Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Stukłam lustro i...

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
doustna




Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wziąść kase na picie?

PostWysłany: Piątek 02-02-2007, 10:35    Temat postu: Stukłam lustro i...

Taaak, to znowu ja.
Z nowym opowiadaniem.
Napisałam je w nocy, nie mogłam usnąć.
Dedykuję je sobie. Bo cholernie smutno się czuję.
***


Coś... coś się dziś stało. Nie wiem. To chyba początek końca. Nie wierzyłam, ale... dziś stłukłam lustro. Małe lusterko zawsze stojące na moim biurku. Nieczęsto się w nim przeglądałam. Nie lubię swojego odbicia. Nie jestem specjalnie brzydka. Mam ładne usta. Po prostu kiedy patrze na siebie w lustrze widze w odbiciu więcej niż tylko swoją twarz. Widze dawne lata. Ale dziś... dziś mi się zdawało, że chcę spojrzeć. Wzięłam więc do ręki i.. i po prostu upuściłam. Szybka pękła, ale mimo to coś w niej zobaczyłam. Nie była to jednak moja twarz, ani mój pokój. Lekko przygarbiona postać. Ubrana chyba na czarno. Siedziała na podłodze oparta o ścianę. Czy to był wytwór mojej wyobraźni? Kogoś mi przypominała owa postać. Nie miałam jednak czasu na przemyślenia. Musiałam czym prędzej lecieć, nie chciałam spóźnić się na autobus. Po zmianie szkoły muszę dojeżdżać codziennie MZKą. Nie przeszkadza mi to. Czasem kiedy jadę za oknem jest jeszcze ciemno. Często deszcz tłucze o szyby tak jak dziś. W szkole czeka mnie miła wiadomość. Miła ? Hmm... nie wiem już co to jest miła wiadomość, bo nie potrafię się już cieszyć drobnostkami. A nic miłego większego od drobnostki mi się nie przytrafia. Dostałam jednak 5 z plastyki co wywołało u mnie przelotny uśmiech. Reszta dnia minęła mi na rozmyślaniach i obawach przed stłuczonym lustrem. Aż siedem lat ? To długi wyrok. Nigdy nie wierzyłam w takie zabobony, ale dziś... coś niezwykłego popchnęło moją dłoń do upuszczenia zwierciadła. Wychodziłam już z szarego smutnego budynku, gdy przypomniałam sobie, że zapomniałam czegoś z pracowni chemicznej. Nic mnie nie goni. Zawróciłam delikatnie i powolnym krokiem podążyłam z powrotem do głównych drzwi. Ledwie weszłam na korytarz coś przykuło moja uwagę. Wtedy go zobaczyłam. To on. Ten chłopak miał długie, nieskazitelnie proste czarne włosy. Zakrywały ramiona i całą twarz. Był ubrany w czarne spodnie i szarą bluzkę. Siedział na marmurowej podłodze dotykając plecami zimnej jak lód ściany. Podniósł głowę i spojrzał prosto w moje oczy. Zrozumiałam wtedy kim była postać z lustra. Miał niezwykle bladą twarz. Zapadnięte wychudzone policzki. Od urodzenia brązowe oczy, ale teraz przybrały raczej mysioszarą barwę. na szyi widniała malutka blizna. Dotknął jej dłonią jakby chciał ją zakryć. Miał kościste długie palce. Wyglądał jak... jak siedem nieszczęść.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
furja




Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5

PostWysłany: Piątek 02-02-2007, 11:38    Temat postu:

pierwsza?

EDIT:

W pierwszej chwili myślałam, że pomyliłaś działy.
A tu suprajjjs xD Tym chłopakiem był Bill? Tak mi się właśnie wydaje.

Co do treści to powiem Ci, że miałaś dobry temat, aby go rozwinąć, aby rozwinąć skrzydła i polecieć... polecieć wyżej.
Bo podobało mi się, ale wydaje mi się, że nie skończyłaś...
Że mogłaś jeszcze 'coś' dopisać.
No właśnie, zabrakło mi tego czegoś.
Ale podobało mi się, lekko drgnęłam nawet.

