Tokio Hotel

Zulla · Wysłany: Sobota 26-05-2007, 16:28 Temat postu:

kluseczka w tym problem, ze wlasnie kolczyk w jezyku jest szkodliwy...

nie chodzi o paralize,
czy sepetlenienie.
bo to jakies skrajności są

to normalne, ze majac cialo obce musisz sie do niego przyzwyczaic, ale to nic strasznego.

chociaz troche, minimalnie zmienia wymowe,
osoby trzecie nie uslysza tego,
ale takie z ktorymi przebywasz non stop zobacza roznice.

najgorsza jest szkodliwosc na szliwo zebow
o .

słodkie 12stki z kolcuskami w pępuszq
,
albo w noseczq.

nie podoba mi się to.

za młody wiek, żeby 'szpecić' ciało takimi rzeczami

jakoś mi się to nie widzi po prostu.

nie.
nie nie.

Airelle · Wysłany: Sobota 26-05-2007, 17:01 Temat postu:

kolczyk w języku jest szkodliwy.
wiemy coś o tym, nie Zulla? xD

a te 12-latki ze słodkimi delfinkami w pępku to aż żaaal
założę się, że za parę lat będą żałowały tego co zrobiły

a w brwi?
jakoś nie mogę sobie wyobrazić dziecka z takim kolczykiem

kluseczka · Wysłany: Sobota 26-05-2007, 17:20 Temat postu:

Hej, spokojnie, ja sobie nie zamierzam takich na razie robić xD To bliżej 18 xD

Boże, nie wspominaj nawet o tych "Słitaśnych delfinQacH" w pępkach... jak byłam na wakacjach, to co druga róśśowa barbie miała cudniaste serce/delfinka/inny kicz w pępku.
Bo co do samych kolczyków w tym miejscu ciała nic nie mam, ale delfinki?!
W nosie... kiedyś uważałam, że nawet ładne, ale jak zobaczyłam te wszystkie świecące w ciemności kulki, rybki, gwiazdki i kotki to przestałam lubić.

No wiecie, jak tak można brutalnie obdzierać mnie z wizji o nieszkodliwości kolczyka w języku xD (chociaż i tak się nasłuchałam o niszczeniu szkliwa, paraliżu połowy twarzy, utracie smaku i wielu innych skutkach kłucia).
Co do pistoletu do kolczyków.
Miałam uszy nim kłute.
Bolało jak... jakby mi ucho odrywali żywcem. I do tego musiałam od razu przełożyć te cudne, wspaniałe, genialne kolczyki od których uszy nie chciały się goić i ropiały bez przerwy na normalne.
Przełożyłam na złote, i się wygoiło.
Dlatego jeśli kiedykolwiek cokolwiek jeszcze w uchu - normalną igłą.

Airelle · Wysłany: Sobota 26-05-2007, 17:26 Temat postu:

Kochana, ja mam dla ciebie radę.
Naucz się porządnie tabliczki mnożenia, a później myśl o piercingu.

kluseczka · Wysłany: Sobota 26-05-2007, 17:29 Temat postu:

Przepraszam, bo tak nie do końca załapałam, to do mnie było?
Tzn coś w moich postach?
Bo szukam i nie wiem co ja takiego napisałam Sad

Irmel · Wysłany: Sobota 26-05-2007, 18:51 Temat postu:

12 letnie dzieci z kolczykami w pepku?
przegiecie, ich rodzice maja niepokolei w glowie.

ja mam 15 . Nie jestem barbie. Kolczyk w pępku mi się po prostu podoba i chcę go mieć.
Absolutnie się z Wami zgadzam co do tych delfinków, serduszek itp.

herbatka · Wysłany: Sobota 26-05-2007, 19:09 Temat postu:

ja myslałam ostatnio nad 4 albo 2 w pępku, ale zwykłe kulki zeby były.
Moze w zime zrobie jednego normalnego, a potem na dole i sie zobaczy.
Bo tak 4 naraz zrobic to chyba by bolało..
w ogóle wykonują takie na dole i po bokach w pępku?

Irmel · Wysłany: Sobota 26-05-2007, 19:22 Temat postu:

Na dole na pewno przebijają.
Nigdy się nie spotkałam żeby robić po boku.

Airelle · Wysłany: Sobota 26-05-2007, 19:23 Temat postu:

Przebijają.
Na dole, górze, z boku, na ukos.
Jak chcesz.
Nasz klient, nasz pan.

herbatka · Wysłany: Niedziela 27-05-2007, 10:28 Temat postu:

to dobrze, jak kiedys zrobie to powiem xD albo dam zdjecie
bo ogólnie strasznei mi sie to podoba, ale sama nie zrobie napewno, a jeden kolczyk w pepku kosztuje chyba 50zł
a z boku to chyba nigdy nie zrobie Very Happy

bo bym musiała przez jakis czas łazic z kolczykiem tylko po lewej stronie zanim bym prawa przebiła.

a po za marzeniami sa rodzice. Chyba ze sobie do 18 poczekam Very Happy

a co do kolczyka w jezyku to jak to jest z tymi zebami Grey_Light_Colorz_PDT_07

przy bioplascie tez sie kruszą?
znam pare osób z kolczykami w jezyku i nikt nie narzekał na ubytki w uzębieniu.

Airelle · Wysłany: Niedziela 27-05-2007, 11:28 Temat postu:

U jednych się kruszą, u innych nie.
A bioplast...
Hmm, nie wiem czy to takie miłe mieć kawałek gładkiej, białej gumy w ustach xD

Zulla · Wysłany: Niedziela 27-05-2007, 11:53 Temat postu:

i bioplast to nic milego w ustach...
guma,
miękka.

mnie się nie podoba.

ja osobiscie nie znam nikogo kto by mial okey szkliwo po przekłuciu jezyka Rolling Eyes

i mając bioplast trzeba uważać zeby go nie przegryźć, poniewaz mozna połknąć wtedy kulkę

kolczyk z bioplastu
^
mnie sie nie podoba.
i jest nieprzyjemne.
i często zostaje na nich taki jakis bialy osad...
Rolling Eyes

ze stali lub tytanu :

czyli standart.

albo miękkie i elastyczne ptfe.
podobne do bioplastu :

herbatko,
są specjalne kolczyki do pępka :

Immortelle · Gość

Airelle · Wysłany: Niedziela 27-05-2007, 12:29 Temat postu:

Cena 50 - 150 zł.
Grubość prętu - 1 - 1,6 mm
Długość - 6 - 10 mm
Goi się od miesiąca do dwóch. Zależy to od twojego organizmu i higieny.

Higiena:
Taka sama jak w przypadku brwi (parę stron wstecz ).

Blizna jest niewielka, wielkości 1mm, lekko różowa. Nie wyróżnia się za bardzo.
Miałam gdzieś zdjęcie, ale niestety zapodziało mi się.

edit:
S_M, nie mam takowego zdjęcia Wink

Schwarz_Madchen · Wysłany: Niedziela 27-05-2007, 12:35 Temat postu:

Air, a może masz jakieś dokładniejsze zdjęcie blizny po kolczyku w brwi?
Muszę mamie pokazać, żeby ją jakoś przekonać, a zdjęcie które dostałam od Demigod jest trochę niewyraźne (pod względem tego, że mało widać blizny i zdjęcie nie jest robione z profilu), aczkolwiek dziękuję za nie.

Jakby coś to daj linka. Wink

Z góry danke schon.

Zulla · Wysłany: Niedziela 27-05-2007, 12:42 Temat postu:

cena to faktycznie ok. 50zl do ok 150zl, zalezy od studia. ale standard to ok. 80zl,

- oprócz pielegnacji jak brwii

trzeba jeszcze unikac goracego / pikantnego jedzenia,

z zewnatrz makijazu i brudnych palcow bla bla.

-blizna jest widoczna. nawet kilka lat po wyjęciu.

edit.
Schwarz_Madchen , niestety nie mam

Schwarz_Madchen · Wysłany: Niedziela 27-05-2007, 12:54 Temat postu:

Zulla, a posiadasz zdjęcie brwi po wyjęciu kolczyka (dokładniej blizny)?
Jest mi teraz bardzo potrzebne...

Immortelle · Gość

Zulla · Wysłany: Niedziela 27-05-2007, 13:24 Temat postu:

cytuję : 'zostaje spora kropka, moja kolezanka dawno wyciagnela i wciaz taką ma, no ale jako ze na wardze sa linie, nie rzuca sie to zbyt w oczy.
zreszta na wardze latwo zluszczyc naskorek i kiedy tworzy sie nowy, to stopniowo staje się mniej widoczne .'

zdjęcia nie mam.

Twist xD · Wysłany: Niedziela 27-05-2007, 14:17 Temat postu:

Diablica_Kaulitz · Wysłany: Niedziela 27-05-2007, 14:25 Temat postu:

hmmm ja mam niestety tylko po kilka w uszach ale na wakacje plaunuje zrobic w pepku jeden, i na urodziny w pazdzierniku w jezyku.

mam takie pytanie da tych co sa z krakowa Very Happy

Znacie jakis fajny salon w krakowie ofc?? piszcie na pw. z goooory dzienki