Tokio Hotel

midian

Wczoraj znalazłam w sieci świeżutką wypowiedź Billa, powiedział to magazynowi Yam:

Bill Kaulitz deklaruje, że pomimo napiętego kalendarza i pełnej stresów kariery, nadal znalazłby czas na stały związek, gdyby chciał: "Gdyby któryś z nas naprawdę się zakochał, to znalazłby czas na miłość. Niezależnie od tego, ile stresu by go to kosztowało." A jak rozwiązałby problem braku czasu? "Przecież mógłbym podróżować razem z nią."

Grey_Light_Colorz_PDT_08

I co wy na to? Fajne, nie? Szczególnie jeśli brać pod uwagę te plotki, jakoby był zakochany w tej fance z Paryża, albo że się opalał w towarzystwie jakiejś panny

(Ciekawe, jak on sobie wyobraża wziąźć dziewczynę w trasę koncertową - przecież to by się mogło udać chyba tylko w wakacje, nie???)

Delicate · Wysłany: Piątek 25-08-2006, 20:38 Temat postu:

Fajnie

Ja z Nim chętnie popodróżuję Laughing

A tak na poważnie, to może i Bidonek nie ma nic przeciwko stałemu związkowi, ale...
Co na to druga strona? Wytrzymałaby te koncerty, fanki i sratata ?
Bo nie sądzę.

Olunia_ · Wysłany: Piątek 25-08-2006, 20:42 Temat postu:

Ja też chętnie z nim popodróżuję xD

Ale co z tego jak wszędzie się wypowiadają, że muzyka i tak jest dla nich najważniejsza Razz

O tak zgadzam się Delicate~~~> przerabane miałaby ta jego dziewczyna xD

stokroteczka · Wysłany: Piątek 25-08-2006, 20:51 Temat postu:

Wiecie jak czytam cos takiego to odrazu wyobraźnia pracuje Razz

Tylko dlaczego nigdy nie potrafie sobie wyobrazić swojej osoby u boku któregoś z chłopaków?

No ale odrazu sobie wypobrażam dziewczyne z opoka a dokładnie z "Poskromienia złośnicy" Waściwie to mi sie dużo z tym opokiem kojarzy ale nie o tym teraz mowa Razz

CO do dziewczyny to pewnie Bill sobie jakaś niedlugo znajdzie, i załoze sie ze nie jedna fanka pozuciłaby szkołe i rodzine, dom i co tam jeszcze ma zeby z nim podróżować. Ale pewnie rodzice by sie na to nie zgodzili, wiec wyjście jest jedno - Bill musi sobie znaleść laskę taką jak on, bogatą, co ma prywatnego nauczyciela i te sprwy.
Ale ja sie nie wtrącam jego sprawy Very Happy

W gruncie rzeczy jestem bardzo ciekawa...jak to bedzie jak sobie Bill znajdzie dziewczynę...

Azisha · Wysłany: Piątek 25-08-2006, 21:13 Temat postu:

Ten chłopak to ma NAPRAWDĘ mądrze w głowie.
Kto mi znajdzie takiego u mnie?... Sad

Ale nie to chciałam powiedzieć.

Jeżeli będzie chciał to napewno znajdzie taką dziewczynę.
Ale życzę mu, żeby nie kochała jego kasy, jego kariery tylko jego serce i jego wnętrze, nawet gdy TH przestanie istnieć (tfu!) [szczerze obawiam się czy taka wogóle będzie]
Jeżeli takowa się znajdzie to ich miłość pokona wszystko.
Może zbyt wyidealizowanie zabrzmiało ale takie moje zdanie Smile

Nemesis · Wysłany: Piątek 25-08-2006, 21:33 Temat postu:

Billuś suonko, ja z tobą pojadę Mr. Green

Ha, rzeczywiście ma mądrze poukładanie w tej główce swojej. Coraz bardziej zaczynam akceptować jego styl bycia i już nawet nie śmieszy mnie że wygląda czasami jak babka xD Postęp!
No. Może to za sprawą tego, że cały czas nas zaskakuje w tym pozytywnym stopniu.
Inteligentny chłopczyk. O.

Przywrócony_id:(3099) · Wysłany: Piątek 25-08-2006, 21:47 Temat postu:

to ja chętnie z nim mogę podróżować Very Happy

lubie to!

Ani@ · Wysłany: Piątek 25-08-2006, 22:06 Temat postu:

Tak... Niech sobie Bidon myśli, że taką znajdzie wśród prostych śmiertelniczek, co będzie chciała z nim wszedzie jeździć, nie widywac się z rodziną i przyjaciółmi, dostawać listy "ZABIJEMY CIĘ!!!!" i bomby w maskotkach...
Wiele z nas w tej chwili jest chętnych, ale jak tak to sobie głebiej przemyśleć, to ja wcale nie jestm taka pewna czy bym się zgodziła...
Na pewno na pęczki będzie takich co pojadą, będą codziennie rano witać go tekstem:
"Billuś kochanie, chciałam wyskoczyć z Paris na zakupy, daj mi swoja kartę kredytową..."
Będą robić co sie da żeby znaleźć się na okładce jakiegoś magazynu, udzielic wywiadu... Jednym słowem takie co za jego kasą i sławą polecą.

Ale życzę mu zeby sobie znalazł laskę, co go pokocha tak naprawdę za to jaki jest w środku, pokocha jego różne wady itp.

Bidon ma gest, że chce swojej dziewczynie taką wielka wycieczkę zafundować, ale najpierw powinien przemyśleć, jak ona to zniesie i czy to w ogóle jest wykonalne...

A co już będzie jak Bill znajdzie sobie dziewczynę?
To będzie masowe zapełnianie szpitalnych łóżek niedoszłymi samobójczyniami, zapełnianie kostnic tymi, którym się uda, to będzie rozkwit usług pogrzebowych!
Taka jest mniej optymistyczna wersja, a że ja jestem raczej pesymistką, widzę to tak. Wy możecie to widzieć inaczej... Jakieś pomysły?

Sue · Wysłany: Piątek 25-08-2006, 22:45 Temat postu:

Harmoniec lubi podróże - małe i duże Rolling Eyes

Bill to bardzo mądry chłopak. Ja wam mówiłam od początku, ale nikt mi nie wierzył Rolling Eyes

O i za to go lubię. O.

patunia_th · Wysłany: Piątek 25-08-2006, 22:50 Temat postu:

hehe...chcialabym pojechac sobie z nim w trase:)
Ale tak na serio to dZiewczyna billa nie mialaby tak dobrze, oczywiscie chodzi mi o fanki th. Wiekszosc lasek by byla na pewno masakrycznie zazdrosa i wole nie wiedziec co by bylo gdyby zobaczyly taka dziewczyne billa na ulicy Grey_Light_Colorz_PDT_46

Madziuchna · Gość

"Billuś kochanie, chciałam wyskoczyć z Paris na zakupy, daj mi swoja kartę kredytową..." - buahah Very Happy

A co już będzie jak Bill znajdzie sobie dziewczynę?
To będzie masowe zapełnianie szpitalnych łóżek niedoszłymi samobójczyniami, zapełnianie kostnic tymi, którym się uda, to będzie rozkwit usług pogrzebowych! ---i tu się zgodze Razz

myślicie, że on miał na myśli zafundowanie takiej podróży swojej lasce?
hmmm no to troche by na nią wydał
w sumie on może na to sobie pozwolić w tej chwili
nie tak jak rok temu Wink

bardzo miło z jego strony bo miał by całe szczęście przy sobie Smile

ale szkoła?rodzina? no chyba, że podróżowałaby z nim w wakacje, ferie i te sprawy Razz

a tak to tylko odwiedzała w weekendy Razz

(chyba, że internetową szkołe jej też chce zaproponować Laughing

i by przyjżdżała do przyjaciół i rodziny co jakiś czas Laughing

)

ale czy menagerowie by się zgodzili?
cio na to Jost ? Very Happy

(pewnie by się załamał Razz

)
ja bym się bała o własne życie szczerze mówiąc
wiele dziewczyn by chętnie z nim podróżowało, ale na pewno już po tygodniu jakby było o tym głośno to by każdej się odechciało
no chyba, że natrafiłby na materialistke
ta to by charpiła od niego kase a potem zostawiła pod pretekstem jakimś
albo ciągle udawała, że ma w głębokim poważaniu te groźby

poza tym nie wiem czy to są naprawde słowa Billa
Yam kłamie i to okrutnie
poza tym to jest za piękne żeby było prawdziwe Rolling Eyes

a na koniec dodam, że nie wydaje mi się aby to był powód na zakładanie nowego tematu. Joł

funny-feeling · Wysłany: Piątek 25-08-2006, 23:17 Temat postu:

Yhh... Nie chciałabym mieć sławnego chłopaka. Ja marzę jedynie o krótkiej rozmowie, zdjęciu, autografie naszych cudów.

Ale niestety są fanatyczki, które gotowe się zabić bo ich "BilUUŚŚ" czy "TomUŚ" ewentualnie "GeoRguŚ" lub "GuCiO" znalazł sobie dziewczynę. A POWINNY SIę CIESZYC,że ich idole są szczęsliwi.

myślę, że póki chłopcy tak bardzo poświęcają sie muzyce nie powinni mieć dziewczyn np. dlatego, żeby nie ranić swojej ukochanej. Tęsknota, a zabieranie w trasę? pff? Kto by na to poszedł? Albo by musiała być BAAAARDZO zakochana na śmierć i życie, albo byłaby po prostu zwykłą POZERKA, która chce wykorzystać sławę chłopaków.

Tyle.

Jenna · Wysłany: Piątek 25-08-2006, 23:51 Temat postu:

Mod-Troskliwy Miś · Wysłany: Piątek 25-08-2006, 23:53 Temat postu:

hmm jeśli to jego prawdziwa wypowiedz to fajnie ale tak hmm dziwnie tak no i co ona tez ma rzucic szkołę? nie wiem
a tam ja tez moge z nim podróżowac a co :p

o jak ja kocham o nim plotki o ja Very Happy

sasasa xD

funny-feeling · Wysłany: Piątek 25-08-2006, 23:55 Temat postu:

Taa ja coś czuje,że będą niezłe 'wojny internetowe' [jak któryś z nich znajdzie sobie panienkę ] pomiędzy ludźmi z takimi poglądami jak ja a zazdrosnymi zakofankami.

Ikuś :* · Wysłany: Piątek 25-08-2006, 23:56 Temat postu:

Życzę mu jak najlepiej.
Tyle.
Bo wątpie aby to była prawda.
W końcu napisał TO TEN YAM.
Ale ja się zawsze chętnie wybiorę na taką podróż z Tomusiem.
{Brat bliźniak pewnie myśli tak jak braciszek Very Happy

}

suSanana · Wysłany: Sobota 26-08-2006, 0:41 Temat postu:

Ahh, Byl *.*

Ależ on pomysłowy xD Ja również chętnie bym się z nim wybrała. Nawet na koniec świata.
Już zazdroszczę tej szczęściarze w której się zakocha = = '

Madziuchna - rozwaliłaś mnie tym tekstem z Paris

Süßigkeit * · Wysłany: Sobota 26-08-2006, 7:17 Temat postu:

Panna P. · Wysłany: Sobota 26-08-2006, 8:12 Temat postu:

hm . bidonku bidonku . mysle ze jesli bedzie mial laske to bedzie ona z branzy . nie bedzie jego fanka . sor ja bym sie bala na jego miejscu przebywac na codzien w towarzystwie np tych histeryczek co 15.07 na niego napadly .
aaale zaczynam miec do chlopaka wiekszy szacunek x)
edit : a moze to nie bedzie dziewczyna . ? hm .
lool.
joke . jak znajdzie dziewczyne to dobrze mu zycze . z facetem tez .

Leb die sekunde · Wysłany: Sobota 26-08-2006, 8:31 Temat postu:

Zulla · Wysłany: Sobota 26-08-2006, 8:47 Temat postu:

ale jeżeli się zakocha...
dla miłości nie ma przeszkód (taaa, od kiedy ja tak mówie?)

sądze, że większość fanek (fanek (?) zakochanych w Billu) by się załamało...
a dziewczyna Billa też nie miałaby łatwo
ale to tylko spekulacje, ponieważ on tylko powiedział, że znalazłby czas na miłość
a nie oznajmił że ma dziewczynę
tyle.

Villish · Wysłany: Sobota 26-08-2006, 10:39 Temat postu:

Jezu.
Fanka czy ni fanka i tak kobieta, nie?
Czy tam dziewczyna.
To akurat różnicy nie robi.
Bo myślę, że chłopak nie dzieli dziewczyn na dwie kategorie.
Jeśli znajdzie tą prawdziwą to życzę mu szcześcia bo on TEŻ na to zasługuje.(tak, on też. Może to was zaskoczyło.)
Widać, że ten czarnowłosy dorasta i zaczyna mieć poukładane w główce.
Brawo Bill.
Ja jestem dumna, a ty?

(to zabrzmiało jak napis na paluszkach "Ja już jem, a ty?"

)
no ale nie psujmy chwili Very Happy

Mod-Lolly · Wysłany: Sobota 26-08-2006, 16:36 Temat postu:

fascynujące.
ale wątpię, że to prawda.

on mówi to co aktualnie ma na myśli, także... szczęścia.

!zU$K@ · Wysłany: Sobota 26-08-2006, 16:57 Temat postu: :)

Na początek witam wszystkich.. Smile

a teraz powiem co o tym myśle ...heh
mogła bym z Billem jechać wszedzie (w trasy itd) mogła bym pozwolić żeby fanki mi włosy powyrywały..(ok nad tymi włosami jeszcze pomyśle,w końcu są takie piękne..heh Razz

)Zrobiłam bym wszystko żeby być z nim..ale chce też żeby on był szczęśliwy (każda chce być jego dziewczyną w końcu nie dziwie sie bo ja też chce..)Ale jak ma być szczęśliwy to niech bedzie z tą inną(chociaż sama bym była smutna) Bill zasługuje na prawdziwą miłość(może to was zaskoczy co ja gadam)hehe Buziaczki dla was wszystkich piszcie na gg.. Smile

Nemesis · Wysłany: Sobota 26-08-2006, 22:35 Temat postu:

Po przemyśleniu całej sprawy Cool

Bill już ponad rok nie miał dziewczyny. Nie przytulał się, nie całował, nie dbał o drugą osobę. A jeżeli już gdzieś po drodze były czułostki to zapewne bez głębszych uczuć. Chłopak po prostu chce jakiejś bliskości i widzimy jak coraz bardziej zmienia zdanie. Kiedyś- muzyka na pierwszym miejscu, teraz- miłość krzyczy gdzieś w nim i podrzuca mu nowe pomysły. [o LOL]
Ta jego dziewczyna nie musiałaby być zaraz osobą medialną. Sprawa nie musiałaby być nagłośniona. Żaden problem dowieść ją innym samochodem do hotelu, albo udawać, że to jedna z charakteryzatorek xDDD
Chociaż stres byłby nieunikniony. I wśród chmary napalonych lasek trudno mu będzie znaleść jedną z dobrymi intencjami.

A może to plota, że tak mówił Very Happy

W każdym bądź razie- jeżeli wypowiedź jest prawdziwa- oznacza iż Bidon zaczyna trochę filozofować. No.
Ave Mr. Green