Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Tłumaczenia wywiadów z telewizji.

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Tokio Hotel w TV
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Admin-*zakochana*
TH FC Forum Team



Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z pokoju 483

PostWysłany: Czwartek 08-03-2007, 21:58    Temat postu: Tłumaczenia wywiadów z telewizji.

Pro 7 - Bravo TV (25.02.2007)
[link widoczny dla zalogowanych]

Środowy ranek 7:50 w Berlinie. W luksusowym hotelu zaczyna się nasze security i management dla niemieckiego pełnego sukcesów zespołu młodzieżowego- Tokio Hotel. BRAVO TV przez cały dzień będzie towarzyszyć chłopakom. Tu właśnie zaczynają Bill, Tom, Gustav i Georg.

Bill: Oczywiście mamy codziennie wiele terminów, umówionych spotkań, ale nie złościmy sie, bo oczywiście każdy dzień jest inny, każdy wywiad jest inny. Musimy najczęściej bardzo wcześnie wstawać, dawać koncerty, występować w programach telewizyjnych. To trwa bardzo długo, ale właśnie tak to wszystko wygląda.

A tak to się wszystko bezboleśnie zaczęło- najstarszy z czwórki Georg urodził się 31.03.1987r, rok później na świece pojawił się Gustav, bliźniacy Tom i Bill urodzili się 1.09.1989r w Magdeburgu. Następnie sami bracia robili muzykę i trochę później spotkali innych chłopaków. W tym punkcie ich drogi sie połączyły.

Filmik:
- Długo sie znacie?
Tom: Jakieś 2 lata.
- To raczej długo
Tom: Na początku sami z Billem robiliśmy muzykę, ale teraz może będziemy zespołem młodzieżowym.

Następnie spotkali sie w Magdeburgu i nazwali się Devilish (diabelski). Od 2005r. zaczęła się ich passa, tylko nazwa grupy już nie pasowała do wizerunku. Musiała byc jakaś inna i tak narodziło sie Tokio Hotel. Nazwa do konca nie jest spójnie zamknięta.

Bill: Nazwa miałą symbolizować jak właśnie od niedawna żyjemy. Tokio- nie bylismy tam, ale chcielibyśmy pojechać, a Hotel bo teraz jest przed nami tyle dróg i zawsze się gdzieś zatrzymamy na chwile.

To, co zaczęlo się w studio stało się masowym zjawiskiem. W lipcu 2005r. teledysk chłopaków do klipu 'Durch den Monsun' był do obejrzenia w telewizji i został zauważony przez młodzież przez co katapultował na szczyty list przebojów. Po dwóch tygodniach od premiery teledysk TH jest na pierwszych miejscach niemieckich i austriackich list przebojów.

Bill: To jest tajemnicze dla nas jak bardzo przenieśliśmy się do innego świata, ale jesteśmy pozytywniej mysli.

Po około 1.5 roku pop biznes nie jest dla nich nowy, ale nadal trzymający w napięciu. Tuż przed kolejnym wywiadem zadane jest jedno bardzo ciekawe pytanie: 'Co oni jedzą?'

Bill: Smakuje jakos inaczej.
Georg: A to duże, chyba się tego nie je. Wsyp to sobie do szklanki bo samo nie wyjdzie.

Po 10 minutach jest już po przerwie. Właśnie rozpoczęło sie kolejne spotkanie. Chłopcy jak na razie wygrywają ten maraton wywiadów. (Żegnając się z reporterką Tom mówi, że to coś, co trzyma Georg jest z jego kieszeni. Georg nie chce oddać, Tom mówi, że Georg zawsze tak robi, Georg mówi, że to jest jego. Odchodzą.)
Rozmowa nie może jednak trwać dłużej, bo czas nagli, a przed nimi kolejne wywiady. Gala w Berlinie i sesja zdjęciowa w Hamburgu. Od wielkiego sukcesu DDM, który we wrześniu 2005r. otwierał album 'Schrei', Bill, Tom, Georg i Gustav nie byli prawie ani jednego dnia w domu.Szczytowym punktem ich młodej kariery była trasa 'Schrei' w Obersdorfie dla 12 tysiecy fantastycznych fanów.
11:50 w Hamburgu chłopcy własnie przyszli do studia, ale przed kolejnym spotkaniem miała przerwa (chłopcy jedzą pizze, wznoszą toast colą). Ale ta krótka chwila wytchnienia nie trwa długo. BRAVO zarezerwowało ich na excluzywną sesje zdjęciową. Dla Billa, Toma, Gustava i Georga to już jest prawie rutyna, ale czasami powracają ich 'młodzieńcze lata'.

Bill: Chodźcie! Będziemy tym rzucać xD (bierze banany^^)
Georg: Ale z dwoma to łatwo, patrzcie xD
Bill: O jak szybko!
Tom: Daj to!!
Bill: Nie...
Tom: Czekaj...

Dla BRAVO jest to druga sesja zdjęciowa promująca nowy Album Zimmer 483 od piątku dostępny w sprzedaży, a teledysk UEDW od początku miesiąca w telewizji.

Tom: Potrzebowaliśmy wielu statystów do teledysku i strasznie długo to trwało.Około 20 godzin. A w hali było bardzo zimno, bo to było w dawnej fabryce jak widać w teledysku. Grzaliśmy sobie ręce herbatą i było to wielkie wyzwanie, ale statyściy byli bardzo dobrzy.

Teraz chłopcy są całkowicie prywatnie (grają w piłkarzyki), ale nie będzie to długo świętowane bo do Berlina są właśnie zaproszeni na Cinema for Peace. BRAVO TV towarzyszyło chłopakom w ciągu całego dnia wywiadów i sesji zdjęciowych. Od 8:50 chłopcy musieli udzielać wywiadów, musieli być sympatyczni i profesjonalni oraz musieli często się uśmiechać do kamer. 15:43 w Hamburgu chłopcy są nareszcie zrelaksowani ale za 1.5 godziny będą znowu musieli wracać do Berlina. Ale ostatni wywiad tego dnia im wypadł. Bill i Gustav wykorzystują ten czas.

Bill: ('gra' na pianinie) Tylko to potrafię zagrać, w szkole uczyłem się grać na pianinie, ale juz nic nie pamiętam, a chciałem się uczyć. Lecz przyszło Tokio Hotel i nie było juz potem czasu. Chciałem się także uczyć grać na gitarze.
Gustav: To, co on gra można zagrać na wiele sposobów.
Bill: Scheisse...

W między czasie zaproszona jest kolejna redaktorka i Tokio hotel udziela kolejnego wywiadu, już czwartego dzisiaj...Ale to żaden problem, dzisiaj mają tak do 20:00. Niedługo, za 2 godziny chłopcy będą w Berlinie na Cinema for Peace jeśli wszystko dobrze pójdzie. 19:45- Berlin. Z godzinnym spóźnieniem przyjechali chłopcy! Ale ważna jest punktualność na czerwonym dywanie, cały stracony czas trzeba będzie nadrobić. Trudno uwierzyć, ale oni właśnie się pojawili, świetnie wyglądają. Dla fanów spóźnili się tylko 5 minut. Nikt tu nie przestrzega planu i oni zawsze znajdą czas aby odpowiedzieć na kilka pytan, a szczególnie na jedno: 'Co oni robią że nadal są tacy młodzieńczy?'

Tom: Może dlatego, że czasem mamy wolne dni i staramy się mieć kontakt z naszymi rodzinami, przyjaciółmi. A my na przykład znamy się 6 lat i wiemy jakie mamy odczucia, ale to jest ważne i to jest zdrowe, kiedy zna się kogoś tak długo i nadal ma się tak dobry kontakt.

Dla chłopaków ten dzien powoli dobiega konca, ale o 1:00 w nocy Bill, Tom, Georg i Gustav nie są jeszcze w łózkach. Jutrzejszy dzień będzie taki jak ten. Jeden dzień z życia Tokio Hotel- chłopców, którzy pięknie wypracowali swój sukces..

by Anonimowa


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Tokio Hotel w TV Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin