Tokio Hotel

LadyMakbet · Wysłany: Środa 08-11-2006, 17:25 Temat postu:

W jaki sposób obchodzę to święto? Piekę tort, idę na cmentarz i palę świeczki. Przylatują duszki, wypowiadają życzenia i wszyscy są szczęśliwi.
A jak mam obchodzić? Właściwie, to nie potrafi mnie to ruszyć. Historia była i jest nudna. Owszem, święto jest świętem, ale nie wywołuje u mnie zadumy czy smutku.
Jestem na nie obojętna. Jeśli mam dziękować panom, którzy ocalili nasz kraj, mówię - DZIĘKUJĘ i to jest całe moje zdanie na ten temat.
Bez debilnego apelu w szkole się pewnie nie obejdzie, znowu będę spać.
Zbyt patriotyczna nigdy nie byłam, może byłoby lepiej, gdybyśmy się nie 'uwolinili'?
Cóż, stało się i się nie odstanie. Jestem Polką i tyle, choć może nie powinnam się tak nazywać.
DZIĘKUJĘ panom.
To tyle. Kropka.

Niepoprawna Ammatorka · Wysłany: Środa 08-11-2006, 17:25 Temat postu:

Rozumiem oburzenie Tyny.
Ja osobiście się trochę rozczarowałam.
Myślałam, że Polska jest dla Was ważniejsza. Dla młodzieży.
Przecież my jesteśmy przyszłością naszego kraju...
A wasze wypowiedzi są dowodem na to, że ten patriotyzm w szkołach jest świetnym pomyslem.
Powinni go jak najszybciej wprowadzić.

Dżampara · Wysłany: Środa 08-11-2006, 17:35 Temat postu:

Tyna · Wysłany: Środa 08-11-2006, 18:06 Temat postu:

Przyznaje się, iż to, co napisałam wcześniej, było napisane pod wpływem impulsu. Jeden plus tego, to to, iż było to szczere, chyba aż za bardzo.

Wróciłam właśnie od pewnej kobiety, jest samotna, pomaga mi w geometrii:P
Rozmawiałam z nią na ten temat, i uświadomiłam sobie, iż człowiek się nie zmieni z dnia na dzień, a to, że ma własne zdanie, jest bardzo dobre.
I teraz rozumiem, że ja mam wlasne zdanie, i każdy z nas. Zawsze będą one sie od siebie różnić i wszytsko trzeba zaakceptować.

Chcę przeprosić tych, których uraziłam swoją wypowiedzią.

Co do tematu, poproszę kogoś o zamknięcie i usunięcie, widze, iż prowadzi to do niepotrzebnych sporów, czego szczerze chcę uniknąć.

LadyMakbet · Wysłany: Środa 08-11-2006, 18:10 Temat postu:

Nie, Tyna. Dyskusje są potrzebne. Nie proś o zamknięcie tematu.
Jak Wielmożne Forum by wyglądało, gdybyśmy wszyscy byli grzeczni, potwarzali "ach, proszę. ach, dziękuję. ach...". Nie sądzisz, że to byłoby nudne? [pytanie retoryczne. xD]

Mod-Fish'n · Wysłany: Środa 08-11-2006, 18:44 Temat postu:

LadyMakbet: znam to, sama tak myślałam przed dołączeniem do zarządu. Zresztą... myślę nadal.
Ale wolałabym, żeby oprócz samego zadawania pytań retorycznych dodawać coś na temat.
Mam nadzieję, że nie masz mi za złe tej skromnej uwagi, ale bądź co bądź: takie mam zadanie.
Co nie oznacza, że źle myślisz, bo się z Tobą zgadzam. Wink

Sama też w pierwszym poście zareagowałam w miarę ostro.
Teraz postaram się wyrazić to, co myślę, inaczej...

Dziwi mnie podejście niektórych.
Obchodzenie święta nie oznacza przecież zaliczania rzędu tradycji.
Nie trzeba robić marszy, robić zamętu z symbolami (co nie zmienia faktu, że polska flaga jest nieodłącznym elementem ŚN) czy też wystawiać kolacji na kilkanaście osób.
Tutaj chodzi głównie o to, jak w każdym święcie zresztą, żeby zastanowić się i zrozumieć sens tego dnia. W tym przypadku, jak wiele trudu zadali sobie nasi rodacy, by nam, teraz właśnie, żyło się dobrze.
Może pochopnie osądzam większość tych, którzy się tu wypowiadali.
Ale cóż innego sądzić o kimś, kto pisze: "w tą sobotę będę siedział w domu, bo do szkoły przecież iść nie trzeba, i na tym koniec".
Może niektórzy (w tym ja) nie obruszaliby się tak, gdyby nie zauważali tej bijącej na kilometr obojętności.
A po tym temacie, wierzcie, bardzo łatwo jest zauważyć, w kim drzemie patriotyzm, chociaż większość zapiera się, że jest patriotą.

Można byłoby mi zarzucić, że roztrząsam byle co.
Wiem, że by tak było.
Zwłaszcza, że większość użytkowników forum twierdzi, że zadzieram nosa i mam się za pępek świata.
Ale... cóż.
Dla mnie to nie jest "byle co".
W końcu to MY tworzymy ten kraj.
Jeżeli przeważa grupa tzw. acomnieto, nie można stwierdzić, że jest dobrze.
Bo... nie jest, prawda?

Muszę przyznać, że takie święta, jak to, zmienia we mnie podejście do naszego kraju.
I cieszy mnie to.

Niepoprawna Ammatorka · Wysłany: Środa 08-11-2006, 19:11 Temat postu:

Diablica · Wysłany: Środa 08-11-2006, 20:34 Temat postu:

Pamietam,
ale nie obchodze tego dnia w jakis szczegolny sposob...

*AnIoŁeK* · Wysłany: Czwartek 09-11-2006, 12:42 Temat postu:

Wiecie co...praktycznie nie chciało mi się pisać wszystkiegi ond nowa ale przytocze niektore cytaty mojego posta w Powstaniu Warszawskim gdzie tez wypowiadaliście sie powierzchowo Neutral

Niejestem jakąś wielką patriotką, ale kocham historię < lubie sie uczyc przewazne o II wojnie światowej>, kocham historie ludzi, ktorzy przeżyli i chcą mnie raczyć opowiadaniami jak było naprawdę bo książki tego nie oddają, nawet jeśli sa to wspomnienia. Oglądałam w Dniu Wybuchu Powstania Warszawskiego film na podstawie ksiązki, która będę tera przerabiać w klasie maturalnej "Pamiętnik Powstania Warszwaskiego" - film miał tytuł "Godzina W"i poruszyło mnie.
Mówiecie, że to idiotyczne oddawać życie za coś, co kiedyś nie bedzie miało sensu, na coś, na co MY "wolna młodzież" wzruszamy ramionami. Taka jest wam obojętna Wolna Polska, WOLNY GEST, WOLNOŚĆ SŁOWA ?
Nasi rówieśnicy 60 lat temu kierowali sie innymi hasłami, które dziś rzadko się cisną na usta: BÓG, Honnor i Ojczyzna. Wychowani byli przez rodziny, które dziadkowie i pradziadkowie brali udział w wojnie z carami rosyjskimi. Może i byli głupi, ale wtedy nie myśleli o tym, że przejdą do historii, to się w im w głowie nie mieściło. Poszli pod ostrzał bo chcieli, żeby w przyszłości ich dzieci, wnukowie i dalsze pokolenie mogło miec ojczyznę, czy wiedzieli, że tak będzie ? Nie, ale dązyli do tego by dać jakiś promyk nadziei, jakąs szansę, że Kiedys Polska będzie WOLNA.
Polska miała w swojej histori swoje powody do dumy i kleski tak sromotne, że czasami historycy do ddziś się zastanawiają dlaczego do tego doszło?
Czy znikniecie Polski na ponad stulecie z map świata po III rozbiorze nauczyła czegoś?? Umocniła więzy patriotyczne, woleli wylac tuzin krwi, za drobne powstanie, za jatke by pokazać , że Naród nie da się tak łatwo zapomnieć o tym kim jest, jaki jest jego język.
"ROTA" mówi wyraźnie to samo :
"Nie bedzie Niemiec dzieci nam germanił"
Czy czytając "Kamienie na szaniec" żadna z was nie uroniła jakiejkolwiek łzy, albo nie polubila żadnego bohatera? Przeczytajcie "Biale dymy nad Birkenau", czy "Zdażyć przed Panem Bogiem", moze wtedy coś zrozumiecie. Dotrze do was, a już na pewno polecam wam " Pamiętnik Powstania Warszawskiego"
Dziś kiedy czyta się nie które posty na forach, nie mówie o was znam tuzin takich postów, to pewnie nasi praprapradziadkowie w grobach się przewracaja nad taka wdziecznościa. Nie mówię , ze każdy ma dawac hołdy, czciś kazdego powstańca, ale ludzie to nasza historia. Jeśli będziemy mieli takie podejście do historii, to wkrótce nasze dzieci, nie będa wiedziały kto to był Jan Paweł II po wiekszość z nas stwierdzi, że nie jest warte oddawanie jego pamięci.
Cześć postów odebralam jak to, ze dla Was historia i takie świetowanie jak Konstytucja 3 maja czy Dzień Niepodległości latało by wam koło d** za przeproszeniem. Czyli tak rozumiecie szczera polska historie wolelibyście miec zaklamaną historie o NAS?? To jedzcie do Rosji, jedzcie do Niemiec opowiedzia Wam ciekawe rzeczy, ze to MY sami zbudowalismy sobie obozy koncentracycjne, ze to my jesteśmy winni śmierci kilka tysiecy Żydów, chcecie mieć zakłamaną historie, róbcie co chcecie, ale jesteście Polakami i to Wy , pfu to My tworzymy dalej historię, o której nasze dzieci i wnukowie bedą sie uczyć. Jeśli macie taki przyklad dawać to szkoda moich słow. Oczywiście przepraszam jeśli kogos urazilam, ale to było MOJE zdanie co o tym uważam. Bylam w Niemczech i usłyszałam troche co nieco i ich historia różni sie trochę od naszej, ze zarówno Niemcy jak i Rosja NIGDY nie przyznają sie do Win, to my jesteśmy Winni. < takie jest ich zdanie>

88 Rocznica odyzskania NIepodległosci do czegoś zobowiązuje. I cieszcie się , ze mozecie mowic po polsku a nie po rosyjsku, ale nie lepiej wybrzydzac. Kto kazał nam hucznie obchodzic świeto niepodleglosci i Konstytucje 3 Maja? Nikt, ale pamiec nalezy czcic.

Przepraszam , ze czesc postu nie na temat ale musialo sie go uzyc ponownie nawet w tym temacie Rolling Eyes

Oto tyle mojego pisania, troche się rozpislam...

Azisha · Wysłany: Czwartek 09-11-2006, 12:55 Temat postu:

Wiecie co...
Chyba postami mnie 'uświadomiliście'....
Fakt, nie doceniałam tego.
Teraz jest inaczej...

*AnIoŁeK* · Wysłany: Czwartek 09-11-2006, 13:41 Temat postu:

Azisha · Wysłany: Czwartek 09-11-2006, 14:43 Temat postu:

No bo...
Wcześniej nie myślałam co ci ludzie robili żebym ja dziś mogła żyć tak jak żyję... To przecież ich zasługa...Że Polska wogóle jest (chociaż jest jaka jest Grey_Light_Colorz_PDT_46

ale JEST)
A wczoraj to wszystko ogarnęłam i...wstydzę się tego co myślałam wcześniej o tym Grey_Light_Colorz_PDT_50

beaciaa · Wysłany: Piątek 10-11-2006, 17:01 Temat postu:

Dla mnie to radosne swieto. Nasz kraj jest niepodlegly. Dzieki ludziom, ktorzy o to zawalczyli zyje dzis w wolnym kraju. Moge swobodnie obnosic sie ze swoja polskoscia, posiadac swoje poglady i mowic o nich publicznie.
Ciesze sie.

DZIEKUJE Rolling Eyes

Mod-Pinacollada · Wysłany: Poniedziałek 18-12-2006, 20:08 Temat postu:

Po Święcie Niepodległości - Archiv.