Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Tylko on i ona...nie, on, ona i białaczka...

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Seniorita




Dołączył: 27 Sty 2007
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z miasta:)

PostWysłany: Sobota 27-01-2007, 23:12    Temat postu: Tylko on i ona...nie, on, ona i białaczka...

-Ja...ja...ja mam białaczkę- te słowa wypowiedziane przez nią pamięta jak by wypowiedziała je wczoraj. Łzy powoli spływały jej po policzkach, które już dawno straciły swój rzeczywisty kolor. Teraz były blade, bez cienie jakiegokolwiek koloru. Z jej oczu zniknął tamten blask, wesołe iskierki. Patrzył na nią będąc jeszcze w szoku.- Nic na to nie poradzę, leki przestały działać.

Po wypowiedzeniu tych słów, zniknęła. A co go ona obchodzi? Okłamała go! A on na to nie zasługiwał! Byli ze sobą dwa miesiące, a ona nawet nie raczyła mu powiedzieć, że jest chora. Wstrząsnęła nim złość, miał ochotę pobiec za nią, ale przecież ona go okłamała! W końcowym efekcie, chłopak odwrócił się
i odszedł.

Teraz siedzi na kanapie, czeka jak wyczytają jego i jego zespół, został przecież nominowany do nagrody "band roku". Gdy wreszcie wyczytali nazwę "Tokio Hotel" już myślał że to ten moment, nie, jednak nie to na razie pierwsza część występu. Chłopaki czekali już na scenie, czekając na odpowiedni moment, gdy ten nadszedł zaczęli grać, pierwsze akordy jego najnowszej piosenki. Gdy miał nadejść moment kiedy wchodzi z wokalem
wybiegł na scenę, z sztucznym uśmiechem, mającym na celu, tylko rozkochanie tych fanatyczek w sobie jeszcze bardziej. Skakał po scenie, przywołując wspomnienia z pierwszego ich występu. Doskonale to pamiętał. Ten dreszczyk emocji, nutka zwątpienia w własne możliwości aż dochodził do momentu nie wyobrażalnie wielkiej tremy. Ale czy był tym samym chłopakiem co kiedyś? Nie, sława go zmieniła, cholernie go zmieniła. Już nie było szczerego uśmiechu, tylko marna imitacja. Nie było radości gdy zakładał nowy pierścień na palec, teraz, przecież to jego image. Siedząc ponownie na kanapie myślał przez ile jeszcze wytrzyma? nie było już radości z każdą sprzedaną płytą, to była już tylko rutyna. Monotonia go powoli zabija. Odlicza powoli minuty, godziny do jego końca.
Przed chwilą dzwonili do niego. Jej ojciec. Mówił, że jego córka nie długo umrze... A Ty pieprzony egoisto, co zrobiłeś? Zostawiłeś ją samą sobie, bo co? Bo bała Ci się powiedzieć że jest chora? To Ty jesteś chory Kaulitz! Powinieneś się leczyć na nogi, bo na głowę jest już stanowczo za późno!
Jak mogłeś ją wtedy zostawić? Musisz to naprawić!

Gdy już postanowił że do niej pojedzie i wszystko naprawi usłyszał wielki krzyk "Tokio Hotel" a za nim piski tych "fanek". Stał w miejscu, zastanawiając się co zrobić. Iść cieszyć się sławą, czy iść do swej ukochanej. Po dłuższej chwili usłyszał głos zniecierpliwionego Josta
-No tu jesteś! Wszędzie Cię szukam, ogłuchłeś? Właśnie wyczytali Was!

Ale on już zdecydował:
-Przykro mi David, ale nie moge

-Jak to?Co?

-Po prostu Naomi...ona jest w szpitalu...ja...ja muszę do niej iść...-gdy to powiedział zaczął się kierować w stronę drzwi. Czuł, że musi tam być bo drugiej okazji, może nie być...

-Bill, co Ty wygadujesz!? Przecież muzyka...jest dla Ciebie najważniejsza, a nie jakaś tam Naomi!

Chłopak stanął zaciskając pięści.
-Nic nie jest ważniejsze od Naomi, nawet muzyka! To ona była, jest i będzie na pierwszym miejscu!

-Kaulitz, a ja Ci mówię że jak w tej chwili się nie odwrócisz, zaprzepaścisz swoją szanse raz na zawsze!

Chłopak jednak dalej brnął do wyjścia. Nie zwracał uwago, na to co mówił ten egoista. Zawsze dbał o własną kieszeń! W drodze do szpitala, myślał co jej powie. Co? Przepraszam, kochanie, wiem, byłem idiotą, nie zasługuje na Ciebie, jednak bardzo bym chciał byś mi wybaczyła?
Bezsensu, Kaulitz, bezsensu! Na tych rozmyśleniach minęła mu droga do szpitala. Gdy wparował w drzwi od jej sali. Zamarł! Nie to nie może być prawda. Nie! Ona nie mogła odejść! Nie teraz, kiedy wszystko zrozumiał!

Pamiętał tamte dni do dziś. Teraz stoi o cztery lata starszy, nad jego grobem. Grobem, jej kochania! Dlaczego , Naomi? Dlaczego opuściłaś mnie właśnie, teraz?

Bill nie wrócił już do zespołu. Nie śpiewał, nawet nie słuchał muzyki, całymi dniami tak jak wtedy. To wszystko umarło, razem z nią. Nawet nie ma kontaktu z bratem, oni jako zespół znaleźli nowego wokalistę, zapomnieli o nim. A on o nich. Siedzi codziennie u niej, na cmentarzu, rozmawia z nią. Modli się o dzień, w którym znów będą razem. Kiedy wreszcie on nadejdzie tego już nikt nie wie. Nikt... Kiedyś, na pewno...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
furja




Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5

PostWysłany: Sobota 27-01-2007, 23:18    Temat postu:

pierwsza?

EDIT:

Ogrom błędów mnie przeraża.
Nie wiem, które to Twoje opowidanie, bo nie napisałaś czy pierwsze, czwarte czy piętnaste. ale dla mnie nie jest dobre. Nie mogłam się skupić na czytaniu. To dla mnie za mało, szukam czegoś innego, co we mnie uderzy i będę mogła z czystym sumieniem napisać "TAK". U Ciebie nic we mnie nie uderzyło Wink Jedynie błędy Wink

Nie podobało mi się.
Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez furja dnia Sobota 27-01-2007, 23:33, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Obserwatorka




Dołączył: 25 Sty 2007
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: nevermind.

PostWysłany: Niedziela 28-01-2007, 1:34    Temat postu:

Och, błedy troche mnie wytrącały z toku czytania...
Ale całkiem ładnie było Smile
Temat troche oklepany, ale ładnie go zrealizowałaś.

Pozdrawiam !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cheza




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 28-01-2007, 10:17    Temat postu:

Cytat:
Teraz siedzi na kanapie, czeka jak wyczytają jego i jego zespół


Powtórzenie.

Cytat:
Gdy wreszcie wyczytali nazwę "Tokio Hotel" już myślał, że to ten moment


Brak przecinka.

Cytat:
Gdy miał nadejść moment, kiedy wchodzi z wokalem, wybiegł na scenę


Brak przecinków.

Cytat:
Ale czy był tym samym chłopakiem, co kiedyś?


Jw.

Cytat:
Nie było radości, gdy zakładał nowy pierścień na palec


Jw.

Cytat:
Siedząc ponownie na kanapie myślał przez ile jeszcze wytrzyma? nie było już radości z każdą sprzedaną płytą, to była już tylko rutyna.


Nie z dużej litery, to początek kolejnego zdania.

Cytat:
Bo bała Ci się powiedzieć, że jest chora?


Brak przecinka.

Cytat:
Gdy już postanowił, że do niej pojedzie i wszystko naprawi, usłyszał wielki krzyk "Tokio Hotel", a za nim piski tych "fanek". Stał w miejscu, zastanawiając się, co zrobić


Jw.

Cytat:
-Przykro mi David, ale nie moge
-Jak to?Co?


Mogę oraz po myślnikach i po słowach rób spacje, bo zapominasz czasem o nich.

Cytat:
Czuł, że musi tam być, bo drugiej okazji, może nie być...


Brak przecinka.

Cytat:
-Kaulitz, a ja Ci mówię, że jak w tej chwili się nie odwrócisz, zaprzepaścisz swoją szanse raz na zawsze!


Jw.

Cytat:
Nie zwracał uwago, na to, co mówił ten egoista.


Uwagi. Niepotrzebny przecinek przed "na to", a brak przed "co".

Cytat:
W drodze do szpitala, myślał, co jej powie.


Brak przecinka.

Cytat:
byłem idiotą, nie zasługuje na Ciebie, jednak bardzo bym chciał, byś mi wybaczyła?


Brak przecinka.

Cytat:
Na tych rozmyśleniach minęła mu droga do szpitala.


Rozmyślaniach.

Cytat:
Nie, to nie może być prawda.


Brak przecinka.

Cytat:
Teraz stoi o cztery lata starszy, nad jego grobem. Grobem, jej kochania!


Jakim jego grobem? Przepraszam, to w końcu ona umarła, czy jakiś chłopak? Powinno być: "Teraz stoi o cztery lata starszy, nad jej grobem.
Tak samo dalej pomyliły ci się osoby. Nie "jej kochania", tylko "jego kochania".

Cytat:
Nie śpiewał, nawet nie słuchał muzyki, całymi dniami, tak jak wtedy.


Zbędny przecinek przed: "całymi dniami", a brak przed: "tak jak wtedy".

Cała masa błędów. Przeszkadzały, wybijały mnie z rytmu. A to zniechęca do dalszego brnięcia w opowiadanie. Jeżeli masz problemy, to Word nie gryzie, a pomaga. Poza tym sama treść mnie też nie powaliła na kolana. Nie było tego czegoś, co mnie przyciągnie. Brakowało życia w tym opowiadaniu. Tej iskierki. Nie podobało mi się.

Pozdrawiam,
Chez.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ikeikeike




Dołączył: 25 Sty 2007
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 28-01-2007, 10:21    Temat postu:

Cheza wymieniła błędy, więc dodam tylko parę słów, nie będę się rozpisywać - telenowela, oklepany temat, pseudo-angst. Nie lubię takich tekstów, swoje pisarskie brkai lepiej ćwiczyć na prostych historiach z happy endem, uwierz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Panna P.




Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: się biorą dzieci?

PostWysłany: Niedziela 28-01-2007, 11:26    Temat postu:

Cóż... Nie nie nie. Powiem ci szczerze, że nie przeczytałam całości.
Po łebkach że tak to ujmę.
Ale... Telenovella i już!
P. Heart


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leb die sekunde




Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z rzeczywistości, która nie istnieje

PostWysłany: Niedziela 28-01-2007, 12:25    Temat postu:

Sam tytuł mnie odepchnał, ale postanowiłam przeczytać.
No i niestety nie podobało mi się.

Fabuła... oklepana, ale przeciez można przedstwić ja inaczej, na swój sposób. Wtedy nawet najbardziej wytarty temat może być podkładem świetnego opowiadania.

Tobie niestety się to nie udało. Do tego masa błędów, już w pierwszych zdaniach.

Przykro mi, jestem na nie, ale pisz dalej.

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mroczny anioł




Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: za górami za lasami.... w domku z piernika :)

PostWysłany: Niedziela 28-01-2007, 13:26    Temat postu:

po pierwsze fabuła, nie jest zbyt oryginalna
chora ukochana, nie spodobało mi się to
temat był dość dziwny, więc mówię wejdę co mi szkodzi Smile
może to będzie coś innego, dziwnego, ale zarazem ciekawego Smile
pomyliłam się Sad było masę błędów, a niektóre były wręcz banalne
nie nie tym razem Sad
Pozdrawiam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jogobelinka




Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a bo ja wiem?

PostWysłany: Niedziela 28-01-2007, 14:28    Temat postu:

Nie, nie, nie.
Sam tytuł odpycha. Za bardzo zdradza fabułę i już po nim wiedziałam, co się wydarzy od początku do końca.
Cała masa błędów, które wytknęła Cheza. Strasznie mi przeszkadzały i miałam ochotę kliknąć na ten śliczny, czerwony krzyżyk w prawym, górym rogu strony.
Nie dość, że temat wybrałaś jeden z najgorszych, jak dla mnie, to jeszcze opisałaś to wszystko... Ech... Resztę zostawię dla siebie.
Wydaje mi się, że to Twoje pierwsze opowiadanie.
Myślę, żę kubeł zimnej wody dobrze Ci zrobi i na przyszłość bardziej się przyłożysz, i przede wszystkim, poprosisz kogoś o sprawdzenie błędów, bo one okropnie rozpraszają.
Nie chciałam Cię urazić. Ćwicz i jeszcze raz ćwicz, a będzie coraz lepiej.
Efekt gwarantowany. Wink
Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seniorita




Dołączył: 27 Sty 2007
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z miasta:)

PostWysłany: Niedziela 28-01-2007, 15:07    Temat postu: Dziękuje...

Przyjmuje krytyke, wiem popełniam masę błędów. Będe starać się to wszystko poprawić tylko, że z czasem. Nie napisałam,a powinnam. Jest to moje pierwsze opowiadanie. Dziękuje za szczerą krytyke. Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miracoliosa




Dołączył: 31 Gru 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pruszków

PostWysłany: Niedziela 28-01-2007, 17:59    Temat postu:

błędy są, to fakt. popracuj nad tym.
ale... nie martw się, będzie ok:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Lolly
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 28-01-2007, 18:10    Temat postu:

co to ma być?
jakiś żart?

oO.

jestem kategorycznie na nie.
najchętniej bym zamknęła to opowiadania w szafie pancrnej lub dała psorce od polskiego by przeczytała i wstawiła mi na koniec 1!

fabuła okropna.
zero uczuć.
o błędach nie wspomnę, aż oczy mi puchną.

nie.
nie.
n i e .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Image




Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z domu

PostWysłany: Poniedziałek 29-01-2007, 11:42    Temat postu:

Nie za bardzo mi sie podobało...
Błędy, oklepana fabuła... Ale piszesz, że to twoje pierwsze, tak?
Jak na początek to nie było tak źle Smile Ale nie załamuj się, ćwicz, ćwicz i jeszcze raz ćwicz, a na pewno będzie lepiej Very Happy
Pozdrawiam i weny życzę Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Areis




Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: niebo, schody, piekło... a ja mieszkam na tych schodach...

PostWysłany: Poniedziałek 29-01-2007, 13:03    Temat postu:

Chciałam pójść w ślady innych i dorzucić swoje krytyczne trzy grosze, ale podejrzewam, że dość już się nasłuchałaś ostrych słów, jak na pierwszy jednopart.
Wiesz, proponuję, byś następnym razem, gdy coś napiszesz, najpierw przesłała mi to na pw, podpowiem Ci, gdzie są błędy i razem je poprawimy. Jeśli chcesz, pomogę Ci również z tą jednoczęściówką. Nie daj się zjeść Wink

Pozdrawiam serdecznie
~Areis


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liebkosung




Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: czerpać siłę by żyć?

PostWysłany: Poniedziałek 29-01-2007, 13:25    Temat postu:

Nie. Jestem stanowczo na nie.
Najpierw prowadzisz narrację w trzeciej osobie, potem nagle zwracasz się do Billa, jak postać uczestnicząca w opowiadaniu, a pod koniec narracja jest w pierwszej osobie, jako Bill. No i ostatnie parę zdań znów w trzeciej osobie, bez uczestniczenia w opowiadaniu. Zdecyduj się.

Ćwicz. Może nastepnym razem będzie lepiej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tronic




Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta pewność?

PostWysłany: Wtorek 30-01-2007, 19:11    Temat postu:

Telenowela? Moze rzeczywiscie to jakis pospolity mel, jednak wydaje mi sie, ze wiekszosc zamieszczonych tu opowiadan to telenowele...
Przyznam tez innym racje, ze musisz jeszcze troche popracowac nad pisaniem, a wtedy bedzie ladnie:)
Do Reszty:
Czasem mam wrazenie, ze nie oceniacie tak, jak sie powinno oceniac, tylko po tym kto to napisal... To nie tyczy sie tylko tego opowiadania.
Ale to tylko moje skromne zdanie.
Pozdrawiam Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Divalecorvo




Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Królestwo Ciszy

PostWysłany: Wtorek 30-01-2007, 21:26    Temat postu:

Mmmm..
Wiec... Powtarzalam nie raz, ze jestem z takich co nie zauwazaja bledow,
Jednak tu niestety je widzialam i to co chwila...
Styl? Ehhh trudno mi powiedziec ze sie podobal..
Jest tu wiele autorek, ktore zachwycaja tak stylem, ze z przymruzeniem oka patrzy sie na reszte..
Jednak Ty jeszcze do nich nie nalezysz..
Jeszcze...
Bo mam nadzieje ze z czasem i Twoim wysilkiem poprawi sie to,
A nastepne Twoje opowiadania beda zachwycac.
Co do tresci.
Poczatek kojarzyl mi sie z jednym z moich ulubionych filmow.
Szkola Uczuc.
A to mi sie nie podobalo,
Wykorzystanie dokaldnie tej samej sceny,
Ktora pojawila sie w filmie.
Pozatym
Suchy opis,
Bez uczuc,
I niektore momenty napisane tak.. byle jak.
Telenowela? Tronic ma racje.. tu co chwila mozna wpasc na telenowele,
Wiec to mnie nie zniecheca.
A Ciebie mam nadzieje nie zniecheci ten komentarz.
Bo jak lubisz pisac, to mam nadzieje ze z tego tak latwo nie zrezygnujesz Wink
Pozdrawiam.
Tyle xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ines




Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Końskie

PostWysłany: Środa 31-01-2007, 16:15    Temat postu:

Jejciu, wszyscy są tu na nie...
Będę wyjątkiem?
Raczej tak, bo mnie się podobało.
Może to dlatego, że nie mam aż takich wymagań, że sama nie piszę opowiadań i podziwiam wszystkich twórców? Rolling Eyes Nie wiem...
Wprawdzie nie urzekło,
Nie powaliło,
Błędy trochę denerwowały,
Ale uważam, że nie jest źle.
Dobry pomysł,
Ciekawa fabuła,
Na końcu mi się tak przykro(?) zrobiło...
Ćwicz, a na pewno będzie lepiej!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
miausha




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Domu Dla Psychicznie Chorych im. Braci Kaulitzów

PostWysłany: Czwartek 08-02-2007, 21:58    Temat postu:

Przy końcówce zaczęłam się smiać, bo wyobraziłam sobie Bidona mieszkającego na cmentarzu Laughing
Nie. Za dużo błędów. Pomysł może i w miarę ciekawy, ale nie wykorzystany. Dopracuj to.
msh


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin