Tokio Hotel

K@Th!

Postanowiłam, że dam tu scenę z mojego opo, ale bardziej rozwiniętą Wink

specjalnie dla was!!! Smile

występuje tu ja i moja przyjaciółka, ale cicho... Razz

*************************************************************
Obudziłam się, a Bill cały czas spał przytulony do mnie, co mnie zdziwiło.Zazwyczaj o tej porze byłyśmy już same w domu. Nie chciałam za bardzo go budzić, tak pięknie wyglądał... bez makijażu. Położyłam głowę na jego poduszce i pocałowałam jego piękne usta.
-Bill... wstawaj...-powiedziałam, a tu nieoczekiwana odpowiedź.
-Jeszcze 5 minut mamo...-hehe no ładnie... czyba czasem on jednak chce wrócić do starego życia.
-No fajnie jeżeli jestem twoją mamą...-powiedziałam i usiadłam.
-CO?!... A... sorki Kathi-powiedział zakłopotany.
-Co się stało, że nie poszliście na żaden wywiad?-zapytałam.
-Gdy Cię porwali to wzieliśmy wolne i chcę jeszcze pare dni spędzić z Tobą...-przerwał mu śmiech Karoliny uciekającej przed czymś i wielki huk tego przed czym uciekała.
-...a Tom z Carola.-dodał patrząc się na drzwi.
-Co za głupie spodnie!-wydarł się Tom.
-HAHA... to je zdejmij...-Kara.
-Chciała bys!-krzyknął...
-No ładnie... widzę, że się rozkrecili.-powiedziałam patrząc na Bill'a.
-heh... no raczej.-odparł.
Przebraliśmy piżamy na codzienne ubrania i poszliśmy na śniadanie. Tylko wyszliśmy z sypialni, a Tom znowu się wywrócił.
-f***!!!...
-Trochę kultury Tom...-zaśmiałam się. Poszłam z Bill'em do kuchni i zaczeliśmy wymyślać co możemy zjeść. W końcu zrobiłam chleb w jajku (moja specjalność).
-My idziemy gdzieś połazić... nie czekajcie na nas-powiedział Tom z przebiegłym uśmieszkiem i wyszli z Kara śmiejąc się w najlepsze.
-No to zostaliśmy sami...-westchnęłam.
-Tak...-odparł Bill wcinając kolejną kromke.
Gdy stałam przy zlewie podszedł do mnie i zaczął łaskotać.
-Bill... haha... przestań!... haha...-krzyczałam przez łzy. W końcu wyrwałam się jakoś i zaczęłam uciekać w stronę sypialni... niestety dorwał mnie i się przewróciliśmy na łóżko.
Leżałam na plecach, on trzymał mnie za ręce, a moje nogi były między jego nogami. Podniosłam jedną i powiedziałam:
-Bo nie będziesz miał dzieci...
-Twoja strata.
-A czemu taki pewny, że moja-i wybuchłam śmiechem.
Bill schylił się i zaczął całować mnie po szyi, od razu spoważniałam. Wiedziałam czego on chce, a najdziwniejsze... ja też.
Obniżył trochę pocałunki... zaczął całować mnie po dekolcie i coraz wyżej... wyżej... Zaczeliśmy się całować, a moje ręce wylądowały pod jego bluzką.
Nie mogłam się opanować... jego zapach, pocałunki... wszystko sie zlewało w pożądanie.
Zdjęłam mu bluzkę, mapięte mięśnie klatki wyraźnie mowiły "chcę Cię". Po chwili zdjął również moją bluzkę i szybko zrzucił ja na podłogę.
Jego ręka wylądowała na mojej prawej piersi, delikatnym ruchem zaczął ja ściskać.
Krew powoli rozlewała się po całym moim ciele. Rozpięłam mu spodnie, a on rozpiął mój stanik i zdjął go. Ręce Bill'a zaczęły się cieszyć moim biustem, powoli zniżał pocałunki ku niemu.
Jego język delikatnie bawił sie prawym sutkiem. Usta zaczęły grać w jego łapanie, a moje ciche jęki jeszcze bardziej je mobilizowały.
Ręce Bill'a rozpieły moje spodnie, a on sam na chwilę zaprzestał gry by je ściągnąć. Gdy już to zrobił ja zdjęłam jego.
Rozszerzyłam nogi by się położył i mógł dalej mnie całować. Gdy to uczynił poczułam twarde krocze, które jeszcze berdziej mnie podnieciło. Starałam się za wszelka cenę opanować choć trochę żądze, ale nie wytrzymałam gdy on zaczął lekko się kołysać w górę i w dół.
Obniżyłam ręce i włożyłam je w bokserki by poczuć rękami swoją nagrodę.
Bill zagryzł wargi i dało się słyszeć syk nabieranego powietrza.
On też nie wytrzymał i zdjął za mnie ostateczną przeszkodę w postaci moich bokserek. Poszłam w ślady Bill'a i zdjęłam jego bokserki.
Bez namysłu objełam go szybkim ruchem w pasie by poprowadzić jego triumf.
W tej sekundzie mój cały świat zawirował gdy poczułam w sobie jego męskość. Powolne ruchy jego członka, pocałunki... wciąż je czułam na sobie lecz nie widziałam gdyż miałam zamkniete oczy z rozkoszy przeżywanej w sobie.
Bill przyśpieszał, a ja zaczełam krzyczeć by nie przestawał... ale też wzywać wszystkich bogów... co piąte słowo brzmiało: "o BOŻE, Jezu...". Powoli zaczynaliśmy się pocić, a nasze oddech stawały sie coraz szybsze i krótsze.
Powoli przychodził nasz cel. Jeszcze kilka oddechów i koniec.
Całe moje ciało przeszedł błogi dreszcz zaspokojenia, a Bill zamknął oczy i cicho jęknął co oznaczało, że również doszedł do celu.
Jeszcze chwilę poleżeliśmy tak złączeni... aż w końcu zasneliśmy w swoich objęciach.
Po jakiś dwóch godzinach obudziłam sie, ubralam i poszłam zrobić coś do jedzenia bo głód zakradł sie do mojego żołądka.
*************************************************************
Trzecie poprawienie Razz

, ale jeżeli lepiej wyglada i lepiej się czyta to mogę poprawiać nawet 1000 razy POZDRO I DZIĘKI Wink

Cheza · Wysłany: Sobota 24-06-2006, 7:19 Temat postu:

Nie jest źle. Masz dość rozbudowane słownictwo, jednak nie zawsze je w pełni wykorzystujesz. Jednak to nie jest jeszcze "To", co ja bym oczekiwała. Popracuj nad stylem, a będzie dobrze.
Co do sprawy technicznej, często powtarzasz "jego", "go" co nie w każdym zdaniu jest konieczne. Jednak, gdy jest potrzebne możesz użyć innego określenia chłopaka. Zapominasz o naszych ogonkach przy niektórych literach, oraz o spacji i wszystko się zlewa, bynajmniej nie jest to coś, co bardzo utrudnia czytanie, ale estetyczniej wygląda jak są odstępy. Wink

madzia_m · Wysłany: Sobota 24-06-2006, 9:33 Temat postu:

Masa błędów i chwilami takich wręcz prymitywnych, typu 'zamknoł'. Jak to czytałam to, aż wszystko mi się przewalało w żołądku od tylu byków. No ale, nie będę wytykać ich, bo Cheza (buziak dla Ciebie

) zrobiła to doskonale.
Co do treści... Normalne, tak po prostu, zwykłe. Zdarzyło się i tyle, i w zasadzie to to jest w porządku. Nie mogę powiedzieć, aby podobało mi się to opowiadanie jakoś wybitnie, no ale nie było też aż tak strasznie. Trochę mnie odstraszało to, że chwilami pisałaś trochę niechlujnym stylem, no i te błędy, o których pisałam wcześniej.
Pozdrawiam.

Schulzzz · Wysłany: Sobota 24-06-2006, 11:13 Temat postu:

eeeee... takie troche dziwne Razz

Nie podobało mi się za bardzo.. takie troszeczkę sztywne Razz

bez takiej iskry. pozdrawiam Smile

K@Th! · Wysłany: Sobota 24-06-2006, 14:00 Temat postu:

dzięki za pokazanie gdzie są błędy Wink

już się biorę do poprawek. A z polskiego nie mam za dobrej oceny Razz

, ale kto się nie uczy na błędach Smile

Jeszcze raz DZIĘKI i POZDRAWIAM! Smile

Mod-Troskliwy Miś · Wysłany: Sobota 24-06-2006, 14:47 Temat postu:

e tak śrdenio
nie powaliło
ale nie spowodowało negatywu
poprostu obojętne
błedy i to okropne i momentami słowa których używasz nei pasują do zdania tzn chodzi mi że zdanie jest subtelne a tu nagle jakieś mocne określenia.
nie oddzielasz niczym - ani enterem wypowiedzi od opisu
i neipotrzebne te entery po kazdej wypowiedzi

Madele Ivingnon · Wysłany: Sobota 24-06-2006, 17:35 Temat postu:

To było coś dziwnego...
Nic nie czułam, gdy czytałam opis aktu...
Powtarzasz się...
Dajesz literówki...
I zbyt wesołe.
Ja kocham smutne opowiadania.
Jestem na NIE.

K@Th! · Wysłany: Sobota 24-06-2006, 17:47 Temat postu:

no co mogę powiedzieć... każdy komentarz przyjmuje z wdzięcznościa, a ta historyjka była moją pierwszą jeżeli chodzi o erotyzm... dlatego może być niedociągnięta... za to z góry przepraszam

ing_uśka · Wysłany: Sobota 24-06-2006, 20:39 Temat postu:

podobne do wszytskich.
dobre

niczym nie zaskoczyłas

Jenna · Wysłany: Sobota 24-06-2006, 23:38 Temat postu:

dostrzeglam tylko jeden bledzik:
"-Jeszcze 5 minut mamo...-hehe no ładnie... czyba czasem on jednak chce wrócić do starego życia." - nie wiem czy tak mialo byc, ale wedlug mnie zamiast "czyba" powinno byc "chyba"

poza tym opko nawet mi sie podoba, wydaje mi sie jednak ze jest to wyrwany fragment z czegos znacznie dluzszego, a przynajmnje pasowalby to na rozwiniecie, moglabys sie doszlifowac dalej to piszac. Nie podoba mi sie zakonczenia :
"Jeszcze chwilę poleżeliśmy tak złączeni... aż w końcu zasneliśmy w swoich objęciach.
Po jakiś dwóch godzinach obudziłam sie, ubralam i poszłam zrobić coś do jedzenia bo głód zakradł sie do mojego żołądka. " - to ostatnie zdanie psuje efekt, wystarczyloby to ze oboje usnelisie w swoich ramionach. Nie poddawaj sie i pisz dalej a bedzie ci szlo coraz lepiej Wink

pozdrawiam i zycze powodzenia

Mistical · Wysłany: Niedziela 25-06-2006, 17:48 Temat postu:

Cóż..Mówisz, że jest to zaledwie fragment twojego opowiadania, więc czytelnik nie wie, jakie uczucie łączy głównych bohaterów i nie wczuwa się w klimat.
Przeciętne.
Maaaasa błędów, większość z nich zauważyła Cheza. Radzę najpierw pisać w Wordzie.
Niektóre teksty cholernie mnie rozśmieszyły [wiem, że nie takich reakcji się spodziewałaś, ale przy tym:
'Zdjęłam mu bluzkę, mapięte mięśnie klatki wyraźnie mowiły "chcę Cię". Po chwili zdjął również moją bluzkę i szybko zrzucił ja na podłogę. '
strasznie się chichrałam xD]

Po dopracowaniu mogła by wyjść z tego fajna jednopartówka.

Pozdrawiam Wink

Admin-Elli :) · Wysłany: Niedziela 25-06-2006, 18:12 Temat postu:

Przeczytałam, ale szczerze powiem, że to nie jest „TO” czego szukam. Pojawiło się trochę błędów i czasem źle użytych słów. Mogłaś to jakoś bardziej rozbudować Wink

Zupełnie nie wiem, po co użyłaś tych wyrazów:

K@Th! · Wysłany: Niedziela 25-06-2006, 19:08 Temat postu:

mam nowe opo, ale mój word jest angielski więc nie mam jak sprawdzić... błagam niech ktoś pomoże...

Admin-Elli :) · Wysłany: Niedziela 25-06-2006, 19:13 Temat postu:

K@Th! ale z tego co wiem, przecież możesz sobie zmienić język w wordzie Wink

wchdzisz w narzedzia/język/ustaw język/potem wyboerasz sobie język i gotowe Very Happy

Sorkensja za offa Wink

K@Th! · Wysłany: Niedziela 25-06-2006, 20:27 Temat postu:

niestety nie ma tam opcji zmiany języka na polski...

uwierz sprawdzałam wszystko...

Just Me · Wysłany: Niedziela 25-06-2006, 21:22 Temat postu:

No wiec, takie jak kazde inne w tym dziale
Tez nie najgorsze ani nie najlepsze z tego dzialu
Ogolnie spoko
Ale nie wzbudzilo we mnie specjalnego zachwytu
Ja jestem wybredna Razz

Pozdrawia Just Me

K@Th! · Wysłany: Niedziela 25-06-2006, 21:49 Temat postu:

naprawdę proszę jak by był ktoś tak miły i sprawdził mi nowe opo to normalnie go POKOOCHAM Razz

BITTE!! niech ktoś tu napisze, że mi pomoże, a ja mu wyślę do sprawdzenia na wordzie... bo mój jest do czterech liter... (nie mam oryginalnego Wink

) Z GÓRY DZIĘKI!!!

Admin-Elli :) · Wysłany: Niedziela 25-06-2006, 21:52 Temat postu:

Z chęcia pomogę Wink

Jeśli chcesz to wyślij mi na PW. Postaram się do jutrzejszego wieczora go porawić Very Happy

Pauline... · Wysłany: Poniedziałek 26-06-2006, 12:13 Temat postu:

Takie.... '"pół na pół"....
Ale nawet nieźle wyszło....
Można było trpszke rozbudować....
Ale jak już pisałam nawey - nawet, ALE TO NIE TO.....

TaniecDuszy · Wysłany: Wtorek 18-07-2006, 13:30 Temat postu:

Nie podobało mi się.
naprawdę.
Takie to było dziecinne... i jak czytałam o tych błędach to mnie aż odrzuciło.
Raz piszesz fajne, poważnie jak dorosła raz jak dziecko... nie rozumiem.

Faith88 · Wysłany: Piątek 28-07-2006, 10:25 Temat postu:

no no no boskie opowiadanko :d czekam an next częśc Very Happy

izzy91 · Wysłany: Środa 06-09-2006, 22:15 Temat postu:

dla mnie tam może być.. w sumie.. chyba tego nie robi sie od tak Grey_Light_Colorz_PDT_42

a prawde mówiąc.. nie robi sie tego z byle kim.. i w byle jakim wieku..

_Czarna_ · Wysłany: Piątek 08-09-2006, 15:09 Temat postu:

ajj... Nie podobało mi się.
Przede wszystkim wykonanie. Ogółem pomysł to nawet fajny z tym łaskotaniem, ale mógł ją dłużej łaskotać, a tak dopiero po 15 minutach wydarzyć się miało TO !

Jestem na nie...
Mam nadzieję, że następna Twoja praca będzie lepsza.
Wierzę Wink

Admin-Black Swan · Wysłany: Piątek 15-09-2006, 23:21 Temat postu:

Nie, nie, nie.... Niestety... Bez ikry... Dziwne dialogi... Sam opis stosunku jakiś taki suchy... Do tego ci bogowie... o_0 Wszystko takie automatyczne... Obudziłam się, pocałowałam go, wstałam, zostałam połaskotana, uprawiałam seks i poczułam się głodna... Musisz dużo popracować... Pozdrawiam

YaNoU · Wysłany: Piątek 22-09-2006, 21:20 Temat postu:

W sumie to, nie było az tak źle, ale przerażały mnie błędy- masa powtórek, błędów ortograficznych, zdanie pisane od małej litery... Najwazniejsza scena w opowiadaniu jakoś mnie nie poruszyła..Poprostu takie beznamiętne..
YaNoU