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Image




Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z domu

PostWysłany: Piątek 02-02-2007, 11:45    Temat postu:

Druga, potem zedytuję Smile

EDIT:

Szkoda, że tak krótko... Wydało mi się takie...
Dziwne.
Może mój mały, tępy móżdżek nie wyłapał wszystkiego jak powinien.
Już zaczynałam się wczuwać a opowiadanie się skończyło...
No i kilka razy zabrakło ci ogonka w "e"
Jezuu, ale się czepiam...

Jestem pół na pół, z większą przewagą na NIE.
No bo niestety, opowiadane nie za bardzo mi się spodobało...
Wybacz Neutral Może innym razem Wink
Pozdrawiam i weny życzę,
Im


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fuken




Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 02-02-2007, 14:33    Temat postu:

Nawet.
Pół na pół.

Błędy:

Cytat:
Po prostu kiedy patrze na siebie w lustrze widze w odbiciu więcej niż tylko swoją twarz.

Po prostu, kiedy patrze na siebie w lustrze widze w odbiciu więcej niż tylko swoją twarz. (przed 'kiedy' stawiamy przecinek)
Cytat:

Wzięłam więc do ręki i.. i po prostu upuściłam
.
Wzięłam, więc do ręki i.. i po prostu upuściłam. (przecinek)

Cytat:
Czasem kiedy jadę za oknem jest jeszcze ciemno.

Czasem, kiedy jadę za oknem jest jeszcze ciemno. (przecinek)

Cytat:
Dostałam jednak 5 z plastyki co wywołało u mnie przelotny uśmiech.

Dostałam jednak 5 z plastyki, co wywołało u mnie przelotny uśmiech. (przecinek)

Cytat:
patrze, widze

patrzę, widzę (w tych wyrazach zgubiłaś 'ogonki')

Pisz dalej...
Życzę weny i pozdrawiam.

Buźka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackAngel




Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź.

PostWysłany: Piątek 02-02-2007, 15:22    Temat postu:

Jakoś nie zapadnie mi w pamięci.
Napisałaś pod wpływem chwili i to się liczy.
Błędy da się poprawić, styl wyrobić, ale pasji i chęci nie znajdziesz w pudełku po lodach, nie pojawią się one po kilkumiesięcznych ćwiczeniach.
Ale w tobie widzę... pasje.
To bardzo ważne, bardzo, bardzo, bardzo ważne.


Ach, następnym razem, gdy będzie Ci źle - napisz do mnie na gg Wink.
Często jestem nawet do 3 w nocy.
A przelewanie uczuć na klawiature, do pustego Worda, to nie to samo, co rozmowa z człowiekiem, po drugiej stronie kabla .

Pozdrawiam,
B.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamila




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Piątek 02-02-2007, 17:17    Temat postu:

Nie chce powiedzieć, że źle, ale nie jest to coś co mnie zachwyciło.
Nie podoba mi się forma w jakiej jest to napisane. Takie wszystko na wszystkim z poplątaniem. Stłuczone lusterko oznacza nieszczęście, więc skąd linijkę później myśl o "miłej wiadomości w szkole"?
Cóż.. Może innym razem.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Incia




Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szajzeeeeeeeeeeeeee!!!

PostWysłany: Piątek 02-02-2007, 17:32    Temat postu:

Takie, takie...
Dziwne?
Mogłaś napisać więcej.
Może przeniesiesz do wieloczęściówek i dopiszesz, a może zrobisz edytuj i dopiszesz, a może, jak to bywa w życiu, Inn tak sobie wymyśla, a ty uważasz, że nie ma takiej potrzeby?

Nie ma znaczenia.
I tak ciekawe.
Tylko nie do końca rozumiem...

