Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Do trzech razy sztuka.

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
LadyMakbet




Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: z prochu

PostWysłany: Wtorek 27-02-2007, 11:37    Temat postu: Do trzech razy sztuka.

Jeju, w Wordzie wydawało się być dłuższe. Taki posrany jakiś ten szablon xD ale dobra tam, czytajcie.
Dedykuję helenie i Rasp, bo tak lubię i chcę. Nawet jak tu nie zajrzycie, to trudno, dedykacja jest xD


Do trzech razy sztuka.


- Po prostu brak mi słów! – rzucił wściekle, nawet na mnie nie spoglądając znad jakiejś szmirowatej gazety. Siedział w fotelu i nerwowo tupał nogą o podłogę. – Georg to zwykła świnia.
- W sumie to nic nie zrobił, ona sama cię rzuciła – próbowałem zaoponować, ale zły Bill, to nierozumny Bill.
Jeśli miałbym być nieszczery; bardzo mnie zasmucił ten incydent z Katie. Ale, po co kłamać? Jasne, że się ucieszyłem.
Chociaż nie miałem z czego się cieszyć…
Po pierwsze: to, że Bill stracił jedną dziewczynę, nie przekreślało tego, że znajdzie drugą. Po drugie: Bill jest hetero, a nie, hm, gejem. Po trzecie: jestem głupi. Powinienem bratu życzyć jak najlepiej, a nie radować się jego porażką. Ale co miałem poradzić, wszystko we mnie śpiewało!
Śpiewało po raz pierwszy od dwóch miesięcy i zapewne niedługo śpiewać przestanie. Znowu będę całą siłą woli powstrzymywać się przed dotknięciem go, wypowiedzeniem tych dwóch najważniejszych słów… Teraz wreszcie wiem, czemu nigdy nie kochałem żadnej dziewczyny. Bo tak naprawdę zawsze kochałem brata. Przytulanie się, spoglądanie w iskierki w jego brązowych oczach – to było moje szczęście. Wszystko było dobrze, dopóki szczęście nie zechciało samoistnie się powiększać. Podawanie ręki na zgodę, strzepywanie nieistniejących puchów z jego pleców, poprawianie jego nienagannej fryzury – to już było za mało, bym mógł spokojnie spać. Zapomniałem nawet, co to znaczy „spać spokojnie”.
Zawsze, gdy robiło się cicho, moje serce zdawało się bić tak głośno, jak dzwon kościelny. Wydawało mi się nieraz, że Bill słyszy to bicie i, że nagle zapyta, o co chodzi. Równocześnie bardzo chciałem, by zapytał i pragnąłem, by tego nie zrobił. Pierwsza opcja pozwoliłaby mi na wyrzucenie swoich uczuć, a druga na to, by się nie ośmieszyć.
Udawanie, że wszystko jest w porządku wychodziło mi bardzo dobrze i właśnie w tym tkwił problem – za dobrze, by brat mógł dostrzec we mnie jakieś zmiany. Niemo wołałem o zainteresowanie, ale rozsądek nakazywał udawać dalej. Nie narażać się na odrzucenie i śmieszność.
Jasne, Bill to uczuciowy chłopak, ale na pewno nie na tyle.
- … to byłoby świetne rozwiązanie, no nie? – zakończył wywód i spojrzał na mnie wyczekująco.
Wbiłem wzrok w podłogę i automatycznie, z powagą przytaknąłem, dodając od siebie „super pomysł”.
- Mam zabić Georga? – Cała złość nagle z niego wypłynęła; nie umiał długo pozostawać w złości. – Ale z ciebie czubek, wcale mnie nie słuchałeś.
- Sam jesteś czubek. Słuchałem. Jak widać jestem dobrym aktorem, skoro uwierzyłeś, że mówię serio. – No tak; lepszego aktora na świecie nie ma; wygryzłbym z posady wszelkich Arnoldów Schwarzeneggerów, Jimów Carrey’ów i Jackich Chanów. Oskary gwarantowane.
- Jak zwykle skromny i PRZEŚWIADCZONY na temat swoich umiejętności Tom – prychnął Bill z rozbawieniem.
- Och, Bill, Bill, przecież we wszystkim jestem najlepszy, nie zaprzeczysz temu.
- Twoje dziewczyny żaliły się, że słabo całujesz…
„A chcesz sprawdzić?”, huczało mi w głowie, ale nie wypowiedziałem tego głośno. Wyszedłem, bo jeszcze zacząłbym go przekonywać do swoich racji w sposób, hm, dotkliwy.

* * *

DZIŚ MU TO POWIEM!, postanowiłem sobie w myślach, gdy budziłem się rano. Pobiegłem szybko do łazienki, załatwiłem tam sprawy porannej toalety, po czym skierowałem się do kuchni, skąd dobiegały odgłosy typowo śniadaniowej krzątaniny.
Oczywiście wiedziałem, że to Bill przygotowywał sobie jakieś kanapki. W ogóle jest miłośnikiem takiego prostego jedzenia. Podczas gdy ja przypalam gofry, on zawsze ma już wszystko gotowe. Przed oczami stanęła mi wizja, jak mój brat, smarowany przeze mnie olejkiem do opalania, karmi mnie kawałkiem takiej kanapki.
Zrobiło mi się dziwnie gorąco.
- Cześć – wychrypiałem, nerwowo stukając palcami o blat drewnianego stołu.
- Eee… Cześć. – Spojrzał na mnie zdziwiony, bo zazwyczaj nie witamy się rano, od razu przechodzimy do jakiś rozmów. Dzisiejsza rozmowa miała być tą przełomową.
- Widzisz, ja muszę ci coś powiedzieć – zacząłem, nie mogąc opanować drżenia głosu. O matko, nigdy się tak nie denerwowałem. Poczułem nagle wielką chęć schowania się gdziekolwiek, w lodówce, za ścianą, byle tylko on na mnie nie patrzył. Te jego rentgenowskie oczy…
Bill upuścił szynkę na podłogę i nim zdążył ją podnieść, pies, który właśnie wbiegł do pomieszczenia, po prostu ją zeżarł. Brat zaklął wściekle, a ja poczułem się, jakbym przeszkadzał w tej sprzeczce.
Potem jednak uczucie, że jestem piątym kołem u wozu znikło, ustępując miejsca złości na czworonoga. Jak on mógł wtargnąć w kluczowym momencie rozmowy, gdy ważyły się moje losy. Miałem ochotę zasadzić mu zamaszystego kopniaka, ale byłem tak spięty, że nie miałem pewności, czy w ogóle jestem w stanie podnieść nogę.
Bill, zły, że ostatnią zjadliwą rzecz z lodówki pochłonął ten zapchlony kundel, zabrał się za jedzenie skromnej kanapeczki z masełkiem.
- Co mi chciałeś powiedzieć?
Doprawdy urocza sceneria. Psia ślina na podłodze, mój „wybranek” wściekle przeżuwa chleb, a ja mam wyznawać miłość?
Skapitulowałem.
- Nie zabijaj Georga.

* * *

- POWIEM MU TO NA PEWNO – szepnąłem do siebie, powoli gramoląc się z łóżka.
Nawet nie odwiedzając łazienki, wtargnąłem jak burza do kuchni. Trochę się zdziwiłem, nie zastając tam brata.
- Bill? – Serce mimo woli zaczęło bić mi szybciej, sam nie wiedziałem, dlaczego. – Jesteś… Gdzieś?
- Jestem, telewizję oglądam! – Dobiegł mnie jego głos z salonu. Doprawdy, musiałem przelecieć przez mieszkanie jak strzała, bo wszyscy wiedzą, że aby dostać się z mojego pokoju do kuchni, trzeba minąć salon.
Wzrok miał trochę smutny, pewnie nadal myślał o Katie. Co za przygłup, tak się zakochać, żeby potem tak cierpieć.
- O, cześć! – Wyszczerzyłem zęby w niemrawym uśmiechu.
- Przestań gadać, oglądam przecież i w ogóle, po co mnie witasz? – mruknął nieuprzejmie, nie odrywając wzroku od telewizora, z którego dobiegało głośne „Kropla Bez Kitu to źródlana woda mineralna zbierana z najczystszych źródeł…”. W tej chwili nie miałem już ochoty na wyznania, bo po głowie chodziło mi już tylko jedno z milionów wyznań na świecie: Uważam, że jesteś poczochraną i niekulturalną jędzą.
No, a przecież nie mogłem tak tego rozegrać. Kopnąłem go lekko w głowę, na co nawet nie zwrócił uwagi, a następnie usunąłem się cichutko (po drodze przewracając z hukiem krzesło) z miejsca zdarzenia.

* * *

- Trudno, dalej będę się męczyć, nie powiem mu chyba nigdy. Przecież on nadal kocha tą idiotkę – jęknąłem cichutko, spoglądając na swoje zapienione pastą do zębów odbicie lustrzane.
Zastałem go w trakcie kolejnego penetrowania tej samej gazety w tym samym fotelu. Siedział sobie taki biedny, myśląc pewnie o dawnych chwilach z NIĄ spędzonych.
- Cze… - chciałem powiedzieć „cześć”, ale nie dokończyłem, bo wiedziałem, że go to irytuje. – Witaj – poprawiłem się, sam nie wiedząc, czy wypadło lepiej.
- O co ci chodzi? Już trzeci raz witasz mnie z rana, szczerząc te swoje zęby w tak wymuszonym uśmiechu, że mi się rzygać chce. Co ci chodzi po głowie?
Mógłby być dla mnie milszy, ale przecież znam jego charakter. Pyskuje do osób, które zna długo i je lubi, bo wie, że się na niego nie obrażą. Sam zresztą nieraz jestem niemiły.
- Taki mam straszny uśmiech? – usiłowałem jakoś zmienić temat, rozładować atmosferę, ale Bill chyba nie miał ochoty na żarty, nawet tak wykwintne.
- Oj, przestań, nie odwracaj kota ogonem. Na pewno nie chciałeś mi wtedy powiedzieć, żebym nie zabijał Georga, bo przecież wiesz, że w więzieniu skończyć nie chcę. – Dziwne, że nie powiedział: „bo przecież wiesz, że nie mógłbym zabić człowieka”, ale nie przyczepiłem się do tego.
Pogoda była iście wymarzona. Słońce grzało, w taką pogodę wszystko, co skazane na niepowodzenie zdawało się stawać w nowym świetle. Poczułem w sobie siłę (co ta pogoda robi z ludźmi) i, siadając naprzeciwko niego, wypaliłem:
- Bo ja… Tego… Kocham cię.
Bill siedział sztywno przez parę sekund, co mnie bardzo irytowało, bo nie lubię, gdy ktoś mnie trzyma w takiej niepewności. Mam wtedy ochotę gdzieś się ukryć, poprosić o krótki liścik z odpowiedzią z dostawą do mojego pokoju.
Odetchnął głęboko. Wziął mnie za rękę. Miał takie ciepłe dłonie…
- Tom, ja cię oczywiście też kocham, w końcu jesteś moim bratem. Ostatnio byłem trochę nieznośny, ale wiesz, to rozstanie z Katie tak mnie wkurzyło.
Bill, jakiż ty głupi. A może to i dobrze, że natura nie obdarzyła cię większym mózgiem.


__


Tylko nie płakać! xDDDD O matko, dziwne, że w ogóle ja to napisałam. Ale tak to jest - człowiek się nudzi to mu głupoty do głowy przychodzą xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
furja




Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5

PostWysłany: Wtorek 27-02-2007, 11:41    Temat postu:

1?

EDIT po szkoole Wink

EDIT:
Przepraszam, że tak późno... Ale dopiero co wróciłam.
Kiedy zobaczyłam Twój nick w ejednoczęściówkach, to po prstu wiedzaiłam, że muszę tu zajrzeć.
Opowiadanie powiem Ci , że się wybija wśród licznych tutaj na forum. Było ciekawe, a długość mi odpowaidała, bo była w sam raz.
Błędów chyba nie było, albo nie wychwyciłam, ale wolę jednak pozostać przy pierwszej opcji WinkWinkWink

Podobało mi się i czytało nad wyraz lekko.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez furja dnia Wtorek 27-02-2007, 17:09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jogobelinka




Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a bo ja wiem?

PostWysłany: Wtorek 27-02-2007, 12:29    Temat postu:

A wiesz co? Poprawiłaś mi humor.
Na początku, jak przeczytałam, że znowu któryś z bliźniaków czuje do tego drugiego coś więcej, to odechciało mi się czytać, ale wróciłam.
I muszę stwierdzić, że to było niezłe. Chociaż gdzieś w głowie prześwitywała mi myśl, że tak to się zakończy, to nie jestem zbytnio rozczarowana.
Lubię czytać Twoje prace, masz taki fajny styl pisania. I żartów nie brakuje, co bardzo lubię. (Łuhuhu, coś mi się rymło xD)
Jak najbardziej mi się podobało. Błędów nie widziałam, ale kurza ślepota robi swoje, więc wiesz...
A wiesz, że ja też się wczoraj nudziłam? No, i też napisałam opowiadanie, ale go nie dodam. xD Uznaliby mnie za kompletnego świra, a jakoś nie mam ochoty słycheć tego po raz... eee.. setny? xD
Nie, no. Coś mi się widzi, że sobie w najbliższym czasie przeczytam to opowiadanie jeszcze raz, bo tak mi się spodobało, o!
A teraz... teraz... O kutwa, teraz to ja lecę nadrobić czytanie pamiętniczka, bo się coś z deczka opuściłam! Grey_Light_Colorz_PDT_23

To ten, pozdrawiam. Wink
I weny życzę, żebyś częściej wstawiała tu swoje jednopartóweczki. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kate :)




Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa/Bielany

PostWysłany: Wtorek 27-02-2007, 12:58    Temat postu:

Naprawdę mi się spodobało Very Happy
A te sceny, gdy próbował mu powiedzieć ;D
Po prostu na twarzy wielki uśmiech, a w głośnikach TH Wink

Czekam na inne jednoczęściówki, gdy 'głupota' Ci przyjdzie Wink

TAK.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dareczka




Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowy Targ

PostWysłany: Wtorek 27-02-2007, 14:02    Temat postu:

4 ?

Miejscówkę zaklepuję i idę czytać.

*

Podobało mi się,bo to coś w stylu twincest.

No cóż natura nie obdarzyła młodszego Kaulitza mądrością.
I nie zrozumiał.

Biedny Tom. Na jego miejscu utopiłabym się w kiblu.

Było dobrze.Nawet bardzo dobrze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzykliwa




Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: biorą się dzieci? ;-)

PostWysłany: Wtorek 27-02-2007, 15:02    Temat postu:

Hahahahaha...
Niezłe Wink
Co tam, ze zaraz idę do szpitala...
Ah.
Podobało mi się.
Hihihi Smile
Poprawiłaś mi humor i już zapomniałam o płukanie żołądka, które mnie czeka.
TAK Smile Bezwzględnie, ot, co?Very Happy
||


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raspberry




Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 27-02-2007, 15:46    Temat postu:

Crying or Very sad xD

Cytat:
Jeju, w Wordzie wydawało się być dłuższe.


Najlepsze z opowiadania! nie no, taki żarcik malutki.
Jakże mi miło, iż wspomniałaś o mnie w dedykacji Smile xD
Weź, ja już nie wiem, co mam pisać w tych komentach xD
Koniec mi się podobał! Chociaż w sumie, jak inaczej Bill mógł odebrać wyznanie Toma? W końcu to bracia xD Jak brat mi mówi, że mnie kocha, choć nie często to się zdarza xD, to sobie nie wyobrażam, no wiesz, co xD nie chce mi się tłumaczyć. Leeeeeeeeeejdi <zeby> xD
Idę pożreć jajca. Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyMakbet




Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: z prochu

PostWysłany: Wtorek 27-02-2007, 16:29    Temat postu:

Luthies - dziękuję, hm, uboga istoto xD

Rasp - a spadaj na targi xD Się uczepiłaś Worda xDDD Że niby jak opowiadanie WE MNIE mogłoby się wydłużyć? xD Chyba, że rozciągnęło się na długość jelita. I nie becz, jak mówię nie beczeć, to nie beczeć, a nie na złość robisz xD Wiesz, ale Tom chciał mu to powiedzieć od dwóch dni, Bill powinien zauważyć w tym coś podejrzanego xD A zresztą, nie wnikajmy w mózg Billa. Może on sobie coś pomyślał, ale wolał udawać, że nic nie tego xD Rasp, ja nie mam drygu do tamtego opowiadania, co do niego się szczerzysz xD Idź pożreć swoje jajca xD

Krzykliwa - oł, miłego płukania żołądka xD Cieszę się, że się podobało ^ ^

Dareczka - ja właściwie twincestów nie lubię, ale człek się nudził i wymodził coś tego typu xD Właściwie, to to nie jest takie pospolite twincestowe opowiadanie, bo w końcu Bill tu nie płakał nocami, że kocha Toma, a na końcu nie okazało się, że Tom odwzajemnia jego uczucie i nikt się nawet nie pocałował xD

Kate - wiesz, że przeczytałam "jak głupota Ci przEjdzie" i myślałam, że Ci się podobało i nie podobało, że niby głupie i tak dalej xD Ale ja ostatnio nie umiem czytać xD Także cieszę się, że Ci się jednak podobało xD

jogobelinka - no ja w sumie też się przeżarłam twincestami, więc Twa reakcja mnie nie dziwi xD Ale coś mnie napadło xD A zaległości w Tomaszku zapewne za dużo nie masz, bo ostatnio stoję w miejscu xD A czytaj to opowiadanie ile wlezie, tylko niech Ci mózgu nie wyżre xD A, i dziękuję xDD

furja - coś późno z tej szkoły wracasz xD

EDIT:

furja po raz drugi xD - dzięki, dzięki. Pochlebiasz mi normalnie, panno z Bitch sQuadu (mogę sobie pozwolić na taką spoufałość? xD). Fajnie, że Ci się podobało xD


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez LadyMakbet dnia Wtorek 27-02-2007, 17:40, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Obserwatorka




Dołączył: 25 Sty 2007
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: nevermind.

PostWysłany: Wtorek 27-02-2007, 17:32    Temat postu:

Świetne! No i kończy się dobrze Twisted Evil Twisted Evil
Przynajmniej wg mnie.. :>

Pozdrawiam !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Whatever




Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wtorek 27-02-2007, 18:18    Temat postu:

Hm. Podobało się.
Temat chyba troszeczkę "ujechany".
Ale sprawa przedstawiona jakby ironicznie. Celowo?

Błędów raczej nie było.
No, i dobrze.Very Happy

Pozdrawiam,
What


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leb die sekunde




Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z rzeczywistości, która nie istnieje

PostWysłany: Wtorek 27-02-2007, 19:57    Temat postu:

Och sama tematyka od razu mnie powaliła Twisted Evil
No i dochodzi jeszcze do tego Twoje świetne wykonanie.
Piszesz fajnym stylem.
Czyta mi się zawsze lekko i przyjemnie.
Ale szkoda, że zakończenie takie... mało happy endowe xD
Ale i tak jestem powalona Wink

Bardzo mi się poodobało, cudna jednopartówka.

Pozdrawiam i weny życzę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
helcia




Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a co? a po co? a dlaczego?

PostWysłany: Środa 28-02-2007, 14:08    Temat postu:

Ten, no.
Gicio było!
Lubię twiscety, niedomyślnego Billa i pełnego miłości Tomusia.
Taaak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hela_z_wesela




Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze starej reklamy telewizorów BRAVIA

PostWysłany: Środa 28-02-2007, 17:04    Temat postu:

Dobra. Skasowałam tamten komentarz. Popisałam pierdoły, a ja się juz nie orientuję w tym dziale.
Dobrze bylo. Z Jackiem xD Weź, musialaś o nim powiedzieć xD
A co do pyskowania tym co się lubi, to jakbym o sobie czytala. Jak w "Panie taduszu" - tego biję kogo lubię xD

Z poważaniem:
hela_z_wesela


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Niedziela 04-03-2007, 13:25    Temat postu:

Świetne to było:} Lady, kocham wszystko, co piszesz.
Biedny Tom, tyle się męczył i nic. Swoją drogą chciałabym zobaczyć Billarda, który zabija Georga:}
Strasznie przyjemnie się czytało, nawet nie zauważyłam, kiedy przeczytałam wszystko. Masz taki lekki styl, no po prostu...
Ja już nie wiem, jak Ci napisać, że mi się podobało:}

Pozdrawiam i czekam na coś nowego:}


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noire




Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 2087
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tychy

PostWysłany: Niedziela 04-03-2007, 15:18    Temat postu:

błecheche.. che.
{}

Dobre to było.
Biedy Tomasiusiuniek.

Chyba po raz pierwszy czytam opowiadanie gdzie to Tom kocha inaczej..
I to jest dobre.
Bo bardziej orginalne.

A Bill ma w głowie orzecha.
Cieć. Laughing

Pozdrawiam.
Noire.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BabySitter




Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: prosto z drzewa xD

PostWysłany: Poniedziałek 05-03-2007, 13:21    Temat postu:

Wow.
Bardzo sympatyczne.
Biedny Tom
Świetnie ci to wyszło. Z humorem i nie łzawo jakoś xD
Ogółem b. mi się podobała xD
W ogółe lubię Twoje jednoczęściówki, chociaż nie komentuję.
Paa


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyMakbet




Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: z prochu

PostWysłany: Poniedziałek 05-03-2007, 18:49    Temat postu:

To ja tu tak na szybkiego, bo nie chce mi się pierdzielić z tym wszystkim.
Dziękuję Wam xD Temat może ujechany, ale jednak trochę inny xD Bo to właściwie takie trochę komiczne miało być xDDD
A i helka, szkoda ze nie przeczytalam tamtego komentarza, ale coz - za pozno.

no to jeszcze raz dzieki xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
YaNoU




Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Pod LaTaRnIą <3

PostWysłany: Wtorek 06-03-2007, 21:40    Temat postu:

tak
spośród wielu opowiadan o twinceście te jest zdecydowanie w pierwszej piątce
opisane iście po mistrzowsku
zreszta już sam nick wskazuje na to , że warto zajrzeć.
naprawdę. super/
Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin