Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Najgorsze, co nas spotkało.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Off-topy Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dalia




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Środa 14-06-2006, 22:54    Temat postu:

OOOOOO ULZYLO MI....

Kochanie nawet nie wiesz jak sie ciesze.... o jezu Very Happy Very Happy Very Happy

ARTUR!!!ARTUR!!!ARTUR!!!
PoZdRaWiAM


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Troskliwy Miś
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tesco

PostWysłany: Czwartek 15-06-2006, 0:12    Temat postu:

napisze w stylu night-kid mam nadzieję że mnei nie spierze i nie bedzie mnie straszyc po nocach za to

Kiedy miałam 7 lat złamałam rękę. Nie mogłam bawić się z dziećmi, nie mogłam grać w piłkę, jeździć na rowerze. Nie pojechałam tez na wycieczkę klasową w góry. Myślałam że to koniec świata że nic gorszego nie mogło mi się przytrafić.
nie to nie to.
Kiedy miałam 9 lat zginął mój ukochany piesek. Miałam go od zawsze. Nagle tak po prostu poszedł i nie wrócił. Płakałam bardzo, nie miałam do kogo się przytulić kogo pogłaskać. Stwierdziłam że to jest najgorsza rzecz na świecie.
nie to nie to.
Mając 11 lat zmarła mi prababcia. Najukochańsza, pachnąca miodem i szminką. Bardzo to przeżyłam. Chyba nie ma nic gorszego. Ale pozbierałam się.
nie to nie to.
Gdy miałam 14 lat „zakochałam” się po raz pierwszy. Wtedy myślałam że jestem zakochana. Niestety nie wyszło on mnie olał a nawet brzydko potraktował. Myślałam że to jest ostateczne i już może być tylko lepiej.
nie to nie to.
Gdy miałam 17 lat mój najlepszy przyjaciel chciał się zabić. Na szczęście dla mnie nie udało mu się, dla niego – na nieszczęście.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Milusia




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka (śląsk xD)

PostWysłany: Czwartek 15-06-2006, 0:22    Temat postu:

Moze..to zabrzmi glupio ale kiedys chcaiłam cierpieć..
Teraz jak już cierpie i cierpiałam..wydaje mi sie to nieludzkie
ale..miałam idealną rodzine ...mama, tata, brat i ja byłam szcześliwa..
ale miałam dosc tej rutyny zadnej kłutni wszystko w porzdku
W myślach układałam sobie różne sytuacje gdzie płacze cierpie z bólu- czułam ise jak w filmie..
A teraz rodzice rozwiedzeni ciągle sie kłuce ..
I chciałabym żeby ten film sie juz skończył...wystarczy już tych scen płaczu
niech sie skończy ale..nie, nie chce go oglądać niech go ktos spali,..prosze
NIe chce żeby ktos to widział...wstyd? być moze


(jest noca mi sie zebrało na takie ten.. cry:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sailor Moon




Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy

PostWysłany: Czwartek 15-06-2006, 17:17    Temat postu:

Ja to musze wam powiedziec po prostu życie rózami usłane...
Pomijając fakt, że starzy mi sie rozwiedli, na szczęscie dosyć pokojowo, z Tata sie spotykam i fajnie jest. O jeden więcej prezent na Gwiazdke....

Troszke może standard mojego życia sie obniżył, ale tylko troszke. W zasadzie nie mam prawa na nic narzekac. Teraz takie wydarzenia sa popularne...

Wiecie co w tym wszystkim jest najgorsze? To zaraz wam wymienie...
- okropna litość nauczycielki w stosunku do mnie bo 'jestem dzieckiem i matka samotnie mnie wychowuje'...niedobrze się robi...
- podzielona rodzinka i wszystkie spory miedzy nia ( zwłaszcza jesli chodzi o wakacje...kazdy chce mi je zaplanowac po swojemu, ja nie moge nic powiedziec.Gdyby mogli to by się żarli jak nie wiem co)

No nie jest tego dużo. A i jedynym atutem tego jets że mam 1,5 roczną siostrzyczke. Fajnie co?
Ja po prostu nie mam na co narzekać.....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Fish'n
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 961
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd!

PostWysłany: Czwartek 15-06-2006, 18:27    Temat postu:

Najgorsze, co mi się przytrafiło?
Dużo tego było, ale jedną z takich okropnych spraw jest to, że... czytam ten temat.
Każdy będzie chciał "wynegocjować" kto miał gorzej i pewnie będzie siedział z pół godziny na forum, żeby opisać sytuację w jak najbardziej poruszający sposób.
Taki, aby wszyscy z politowaniem wlepiali oczy w, rozmazujący się od łez, obraz.
Jak dla mnie to trochę głupie... Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mod-Fish'n dnia Piątek 16-06-2006, 11:58, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
princessa:-)




Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z daleka:D

PostWysłany: Czwartek 15-06-2006, 21:29    Temat postu:

no to jest nas 4 tylko ja jestem teraz z dzieckiem

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dalia




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czwartek 15-06-2006, 21:32    Temat postu:

princessa:-) z dzieckiem??
Nie wiem jak mam to rozumiec... glupia jestem Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
princessa:-)




Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z daleka:D

PostWysłany: Czwartek 15-06-2006, 22:37    Temat postu:

Lato ,wakacje 2004 !!
3 glupie 16-stki ,wluczyly sie po ulicach swojego miasta
Nigdy nie zdawaly sie z chlopkami w sowim wieku zawsze pow.20
one w sumie tez na 16 nie wygl.
spotkaly swoich starych znajomych ,zaprosili je na impre
wszystko superr ,dopuki najlepszy znajomy ,nawet dazylam go czyms wiecej,on mnie tez tak sie przynajmniej wydawalo,ale do momentu az zaciagniol mnie do kibla !!!

to nie byl zwykly gwalt to bylo ponizanie mnie!!!!najpierw byl ze mna i z kumplem potem jak zauwazyl ze sobie poradzi zostalismy sami.nikt nie zwracal na krzyki uwagi ,nawet moj kumpele.

nikomu nie moglam o tym powiedzic ,moj ojciec by go zabil ,wszyscy go tu znaja.jak wrocilam do domu zle wygladalam ale nie az taz zeby rodzice sie mogli sapnac ,ale moja siorka na wstepie dla smnai mnie przywitala "wygladasz jakby ktos cie zgwalci" zaczelam sie smiac zeby sie nie wydac

potem okresu brak ,zalamk ,test......................CIAZA
mama dzwila sie ze coraz grubsza sie robie ,niewiedzialm co zrobic powiedzialm mojemu naj naj przyjacielowi wszystko i......on mi pomogl
powiedzial ze powiemy moim rodzicom ze z nim wpadlam i tyle.kocham Daniela jest najcudowniejszy w tym wszystkim co mi sie przytrafilo niom i moj kochany synus kacperek


ale teraz znow zaczyna sie sypac.....
ale to juz inna historia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dalia




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Piątek 16-06-2006, 8:42    Temat postu:

princessa:-) Shocked
Aaaa... nie moge sie pozbierac.
Tych gwalcicieli to powinni pozabijac !!
Ale wazne ze nie usunelas ciazy, ani nie oddalas dziecka.
Niektore nastolatki tak robia, ja bym tak nie mogla.
Zyje w Tobie przez 9 miesiecy, rodzisz je. A potem oddajesz.
Bez sensu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
princessa:-)




Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z daleka:D

PostWysłany: Piątek 16-06-2006, 10:53    Temat postu:

nie no nie mogłabym ununosc nie ma takiej opcji!!!!!

a najsmieszniejsze jest to ze mo "oprawca" zaczyna sie domyslac ze to jego dziecko !!!! juz mnie 1000 razy przepraszal ze to alkohol itp.ale to co mi zrobil ,zabilabym jakbym mogla,albo zamkla w wiezienu ale neichce zeby moje masteczko sie o tym dowiedzialo poztym jzu 2 lata minely


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jusia Kaulitz




Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: blisko niemieckiej granicy xD

PostWysłany: Sobota 17-06-2006, 18:02    Temat postu:

Śmierć mojego dziadka W Boże Narodzenie A miał przyjechać na moją komunię Sad Ehh szybko te 5 lat minęłoSad
Śmierć cioci.. Do tej pory pamiętam ten pogrzeb Sad
Babcia może mieć raka <dół>
Ok..dosyć tego smutania Sad


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jusia Kaulitz dnia Wtorek 31-10-2006, 11:06, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madziaa ;**




Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Niedziela 18-06-2006, 11:01    Temat postu:

Pamiętacie taką aferę, sprzed roku 'UTOPILI JĄ W ZALEWIE' ? Tak, tak, w Lublinie. Zerwałam się z lekcji z koleżankami.. Aśka i Klaudia poszły na pomost się poopalać, a reszta, w tym ja, poszliśmy po lody. Stojąc w kolejce do kasy, ktoś do nas podbiegł, nie pamiętam już nawet kto i krzyczał coś, że utopili Aśkę. Nikt nie uwierzył, ale ja tak. Zawsze wierzę w takie rzeczy, bo z nich nie można po prostu żartować. Poleciałam z anim. To co zobaczyłam.. Tego się nie da opisać.. Aśka, drobna dziewczyna.. Leżała na plecach.. Z ust wystawały jej glony. Miała dwa razy większy brzuch, tyle ich się nałykała.. A najgorsze jest to, że mimo naocznych świadków - prawdziwi sprawcy nie zostali ukarani. Posądzili chłopaka, który rzucił się, żeby ratować Aśkę... Przesiedział pół roku w poprawczaku... 16 czerwca minęła pierwsza rocznica jej śmierci... Pamiętam jak dziś, jak szłam do jej rodziców oddać płyty Aśki... Nic gorszego mnie nigdy nie spotkało... x(

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Docia




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nikąd...

PostWysłany: Niedziela 18-06-2006, 11:32    Temat postu:

Madzia to musiało być straszne, ale najgrosze jest to, że osoba która to zrobiła jest bezkarna, żyje sobie gdzieś dalej, a jakiś chłopak ktróry chciał ją ratować poszedł siedzieć! i gdzie tu sprawiedliwosć??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blood




Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Piekła

PostWysłany: Poniedziałek 19-06-2006, 16:16    Temat postu:

najgorsza rzecz jaka mi się przytrafiła? wiele tego było i wiele będzie.

mam uszkodzoną łękotkę. tzn, że nie mogę w pełni oddać się mojej pasji tańcu; boli jak cholera kiedy tańczę.
---
14 luty 2006. moja miłość... Konrad. dzień zakochanych i tragedja po jakiej sie jeszcze nie pozbierałam... próba pozbawienia mnie dziewictwa. mam 13 lat.
do dziś nie wyjaśnione czy na pewno. przeżycie, które zostanie mi na całe życie.
---
rok temu 19 lipca zginął mój kolega. rzucił się pod pociąg. przy mnie. 11 maja skończył by 17 lat. po słowach: bałem się całego świata, ale najbardziej byłem się ciebie i uczucia, którym cię dażyłem skok.
---
kilka lat temu. przyjaciel jechał na rowerze z rodziną. tir chciał zakręcić. i przejechał go. słychać było tylko krzyk matki. tylko krzyk pełen rozpaczy.
---
tydzień temu w Kijanie (sklep adidasa, nike, rebboka) w przebieralni jakiś kolo chciał mnie zgwałcić.
---
moje urodzenie. matka dowiaduje się, że nie mogę jeść mięsai nic co pochodzi od zwierząt. okazuje się po kolejnym badaniu krwi, że jestem zdrowa. moja matka po padła w depresje po ogłoszeniu choroby.
---
dokładnie siedem dni przed moją komunią zmarł mój ostatni dziadek. nie mam już nikogo.
---
tata przed komunią poszedł do szpitala. wyroset mu pękł.
---
mniej więcej w środku lutego przestałam brać herionę i amfetaminę.
---------
to tyle. mało? zagadajcie na pw., a mogę opowiadzieć więcej.
i proszę nie patrzcie na mnie inaczej przez to. po prostu miałam problemy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nikki




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Środa 21-06-2006, 22:33    Temat postu:

Nie przeczytałam wszystkich wypowiedzi.
Płakać mi się chce, jak czytam te wszystkie okropne rzeczy, które Wam się przydarzyły.
Mi niestety brakuje odwagi.
A może poprostu wolę moje przeżycia zostawić sama w sobie.
Niewiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasiex




Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pooznań ;D

PostWysłany: Piątek 30-06-2006, 23:55    Temat postu:

COoo tu się porobiło..
To może ja się najpierw odniosę..
Gwałt. Mnie to nigdy nie spotkało i Dzięki Bogu, ale kiedyś, kiedy wracałam z koleżanką do domu, z zakupów, na przejeździe kolejowym, prze który przechodziłyśmy zatrzymał się gość w czerwonym seicento Rolling Eyes Otworzył standartowo okno, jakby się chciał spytać o ulicę, no i rzeczywiście, pytał o Pawią bodajże.
A ja już podchodząc widziałam, że ów facet.. że tak powiem grzebie w pewnym miejscu^^
Jak stwierdziłam, że nie wiem gdzie to jest, zaczął tam proponować rozmowę, pytał czy mamy chwilkę, w końcu zaproponował 100zł. Ja tam twardo mówiłam, że się spieszę i ogólnie olewałam gościa, po chwili normalnie sobie poszłam. Kumpela nie zczaiła chyba sprawy T_T i stała tam dobrą chwilę, kiedy ja jak gdyby nigdy nic poszłam w kierunku przystanku. Wtedy koleś dośc głośno zapytał, czy chciałabym minetkę, zobaczę, fajnie będzie T_T
JA nic oczywiście 'nie słyszałam', koleżanka załapała o co biega '
I może się nie wydawać, ale wtedy doskonale zrozumiałam jak się czują kobiety zgwałcone. Możecie nie uwierzyć, ale tak jest;]
Poparzenie. Nie widzę nic złego w tym słowie^^ Mam dość dużą bliznę na dekolcie, 4 lata, gorąca herbata, za wysoki stół.
Niedawno zmarł tata mojej całkiem bliskiej koleżanki. Rok temu jej przyjaciółka, wspaniała dziewczyna. Dziwne, ale wstrząsnęło mną to strasznie. Białaczka.
Mój kolega z klasy, również chory na białaczkę.
Śmierć babci.. ? Mimo że to moja ukochana babcinka była, to jakoś uznałam to za naturalną kolej rzeczy.
Hm.
[to już jednak pominę]


Ogólnie to uważam, że to wszystko wcale nie jest najgorsze.. ;] Jest dobrze:)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kasiex dnia Poniedziałek 03-07-2006, 19:14, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Hazel
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Sobota 01-07-2006, 9:46    Temat postu:

Madziaa-doskonale pamietam tą aferę, mieszkam koło Lublina i pamiętam jak to mną wstrząsnęło... ludzie mówili jeszzce, że skoro urwała się z lekci to penie była pijana... to straszne, że w taki tragiczny sposób giną młodzi ludzie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Misfit




Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 453
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: na wschód od szkoły, a na prawo od przedszkola ^.^

PostWysłany: Sobota 01-07-2006, 15:18    Temat postu:

Najgorsze co mnie spotkało?
Mnie nie spotkało.
Dla mnie najgorsza jest śmierć.
I ona spotka każdego.
Bez wyjątku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adeleida




Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Niedziela 02-07-2006, 15:45    Temat postu:

Ja?

Jestem za mloda, by mowic o tym, co najgorszego mnie spotkalo.

Bo czy rozwod rodzicow czy klotnie, bicie przez rodzine - czy to mozna nazwac najgorsza rzecza w swoim zyciu?
Nie.

Poczekam, a tymczasem pomysle o najciekawszym dniu, ktory mnie spotkal.
I o wakacjach.
Tak...

A, jeszcze jedno.
Nie bede wspolczuc. To nie ma sensu.

Ja moge byc cialem i duchem przy kims, ale, choc mam serce na wierzchu - jestem gruboskorna i nie bede plakac przez czyjes problemy.
Mam wlasne, mniejsze.
Ale dla mnie beda najwieksze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-DiaBollique
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnik

PostWysłany: Niedziela 02-07-2006, 18:15    Temat postu:

Kasiex napisał:
Poparzenie. Nie widzę nic złego w tym słowie^^


Ja też nie ;) ot słowo jak słowo, ale rzadko go używam, bo ludziom staje przed oczami osoba cała w bąblach, czerwonym mięsie i ogólnie z horroru.

Cytat:
Ogólnie to uważam, że to wszystko wcale nie jest najgorsze.. ;] Jest dobrze:)


Dokładnie... Mimo tego, uważam się za osobę bardzo szczęśliwą i czasami mam wrażenie, że dostałam coś jakby więcej... Taką szansę, żeby się sprawdzić i chyba przekonanie, że jeśli spotkają mnie kolejne złe rzeczy, to tak łatwo już mnie nie złamią.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Talia




Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 02-07-2006, 21:32    Temat postu:

Coś najgorszego?
Nie wiem, czy mogę o tym mówić.

Chyba jeszcze jestem za młoda, by coś takiego stwierdzić.

Ale na pewno zaliczyłabym rozwód rodziców. A potem śmierć ojca. Chociaż z nim blisko nie byłam. Przysięgłam sobie, że nie będę płakać. Ale gdy usłyszałam "Tuż przed śmiercią obudził się na chwilę i kazał pozdrowić najlepszą dziewczynkę na świecie. Jego córkę. Napisał list, w którym przeprasza ją za wszystko"... Nie wytrzymałam...

Mój przyjaciel... Prawie jak brat. Tydzień przed zakończeniem roku.. zamordowali go. A mieszkałam obok niego, chodziłam do tej samej klasy..Traktowaliśmy się jak rodzeństwo.

Podejrzewali u mojej mamy nowotwór. Na szczęście, to nie było to. Ale chwile grozy przeżyłam.

Mój młodszy brat, 10 lat. W wieku 7 lat wykryto u niego miażdżycę kości udeczkowej, czy jakoś tak, nie pamiętam. Nie dawano mu szans na chodzenie. Na szczęście znaleźliśmy po roku lekarza, który pomógł.

Dla mnie ostatnio najgorszą rzeczą jest przyjmowanie antybiotyku. Trzy razu dziennie, praktycznie cały rok na lekach.

Dla mnie to straszne rzeczy, naprawdę. Ale czytając ten temat...
Nie, nie zamierzam współczuć.

Nie pamiętam powoli, co to znaczy. Nigdy nie chciałam słyszeć tego z ust innych. Nie mówiłam więc tego i ja.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Talia dnia Niedziela 02-07-2006, 21:50, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amCia




Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Jastrzębie Zdrój

PostWysłany: Niedziela 02-07-2006, 21:42    Temat postu:

Blood też mam uszkodzoną łękotke..
baa gorzej.. mam chorobe kolana ale boje sie
isć do lekarza..
po prostu nie i koniec.. ale na treningach juz w opasce.. itp..
czesto nie cwicze.. a ja sie gupia z tego ciesze..
kucne- noga boli
coś zrobie zginając kolano- boli..
czasami bardziej czasami mniej..
ale jakos daje rade..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Qrka




Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Boulevard of Broken Dreams

PostWysłany: Niedziela 02-07-2006, 21:44    Temat postu:

Weszłam tu z zamiarem napisania o jakichs błahostkach.
Dziewczyny płaczę, ja nie mogę; nie mogę.
Wyobrażam sobie te wszystkie rzeczy opisywane przez Was, i nie mogę uwierzyć, jak dużo osób spotykają takie okropne doświadczenia.
Boże, po prostu tego nie rozumiem. Nic juz nie rozumiem.

Tak strasznie mi przykro że tak się dzieje na świecie, że musicie tyle cierpieć. Bardzo chciałabym Wam wszystkim pomóc. Tak bardzo.

Najgorsze, co mnie w życiu spotkało to to, że widzę, jak inni cierpia i nie mogę im pomóc. Nie da się.
I straszne jest też to, że nie wiem jak mam żyć.

EDIT:

Dobra. Załóżmy, że coś tu kiedyś jeszcze było. Ale już tego nie ma. Niepotrzebnie to pisałam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lillyann




Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5

PostWysłany: Poniedziałek 03-07-2006, 21:12    Temat postu:

[quote="Sailor Moon"]

Wiecie co w tym wszystkim jest najgorsze? To zaraz wam wymienie...
- okropna litość nauczycielki w stosunku do mnie bo 'jestem dzieckiem i matka samotnie mnie wychowuje'...niedobrze się robi...
[/quoteOhhhhh Evil or Very Mad Evil or Very Mad Evil or Very Mad moja bba od polskiego tak ma Evil or Very Mad Kiedyś nauczyłam się i wzieła mnie do tablicy. No ale wyleciało mi z głowy. Wlepiła mi pałe i powiedziała, że mam jeszcze jedną szansę w poniedziałek, bo ona zawsze tak do tych dzieci, których"rodzic czuwa z tam wysoka". Ku*wa a jak ja nie wierzę w jakieś "tam wysoko" to co Evil or Very Mad Mad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sobcia




Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: aa taka wiocha:)

PostWysłany: Środa 05-07-2006, 19:59    Temat postu:

Czytając wasze wypowiedzi to moje problemy to normalnie nic przy Waszych. 3 lata temu zginął mój dziadek został potrącony przez pijanego motorzyste. Dość mocno to przezyłam Sad W listopadzie zmarł mój wujek który był mi bardzo bliski. Był utalentowanym człowiekiem rzeźbił i takie. Tą śmierć przyżyłam bardzo było mi trudno, pewnie dlatego ze w zły stan wpędziła go klinika w której przebywał Sad A teraz w niedziele nad zalewem zginęła moja koleżanka z koloni zabiła ją motorówka pewnie słyszeliście bo było w tv. Od dwóch dni mam przez to totalnego doła Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Off-topy Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 5 z 7

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin