Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jak stąd do Księżyca... (część III) NEW!! Zaaaapraaszam!!
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Śmietnik
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przywrócony_id:(3971)




Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 06-10-2006, 19:19    Temat postu:

Wiem, że robimy offtopa, ale jakoś nie mogłam powstrzymać się przed napisaniem tego:

Tak, Holly - panna Orengada czuje się urażona, bo ktoś jej zwrócił uwagę, a przeciez tylko ona może to robić.

I nie rozumiem, czemu masz pretensje, że się wtrącam. W końcu to jest forum i każdy ma prawo pisać, co chce. A skoro nie chcesz, żeby ktokolwiek się wtrącał to napisz do Holly na priva i tam rostrząsaj tą sprawę.
I nawet jeśli Holly pisze tak tylko dlatego, że inne forumowiczki tak piszą (a jakoś wątpię, żeby tak było...) to i tak ma do tego pełne prawo. I nie rozumiem, o co ta cała afera.


A, żeby nie było, że nie piszę na temat to dodam, że... hmm... (co by tu wymyslić?)... no... teges... Notki mogłyby być dłuższe Razz .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Hazel
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Niedziela 08-10-2006, 19:20    Temat postu:

Amsta-dzięki, że ci sie podoba Very Happy Very Happy
Nie wiem jak będzie z następna częścia, jeżeli okaże się gorsza od tej, to opo idzie do kosza... postaram się napisać coś sensownego Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Hazel
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Sobota 14-10-2006, 18:55    Temat postu:

Ciemność. Wszechobecna ciemność. W powietrzu można było wyczuć woń niepokoju, trwogi i niepewności. Do tego to przerażające zimno, które zdawało się docierać do każdego zakamarka jej ciała i duszy. Jedynym słyszalnym dźwiękiem było rytmiczne bicie serca. Ile to trwało? Sekundy minuty, godziny czy całe dni? Dziewczynie zdawało się, że już całe lata. Nie wiedziała, co tam robi, jak się tam znalazła i czemu ma to służyć, ale wiedziała, że musi tam pozostać. Zresztą, co mogłaby teraz zrobić? Gdzie pójść? Pozostawało tylko czekanie.
Czekanie na niewiadome. Nagle w głębi mroku rozbłysło małe i wątłe światełko, które zdawałoby się być płomieniem zapałki. Dziewczyna chciała podejść bliżej, ale płomień powoli zaczął przesuwać się w jej stronę i już po chwili można się było zorientować, że to kobieta niosąca mały znicz. Nagle dziewczyna poczuła, że cały je lęk i podobne uczucia upływa z niej jak powietrze z balonika, a na ich miejsce wstępuje spokój i poczucie bezpieczeństwa.
-Mamo… dlaczego?
-Ponieważ moją rolą jest przygotowanie Cię do wszystkiego, co cię jeszcze w życiu czeka. To, czego doświadczasz tutaj, to zaledwie zastrzyk tego, co jeszcze przeżyjesz. Sama dobrze wiesz, że twoim przeznaczeniem nie jest wieść szczęśliwie życie z kochającym mężem i cudownymi dziećmi. Musisz zdawać sobie sprawę z tego, że ból, cierpienie i lęk będą twoimi przyjaciółmi, ale nie od dziś i nie od jutra. Wiedz jednak, że wszystko spadnie na ciebie z zaskoczenia w najmniej spodziewanym momencie. Moją rolą jest przygotowanie ciebie, to tego, byś cierpiała jak najmniej, jednak pamiętaj, nie możesz tego uniknąć…
A teraz śpiewaj kochanie, zamknij oczy i śpiewaj, śmiało! Głośno!



Konając samotnie w pokoju pełnym gwiazd.
Dziś już nie ma radości, tylko smutek wita nas.
Wczoraj razem ze mną cieszył się cały świat.
Dziś już umiera, bo dał się nabrać nam.
Gdy muzyka cichnie…


Dziewczyna gwałtownie poderwała się z łóżka. Był środek nocy. Znów ten sam sen, ta sama sytuacja, tylko inne były słowa. Dziewczyna nie wiedziała, co o tym myśleć. Brać to na poważnie, czy potraktować jako wymysł mózgu, który nie raz płatał jej różne figle. Za każdym razem modliła się, aby ten był już ostatni. Nie znosiła tych snów. Nikt nie lubi, jak mówi mu się, że nie będzie miał szczęśliwego życia, Heidi nie była inna.
Jeżeli chodzi o te sny, to dziewczynę zastanawiała jeszcze jedna sprawa. Dlaczego pojawia się w nich jej matka? Nie żyła od 16 lat i Hiedi dobrze wiedziała, dlaczego zmarła. Zabiła się, niedługo po porodzie. Nie kochała swojego dziecka i nie mogła znieść myśli, że jest teraz za kogoś odpowiedzialna. Wszystko zaprzeczało sobie nawzajem, to było takie nielogiczne, że dziewczyna postanowiła nie zaprzątać sobie tym dalej głowy, a ponieważ zaczynało się przejaśniać na dworze, dziewczyna zeszła po cichu na dół, by zrobić sobie cos do jedzenia.
Wchodząc do kuchni ujrzała tam siedzącego przy stole ojca z kawą jednym ręku i świerzą gazetą w drugim. Oderwał na chwilę wzrok od artykułu na temat firmy oszukującej swoich klientów zerknął zdziwiony na córkę.
-Kłopoty ze snem?- zapytał ciekawsko.
-Coś w tym rodzaju. Miałam ośc menczaaaacy sen.- dziewczyna dokończyła ziewając.
-Znów? To ciekawe, bo wydaje mi się, że to już drugi raz w tym tygodniu. Mam rację?
-Masz, masz, ale nie będziemy o tym rozmawiać.- Heidi zgasiła szybko ojca otwierając przy okazji lodówkę i wyjmując z niej produkty potrzebne do zrobienia kanapki.
-Jak chcesz, zresztą –spojrzał na zegarek- ja właśnie wychodzę. Nie czekaj kochanie z kolacją i zrób jakieś zakupy. W sumie to możesz jeszcze posprzątać lekko w domu i posegregować pocztę. Nie będziesz się nudziła. Do zobaczenia. Pa złotko.
Ojciec Heidi wypił ostatni łyka kawy i szybko wyszedł z domu. Jak zawsze się spieszył. Wróci późno. Zawsze tak wracał, mało rzeczy go interesowało. O szkołę zapytał się ostatnio swojej córki chyba jeszcze w podstawówce. Pewnie nawet nie zauważyłby gdyby przestała do niej chodzić. O matce też nic nie opowiadał. Heidi dowiedziała się wszystkiego sama z pamiętników swojej rodzicie lki, które znalazła na strychu. Jednak dzięki, temu, że nikt nie zwracał na nią uwagi nauczyła się samodzielności i doskonale radziła sobie w życiu z czego była bardzo zadowolona.
Dziewczyna owinęła się szczelnie w szlafrok i wyszła na taras. Siadła przy swoim teleskopie żałując, że nie ma teraz nocy. Na stoliku leżała sterta książek, które potrzebne jej były do nauki do konkursu. W zasadzie, to wszystko już umiała, ale ciągle chciała wiedziec coraz więcej. Do konkursu zostały jeszcze tylko trzy tygodnie, niewiele czasu dla tych, którzy przez ostatnie lata spoczywali na laurach. A to dopiero pierwszy etap. Dziewczyna była pewna, że go przejdzie, ale żeby dojść dalej musiała jeszcze dużo pracować. Nagle dziewczyna poczuła wibracje telefonu, który trzymała w kieszeni. Spojrzała na wyświetlacz.

Wiem, o co chodziło z tymi królikami. Mam dla ciebie świetną wiadomość. Koniecznie wpadnij!
Marina.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Przywrócony_id:(3971)




Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 14-10-2006, 19:14    Temat postu:

Hmm... Ta część była nawet spoko.
Tylko błędy były straszliweeee!!! Raz napisałaś "świeża" przez "rz", a tutaj:

Cytat:
Miałam ośc menczaaaacy sen


to już w ogóle masakra. Nie dość, że zjadłaś "d" (smakowało? Wink ) to jeszcze "męczący" napisałaś przez "en".

A poza tym przecinki, przecinki i jeszcze raz przecinki.

Ale musze przyznać, że nawet mnie tą częścią zainteresowałaś. I te zające...

No nie wiem, jestem tak po środku. Na pewno przeczytam nastepną część.

Pozdrawiam .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Hazel
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Sobota 14-10-2006, 19:26    Temat postu:

To co cytowałaś było specjalnie Grey_Light_Colorz_PDT_50
To "świeża: przez rz nie zauważyłam, potem poprawię...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Billover




Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Biala Podlaska

PostWysłany: Sobota 14-10-2006, 19:29    Temat postu:

Oh... Antośka to ma być kolejny romans?? Very Happy Mam nadzieje, że będziesz go pisała jak najlepiej potrafisz!! Jeszcze nie czytałam, ale nie martw sie przeczytam!! Na pewno... choćby dlatego byś miała wierną komentatorkę z pięknym komentarzem Smile Antosiu i sie nie łam początki są trudne... myślę, że czytałaś kiedyś opka Aniołka. Jeśli tak to na 100% twoje będzie cuuuudowne. Tak jak ty... Smile Buziaczek..... Wielki..... od BILLOVER!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Hazel
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Sobota 14-10-2006, 19:50    Temat postu:

Dzięki Ale nie wiem czy będzie tak dobrze...
Moooooże Very HappyVery Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Przywrócony_id:(3971)




Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 14-10-2006, 20:03    Temat postu:

Specjalnie? A to przepraszam w takim razie Smile .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Hazel
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Sobota 14-10-2006, 21:05    Temat postu:

Heh xDD
Następna część może zacznę pisać jutro...mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie, bo mam pomysł Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lily90




Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 15-10-2006, 16:31    Temat postu:

Antos
Podoooba mi sie , naprawdę Very Happy
Było niezłe i jestem ciekawa co dalej.
Pisz szybciutko SmileSmile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Etera




Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 16-10-2006, 14:16    Temat postu:

Kochana, (moge tak czasmai pisać> Razz) treść jest ładna, opisy, akca trochę wolno się toczy, ale jest dobrze...
Chociaż mam jedno "ale".
Wiem, że chcesza by to opowiadanie byłó jak najlepsze...
Więc może dawaj komuś do korekty opowiadanie, aby poprawić błędy...
Albo po prostu sama kilkakrotnie czytaj, i wyszukuj drobnych niedoskonałości:)

Pozdrawiam, i nie pogniewaj się za ten komentarz...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pintka




Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 18-10-2006, 16:25    Temat postu:

Bardzo fajne opowiadanie, tylko kiedy next part? Very HappyVery Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Hazel
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Czwartek 16-11-2006, 20:41    Temat postu:

Heidi szła pospiesznie przez miasto trzymając ręką kapelusz, żeby porywisty wiatr nie zabrał go ze sobą. Gdyby nie to, że ten dziwny sen niezmiernie ją zaintrygował, pewnie dałaby sobie spokój i nawet nie wychodziła z domu. Dziewczyna była na siebie zła. Powinna przygotowywać się do konkursu, a tymczasem lata po mieście ja idiotka, żeby tylko dowiedzieć się, co oznacza głupi królik. Gdy dziewczyna dobiegła do domu przyjaciółki od razu rzuciła się na drzwi otwierając je i wbiegając do mieszkania. Heidi nigdy nie pukała do mieszkania Mariny, była jej najbliższą przyjaciółką i od zawsze wchodziła do jej domu ja do siebie. Można nawet powiedzieć, że prawie tam mieszkała, kiedyś dostała nawet klucze od rodziców swojej przyjaciółki, ale podobnie jak inne, szybko się zgubiły, dlatego drzwi do mieszkania państwa Lugol były zwykle otwarte. Trzeba tu koniecznie dodać, że była to niezwykle bezpieczna dzielnica, gdyż osiedle zamieszkiwali niemal sami bogaci ludzie, dbający o spokój i ciszę. Jednak nie odbiegajmy od tematu. A zatem Heidi wbiegłszy szybko po schodach na górę, do pokoju przyjaciółki rzuciła się na nią z poduszką, którą znalazła po drodze, do pokoju.
-Mów, ale to już! Co ode mnie chciałaś?! Co znaczy ten królik?! Dlaczego miałam tu przyjść!?- Heidi zaczęła krzyczeć na przyjaciółkę śmiejąc się jednocześnie o okładając ją poduszkami.
-Hej! Przestać wariatko! Tylko spokojnie! Jak siądziesz na kanapie i przestaniesz się wygłupiać to pogadamy!- Marina była stanowcza.
Słowa dziewczyny podziałały niemal natychmiastowo. Heidi szybko zeszła z przyjaciółki i usiadła na kanapie uśmiechając się głupio i ledwo powstrzymując się od śmiechu. Obecność Mariny zwykle działała na nią jak gaz rozśmieszający.
-Noo... co to miało być!- Heidi nie mogła się doczekać.
-Uwaga, uwaga! Już za chwilę powiem...- Marina zawiesiła głos. Uwielbiała trzymać Dinkę (tak właśnie nazywała często Heidi) w niepewności.
-Jesteś okrutna! Nie znęcaj się nade mną! Błagam!- Heidi nienawidziła takiego zachowania przyjaciółki.
-No dobra... Dzwoniła dziś do mnie Tanja. To córka naszej dyrektorki. Kojarzysz ją, no nie?
-To ta z brązowymi włosami, do pasa, ciuchami, które wyszły mody w zeszłym stuleciu i dziwnym wyrazem twarzy? Jeżeli tak, to widziałam ją chyba na imprezie u Ver w zeszłym miesiącu.- Heidi zaczęła się nakręcać. Tak podniecała ją myśl, że zaraz dowie się czegoś ciekawego, że nie wiedziała już co mówić.
-Tak. To ta. A więc, dzwoniła do mnie dziś i…-Marina nie zdążyła dokończyć, bo Heidi gwałtownie jej przerwała:
-Kiedy ty ją właściwie poznałaś? Nie przypominam sobie, żebyś kumplowała się z takimi dziwolągami…
-Oj, nieważne! Opowiem ci innym razem. Chcesz się wreszcie dowiedzieć, czy nie?!- Marina nie miała ochoty na bezsensowne pogaduszki.
-Ok..juz siedzę cicho.- Heidi skuliła się na kanapie i zasłoniła oczy poduszką.
-A, więc, Tanja powiedziała mi, że jej matka załatwiła wycieczkę naszej klasie do Hiszpanii! Rozumiesz?! Jedziemy do Meksyku, do Walencji, te piękne miasta…wyobrażasz to sobie!
I to prawie pół darmo!
-Poważnie? To cudownie. Nie mogę się już doczekać… ach, te plaże, słońce, cieplutka woda w morzu. Czeka nas wspaniały czas…-Heidi rozmarzyła się- a jakieś szczegóły?
-Wiem tylko, że to cos w rodzaju oferty Last Minute. Wycieczka będzie za 3 tygodnie, na jakieś 10 dni a koszt, około 2 tys. w tym niezły hotel, nie wiem tylko…-dziewczyna przerwała zauważywszy jak z twarzy jej przyjaciółki spływa promienny uśmiech, a na jego miejscu pojawia się mina wyrażająca smutek i złość.
-Co się stało Dinko moja?
-Nie jadę. Mam w tym czasie konkurs… przygotowywałam się do niego kilka lat… nie mogę go opuścić. Jak chcesz to jedź… nie chcę psuć ci planów.- Heidi mówiła drżącym głosem. Tak naprawdę wcale nie chciała, żeby jej przyjaciółka zostawiała ją samą, ale nie miała serca, aby psuć jej wyjazd.
-Ale… kochanie. Ja nie chcę bez ciebie! Nie!- Marina była lekko załamana, nie wyobrażała sobie tych wakacji bez przyjaciółko, ale nie chciała również stracić tak wspaniałej okazji.
-Jedź... dobrze Ci to zrobi.- Heidi przytuliła przyjaciółkę i szybko wybiegła z jej domu, nie chciała żeby Marina widziała jak płacze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lily90




Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 17-11-2006, 15:25    Temat postu:

Hej siostra Very HappyVery Happy Ładne, ładne, ale czemu tak krótko i tak długo trzeba było czekac?? Oj..ty..ty Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Hazel
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Piątek 17-11-2006, 17:52    Temat postu:

Dzięki Liluś
Ale nie wiem czy nie zawiesić tego opa, bo nikt go nie czyta SadSad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Śmietnik Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin