Tokio Hotel

KasiaTH · Wysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 16:56 Temat postu:

Kalenarz majów zawiera bardzo dużo informacji na temat naszego świata. Jest to normalny kalendarz który czasami przy jakiejś dacie zawiera ogólne informacje o czymś co się wydarzy. na rok 1978 był zapowiedziany wielki człowiek narodu Polskiego...Kalendarz nie zawiera dokładnych dat, tylko wydarzenia w ciągu roku. Nie pamiętam co jeszcze przewidział...Nikt nie ma do niego dostępu. Po zatym niewielu potrafi go odczytać. wiele informacji nie zostało prztłumaczonych. achh...zapomniałam! tena kalendarz przewidział Tsunami.
Ale...niestety ten kalendarz kończy się na rok 2012...czyżby zabrakło im czasu na przwidzenie tego roku i następnych czy poprostu to kolejna przpowiednia, że naszego wiata już nie będzie.
ale jest jeszcze jedna teoria(moja własna) może po roku 2012 nic się nie zdarzy. będziemy żyli w kosmosie:P nie będzie wojen, sławnych ludzi, katastrof...nic sie poprostu nie będzie działo. Ale...to jest tylko 6 lat...świat się nie może tak szybko zmienić.
Ale! jeszcze mam drugą myśl...Majowie żyli awno awno temu...może nie sięgali woimi mocami az tak daleko i poprostu nie potrafili juz 2012 roku przewidziec.
2012!!! Nie wiem...ale ja się naprawde tego roku boje

Madzia :D · Wysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 17:08 Temat postu:

Mod-Hazel · Wysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 18:11 Temat postu:

"Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny, o której Syn Człowieczy przyjdzie." Zawsze kiedy zaczynam juz wierzyc w ten durny koniec świata w 2012 roku, przypomina mi sie ten cyatat...

tselinka · Wysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 22:23 Temat postu:

tselinka · Wysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 22:27 Temat postu:

lillyann · Wysłany: Wtorek 18-04-2006, 10:47 Temat postu:

sonias · Wysłany: Wtorek 18-04-2006, 11:58 Temat postu:

Hmm nie wiem co o tym sadzic, przyjdzie zmiana klimatu znowu powroca dinozaury i czlowiek sam siebie zniszczy, dinozaury znowu pokroluja pozniej kolejna zmiana klimatu i znow narodzi sie czlowiek.... i tak w kolko Razz

Mod-Shady Lane · Wysłany: Wtorek 18-04-2006, 14:57 Temat postu:

A ja tam się boję 2012.
Są trzy różne źródła, które przewidują wtedy koniec świata bądź wielką katastrofę.
Kalendarz Majów, przepowiednia indianów Hopi (dotychczas każda ich przepowiednia się sprawdziła) i Kod Biblii.
Z tego, co ja słyszałam, to dokładna data to 23.12.2012.

Ale po co się martwić na zapas, na razie żyjemy i się tym cieszmy, no!
A nie będziemy rozpamiętywać, co, kiedy i jak nas zabije.

Secret · Wysłany: Wtorek 18-04-2006, 15:05 Temat postu:

Ja tam nie wierze w żadne głupie przepowiednie, ile już było końców świata? Z 5 jeśli nie więcej. Pamiętacje co było w 2000 roku? Też niby ktoś przewidział, że nastąpi koniec świata i co? I nic. Końca świata nikt nie jest w stanie przewidzieć...będzie to będzie Rolling Eyes

Gość93 · Wysłany: Czwartek 20-04-2006, 18:11 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Ach...
Pożyjemy, zobaczymy...Bynajmniej nie chcę umierać w wieku 19 lat Rolling Eyes

Jednak co się nie stanie, czeka nas coś lepszego, nie? U boku Boga w końcu.
Koniec świata (czemu sobie akurat pomyślałam o Blog27?)? Hm... Sama w sobie tego nie chcę, gdyż czeka mnie macierzństwo, jedno z najpiękniejszych darów życia. Cokolwiek jednak się stanie - Bóg nas nie skrzywdzi.

Ikuś :* · Wysłany: Czwartek 20-04-2006, 19:03 Temat postu:

Pamietam...
Tak... pamietam..
Jak byłam chora i leżałam w łóżku, włączyłam sobie TV.
Trafiłam na raklame zakupów mango (pamietacie? jeszcze to jest Very Happy

)
I były reklamówki chyba o księdze z przepowiedniami..
Pamietam to jak dziś..
".... przepowiedział drugą wojnę światową i sprawdziło się, z jego notatek idzie wywnioskować, iż koniec świata nastąpi w 2005roku"
Byłam dość mała.. nie wiem, która klasa..
i spękana, bałam się jak pies..
Kiedyś znowu... w telezakupach mango ( Laughing

) było o III wojnie światowej..
I o tym, że po Janie Pawle drugim będzie niemiec i murzyn..
Właśnie w tedy.. On (murzyn) narobi sporego zamieszania i w ogole..
Jego zachowanie wzbudzi u wszystkich złość, sprowadzi to do III wojny światowej i KONIEC ŚWIATA...
Osobiście to nie wierze w przepowiednie, ale nie do końca..
Trochę tego strachu we mnie jest..
Chociaż dużo było już przepowiedni, które nie sprawdziły się, jednak lęk we mnie siedzi..
Czasami prześladuje mnie myśl jak to będzie wyglądać...
Nastąpi ciemność?
Pozabijamy się?
Naukowcy mają rację?
Coś w ziemię rąbnie, a my spadniemy, ale spali nas jądro planety?
Słońce pęknie? ( Laughing

)
Nie wiem... i tego się boję..
PS- co do tego, że jak można niszczyć coś co Bóg stworzył... eh.. przecież On sam przepowiedział, że przyjdzie koniec świata...

Demigod · Wysłany: Czwartek 20-04-2006, 21:14 Temat postu:

Grecien, po co Ty takie tematy zakładasz... Zaraz mi się goręcej robi...

Jeśli chodzi o globalne ocieplenie, to wierzę, ale myślę, że to dopiero za kilka tycięcy lat... Mam nadzieję...

Koniec świata... Nostradamus mówicie... Koniec świata to miał być w 2000 roku, w 18którymś też, i gówno prawda. Ale to co mówi Shady napawa mnie strachem... To przecież coś znaczy... No po prostu tak samo odczytali pewne znaki i tak im wyszło... <pociesza się> Nie no to ludzkie, boję się...

Ale kiedyś to musi nastapić. Apokalipsa. Sąd ostateczny. Ale jak to będzie wyglądać? Będzie... boleć? Argh... W takich chwilach okazuje się, że warto wierzyć w Boga i być religijnym... Wierzycie? Ja tak. Z resztą, Bóg nie pozwoliłby nam przewidzieć, kiedy przyjdzie do nas powtórnie... Przeszłość nie pozostawia żadnych śladów w dzisiejszym świecie, bo to nielogiczne. A "z gwiazd" to sobie możemy najwyżej przewidzieć, kiedy będzie deszcz meteorytów, a nie tam koniec świata...

Osobiście uważam, że ludzka egzystencja jest skazana na sromotną kleskę i koniec... Brzmi to mrocznie jakby, ale jeśli nie katakilzm, to sami się powybijamy... Wytniemy lasy równikowe, walniemy kilka bombek, pomordujemy się w wojnach, roztopimy lodowce... Pośrednio każdy sie do tego przyczynia. Widzicie, jacysmy marni i niedoskonali? Dlatego warto wierzyć...

Itak nikt tego nie przeczyta, bo za bardzo sie rozwodzę

wera92 · Wysłany: Wtorek 09-05-2006, 13:27 Temat postu:

Ja czasami wierzę, czasmi nie. Wierzę np.w Nostradamusa. Ktoś wspomniał, że przepowiedział zatonięcie Titanica. A co z World coś tam coś tam(te dwie wierze). Przepowiedział, że się zawalą(nie pamiętam tego dokładnie, ale wiem, że gadał coś o braciach czy jakoś tak). Jakaś gazeta próbowała udowodnić tą przepowiednię o papieżu i doszli do wniosku, iż w końcu Benedtk XVI ma w swoim herbie murzyna(pokazali zdjęcie). Sama nie wiem, co o tym myśleć...

Vamp · Wysłany: Wtorek 09-05-2006, 16:06 Temat postu:

Koniec świata ma nastąpić 23 grudnia 2012 roku Rolling Eyes

Nie wierzę w żadne przepowiednie starożyntych majów... (<-bo w filmie o nich było o tej dacie Grey_Light_Colorz_PDT_42

)
Bo dla mnie jest niewiarygodny fakt, że ktoś przepowiedział koniec...

Nemesis · Wysłany: Wtorek 09-05-2006, 20:21 Temat postu:

Eeeee tam...Najlepsze rozwiązanie to nie wierzyć Wink

Będzie, co będzie (z przepowiednią i bez niej)
Osobiście nawet nie myślę o końcu świata^^ bo po co?
Jak spadnie ten meteor to dopiero uwierzę xD
I fakt...wtedy mnie już nie bedzie O.o

Black Rose · Wysłany: Wtorek 09-05-2006, 20:23 Temat postu:

Już po Janie Pawle II miał być murzyn. I co? Gucio. Teraz mówią, żę Benedykt będzie panował 2 lata, a po nim murzyn... ja w to nie wierzę...

Zuzka ^^ · Wysłany: Wtorek 09-05-2006, 20:44 Temat postu:

3 końce świata nie nastąpiły, jest wesoło, żyjemy. Fajnie jest.
Kiedyś to wszystko miałam w jednym paluszku. Teraz pamiętam tylko tyle, że Polska będzie jedynym krajem które ochroni miłosierdzie Boże i papież będzie miał swoją rezydencję w Krakowie. Chiny będą walczyć w Niemcami i zniszczą ziemię atakami nuklearnymi... Ech, nie pamiętam.
Ale za to mam nową wersję, prosto z NG i Tajemnicy Biblii!
Więc pewnego dnia przyjdzie antychryst (sądzę, że to Bill Gates) którego wszyscy będziemy uwielbiać... On zniszczy świat ]:> Będzie trzymał w garści wojska całego świata i ich władców... Kiedy dojdzie do ostatecznego starcia niebiosa się otworzą i nastąpi wniebowzięcie wszystkich chrześcijan... No i później antychryst będzie się lać w tymi co się nawrócimy i będzie wielkie BUM i nieczego nie będzie już na Ziemii. Nikogo.
A co do przepowiedni Nostradamusa - tak, dobrze, Titanic zatoną, były II wojny światowe, ale ile jego przepowiedni się nie sprawdziło?
Osobiście jestem zwolenniczką teorii, iż zabije nas epidemia Eboli.

orengada · Wysłany: Środa 10-05-2006, 14:16 Temat postu:

Zuzka ^^ · Wysłany: Środa 10-05-2006, 16:32 Temat postu:

Ona już pręczej miała na myśli to, że ZOSTANIE matką. A nie że jest niedoszłą.
Offtop.

Karolcia ;) · Wysłany: Środa 10-05-2006, 16:46 Temat postu:

Ja w takie gówno nie wirze bo to jedno wielki bagno !!!!!!!!!!!! Grey_Light_Colorz_PDT_46

;/;/;/;

puci pucia · Wysłany: Środa 10-05-2006, 16:55 Temat postu: Re: Przepowiednie etc.

Rimmon · Wysłany: Piątek 12-05-2006, 17:31 Temat postu:

Ha nowość

Najbliższy koniec świata już niedługo bo już 26 maja tego roku . Panie , panowie tak własnie jest . Ma w nas pierdolnąć meteor i buuuuum wszyscy kylem są Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

Możecie poczytać .

Süßigkeit * · Wysłany: Piątek 12-05-2006, 20:39 Temat postu:

balbina648 · Wysłany: Piątek 12-05-2006, 21:28 Temat postu:

ja niby nie wierze ale sie czasem zastanawiam czy to może rzeczywiście nie jest czasem prawda??!! hmm... ale już to zostało tutaj powiedziane ze : NIE ZNACIE DNIA ANI GODZINY wiec skoro nie znamy no to nikt nie zna!! a ojciec Pio to człowiek świety wiec wybrany przez Boga, a poza tym on chyba końca świata nie przepowiadał?? chyba że o czymś nie wiem Razz

no a 26 maja nie może być koniec... bo ja mature zdaje!! Razz

wiec jak mi sie świat skończy to nie zalicze!! No chyba ze nie zalicze to wtedy dla mnie będzie koniec :]

PATEX_TH · Wysłany: Sobota 03-06-2006, 21:41 Temat postu:

a ja sie qrde boje!!!!!!

pamietam jak miałąm chyba z 7 lat. to były wakacje. byłam na wsi. w neidziel eprzeczytali mi ze koenic świata bedzie w poniediząłek o 9.42. myslałam że umrę!! tak sie balam płakałam... w koncu 9.42 i nic.... ehh..ale zapamiętałam że...
napisali cos pozniej o 2012 roku, ze słonce cos tam zrobi, ze beda wszedzi epyły jakies ziemia sie zapdanie chyba czy coś...

boje si e...napraqwdę.... o papieżu murzynie tez słyszałam...
nawet teraz mam łzy w oczach...sam ten temat wywołuje u meni stan lęku ...