Pozdrawiam
Inn


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cheza




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 02-02-2007, 17:40    Temat postu:

Cytat:
Po prostu, kiedy patrze na siebie w lustrze, widze w odbiciu więcej, niż tylko swoją twarz. Widze dawne lata.


Brak przecinków oraz zapominałaś o ogonkach: patrzę, widzę.

Cytat:
Nie była to jednak moja twarz, ani mój pokój.


Przed ani nie stawiamy przecinków. To spójnik z grupy współrzędnie wyłączających.

Cytat:
Siedziała na podłodze, oparta o ścianę.


Brak przecinka.

Cytat:
Czasem, kiedy jadę za oknem jest jeszcze ciemno. Często deszcz tłucze o szyby tak, jak dziś.


Jw.

Cytat:
Ledwie weszłam na korytarz coś przykuło moja uwagę.


Hmm niespójne jakoś to zdanie. Przeczytaj jeszcze raz. Przydałby się spójnik i przecinek np. Ledwie weszłam na korytarz, gdy coś przykuło moją uwagę.

Cytat:
Ten chłopak miał długie, nieskazitelnie proste, czarne włosy.


Brak przecinka.

Cytat:
Siedział na marmurowej podłodze, dotykając plecami zimnej jak lód ściany.


Jw.

Cytat:
Zrozumiałam wtedy, kim była postać z lustra.


Jw.

Cytat:
Zapadnięte, wychudzone policzki.


Jw.

Cytat:
Od urodzenia brązowe oczy, ale teraz przybrały raczej mysioszarą barwę. na szyi widniała malutka blizna.


Zapomniałaś o dużej literze na początku zdania.

Cytat:
Miał kościste, długie palce.


Oj wykonanie kulało. Takie krótkie opowiadanie, a tyle potknięć. No, ale idąc dalej. Pomysł miałaś niezły, dobry do rozwinięcia. Mogłaś to naprawdę nieźle napisać, a tak czuję niedosyt. Nie wykorzystałaś w pełni tematu i swojego pomysłu. Odnoszę wrażenie, że pisane pod wpływem chwili, impulsu. Bo nie jest dopracowane oraz zdarzały się potknięcia. Naprawdę miałaś niezły pomysł, ale go zaprzepaściłaś. Nie rozwinęłaś w pełni, dlatego nie zaparła mi tchu w płucach twoja jednoczęściówka. Czuję niedosyt. A zapowiadało się tak ciekawie, no trudno, będę nadal czekać.

Pozdrawiam,
Chez.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Immortelle
Gość






PostWysłany: Piątek 02-02-2007, 19:56    Temat postu:

Och. No więc. Znowu mnie nie zachwyciło. I znowu nie było najgorzej. 'Jeszcze'. Za krótkie, jak dla mnie. Chciałabym jeszcze czytać... Niedosyt. O tak.
Dało się wyczuć [przynajmniej takie moje wrażenie], że pisane pod wpływem chwili. Mogłabyś trochę nad tym posiedzieć, rozwinąć...
Sama nie wiem...
Powtórzę się... Pisz. Ćwicz.

Życzę weny,
Pozdrawiam ;*
Powrót do góry
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Wtorek 06-02-2007, 20:47    Temat postu:

Ta marmurowa podłoga w pracowni chemicznej nieco mi nie pasowała, ani w niemieckich realiach, ani tym bardziej w polskich, marmurów w szkole nie ma. I pewnie długo nie będzie, bo to nie jest materiał zbytnio odporny, już prędzej granit by położyli, w co i tak watpię.

A opowiadanie... No pomysł miałaś całkiem niezły, ale wykonanie mogłoby być dużo lepsze. Tekst był zlany, mogłaś zrobić kilka akpitów. I strasznie krótko było, gdybyś to bardziej opisała... I to zakończenie, że siedem nieszczęść. Zabrzmiało nieco komicznie, a chyba nie taki był Twój zamiar.

Ogólnie plus za pomysł, natomiast minus za wykonanie.

Weny życzę i pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin