Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Cokolwiek w życiu chciałbyś osiągnąć...,

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Liebkosung




Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: czerpać siłę by żyć?

PostWysłany: Środa 27-12-2006, 14:06    Temat postu: Cokolwiek w życiu chciałbyś osiągnąć...,

Cokolwiek w życiu chciałbyś osiągnąć – musisz poczekać.
Do czegokolwiek chcesz dojść – musisz stanąć w kolejce.

Tępym wzrokiem wpatruje się w skupiska ludzi, którzy za wszelką cenę próbowali wepchnąć się przed innych, znaleźć się bliżej. Bliżej celu. Wędruje wzdłuż prostej drogi, spoglądając czasem na napisy przy kolejkach. Tych krótkich i tych dłuższych. Moją uwagę zwracają dwie nastolatki, ubrane w przykuse spódniczki. Śmieją się w głos, kpiąc z przechodzących ludzi, potrząsając przy tym wątłym biustem wylewającym się z obcisłych bluzeczek. Zauważają mnie, po czym zaczynają szeptać coś między sobą. Gardzę takimi ludźmi, nawet nie zauważyły w jakiej kolejce stoją, choć napis „dziwka” jest dobrze widoczny.

Mijam je, a chwilę potem mój wzrok przykuwa chłopak – ma może ze czternaście lat. Plącze się między ludźmi szukając miejsca dla siebie. Bez namysłu zmierzam za nim, obserwując jak nieład na jego głowie zabawnie porusza się z każdym jego ruchem. Wokół panuje nicość, zakłócana jedynie przez ludzkie istnienia. Ciemność miesza się z jego włosami, jedynie pomarańczowa bluza chłopca, nie pozwala mi go zgubić. Wreszcie nieznajomy odwraca się gwałtowanie w moją stronę i przygląda się mi z zaciekawieniem.
- Kim jesteś? – pyta.
- Nikim – odpowiadam poważnie.
- To zupełnie tak, jak ja – ciemnowłosy wbija wzrok w ziemię. – Nazywam się Bill. – mówi nie spoglądając na mnie.
- Dokąd zmierzasz? – dopytuje.
- Chce tworzyć muzykę. To ona w moim życiu jest najważniejsza.
- Szukasz więc kolejki do muzyki?
- Mhm. – nastolatek kiwa głową.
- Zmierzamy więc do jednego celu. – uśmiecham się pogodnie, co ośmiela nieco chłopaka.
Ruszamy przed siebie, omijając średniej długości kolejkę o nazwie „księgowość”. Bez słowa idziemy w określonym kierunku.
Chłopak niecierpliwie pociera ręce. To niesamowite, że tak bardzo ciągnie go do muzyki. Do tworzenia czegoś zarówno dla innych, jak i dla siebie. Przyznam, że ten ciemnowłosy jest dziwny. Ma niespotykaną fryzurę i pomalowane oczy, ale imponuje mi jego postawa. Tak, imponuje mi czternastoletni dzieciak. Wreszcie znajdujemy się przy sporej kolejce „muzyka”.
Obydwoje stajemy w niej grzecznie. I teraz pozostaje tylko czekać. Razem z chłopcem obserwujemy okropnie długą kolejkę obok. To zdecydowanie najdłuższa ze wszystkich.
- Do czego ta kolejka? – pyta ciemnowłosy.
- Do sławy.
- Myślałem, że muzyka łączy się ze sławą.
- Tylko pozornie.
Brązowe oczy nowego znajomego błyszczą się zadziornie, kiedy spogląda w tamtą stronę. Kiwam głową z bezsilnością.
A więc to pozory. Chłopiec stoi w złej kolejce. Z zamyśleń wyrwał mnie wysoki mężczyzna, ubrany w grafitowy garnitur.
- Chciałbyś wziąć udział w programie, w którym poszukuje się nowych talentów? – pyta ciepłym głosem Billa.
Pozory.
- Oczywiście! – entuzjastycznie reaguje nastolatek.
Ruszył za mężczyzną, rzucając mi krótkie „cześć”, po czym został umieszczony w połowie kolejki do sławy.

Wiele razy widziałam jak Bill wpychał się bezczelnie przed innych ludzi.
Ale kiedy doszedł do celu – nie był tym samym chłopcem, którego poznałam.

Bo najważniejsze w życiu, to wybrać odpowiednią kolejkę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Liebkosung dnia Środa 27-12-2006, 14:11, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aluvia




Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A co? Chcesz mnie odwiedzić? :)

PostWysłany: Środa 27-12-2006, 14:11    Temat postu:

Rezerwacja

Edit.

Cytat:
potrząsając przy tym wątłym biustem


Wątłym?
A biust może być wątły? Confused

Nie zwaliło mnie z nóg.
Przykrótkie i mało ciekawe.
Chociaż pomysł z tymi kolejkami jest niczego sobie.
Czyli:
Ciekawy pomysł - słabe wykonanie.

Nie powaliło ale nie jest też całkiem beznadziejne.
W sumie może być.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aluvia dnia Środa 27-12-2006, 14:18, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
furja




Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5

PostWysłany: Środa 27-12-2006, 14:14    Temat postu:

czytam

Yhym...
O tak! Podobało mi się!
Pomysł kapitalny i wykonanie również bardzo dobre.
Nic dodać nic ująć, życzyć weny na równie wspaniałe dzieła życzę


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez furja dnia Środa 27-12-2006, 17:07, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
styśka




Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z wyimaginowanego świata marzeń i iluzji.

PostWysłany: Środa 27-12-2006, 14:14    Temat postu:

Klepie
EDIT
Tak zmienił się i to bardzo.
Ta kolejka do sławy była dla niego złym wyborem.
Doszedł też do komercji.

Myślał, że jest nikim.
A był kimś wielkim.
Teraz myśli, że jest wielki,
a jest nikim.
Jedną z wielu gwiazdek, które pogubiły się w świecie, gdzie wszyscy przepychają się rękami i nogami.
Byleby tylko dotrzeć do swojego celu...

Jestem jak najbardziej na tak.

Pozdrawiam,
Styśka

EDIT 2

Może nie jest to takie dobre, jak Ty potrafisz, ale
ja ten temat bardzo lubię.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez styśka dnia Środa 27-12-2006, 14:23, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Immortelle
Gość






PostWysłany: Środa 27-12-2006, 14:16    Temat postu:

Zaklepuję.
Czytam.

EDIT:

Liebkosung napisał:
Tępym wzrokiem wpatruje się w skupiska ludzi, którzy za wszelką cenę próbowali wepchnąć się przed innych, znaleźć się bliżej. Bliżej celu. Wędruje wzdłuż prostej drogi, spoglądając czasem na napisy przy kolejkach. Tych krótkich i tych dłuższych. Moją uwagę zwracają dwie nastolatki

Cytat:

- Dokąd zmierzasz? – dopytuje.

dopytuję.
Cytat:
- Chce tworzyć muzykę.


Hm. Dosyć ciekawy pomysł, ale wykonanie mogło być o wiele lepsze. Szkoda właśnie pomysłu. Jak dla mnie trochę krótkie, chętnie poczytałabym to w wersji o bardziej rozwiniętych opisach, w której więcej by się działo, a ta zachłanność Billa byłaby ukazana dopiero po jakimś czasie, trochę dłuższej znajomości.

Jestem pół na pół.

Życzę weny, czekam na kolejne Twoje opowiadania,

Pozdrawiam.

EDIT 2. :

Cytat:
Wreszcie znajdujemy się przy sporej kolejce „muzyka”.
Obydwoje stajemy w niej grzecznie. I teraz pozostaje tylko czekać. Razem z chłopcem obserwujemy okropnie długą kolejkę obok. To zdecydowanie najdłuższa ze wszystkich.
- Do czego ta kolejka? – pyta ciemnowłosy.

powtórzenia.
Powrót do góry
Pauline...




Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Deutschland - (RFNRD) ein Volk der Dichter und Denker / Była Kraina Mordoru / Poprostu KRAKÓW

PostWysłany: Środa 27-12-2006, 14:50    Temat postu:

Eeeee...

Podobało mi się. I to nawet bardzo.
Bardzo, bardzo, ale to bardzo ciekawy pomysł.
Wykonanie (tu się będę kłócić z komentarzami powyżej) także
było bardzo dobre.

Czesto szukałam motywu, w którym można pokazać ludziom
różnicę między sławą i muzyką lub przeznaczeniem a zachcianką.
Tobie się to udało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hela_z_wesela




Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze starej reklamy telewizorów BRAVIA

PostWysłany: Środa 27-12-2006, 16:03    Temat postu:

W sumie i pomyslł dobry, i wykonanie nienajgorsze. Na początku zirytowała mnie ta szabloniczna (?) rozmowa z Billem. A w pierszym bodajże akapicie brakuje ogonków. Sama już nie wiedziałam, czy jest pisane w pierwszej osobie czy trzeciej, ale się domysliłam.
Owszem, mogło być lepiej, bardziej wciagająco, ale mogło być też gorzej.

Z poważaniem:
hela_z_wesela


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyMakbet




Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: z prochu

PostWysłany: Środa 27-12-2006, 16:14    Temat postu:

Ech, te sztuczne rozmowy. Po prostu... No po prostu krew mnie zaczyna zalewać. Zupełnie tak, jakbym poszła do sklepu po jajka i powiedziała:
- Witam, poproszę nadobny dar od kury, szlachetne jajo wydobyte z jej szlachetnego zada.

xD Tak wiem, że przykład przepiękny.

No, ale to nie zmienia faktu, że wolę naturalne rozmowy, a nie rodem z księgi "Romeo i Julia".

Poza tym nie było źle. Pomysł i wykonanie na miejscu, więc się nie czepiam. W sumie to jestem na tak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Effie




Dołączył: 20 Sie 2006
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miejsca, w którym kiedyś się obudzę

PostWysłany: Środa 27-12-2006, 16:52    Temat postu:

Pomysł bardzo fajny, wykonanie tak sobie. Zdarzyło Ci się pisać lepiej.

styśka napisał:
Myślał, że jest nikim.
A był kimś wielkim.
Teraz myśli, że jest wielki,
a jest nikim.


Dokładnie...
Ale nasunęło mi się pytanie " Czy teraz on nie jest bardziej szczęśliwszy ?"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mroczny anioł




Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: za górami za lasami.... w domku z piernika :)

PostWysłany: Środa 27-12-2006, 19:32    Temat postu:

podobało mi się
choć było krótkie i brakło opisów Smile
ale wybrałaś dość ciekawy temat Smile
i za to masz przeogramnaśnego plusa Wink
niby bez większych uczuć, emocji ale
napisane zwykłym językiem z zrozumiałym dla każdego Smile
czytało się lekko Smile
weny życzę i Pozdrawiam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Środa 27-12-2006, 22:05    Temat postu:

Ja się zgadzam z Lady Makbet w kwestii tej kury. Faktycznie coraz więcej opowiadań ma takie napompowane dialogi. Źle sie to czyta.

Temat mi się średnio spodobał. Już wiele razy o tym czytałam i tak jakoś... No nie było najgorzej. Opisane też całkiem nieźle, pomijam dialogi.

Ogólnie podobało mi się średnio. Zupełnie przyzwoita jednoczęściówka, aczkolwiek nie w moim guście,

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackAngel




Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź.

PostWysłany: Czwartek 28-12-2006, 11:39    Temat postu:

Pomysłowe przedstawienie rzeczywistości, wiesz?
Bardzo interesujące i ciekawe.
Ja błąkam się między kolejkami.
Napis 'dziennikarka', gdzie pcha mnie ciągle matka, a 'nauczycielka', gdzie staram się uciec.
Sama nie wiem, kim jestem.

B.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leb die sekunde




Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z rzeczywistości, która nie istnieje

PostWysłany: Czwartek 28-12-2006, 21:37    Temat postu:

Zgodzę się z kimś powyżej, że dialogi były sztuczne. Zbyt wyniosłe, mało naturalne. Ale podoba mi się ten temat. Lubię go. Chyba nigdy mi sie nie znudzi. A do tego ty w ciekawy sposób to opisałaś. Udało Ci się pokazac tę różnicę między muzyką, a sławą. To dwie różne rzeczy i choć czasem wiążą się ze soba to trzeba uważać, aby nie przejść na tę druga stronę. Sławę. Bill to zrobił w Twoim opowiadaniu. W rzeczywistości niestety tez się stacza, jest coraz bliżej dna. No, ale dobra miałam oceniac opowiadanie. A więc jak już pisalam, nie podobały mi się dialogi, ale bardzo ciekawe przedstawienie tematu.
Ogólnie jestem raczej na tak.
Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ambre




Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mam wiedzieć? Może... Zabłocony rów tuż obok drogi czyli WIEŚ potocznie nazywana: KRAKOWEM?

PostWysłany: Czwartek 04-01-2007, 19:06    Temat postu:

Pomysł jak najbardziej dobry. Wręcz genialny.
Zainteresował mnie sam tytuł.
Potem wciągnęła treść...
Jednak jest jej za mało. Za mało słów, jakbyś nie do końca w niektórych momentach rozwinęła ten watek, "a można by było na ten temat wypracowanie napisać" - jak to mówi mój tata.
I słowo chłopiec. Troszke go nadużyłaś, ale to minimalnie psuło efekt.
Kolejka do sławy...
Cóż może to nie była jego świadoma decyzja, może przystanął przy niej, ponieważ była... najbliższa. Może nie miał siły brnąc i szukac tej odpowiedniej?
Dobra, nie usprawiedliwiam go. Jego błąd. Cholerny błąd, za który zapłacił swoją duszą.
Bardzo dobre.
Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Whatever




Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Piątek 05-01-2007, 16:39    Temat postu:

Kurde, świetnie!
Jak Boga kocham!
Ujęłaś mnie.
Podobało mi się.
Znalazłam kilka błędów; nie wiem czy literówki, czy poprostu nie wiedziałaś. Zresztą nie ważne.
Niesamowity przekaz, niesamowita fabuła.

Idę przeczytać jeszcze raz!

Pozdrawiam,
Whatever


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin