Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

A ty co zrobiłeś dziś złego?

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anu$hka




Dołączył: 11 Gru 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 24-12-2006, 14:11    Temat postu: A ty co zrobiłeś dziś złego?

Chyba troche niedopieszczona...
Pisana może ciut za szybko.
Jestem gotowa na krytykę.


Zamknięta w swoim pokoju próbowałam jakoś się uspokoić. Łzy same napływały mi do oczu.
Czy wiesz co mi zrobiłeś Schafer? – pytałam raczej samej siebie.
Histeryczny szloch przemieniał się powoli w krzyk.
- Kochanie, czy wszystko w porzadku? – mama dobierała się stanowczo do zamka w drzwiach.
- Tak, nie martw się. – usiłowałam wydobyć z siebie jakiś spokojny wydźwięk.
- Dlaczego te drzwi są zamknięte? – z coraz większym trudem tamowałam spływające z moich źrenic krople.
- Przebieram się. – wargi drżały mi niemiłosiernie.
- Zejdź za chwilę na dół. Kolacja już prawie gotowa.
Odeszła. W końcu. Rzuciłam się na łóżko z całej siły waląc w nie pięściami. Uczucie złości, a może nawet nienawiści przepływało przez każdą moją tętnicę.
- Nieee... tym razem się doigrałeś! – spojrzałam w lustro podziwijając postać rudowłosej dziewczyny o intensywnie zielonych oczach. Tak, oczy. Mój atut i przekleństwo... Dzieki niemu mogłam manipulować ludźmi. Przynajmniej na chwilę stawałam się ich... Bogiem.
Uwielbiałam to uczucie... Zwykli przechodnie momentami bali się na mnie spojrzeć.
- Może to ci się najbardziej we mnie podobało? – z szafki przy łóżku wyciągnęłam szaro-zieloną kosmatyczkę. Szybki makijaż przywrócił twarzy normalny blask. Żądza zemsty wiodła na ślepo do celu. Teraz ty będziesz cierpiał... – śmiałam się szyderczo w duchu.
- Gdzie idziesz? – moja rodzicielka dzisiaj jakoś wyjątkowo interesowała się moją osobą.
- Do koleżanki. Zaraz wracam. – rzuciłam szybko i wybiegłam na dwór.
Ciemne niebo i chmury szczelnie zakrywające księżyc i gwiazdy. Obraz niemalże z horroru... Samotna dziewczyna przechadzająca się cichą ulicą i wciągnięta przez mrok.
Nie myślałam za dużo, dość szybko stanęłam na podjedździe jasnożółtego domu. Zapukałam pewnie do dębowych drzwi. Otworzył mi parszywy Kaulitz, dziecko czerni z niedowładem umysłowym.
- Czego chcesz? – spytał niemal natychmiast. Nienawidził, a może nienawidziła, bo w końcu nie jestem w stanie określić czy to chłopak..., mnie tak samo jak ja jego...
- Przyszłam do Gustava. – popchnęłam Świra i z impetem wparowałam do obszernego salonu.
- Gdzie on jest? – spytałam siedzącego na czerwonej sofie chłopaka w za dużych spodniach.
- Nie wiem. Chyba go nie ma... – spojrzał na mnie z jakimś dziwnym rozbawieniem.
- Jasne... – mruknęłam do siebie i prawie pobiegłam pod drzwi do jego pokoju.
Nie musiałam ich otwierać. Przede mną staneła właśnie jakaś niekompletnie ubrana cizia.
- Cześć Gustav. – uśmiechnęłam się „słodko” i usiadłam na jednym z foteli.
- Yyyy cześć. To nie tak jak myślisz...
- Daruj sobie. – uciełam go. – Musimy pogadać...
- Elisse to nie tak, ja ci to wytłumaczę...
- Chodzi o twoja siostrę. Jest taka biedna. A gdyby coś jej się stało? Przeżyłbyś jej stratę? Oj Gustavku musisz bardzo uważać na młodszą siostrzyczkę... – zaśmiałam się.
- Nie ośmielisz się. - powiedział przez zęby blondyn.
- Zobaczymy. – z uśmiechem pensjonarki ostentacyjnie wyszłam z domu trzaskając dobitnie drzwiami.
- Uwielbiam gdy się kłócą. – Bill zwrócił się do swojego brata.
- Ja też. Przynajmniej jakaś rozrywka. – dredowaty rzucił się na jakiś napój gazowany.
- Zniszczenie. Też chcę niszczyć. – Tom nie rozumiał o co chodzi bratu. Słowa docierały do niego powoli, gdy czarny zaczął męczyć małego choimka.
Dread zrozumiał...
Tak rozsiewa się zło?
W ten sposób zmieniamy ten świat.
A co ty zrobiłeś dziś złego?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leb die sekunde




Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z rzeczywistości, która nie istnieje

PostWysłany: Niedziela 24-12-2006, 14:22    Temat postu:

Właściwie to się nudziłam. Zrobiło się ciekawie kiedy już przyszła do nich.

Cytat:
dziecko czerni z niedowładem umysłowym.

Tu zaczęłąm się smiać. Nie wiem czy ten fragment miał być smieszny, ale dla mnie był Wink

Ale powracając do ogółu to jak już mówiłam początek był nudny, ale podobało mi się zakończenie.
Pół na pół.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Immortelle
Gość






PostWysłany: Niedziela 24-12-2006, 17:07    Temat postu: Re: A ty co zrobiłeś dziś złego?

Anu$hka napisał:
Czy wiesz co mi zrobiłeś Schafer?

Przed Schafer (swoją drogą Schaefer) przecinek.
Cytat:
w porzadku?

porzĄdku
Cytat:
spojrzałam w lustro podziwijając

podziwiając.
Cytat:
Dzieki niemu mogłam manipulować ludźmi.

DziĘki.
Cytat:
szaro-zieloną kosmatyczkę.

kosmetyczkę.
Cytat:
stanęłam na podjedździe jasnożółtego domu.

podjeździe.
Cytat:
Przede mną staneła właśnie

stanĘła.
Cytat:
– uciełam go. –

uciĘłam. Ucięłaś go? Co? Gustava? W jaki sposób?
Cytat:
- Elisse to nie tak, ja ci to wytłumaczę...

Przecinek po Elisse.
Cytat:
Oj Gustavku

Po -Oj przecinek.
Cytat:
choimka.

chomika.
Cytat:
Dread zrozumiał...

To dredy rozumieją?

Nie, nie , nie.
Mnóstwo błędów.
Niedopieszczone?
To za mało powiedziane. Wystarczyło wrzucić na Worda, a jak się nie ma to nawet poprosić kogoś o sprawdzenie. Czy nawet wrzucenie na MW.
Niestety. Nie podobało mi się, ani trochę.

Życzę weny,

Pozdrawiam.
Powrót do góry
Pauline...




Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Deutschland - (RFNRD) ein Volk der Dichter und Denker / Była Kraina Mordoru / Poprostu KRAKÓW

PostWysłany: Niedziela 24-12-2006, 17:47    Temat postu:

Niby ciekawe, niby dobre...
Ale, co właściwie Bill miał na myśli, że Tom nie zrozumiał?
Bo w tym momencie to ja też takim Tomem jestem i nie
zrozumiałam.

Nie mam pojęcia.

Błędy.


Alles fur Heute.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zulla




Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 2081
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mit gestreiftes Käppchen von B.!

PostWysłany: Poniedziałek 25-12-2006, 9:39    Temat postu:

nie...
Czy Bill chciał zamęczyć chomika ponieważ Gustav sie pokłócił z panną
^ taa ?

błędy
narracja w 1 osobie
fabuła nijaka

nie podobalo mi sie
jedynie co było fajne to opis potęgi oczu...

pozdrawiam
z życzeniami świątecznymi
Zull


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwunnia




Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z bajkowego świata dla małych dziewczynek*

PostWysłany: Poniedziałek 25-12-2006, 19:38    Temat postu:

Dojechałam do połowy. Nie wiem dlaczego, ale odpychało mnie. To chyba przez te dialogi. Może kiedyś doczytam do końca i edytuje. Narazie pozdrawiam.

P.S jest takie coś jak 'wydźwięk' ? <myśli>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kicia41




Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z piekła.

PostWysłany: Niedziela 25-02-2007, 18:25    Temat postu:

Witam.
A mi się podobało, ot co!
Pewnie dlatego, że nie lubie Gustava Razz Cool
Lekko i szybko mi się czytało, chociaż mogło być dłUuUuższe:P
Błędy mi się żadne w oczy nie rzuciły...
Pozdrawiam i weny życzę Wink
Kicia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Astray DemoniC




Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 1459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z tont =D

PostWysłany: Poniedziałek 26-02-2007, 11:02    Temat postu:

Yyy, nie podobało mi się.
Ogólnie wygląd wizualny tekstu nie jest najlepszy, zauważ.
Trochę dużo błędów, nie sądzisz?

Pozdrawiam,
~


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Głupia Barbie




Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z domku dla lalek

PostWysłany: Poniedziałek 26-02-2007, 16:47    Temat postu:

Och, jej.
Jakie błędy.
Nie masz Worda? Proszę, nie męcz moich oczu.
To było takie... błache. Ech.

Hahaha jednyna istota która była słabsza od Bidona, to chomik *śmiech na sali*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Devi!!!




Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 08-05-2007, 17:32    Temat postu:

Zacznę od pytania. Ale nie do Ciebie. Do Immortelle. Chciało Ci się błędy wytykać? Razz Ja bym po trzech wymiękła. Nom, a teraz do Ciebie. To opowiadanie nie należy do udanych. Nie podobało mi się. Błędów było na prawdę dużo. W ogóle nie zrozumiałam przesłania. Jestem stanowczo na NIE.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin