Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jeden dzień spędzony z Billem
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Zespół Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Talia




Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 02-04-2006, 6:03    Temat postu:

Jeden dzień z Billem?

Ok, to Talia tworzy xD

Gdybym miała taką możliwość (a chcę ją mieć xD) poszłabym z nim na koniec świata xD A na serio (ekhm, ekhm...) to bym przylazła na ich koncert, gdzie do Schrei zostałam wybrana i zakochała się we mnie cała czwórka (jaka bajka xD) Rolling Eyes
Gdy schodzę ze sceny Bill wsuwa mi do kieszeni (jejku, jego rączki na moich porteczkach xD Koniec, nie piorę ich xD)karteczkę z numerem telefonu. Korzystam z okazji i dzwonię do niego tuż po koncercie. Zabiera mnie na spacerek przy zachodzie słońca i oczywiście buziolek :smt008:

Tadam!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Schulzzz




Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Środa 05-04-2006, 13:42    Temat postu:

No to jakby wyglądał.. Nie wiem Very Happy A wiem! No to park, ławeczka, on obejmuje mnie łapką w pasie, miła rozmowa, komplemetny Potem wziąść coś na ząbek (jakaś miła restauracja?). Godzina 22:00. Domek.
- Biiiill?
- Tak? Smile
- Może wejdziesz? Pokarze ci moją kolekcje znaczków pocztowych... Twisted Evil
A potem to tylko balowanie na maxa xD Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goo-gu




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1141
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Dzień Dobry :) Jestem z WROCŁAWIA

PostWysłany: Piątek 07-04-2006, 6:59    Temat postu:

Ja to bym się oczywiście z Nim wybrała na farmę piekności!! Doradziłby jakie maseczki są dobre na wory pod oczyma itp. Później skoczylibyśmy do fryzjera i poziłazić po galeriach handlowych... I jeszcze miałabym nieodpartą ochotę pójść z Nim do ZOO Very Happy i zobaczyć do której małpy najbardziej jest podobny Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
diuna




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Piątek 07-04-2006, 8:24    Temat postu:

HA - HA goo-gu - wyjatkowo śmieszne boki zrywac <padam...Grey_Light_Colorz_PDT_46>

Ja bym zabrała Billa na moją działkę na wsi i bylibyśmy tam sami calutki dzień...ehh
W koncu po co mialabym tracic czas na bycie dalej od niego jezeli moglabym być blisko caly dzien...
Dlatego nie zabralabym go nigdzie indziej...w koncu dzien taki krotki...Sad
A nie zabrakłoby atrakcji Very Happy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goo-gu




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1141
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Dzień Dobry :) Jestem z WROCŁAWIA

PostWysłany: Piątek 07-04-2006, 15:15    Temat postu:

Czy ja kogoś pytałam o zdanie? Nie przypominam sobie....
Może mój dzień z Billem niekoniecznie byłby romantyczny, ale mi się to się tak podoba spedzać czas. No i jeszcze pod koniec dnia oczywiście zaprosiłabym go wielką libacje Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MoNiSiA KAuLiTz =D




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 14:05    Temat postu:

1 dzień z Billonem...

yyy....

<Monisia myśli>

Ok, wymyśliłam.
No więc:

Wyszłabym rano na spacer. Potknęłabym się. Bill, który by tamtędy akurat przechodził, oczywiście zachowałby się jak gentelmen i podałby mi pomocną dłoń.
Oczywiście ptaszki xD (wiadomo o co chodzi Smile )
W ramach rewanżu, zaprosiłabym go na pizze.
Zjedlibyśmy wspólną pizze Smile.
Potem on chciałby mnie odprowadzić.
Oczywiście się zgadzam.
Pod drzwiami oparłby mnie gwałtownie o ścianę.
Zacząłby mnie całować.
Delikatnie, potem coraz mocniej...
Jego ręce błądziłyby po moich plecach...
Nagle przerwałby mi, zacząłby przepraszać, tłumaczyć się, że to było silniejsze od niego...
Tym razem to ja bym mu przerwała... Namiętnym pocałunkiem...
Zaprosiłabym go do domu.
Poszlibyśmy do mojego pokoju.
Położylibyśmy się na łóżku.
Zaczęlibyśmy się całować.
Baaaaaaardzo namiętnie.
Byłoby nam tak dobrze...
A wtedy wpadłaby moja babcia, która twierdząc, że całuję się z dziewczyną, wywaliłaby go za drzwi, poganiając go jeszcze torebką.
Tak skończyłby się mój dzień z Billem Kaulitzem...

Surprised Surprised Surprised O . M . G Ale natworzyłam Very Happy Very Happy Very Happy

Jak komuś się nie spodoba to przepraszam... Nie chciałam tym "odcinkiem" obrazić Billona oczywiście...
Pozdro


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kolaboracja




Dołączył: 17 Sty 2006
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 17:40    Temat postu:

to teraz ja Twisted Evil

grałabym z nim w coś.
nie wiem, w pingponga? tenisa? piłkarzyki? cokolwiek.
przegrałabym 4 razy a za piątym bym go rozwaliła.
chciałabym namalować z nim obraz.
ja lubie malowac z kims obrazy:D
(wzięłabym sobie na pamiątke i powiesiła na ścianie)
potem... nie wiem, zmusiłabym go do czegoś, czego nie lubi.
ja lubie byc podła.
o! kazałabym mu biec 5 km:D
ja kocham biegac na długie dystanse.
i by był taki padnięty i w ogóle po tym biegu.
to bym stwierdziła, że jest dzień dobroci dla zwierzat
i bym mu postawiła kole.
a potem byśmy poszli na piwo.
i cały czas bym z nim oczywiście rozmawiała
i przedewszystkim droczyła się i go wkurzala. (kocham to)
kiedyś tam by się dzień skończył i bym podziękowała pięknie
i poszła do domu.
i miała fajne wspomnienia do końca życia.
których nikt mi nie zabierze:D

The End


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lib




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 460
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 18:43    Temat postu:

Jeden dzień? Zdecydowanie za krótko Crying or Very sad
Ale gdybym miała juz taką możliwość to napewno zmusiłabym go do czegoś szalonego. Potem romantyczna kolacja tylko we dwoje. A reszte chyba juz każdy powinien znać Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anulka Kocica




Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Środa 03-05-2006, 20:16    Temat postu:

goo-gu = nie jesteś nawet troszq śmieszna Neutral bardziej podchodzisz pod ANTY fana ale nie mnie o tym decydowac ... Wink

dzień jeden dzień... ? napewno chciałabym Go poznać ... a żeby go poznać to bym musiała chodzic tam gdzie on chce a nie tam gdzie ja chce pozniewaz ciagla bym go moze tam gdzie on by nie chciał isc gdzie by mu nie odpowiadało i bo go nudzilo te miejsce ale mysle ze park czy tam lezenie w domu gadanie i ogaldanie tv przy zarciu z MD by mu odpowiadało - to by było swojskie i naturalne niż wymyślne kolacje przy świecach Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noire




Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 2087
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tychy

PostWysłany: Poniedziałek 08-05-2006, 19:20    Temat postu:

oj nie mam pojęcia...ale wykorzystałabym go na maksa tzn dzien nie Bill'a choc kto wie... moze Billa tez:P z pewnością bawilibysmuy sie swietnie..jakas dyska McDonald's spacerek po parku zabawa w błocie skakanie po kałuzach xD bosh..dobra ja juz głupieje..ale robilibysmy cos odlotowego napewno..Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adeleida




Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Poniedziałek 08-05-2006, 20:53    Temat postu:

Ach... dzień z Billem?
Słuchałabym... słuchała, i jeszcze raz słuchała...
Wiecie, marzy mi się poznanie jego od wewnątrz...
Nie tego Billa z wystylizowanym fryzem...
Byłby mój, ały mój tylko mój...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tofik




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1525
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A stąd.

PostWysłany: Sobota 20-05-2006, 17:48    Temat postu:

Hmmm?
Nue bede zboczuchowac i powiem o godzinach dziennych... Very Happy
Wiec:
Zakupy..O tak!Ale Bill stawia...
Potem dlugi spacerek raczka w raczke brzegiem morza...
Potem sesja fotograficzna u mnie w domu.
Potem Bill spiewa mi piosenke.
Potem idziemy do kina,na cos romantycznego,w kinie jestesmy sami ...
Mialo nie byc zboczuchowania!
I rozstajemy sie napelnieni przyjemnymi myslami i tesknota...
AAAch.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Zespół Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin