Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

`Muguet

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Averse




Dołączył: 27 Sty 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z elfiej pieśni

PostWysłany: Środa 14-02-2007, 18:36    Temat postu: `Muguet

Tak... I oto moja dziwna jednoczęściówka. Zrodziła się o 2.34 nad ranem, gdyż nie mogłam zasnąćRazz.


Czasem czuć zapach konwalii. W oknach widać jasne zarysy postaci, a gdy pada deszcz słychać stłumiony śmiech.
Ciepło czuć w każdym jego zakątku. W ciemnej sypialni, w której wciąż w wazonie tkwią zaschnięte konwalie, w kominku, w którym płonie ogień. Jeszcze nie tak dawno rozpalony…
W kuchni gdzie pełno brudnych naczyń, a ścierka niedbale leży na stole.


- Przepraszam! Znała ich pani?
- Jak to się stało?
- Czy jest pani smutno z powodu straty siostry?
- Była pani zamieszana w zabójstwo?
Bezczelni. Zadają tysiące pytań. Tysiące pieprzonych ludzi wbija mi nóż w serce. A potem jeszcze mocniej dobijają wpychając go głębiej.
Czy oni wiedzą co znaczy słowo: cierpienie?


Czasem słychać ciche szepty. Wiatr wtedy świszczy. W łazience widnieją, na beżowych kafelkach czerwone smugi. Gdzieś pomiędzy szafkami czai się ciemna strona domu.
Porozrzucane kosmetyki i odłamki szklanego wazonu leżą na podłodze.
Życie wciąż się toczy…



- Dlaczego pani ich zabiła? Ich sława i uwielbienie aż tak bardzo denerwowało? – Zapytała niska pulchna kobieta. Spojrzałam w zielone tęczówki, które z żądzą informacji tylko czekały na to żebym się przyznała.
- Nie – Odpowiedziałam krótko wchodząc do samochodu.
Kajdanki są takie ciasne… Tak ciasne jak ta lina, która się zerwała.


Zapach konwalii wciąż czuć. Nawet gdy się jest daleko od domu.


- Bill! Bill!!! – Zawołała wysoka, blond włosa dziewczyna.
- Co jest? – Zapytał chłopak spoglądając w telewizor. Pociągnęła go za ręce i prowadząc w głąb korytarza obdarzyła pocałunkiem. Nie wiedziała, że ktoś patrzy na tę ‘uroczą’, miłosną scenę… Nie wiedziała jak bardzo tę osobę rani.


- Zabójstwo z premedytacją. Za pomocą… - Mężczyzna urwał gdyż dokończyła za niego dziewczyna siedząca naprzeciwko niego.
- Siekiery – Odpowiedziała nadzwyczaj spokojnie. Oparła się o krzesło i spojrzała na białą ścianę.
- Wariatka – Powiedział szeptem jeden ze strażników. Natalie zacisnęła pięści i zaczęła tupać nogami.
- Ja nie jestem wariatką – Powiedziała chowając twarz w dłoniach – Ja nie jestem wariatką!!! – Wykrzyknęła zrzucając szklankę z wodą ze stołu. Ta rozprysła się na drobne kawałeczki.
Natalie przycisnęła do siebie kolana.
- Ja nie jestem wariatką… - Powiedziała spokojnie i spojrzała niewinnie na mężczyznę.
- Wiemy… Ale teraz zacznijmy od początku. Dlaczego zabiłaś swoją siostrę Ann i czterech pozostałych domowników?
- Nie. Nie!!! Nie!!! Ja ich nie zabiłam. Ja tego nie zrobiłam!!! – Zaczęła, miotając się na wszystkie strony. Dwaj strażnicy próbowali ją powstrzymać, ale jej energia z każdą minutą wzrastała, a siła kopnięć była nie mniej bolesna.



06.04.2007r.
Nie oddam go. Nie oddam Billa mojej siostrze!



Bordowe krople krwi spływały wolno po łokciu. Natalie uśmiechając się patrzyła z ukojeniem na zardzewiałą żyletkę. Nagle do pomieszczenia weszło dwóch mężczyzn w białych kitlach.
- Zostawcie!!! To moje!!! Zostawcie mnie w spokoju pieprzeni wariaci!!! Pierdolcie się!!! – Ostatni krzyk obił się echem po białym pokoju. Dziewczyna spojrzała na przymocowaną na suficie kamerę i zsunęła się po ścianie.
Po chwili gorzki śmiech wypełnił pomieszczenie.
- Mój. Mój!!! Słyszycie?! Mój Bill!!! – Wzięła do ręki małe zdjęcie przedstawiające wysokiego, czarnowłosego chłopaka w potarganych dżinsach…



Włożył do szklanego wazonu kwiaty. Pochylił się i przymknął powieki rozkoszując się delikatnym zapachem.
- Konwalie – Wyszeptał Bill uśmiechając się blado.


Wasza Averse:*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FAILUREKID




Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Starożytna Belgia. Średniowieczny Tarnów. Nowoczesny Londyn.

PostWysłany: Środa 14-02-2007, 18:53    Temat postu:

Tak.
Podobało mi się.
Nie żeby to było jakieś powalające.
Po prostu Przypadło mi do gustu.
Co Do błędów, pozostawię je innym.

Ładna jedno-częściówka.


Fail.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez FAILUREKID dnia Czwartek 15-02-2007, 8:56, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Incia




Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szajzeeeeeeeeeeeeee!!!

PostWysłany: Środa 14-02-2007, 19:40    Temat postu:

Nie do końca rozumiem...
Takie dziwne... Pogmatwane i w ogóle.
Ale i tak całkiem fajnie.

Pozdrawiam i życzę weny
Inn


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Engel-15




Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 14-02-2007, 19:41    Temat postu:

nie skumałam
dziwne i nie za fajne Grey_Light_Colorz_PDT_46


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pauline...




Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Deutschland - (RFNRD) ein Volk der Dichter und Denker / Była Kraina Mordoru / Poprostu KRAKÓW

PostWysłany: Środa 14-02-2007, 19:55    Temat postu:

Tak. Podo9bało mi się.
Gdzieniegdzie zdanie nie pasowało i psuło.
Ale... Podobało mi się.]
Muszę przyznać, ze ciekawa fabuła.
Wprawdzie mieliśmy już dużo 'dzieł' o tzw. wariatkach, ale
tu mi to akurat nie przeszkadzało.

Szkoda tylko, że dziewczyna była winna.


Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natt




Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 14-02-2007, 21:06    Temat postu:

Nie podobało mi się.
Według mnie było nudne i niezrozumiałe.
Nie jest mi przykro, bo jestem zła.
I nie wyżywam się.
Przeczytałam wcześniej, jak miałam dobry humor.
Moim subiektywnym zdaniem to było trochę bez sensu.
Nie podoba mi się Twój styl.
Taki jakiś dziwny.
Nie oryginalny, ale dziwny w złym znaczeniu.
Przepraszam jeżeli Cie uraziłam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Głupia Barbie




Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z domku dla lalek

PostWysłany: Środa 14-02-2007, 22:14    Temat postu:

Chciałam tylko wspomnąć, że koleżanka powyżej chyba próbuje sobie wyrobić image wrednej krytyklantki. Tylko, żeby krytkować, samemu trzeba być dobrym.

WRÓĆ.
Opowiadanie mi się podobało.
Może styl nie bł powalający, ale fragmenty kursywą były na prawdę ładne.
Tylko ta żyletka tutaj nie potrzebna.

Ach, a to jędza. Wyrżnęła wszystkich siekierą.

To by było na tyle.
Głupia Barbie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Averse




Dołączył: 27 Sty 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z elfiej pieśni

PostWysłany: Środa 14-02-2007, 22:37    Temat postu:

Rozumię Natt, że może Tobie się nie podobać mój styl, lecz dużo osób mnie za niego wychwala:P
A opowiadanie może nie orginalne, ani jakoś wprost porywające, ale mi sie podoba, może dlatego, że to moje pierwsze napisane NIE o miłości.
Heh... I nawet kilka razy się śmiałam gdy poprawiałam błędy. Sytuacja z żyletką natchniona opowiadaniem pewnej ZDOLNEJ pani z bloga (hahaha).
Chciałam, napisałam, mi się podoba innym nie, innym tak i jest dobrze.

Nie ma to jak szczęśliwy, zadowolony człowiek.


Wasza Averse:*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Devilishh




Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z domu

PostWysłany: Środa 14-02-2007, 23:42    Temat postu:

Przeczytałam i mam mieszane uczucia. Z jednej strony ładnie, cacy i cÓl, lecz z drugiej coś mi tu nie pasuje . Echh... może to przez tą godzine?
Sama nie wiem. Ale dobra ja tu gadam o godzinie , a miałam ocenić opowiadanie. Bardzo inteligentna jestem.

Więc... nie było dobrze, dlatego iż:
- styl jest średni
- mam już dość żyletek
- i fabuła średnia

Było dobrze, gdyż:
- podobał mi się styl pisany kursywą
- błędów dużo nie było



Pół na pół jestem Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fuken




Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 15-02-2007, 10:30    Temat postu:

Zabardzo nie zrozumiałam, o co chodzi.
Trochę się pogubiłam.
Mimo wszystko podobało mi się.
Nie jest, to zadna rewelacja, ale jest okej.
Pół na pół.
Pisz dalej xDD

Takie małe błędy:

Cytat:
Nawet gdy się jest daleko od domu.

Nawet, gdy się jest daleko od domu (przecinek)

Cytat:
Czy oni wiedzą co znaczy słowo: cierpienie?

Czy oni wiedzą, co znaczy słowo: cierpienie?

Pozdrawiam i weny życzę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
furja




Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5

PostWysłany: Czwartek 15-02-2007, 13:34    Temat postu: Re: `Muguet

Averse napisał:
chłopaka w potarganych dżinsach…


Normalnie śmiałam się z tego epitetu szmat czasu

Co do opowiadania, to hm... NIe powaliło mnie, a tego szukam. Nic nie nakłoniło mnie, aby przeczytać to po raz drugi, zastanowić się...

Nie, nie podobało mi się... Niby źle nie było, ale zabrakło mi tego czegoś.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
helcia




Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a co? a po co? a dlaczego?

PostWysłany: Piątek 16-02-2007, 1:44    Temat postu:

No nie wiem.
Niby fajne, wszystko gicio ale czegoś brakowało.
Takiego, takiego, takiego.
O.
Ale ogólnie w porządku.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
weriocha




Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 16-02-2007, 11:11    Temat postu: mmm

o było troche dziwne...nie jestem do końca przekonana...raczej negatywnie,ale będzie lepiej;) Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Piątek 16-02-2007, 14:46    Temat postu:

A mi się podobało. Zupełnie ładnie napisana jadnoczęściówka, jeśli były jakieś błędy to ich nie widziałam. Poza tym styl masz ładny, fabuła też była całkiem dobra. I podobały mi się konwalie.
Nie wiem, dlaczego tytuł dałaś po francusku, jakoś słowo "konwalia" podoba mi się bardziej, niż francuski odpowiednik. No, ale to jest kwestia gustu, a poza tym, to Twoje opowiadanie.

Ogólnie rzecz biorąc, ładnie Ci wyszło i podobało mi się zakończenie, Bill z tymi konwaliami. Nawet żyletki mi nie przeszkadzały, ostatnio na forum nie ma ich praktycznie wcale, więc jesli pojawią się od czasu do czasu, to nie mam do nich zastrzeżeń.

Pozdrawiam, życzę weny i czekam na kolejne opowiadania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Averse




Dołączył: 27 Sty 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z elfiej pieśni

PostWysłany: Piątek 16-02-2007, 17:12    Temat postu:

Falka bardzo Ci dziękuje:* Czekałam na taki komentarz, chociaż myślałam, że mnie 'zjedziesz' za to. Uch... Aż mi się cieplej na serduchu zrobiłoSmile
Mimo wszystko dziękuję wam, że chociaż przeczytaliście.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leb die sekunde




Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z rzeczywistości, która nie istnieje

PostWysłany: Piątek 16-02-2007, 18:27    Temat postu:

Zacznę od tego, że fragmenty pisane kursywą bardzo mi się podobały.
Fabuła niczego sobie, choc pojawienie się żyletek nieco mnie zraziło, bo nie znoszę tego motywu. Ale wydaję mi się, że tu pasował więc już sie nie czepiam Wink
Styl masz nawet niezły.
Może jakoś nie do końca przypadło mi do gustu, bo było zagmatwane no i... brakowło tu tego "czegos", jednak nie było źle.

Pół na pół.

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-DiaBollique
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnik

PostWysłany: Piątek 16-02-2007, 20:43    Temat postu:

Ani źle, ani dobrze, ale lepiej niż gorzej *.*

Hm, po pierwsze, to co mi się rzuciło w oczy, to to, że niepotrzebnie piszesz wszystko po myślniku z wielkiej litery. To błąd - "zapytał", "odparł", "powiedział" obejdą się bez niej.

Opowieść urywa się, ale nie na końcu, tylko jakby w środku. Brakuje szczegółów, opisów, z których można zbudować sobie w myślach opowiadaną przez Ciebie historię. Nie wiadomo, czy zabiła, w jakich okolicznościach, a jeśli nie, to kto. Tajemnice są fajne, tak jak niedopowiedzenia, ale tutaj jest zbyt wiele czeskiego filmu.

Styl... Wiele osób takim pisze. Co mnie martwi, to nie znalazłam żadnego 'jazzy' słowa. Takiego, które by zburzyło szyk, zaintrygowało. Kocham to. Ale bardzo rzadko coś takiego się trafia, więc nie wymagam. Chociaż 'żądza informacji' była niezła. Balansowała na granicy błędu językowego, a ciekawego zwrotu. No nie wiem.

Ogólnie, może być. Chaotycznie, ale bez rażących błędów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin