Tokio Hotel

Mavis · Wysłany: Czwartek 09-03-2006, 19:57 Temat postu:

ComingBackForMore słonko ty
moje, bo jeszcze się zawstydzę...
I w samozachwyt wpadnę...
Hmmm...
Nie grozi mi to Wink

Nie wiem czy jednopartówka zamierzona na jutro ci się
spodoba Twisted Evil

ComingBackForMore · Wysłany: Czwartek 09-03-2006, 20:18 Temat postu:

no znając Twój talent to pewnie padnę z zachwytu;)
ajajaj... robisz mi chętkę i już doczekać się nie mogę...

a w samozachwyt możesz wpadać byle byś pisała coraz więcej:)
i zaspokajała moją zgłodniałą zbłąkaną duszyczkę swoją twórczością

Pixie · Wysłany: Czwartek 09-03-2006, 21:32 Temat postu:

Przyznam się szczerze, że do przeczytania tej jednoczęściówki zachęciła mnie twoja piosenka "Uratuj - pisz" ( Very Happy

). Wcześniej nie wiem czemu jakoś mnie ominęła twoja twórczość.

Bardzo mi się podobało. Było takie prawdziwe, pełne uczuć i smutku. Dużym plusem jest według mnie zakończenie - niejasne, każdy może sobie dopisać co chce. Mamy wybór, tak jak bohaterka. Przykre jest tylko to, że cokolwiek nie wybierze, będzie źle. A najbardziej smutne jest to, że takie rzeczy naprawdę się zdarzają... Życie bywa brutalne.

Proponowałabym wykastrować wszystkich gwałcicieli.

Mavis · Wysłany: Piątek 10-03-2006, 20:34 Temat postu:

ComingBackForMore: Ah postaram się postaram zaspokajać twój apetyt... Ale wiesz jak to jest...

Billover: I takie to właśnie miało być...

Pixie: Cieszę się, że ci się podobało...
Też lubię takie zakończenia, które działają na wyobraźnie Twisted Evil

Starałam się zawrzeć tutaj całe realia życia...

A co do piosenki "Uratuj - pisz" <pęka z dumy>
Sądzę, że nawet, nawet wyszła... Chociaż talentu nie mam do takiego czegoś, to jednak śpiewam ją podczas "Rette mich" Twisted Evil

Madż · Wysłany: Piątek 10-03-2006, 21:57 Temat postu:

Mavis, to jest świetne a zarazem straszne...

Mavis · Wysłany: Sobota 11-03-2006, 16:52 Temat postu:

Takie to miało być,
mnie samą przechodziły ciarki gdy to pisałam...
Ale na końcu dałam wam wybór,
dlatego Magdulister możesz dokończyć
tak jak chcesz Twisted Evil

Emily · Wysłany: Sobota 11-03-2006, 17:11 Temat postu:

Mavis...
Tyle razy brałam się za czytanie tego i zawsze coś mi przeszkadzało.
Teraz dosłownie pochłonęłam to jednym tchem.

Napisałabym coś mądrego gdybym umiała, ale nie potrafię.
Gdybym tylko mogła opisywałabym teraz Twój talent.
Ostatnio nic nie umiem konstruktywnego napisać.

I dziękuję za końcówkę.
Pozwalasz mi uwierzyć, że nie skończyło się źle.
A ja już nie mogę czytać o bólu.

Mavis · Wysłany: Środa 15-03-2006, 17:50 Temat postu:

Emily...
Dziękuję za uwagę.
cieszę się, że mimo wszystko Ci się spodobało Twisted Evil

Nie wiem co powiedzieć.
Mam nadzieję, że wystarczy ukłon.

Pozdrawiam

panna krytyk · Wysłany: Niedziela 19-03-2006, 14:30 Temat postu:

Początek bardzo intrygujący. Chwała za opisywanie sytuacji, bo poczułam się jakbym tam była. Hmmm...niczym kryminał Smile

Jak Ona zaczęła wyklinać na Toma, to mi się zrobił uśmieszek na ustach Very Happy

Ach.

Niezłe! Umiesz trzymać w napięciu. Proponuję, żebyś zajęła się pisaniem horrorów i kryminałów. To ci najlepiej wychodzi.

A tak z innej beczki:
Nikt mnie nie zgwałcił (całe szczęście!), więc nie wiem jak to jest, ale nie mogę znieść tego, że ofiary gwałtu obwiniają o to siebie! Po prostu dla mnie to jest niedorzeczne.

Mogłaś to też zakończyć tym, że ona się jednak nie zabije i Bill ją dalej będzie kochał i będzie jeden wielki happy end. Po prostu ja kocham szczęśliwe zakończenia Smile

Mavis · Wysłany: Wtorek 21-03-2006, 18:06 Temat postu:

Dziękuję za opinię.
Kryminały i horrory? Nigdy się nad tym nie zastanawiałam...
Strasznie związałam się z tą jenopartówką, gdyż strasznie nękały mnie te wszystkie artykuły o gwałtach.
Sama tego nie przeżyłam, nie chciałabym przez to przechiodzić, nikomu tego nie życzę...

A co do zakończenia.
Sama zakończ tak by było dobrze...
By twoje serce się pojednało z obrazem, który ci podsunęłam...

Pozdrawiam

_hOl. · Wysłany: Piątek 24-03-2006, 22:14 Temat postu:

boze jakie smutne a zarazem sliczne....az mi lezka poplynela Sad

biedna dziewczyna...szkoda ze to koniec opowiadania bo naprawde swietne...chcetnie bym przeczytala nastepna czesc...

Julie :) · Gość

Mavis! Twoje jednoczęsciówki są świetne, ale dlaczego takie smutne? "es läuft ´n Happy-end"? why? Sad

bardzo mi sie podoba. naprawde, jestes swietna!

Klaudyna XD · Wysłany: Piątek 31-03-2006, 7:16 Temat postu:

Nom wyszło Ci to jezcze jak !
super ! doooopisz coś daaaaaaaaaaaaaleeeeeeeeeej !!
pleeeeeeeeas !! A co Bill?? A CO TOOOOOOOOM !!!!!!!!
właśnie !! ciekawe jak on sie zabawiłs woją panną XD

Weź psiz dalej!! Że ona zyje i już XD yła 2 miechy w spiaczcie i już ;]

Mavis · Wysłany: Niedziela 02-04-2006, 14:07 Temat postu:

Ta jednoczęściówka już dawno temu została dodana na forum, pamietam jakie wtedy mieszane uczucia miałam... Podejrzewałam, że wiele osób wyzwie mnie za taki temat, ale no cóż: "Do odważnych świat należy..." Mam nadzieję, że nikogo to nie uraziło...

Carolina fanka TH: Niestety od początku miała to być jednoczęściówka i tak pozostanie... Możesz sama skończyc, dobrać happy lub "sad" end...

Julie Smile

Słońce podnosisz mnie na duchu, ale teraz już wiesz jak dla mnie się to skończyło...

Klaudyna XD Możesz sama dopisać dalsze losy;) Jeśli chcesz możesz mi je przesłać na PW - chętnie poznam twoją wizję... Troszkę już zaczęłaś...

Pozdrawiam

Żyrafa · Wysłany: Sobota 03-06-2006, 18:37 Temat postu:

Ekhem, poczułam nagły obowiązek przywrócenia tego opowiadania na pierwszą stronę Razz

Własnie to robię, a żeby nie było , że off top.
To jeszcze raz powiem, że smutne, melancholijne i piękne zarazem.
Trafia do serca i każe mu płakać. Wbrew jego woli

Sailor Moon · Wysłany: Środa 07-06-2006, 13:38 Temat postu:

Wiesz co? To było mistrzowskie, naporawdę mi się podobało. Tylko strasznie sie na zakonczeniu zawiodłam. Mogłabys to albo inaczej zakończyc albo zrobic ztego wieloczęsciówke. Taka szkoda tego opka.....

Mavis · Wysłany: Środa 07-06-2006, 17:04 Temat postu:

Żyrafa: Kochana tak mi strasznie głupil, gdyż cały zcas sobie obiecuję, że przeczytam coś co napisałaś niedawno, bo jestem pewna, że kilka Twoich dzieł czytałam. Tylko pewnoście nie mam do tego czy je oceniałam... Cieszę się, że "Gegen meinen willen" nadal ci się podoba...

Sailor Moon: Cieszę się, że ci się spodobało. A co do zakończenia... W czasie, gdy to pisałam nie było za bardzo oklepane. Niestety teraz narosła fala żyletek i jej substytutów.

Pozdrawiam,
Wasza Mavis

yuna vel laya · Wysłany: Poniedziałek 03-07-2006, 18:10 Temat postu:

Świetne... orginalne i to bardzo. Tematyka powszechnie znana, wątek jednak przeważnie przemilczany. Nie wiem dlaczego w tak niewielu osobach jest tyle odwagi, żeby napisać coś takiego. Tego typu opowiadania, choć wzbudzają grozę są piękne.
Takie jest właśnie twoje. Bardzo mi się podobało.

Areis · Wysłany: Poniedziałek 03-07-2006, 19:32 Temat postu:

jestem zachwycona...
jestem urzeczona...
nie potrafię się wysłowić
i nisko kłaniam się
twojemu talentowi.

serdecznie pozdrawiam
Kami

Punk_Nela · Wysłany: Czwartek 31-08-2006, 20:28 Temat postu:

No brawo!
Podobało mi się!
Ogólnie myslałam, że zakończenie okaże się nieco większym happy endem, ale ta wersja też jest dobra!!

Napisałaś to w sposób bardzo zrozumiały dla czytelników, za co u mnie plus!!
Oby tak dalej!! Wink

S.E.T.A. · Wysłany: Czwartek 31-08-2006, 20:47 Temat postu:

Eee...?
Nie.

Nie podobało mi się.
Niby opisy są.
Są uczucia.
Zostawiłaś nam wybór, jednak czegoś mi brakuje.
W pełni nie nasunęłaś pomysłu co działo się później z Billem i nią.
Do tego żyletka w ręce.
Zaraz zwrócę kolację..
Mam dość takich wariantów.

Ehh...
Może następnym razem.

Avis.

Mavis · Wysłany: Niedziela 12-11-2006, 21:34 Temat postu:

Nie wiem jak to możliwe?
Wszystkie moje młodsze dzieła zostały usunięte, a ta perełka została.
Nie...
Mam chyba zwidy.
Przecież ona pochodzi z czasów, gdy jednoczęściówki pojawiały się desperacko pomiędzy wieloczęściowymi opowiadaniami.
Może wtedy to wszystko wydawało się takie nowatorskie - żyletka, gwałt i ta cała historia, ale widzę, że na dziś dzień przynajmniej ta cała 'żyletka' się już ludziom zbrzydła.
Ale i tak jestem zadowolona.

Nie przeżyję - napisałam ją 26 lutego 2006 roku!

Dziękuję Wam...
Dajecie mi siłę na przyszłość...

Pozdrawiam, Wasza Mavis

Nayhde · Wysłany: Poniedziałek 04-12-2006, 23:00 Temat postu:

Śliczne po prostu mroczne, ciekawe, zachęcające, a przede wszystkim pisane z takim uczuciem. Ja wczuwałam się w jej rolę...ten strach..cholera żałuje, że to jednoczęściówka...

Obserwatorka · Wysłany: Sobota 03-03-2007, 10:24 Temat postu:

Chyba już nie trzeba mówić, że to jest piękne, hmm?

Panna M. · Wysłany: Sobota 03-03-2007, 17:27 Temat postu: