Tokio Hotel

cherry01 · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 11:53 Temat postu:

nie lubie walentynek... dla mnie tego swieta mogloby nie byc.
pewnie to dlatego ze nie mam swojej walentynki;];]

izunia_kaulitz · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 12:29 Temat postu:

Walentynki.... Nigdy ich nie lubilam, nigdy nie dostawalam kartek, nigdy nie wysylalam. Na widok tych wszystkich zakochanych par robilo mi sie niedobrze Grey_Light_Colorz_PDT_46

Ale w tym roku... Chyba wszystko sie odmienilo Smile

I jestem gotowa polubic to swieto... Bo juz nie jest mi takie obojetne xD I nie mdli mnie na widok tych wszystkich zakochanych par xD

Jamie · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 12:39 Temat postu:

Walentynki?
Pfff jedna wielka komercha.
Wszędzie serduszka, misie, kwiatuszki.. aż rzygać sie chce ;/
Ja tam nigdy nie dostałam żadnego prezentu walentynkowego od chlopaka.. Rolling Eyes

A nie, w zeszłym roku kolega dał mi kawałek kartki wyrwanej z zeszytu, z napisem "Happy Valentine's Day"

Tak więc nie lubię Walentynek i nie obchodzę..

Courtney · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 14:37 Temat postu:

Nie lubię.
Miłość powinno się okazywać codziennie.
To tak jakby ktoś kochał 14, 15 już nie. Bo walentynki.
Ogólnie nie obchodze.
Choć w tym roku wysyłam jednej osobie... Agatce. Heart

Ms. Shy · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 15:12 Temat postu:

Dla mnie to normalny dzień taki jak zawsze...
Niczym nie różniący się od każdego innego... no może tylko mój pies ma urodziny

A co do tego święta samego w sobie... to nie lubię.
Być może dlatego, że nigdy nie mam z kim go obchodzić...
Ale nie rozpaczam nad tym...
Zazwyczaj w ten dzień wysyłam kilka kartek, ale to też nie zawsze...

Kate :) · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 15:18 Temat postu:

Sztuczne święto. Święto?! Pff *.*
Uważam, że codziennie powinno się okazywać miłość swojej drugiej połówce, a nie przypominać sobie akurat 14 lutego...

AnJaA · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 15:28 Temat postu:

nie lubie.
nie obchodze.
to nie dla mnie.
kiedys w podstawoce dostalam dwie walentki ( bo dzialala tzw. poczta walentynkowa). oczwywiscie te walentki byly na zarty. ehh..
14 luty spedze normalnie.bedzie to moj normalny dzien. taki jak zawsze.

Mod-eLPika_FM · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 16:51 Temat postu:

Ja... Walentynki... Obchodze... Tylko wtedy kiedy jakis chlopak mnie zaprosi do kina czy to gdzies tam...

Lub wtedy gdy mam tego swojego ukochanego mezczyzne i pragne z nim spedzic ten jeden dzien przeznaczony specjalnie dla nas...

Inaczej??

Nie lubie... Bo siedze w domu i sie obzeram popcornem i lodami... I rozpaczam nad tym dlaczego ja w Walentynki grzeje sie w domu i ogladam jakies romansidla... Grey_Light_Colorz_PDT_50

patunia_th · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 16:52 Temat postu:

14.02 kazda zakochana para sie spotyka, obdarowuje prezentami itd.
Jak dla mnie niepotrzebne swieto,
z powodu takiego, ze kazdego dnia zakochane osoby powinny
czuc sie wyjatkowo, a nie tylko 14.02.
To swieto jest po to, zeby zarobic na kartkach walentynkowych, kwiatach, pluszakach itd.
Z reszta tak samo jest z dniem kobiet i innymi swietami.

ps
z tego co widze to malo osob przepada za walentynkami.

redrii · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 16:56 Temat postu:

Będę lubiła, jeśli moje domysły okażą się prawdą i ON mnie zaprosi Smile

Wypowiem się po 14.

.

Noire · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 17:06 Temat postu:

ugh.
podziękuję.

nienawidzę tego rózowo-czerwonego święta.
jest okropne! błe.

ale teraz, w tym roku spędze je inaczej!
idę do dentysty! o.

będzie dobrze..

swent · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 17:09 Temat postu:

em... to są pierwsze walentynki, kiedy mam chłopaka

" zawsze jakoś rozchodziłam się z partnerami przed lutym. Nie kupuję nikomu niczego, dla mnie nie jest to najwazniejsze. Grey_Light_Colorz_PDT_12

cieszy mnie ze mam z kim świętować nawet tak specyficzne święto

kazze · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 17:15 Temat postu: Siemka !!!

to swito mnie dobije jeszcze bradziej bo wlasnie w czoraj rzucilam chlopaka Sad

i strasznie tesknie a;le mnie tak wkurzyl

Azisha · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 17:19 Temat postu:

Walentynki...
No ujdą Rolling Eyes

Jak masz kogoś to może to ma jakiś sens.
A jak jesteś sama no to logiczne, że Ci to po grzyba.

Ale..
Jak ktoś ci się podoba i nie wiesz jak zacząć znajomość to Walentynki są dobrą okazją do tego, czyż nie? No powiedzcie same. Nic krępującego wysłać kartkę chłopakowi właśnie w TEN dzień niż zacząć zaloty w zwykły wtorek np.

Co ja o nich sądzę?
Nie mam nic przeciwko, ale seryjnie: miłość powinno wyznawać się codziennie a nie tylko dzisiaj.

A tak btw. Św. Walenty był patronem ludzi chorych psychicznie
Rolling Eyes

ViKi15 · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 17:27 Temat postu:

Walentynki...serduszka,kwiatuszki i kartki.
Blee....
Nie lubię, a wręcz nienawidzę tego dnia.
Wtedy osoby samotne(np.ja) czują się jeszcze bardziej samotne, a to wcale nie jest przyjemne. Idziesz sobie ulicą, a tu i tam gdzie nie spojrzysz całujące, a wręcz macające się pary.Nie, nie mam nic do całowania, ale to bardziej mi przypomina, że samotność na tym świecie do przyjemności nie należy.
Tyle.
Jeszcze ta poczta w szkole.Nic nie dostane-tradycja
I coś jeszcze dorzucę.
Ja bym wolała od chłopaka słyszeć często, że mnie kocha, a nie tylko raz w roku

iLoNa · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 18:35 Temat postu:

Ehh.. no są..
Ale nie przepadam
Mialam plany na TE walentynki.
Ale teraz juz sama nie wiem, czy wypalą.
A szkoda.

Blair · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 19:50 Temat postu:

jakoś nie przepadam za tym dniem Rolling Eyes

komercja i tyle.
zresztą co ja się będę powatarzać, widzę,
że wiekszość z Was ma takie samo zdanie.

pamiętam jak w podstawówce byłam w poczcie walentynkowej

kAja · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 19:53 Temat postu:

ja też nie lubię walentynek... umowiłam się z kumpelami, że dnia 14ego lutego br. romantycznie sie upijemy... ale podejrzewam, że gdybym miała kochającego chłopaka to polubiłabym to święto.. i myślę, że tak by było z każdą dziewczyną, która się tutaj wypowiedziała, że nie lubi tegoż święciwa...

a dawanie kartek kumpelom z klasy jest dla mnie o tyle śmieszne, że jak sama nazwa wskazuje jest to "dzień zakochanych" a nie "dobrej koleżanki".

Mgiełka · Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 22:36 Temat postu:

Odpowiem tak jak większość
Komercha ...sztuczne święto stworzone dla zarobku korporacji handlowej

Niektórzy mi mówią, że nie lubie walentynek bo nie mam z kim obchodzić .... g**** prawda Grey_Light_Colorz_PDT_09

Tosia · Wysłany: Poniedziałek 05-02-2007, 0:20 Temat postu:

TO JA SIĘ TERAZ ROZPISZĘĘĘ.

Przyszłam obronić Walentynki.
Jeżeli ktoś nie chce go obchodzić, to nie musi, proste. To może być dobra okazja, żeby komuś coś powiedzieć, czego nigdy byście nie powiedzieli... Albo po prostu upewnić drugą osobę w tym, że jest dla Was ważna. To przecież niekoniecznie musi być chłopak/dziewczyna. My z koleżankami zawsze sobie robimy prezenty na Walentynki.
Może i jest to świeto komercyjne dla wielu osób, ale dla mnie nie. Fakt, handlowcy mają z tego naprawde niezły zarobek, ale warto podarować drugiej osobie jakiś drobiazg, który będzie o niej przypominał. Chociaż tak naprawde to ludzi nosi się w sercu i najcenniejsze co można im dać, to czas i miłosc. Ale komu przeszkadza taki mały prezencik? A przecież nikt mi nie powie, że jak dostanie taką karteczkę na Walentynki to nie jest mu miło... Każdy powinien być zadowlony, że ktoś o nim myśli.
Mi to święto bardzo się podoba. Bardzo lubie szukać dla swoich bliskich jakieś milutkie prezenciki, a potem widzieć ich uśmiech na twarzy. Powiecie, że mam dziwnych znajomych, których tylko prezenty cieszą – ale tu nie o prezent chodzi. Ważne, że ktoś o nas pamięta, że dla kogoś jesteśmy ważni, że ktoś o nas myśli... Czasami w dzień powszedni nie mamy czasu pokazać, że są dla nas ważni, a w tym momencie warto się zatrzymać i im o tym przypomnieć...
Poza tym walentajns dej, to taki dej, co niekoniecznie trzeba mówić, że się kocha... Od dobrych iks lat dostaje jakieś kartki, różnego typu i to wcale nie są kartki: kocham Cię bla bla bla. Ale większość z nich to np.: pamiętam o Tobie, zawsze byłaś i będziesz ziom itp. I wtedy jest naprawdę miło. Ogólnie to ludzie mają tutaj złe podejście do Walentynek. Prawda taka, że to nie jest dzień miłości, a dzień okazywania sobie uczuć. Ogólnie to jakby to był taki dzień, co by tylko sobie ludzie mówili: aj laf ju, iś libe diś to byłby na prawdę shit, bo z całego świata ucieszyłaby się może jakaś połowa... A tak to można uszczęśliwić kartką z napisem: zioooom, albo czymś takim, byle co*, kolorowe, a uszczęśliwi.
A poza tym idąc tokiem myślenia przeciwników Walentynek, przestańmy też obchodzić święto taty, mamy, dziadka, babci, kobiet itp. Bo przecież ich też się powinno kochać i szanować na codzień...

*byle co, a jednak tak wiele...

O. Taka moja opinia.

Pauline... · Wysłany: Poniedziałek 05-02-2007, 5:10 Temat postu:

A ja nie lubię...

Bo mi prezent daje tylko... TATA! xD
Szkoda. A;e za szpetotę trzeba płacić...
Ba ja jakaś dziwna jestem.
Stop!
To wszyscy inni są dziwni! Wink

Tak... inni.

Tajniaczka · Wysłany: Poniedziałek 05-02-2007, 6:56 Temat postu:

Dla mnie to nic.
Ani nie nienawidzę, ani nie obchodzę.
Żadne święto, normalny dzień.

Niektórzy przesadzają

Dzień jak każdy inny.

Gangsta · Wysłany: Poniedziałek 05-02-2007, 9:14 Temat postu:

Ja lubię walentynki.
Uwielbiam wysyłać kartki do moich znajomych i nieznajomych (xD).
Dostawać też lubię.. a co Very Happy

Kazia · Wysłany: Poniedziałek 05-02-2007, 10:14 Temat postu:

Nie lubię walentynek.
Ale walentynki lubię dostawać , bo najczęściej są śmieszne. xD
Chłopakom nie wysyłam - tylko przyjaciółką i jest fajnie.
Od chłopaków czasem dostaje, ale co tam. xD
(Chociaż przyznam się, że wszystkie walentynki zatrzymuję, a nie wyrzucam. xDD)

Astray DemoniC · Wysłany: Poniedziałek 05-02-2007, 10:58 Temat postu:

Ech, a mi się przypominają od razu Walentynki z moim pierwszym bojem Crying or Very sad

.
Poszliśmy do kina, a potem na bilard i dostałam czekoladę w czerwone serduszka z napisem 'I love you'.

A tak, to... od mamy dostaję prezent xD
A poczty walentynkowej nie lubię. Jak się kogoś kocha, to nie wyręcza się karteczkami i to jeszcze takimi, które mogą przeczytać szkolne plotkary (bo u mnie takie roznoszą pocztę).
Pozdrawiam,