te swoje pomysly na klawiature i opublikuj nam parta!!! Co ja mam niby czytac? Litosci...

Lena_TH · Wysłany: Czwartek 23-03-2006, 16:52 Temat postu:

nom fajne jest. Przeczytalam cale.. bede czytac caly czas bo warto.

Tekla · Wysłany: Sobota 25-03-2006, 11:09 Temat postu:

Hmmm.. rozumiem nie chce się pisać ale tłumy czekają!!!