Tokio Hotel

ing_uśka · Wysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 22:17 Temat postu:

takie.... hmm....ROMANTYCZNE! PIĘKNE!! ŚLICZNE!! ORGINALNE!! COOL!! Very Happy

..::Balbina::.. · Wysłany: Wtorek 04-04-2006, 8:02 Temat postu:

Naprawde mi sie podoba ale juz nie zabijajcie tego biednego Billa
Czemu jego zycie przewaznie sie tak brutalnie i szybko konczy Sad

Cheza · Wysłany: Wtorek 04-04-2006, 15:21 Temat postu:

Hmm tak myślałam, że będą mieszane odczucia co do tej drugiej części. ALe cóż wszelką krytyke przyjełam do siebie i dziękuje za nią, na pewno mnie pokieruje na lepszy tor, a może na gorszy? okaże się jak napisze nowe opowiadanie, kiedyś...

A co do motywu śmierci, to przyznam się szczerze, że nie czytałam jeszcze opowiadania które by tak sie skończyło... < wiem mało jeszcze widziałam Wink

>
Zresztą nigdy nie napisałam opowiadania, które skończyło się tragiczą śmiercią więc zawarłam to w tym.

Pozdrawiam.

Domena · Wysłany: Wtorek 04-04-2006, 15:26 Temat postu:

Oki, kochana Smile

Przyjmuję Twoje tłumaczenie ;D W każdym razie ja przeczytałam takich opowiadań od grona i zdeka mnie to dobiło w tym Twoim. Więc czekam z niecierpliwością na kolejną próbkę Twojej twórczości Wink

Pozdrawiam Smile

Divalecorvo · Wysłany: Wtorek 04-04-2006, 16:12 Temat postu:

druga czesc inna od pierwszej.. jednak obie ladne... szkoda tylko ze ich usmiercilas.. ja na miejscu Billa nie pozowolila bym umrzec osobie ktora kocham.. to samo z Katja.. jakby nie mogli wyjechac gdzies daleko.. czy co...

sunia · Wysłany: Czwartek 06-04-2006, 15:26 Temat postu:

Jeszcze nie widziałam, żeby ktoś tak zepsuł takie świetne opowiadanie.
Autorka ma wielki talent, pierwsza część jest napisana świetnie. Wszystko jest cudowne. Nie mogę się do niczego przyczepić. Naprawdę ekstra. Opisane tak, że się aż wszystko czuje...
Pomysł też fenomenalny.
Ale część druga to już jakiś koszmar. Nie chodzi o to, że to źle napisałaś. Nie, napisane jest cudownie, masz wielki talent, niezaprzeczalnie. Ale co? Zabijają się grzebykiem do włosów? Łąka, las, wspólna śmierć, Romeo i Julia. Taki patos, taka totalna bzdura. Tak nierealistycznie. Aż się czytać nie da. Tak mi to popsuło opowiadanie, tak mnie to zdenerwowało.
I pytam, jak jest możliwe, żeby ktoś kto ma tak wspaniałe pióro napisał na końcu taką bzdurę?
Ja przepraszam, że tak ostro krytykuję, ale przecież to mną wstrząsnęło.
Autorka- Cheza- ma dar do pisania, a tu nagle taki pomysł? No zlitujcie się niebiosa.
Przepraszam Cheza, że tak mówię, ale ktoś kto ma taki talent musi go w pełni wykorzystywać. Ja wiem, że Ci się może podobać wizja tak romantycznej śmierci, ale dla mnie jest to tak patetyczna, nieznośnie romantyczna wizja, że aż ocieka śmiesznością.
Całe opowiadanie podoba mi się gdyby nie zakończenie, które burzy wszystko... Aż walnęłam się książką w głowę, widząc, zakończenie.
Cheza, popracuj nad pomysłami, bo warsztat masz doskonały.

Owca · Wysłany: Czwartek 06-04-2006, 16:06 Temat postu:

PIERWSZA CZESĆ
Zaczęło się pospolicie. Znają się od dawna, lecz nic do siebie nie czują. W tle widzimy resztę Tokijczyków w mniej lub bardziej stałych związkach. On samotny, ona samotna. Stereotyp. Ale jedziemy dalej. Seks w aucie. Dobry pomysł, bo tego jeszcze nie było. Fajnie opisane, realnie. Nie mam żadnych zastrzeżeń. Tutaj kończy się „ta dobra część”, bo teraz pojawia się:

DRUGA CZĘŚĆ
I tutaj zaczyna się bajka dla dzieci, i wielki kit. Z tego co pamiętam zaparkowali auto za miastem. I nagle, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki znikają podmiejskie realia i pojawia się feeryczna bajka. Czyściutka, zielona łąka, wodospad, tęcza i inne bajery. Czytelnik uderza się otwarta dłonią w czoło i czyta dalej.
Nagle dziewczyna wpada w histeryczny szał i zaczyna jęczeć, jakoby zrujnowała Bill’owi życie i tym podobne tragizmy.

Moment! Jeden, seks. Nikt nic nie widział, nikt nic nie wie. Gdzie problem? Nawet jeśli kochali się bez zabezpieczenia i teoretycznie jest szansa 12 do 365 że zaszłą w ciąże. Ale dalej nie rozumiem czym mu zrujnowała życie?
Ale potem dowiadujemy się że samochodowi kochankowie Są spokrewnieni. Z tym że ja dalej nie widzę problemu! Nie do takich dewiacji ludzie są zdolni! Zresztą podkreślam. Nikt poza samymi zainteresowanymi o niczym nie wie.
No, załóżmy że się kochają. Dalej nie widzę problemu! Jeśli udowodnia to kościołowi to im nawet na ślub pozwolą!

A potem wspólne Samobójstwo przy pomocy spinki do włosów. Czytelnik zaczyna walić głową w ścianę. Już nawet szkoda słów.

Rozumiem, niektórzy lubią romantyczne, tragiczne zakończenia, wzniosłe samobójstwa i patetyczne wyznania, ale to już zakrawa o groteskę!

Pierwsza cześć na prawdę mi się podobała. Gdyby tak nie było nawet nie pomyślałabym o przeczytaniu następnej. Te pompatyczne dialogi…

Nie chciałam urazić twoich uczuć czy wytknąć ci dyletanctwo. Mój komentarz nie miał pełnić roli jakiegoś, nie przymierzając autodafe. Po prostu apeluje o większe zwrócenie uwagi na sens i logikę w tekstach. Bo styl pisania masz bardzo przystępny i przyjemny język.

Pisz dalej. Praktyka czyni mistrza. Ale błagam. Więcej rozumu….

Cheza · Wysłany: Niedziela 09-04-2006, 16:24 Temat postu:

Po pierwsze cieszę się, że niektórym spodobało się moje opowiadanie. Po drugie co do krytyki, to hmm... przemyślałam sobie wszystko i spokojnie nie uraziłyście mnie swoimi słowami <choć przyznamm że ciężkie komentarze niektóre były>, jednak prawdziwą, uzasadnioną krytyke przyjmuje do siebie i przyznam, że pomomo cierpkich słów, potrafią mnie motywować. Cóż mistrzem nikt się nie rodzi, pisac będe dalej, a co z tego wyjdzie okaże w przyszłości.. ale dobra, bo zaczynam wygłaszać filozofie XD
Pozdrawiam.

sunia · Wysłany: Niedziela 09-04-2006, 18:08 Temat postu:

powinnaś pisać dalej bo piszesz bardzo dobrze, masz świetny styl, ale musisz popracować nad pomysłami (już to mówiłam). Bo wiesz, ta wizja którą opisałaś w II cześci jest bardzo dziecinna, mimo wszystko. W życiu to tak nie wygląda.

popek · Wysłany: Środa 12-04-2006, 19:31 Temat postu:

pornol o tokio hotel buehehehehe wez daj spokoj ktora osiemnastoletnia dziewczyna dalaby dupy takiemu chudzielcowi jak bill? wogole od kiedy on ma męski glos i od kiedy on sie za dziewczyny zabiera? buehehe

Cheza · Wysłany: Środa 12-04-2006, 21:11 Temat postu:

Qrka · Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 19:31 Temat postu:

Buum. Co za nagła zmiana sytuacji Grey_Light_Colorz_PDT_42

Jak dowiedziałam się o tych ich więzach krwi, to pomyślałam, że zaszyją się gdzies na prerii z dala od rodziny. A tu proszę. Mimo że opowiadanie, to motyw jak najbardziej prawdziwy. Gdyby rozstali się w wielkim bólu, to chyba wcześniej czy później i tak by nie wytrzymali - zabiliby się, albo własnie wyjechali. Bo nawet gdyby to nie była miłość ich życia, to podświadomość by działała. Zakazany owoc smakuje najlepiej.
Ogólne wrażenie - pozytywne Smile

popek · Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 22:42 Temat postu:

cheza jestes prawdziwą fanką th Very Happy

zero przyjmowania słowa krytyki:D

SeLeNe · Wysłany: Piątek 14-04-2006, 1:23 Temat postu:

zgadzam sie z owca i uwazam, ze II czesc jest niepotrzebna, chociaz to tylko i wylacznie rzecz gustu Smile

tselinka · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 18:34 Temat postu:

świetne:D najlepsza była akcja w samochodzie:D szkoda, że to już koniec:( pozdro=*

laribett · Wysłany: Niedziela 16-04-2006, 12:28 Temat postu:

Gdyby nie to samobójstwo , to powiedziałabym , że świetne...
Ale dlaczego większośc jednocześciówek musi kończyć się źle??
Mogłas być oryginalna...
Ale bez tej 2 cześci to ..profesjonalnie napisane!!
Pozdrawiam!!! Very Happy

sZaTynEcZka · Wysłany: Niedziela 16-04-2006, 13:22 Temat postu:

Swietne!!:)strasznie mi sie podoba, to juz moje drugie opowiadanie jakie przeczytałam i jestem pod Duzym wrazeniem Very Happy

zeby taka piękna miłośc była mozliwa?!?.....szkoda ze na koncu sie zabijają...Nie usmiercajcie juz Billa wiecej Wink

aha i niewiem czy dobrze zozumiałam:czy oni zabili sie grzebykiem...czy jak... Confused

Aha a co do wypowiedzi Popka..Zgadzam sie w 100% z Chezą!! on jest boski!!!i chyba nikt niema do tego wątpliwosci, co?? Wink

Vicky14 · Wysłany: Niedziela 16-04-2006, 19:35 Temat postu:

No kurde BooSko:D Very Happy

hehe..

Normalnie Cool:D Jak to mówi billu$.. Very Happy

Heh..

Zupa!! Kurde no mi sie podoiba:D Najlepszy dział to ten od 16..Ale inne tysh są Spoko:D Paa:*

kruszynka · Wysłany: Piątek 05-05-2006, 12:43 Temat postu:

to bylo super az sie poplakalam tyle żądzy milości i zarazem przez okrutność swiata musieli pozegnac sie z zyciem

Mod-DiaBollique · Wysłany: Piątek 05-05-2006, 13:44 Temat postu:

merka · Wysłany: Sobota 06-05-2006, 16:04 Temat postu:

W pierwszej części wszystko, no prawie wszystko, działo się tak zwyczajnie, pospolicie jak w wielu opowiadaniach... Ale za to druga częśc zaskoczyła mnie totalnie! Gdy przeczytałam ten fragment o rodzeństwie ciotecznym to o mało z krzesła nie spadłam! Po prostu super! Koniec był wielkim zaskoczeniem... Piękne!
To się nazywa talent! Pozdrawiam

Córka Szatana · Wysłany: Niedziela 04-06-2006, 8:44 Temat postu:

Druga część była najpiękniejsza. To był dowód na ich miłość. Jednak dziecwzyna zrobiła to bardziej ze względów moralnych, bała się przyszłości. On zabił się dla niej... Podobało mi się.

Tomusiowa · Wysłany: Czwartek 08-06-2006, 20:27 Temat postu:

Fajnie fajnie:DMoty samobojswa nawet fajnie tu wpletłas,pisza dalej:DPozdro!