Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zabiłeś go, a ja nie będę z mordercą Część 3/3 (Koniec) +
Idź do strony 1, 2  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Podoba Ci się to opowiadanie?
Tak
100%
 100%  [ 5 ]
Nie
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 5

Autor Wiadomość
Astray DemoniC




Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 1459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z tont =D

PostWysłany: Środa 19-07-2006, 13:28    Temat postu: Zabiłeś go, a ja nie będę z mordercą Część 3/3 (Koniec) +

Hm. Pierwszy raz musiałam sobie na kartce napisać plan wydarzeń opowiadania. Również będzie to 2-3 częściówka, ostatnio jak widać bardzo je polubiłam.
Można to uznać za taki lekki kryminał (nie po pierwszej części, ale po ogóle).
Postaram się jeszcze jutro napisać kolejny part, ponieważ o szóstej rano 21 lipca wyjeżdżam na dwa tygodnie.
No i przepraszam, że takie beznadziejne.

***

- Ona jest idealna, mówię Ci. Jeszcze tylko rok i na pewno się jej oświadczę. Nie wiem, co bym zrobił, jakby coś się jej stało. Ba! Ja sobie tego nawet nie wyobrażam. A Ty, Tom, powinieneś znaleźć sobie laskę. Laskę na stałe. – jasnowłosy chłopak przewrócił oczami, a następnie ponownie zamoczył poziomkowe usta w ciemnym napoju. Nie chciał już słuchać brata, miał go dosyć. Opowiadał tylko o niej, średniego wzrostu zielonookiej brunetce. Przez tą dziewczynę Bill, w ogóle stracił głowę. Mniej interesował się zespołem oraz nim. Jego bliźniaczym bratem, przecież zawsze byli ze sobą tak zżyci!
Teraz już została tylko ona. Poznana na wymianie międzyszkolnej w grudniu poprzedniego roku. Faktem jest, że rozumieli się doskonale. Nawet bez słów.
Na początku Dreadziarz się cieszył ze szczęścia Czarnowłosego, jednak z biegiem czasu odczuwał coraz większy żal.
- Tom, czy Ty mnie jeszcze słuchasz? – z pretensją w głosie Bill zadał retoryczne pytanie. Westchnął, a następnie wstał ze skórzanego fotela.
Chwilę potem znalazł się na dworze idąc deszczową ulicą Loitsche. Spojrzał na znajome drzewo. Przystanął.
Dlaczego jej nigdzie nie było? Przecież miała na niego czekać. Równo o 19.00.
Wokalista czekał może z godzinę, a następnie udał się do jej domu.
Zapukał.
Odpowiedziała mu martwa cisza.
Na szczęście miał klucze do jej domu. Wszedł.


Tom siedział samotnie na kanapie biorąc kolejne łyki coli. Do głowy przychodziły mu dziwne myśli. Chciał sobie przypomnieć ostatnią noc, jednak nie mógł. Naszła go jedynie migrena.
Przed oczami pojawiła mu się ładna dziewczyna. Dziwnie znajoma, tyle, że naga.
Adelaide?!
Otrząsnął się. Nie, to nie możliwe.

Czarnowłosy chłopak otworzył ciemne drzwi do pokoju jego ukochanej. Zobaczył ją śpiącą na podłodze w pozycji siedzącej. Jej głowa z burzą czarnych loków opierała się o łóżko. Na zwykle porcelanowym policzku widniał siniak i rozmazany make-up.
Wokalista uklęknął obok siedemnastolatki i delikatnie zaczął budzić tuląc Adelaide. Po chwili ujrzał, jak delikatne powieki odsłaniają przeraźliwie zielone oczy.
- Co się stało Złotko? – szepnął do ucha. Ta, tylko w ramach odpowiedzi wtuliła się w jego skórzaną kurtkę. Odwzajemnił uścisk.
Zaczął po cichu śpiewać.

Ciepło niesie nas aż do nieskończoności,
Wszystko pędzi wokół nas.
W świetle księżyca stoimy jedynie my dwoje...


Delikatnie przeczesywał swoimi dłońmi raz po raz jej włosy mimo, że już to robił od dobrych dwóch godzin.

__________________________________________________________

- Zgwałcił Cię, a następnie pobił?! – z niedowierzaniem dopytywał się. Adelaide kiwnęła potwierdzająco głową. Wzrok miała utkwiony w podłodze.
- A wiesz, kto? – ponownie odpowiedziała kiwnięciem głowy, tym razem przecząco. Wokalista przytulił ją. Ciągnął – wiesz, że Cię kocham i nigdy już nie dam skrzywdzić?



- Tom, co Ty byś zrobił na moim miejscu? – dopytywał się brata na następny dzień.
- Bill, nie wiem.
Chłopak niepocieszony odpowiedzią gitarzysty wyciągnął telefon komórkowy. Zastanawiał się nad tym czynem cały poranek.
- Detektyw Hoffman?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Astray DemoniC dnia Środa 09-08-2006, 11:57, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
shprot_ka




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa

PostWysłany: Środa 19-07-2006, 13:54    Temat postu:

Cóż nie wiem co mnie podkusiło... za szybko, nie gnaj tak... brak jakiego kolwiek rozwinięcia, płynnych przejść (!), opisów sytuacji- suche fakty , dialogi i kilka uscisków... jakby ci się poprostu nie chciało... włuż w to trochę pracy i uczucia...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Teallin




Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: księżycowy pył w otchłani piekieł

PostWysłany: Środa 19-07-2006, 14:05    Temat postu:

Zgadzam się z poprzedniczką.
Krótkie. Suche.
Nie to nie to.
Chociaż orginalne. Pomysł mi się podoba.
Więc... Pół na pół.
Mam nadzieję, że w następnym odcinku postrasz się bardziej.
Weny
Tea


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosenrot




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: z Utopii

PostWysłany: Środa 19-07-2006, 14:35    Temat postu:

Już mi się podoba! Very Happy
Wierzę, że jak zawsze skrobniesz coś ciekawego! Wink
Pozdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Środa 19-07-2006, 14:47    Temat postu:

Pomysł niezły, ale zvyt szybko toczy się akcja. Powinno być więcej opisów, na twoim miejscu skupiłabym się na portrecie psychologicznym bohaterów. W końcu Billowi zgwałcili dziewczynę, dziewczyna została zgwałcona no i nawet się domyślam kto zgwałcił. A opisałaś to zbyt pobieżnie, ot przyszedł, zobaczył, poszedł, zadzwonił.
Zobaczymy co będzie dalej. Na razie podoba mi się średnio.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nique




Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z popiołów, jak feniks;)

PostWysłany: Środa 19-07-2006, 17:53    Temat postu:

Dla mnie to wygladało trochę jak zlepek urywków z kilku róznych odcinków. Taki ogólny obraz.
Ale mimo to podobało mi sie. Intrygująca fabuła, i jeśli dodasz opisy uczuć i relacji między bohaterami to może wyjść coś bardzo ciekawego Very Happy
Wrócę na pewno, zobaczyć, czy się poprawiłaś Wink
Weny życzę Very Happy
Nique


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roxy




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: świat Aniołków xD

PostWysłany: Czwartek 20-07-2006, 6:27    Temat postu:

Może i fabuła nie najgorsza, ale błędy strasznie dają po oczach...
Popracuj nad układaniem zdań, bo wydają się takie 'nijakie', oraz nad interpunkcją [szlag, ja sama mam z tym wielki problem Laughing] bo przecinki znajdują się nie tam, gdzie powinny.
Jak na pierwszą część to za dużo się w niej dzieje.
Nie mogło dojść do tego gwałtu 'stopniowo'?
Byłoby o wiele lepiej, wiem co mówię:]
No cóż, pozostaje mi tylko życzyć dużej weny.

Peace.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Etera




Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 20-07-2006, 9:35    Temat postu:

ależ ja jestem głuuupia.
Przeczytalłam to wczoraj, ale zapomniałam skomentowac.
Widze, że czujesz sie dobra w 2-3 cześciówkch Smile
Ja też tak czuje, i wiem, że w wieloczęśćiówkach nie byłabys gorsza.
Podoba mi się, bardzo.
Chociaż może, jak pisały poprzedniczki, troche akcja sie toczy za szybko, i coś mało opisów, ale czuje, że w następnej częsci się poprawisz, i właśnie w niej nas zaskoczysz.
Licze na to Smile.
Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaroLLa xD




Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...zapomniałam _-_

PostWysłany: Czwartek 20-07-2006, 9:54    Temat postu:

To wszystko za szybko sie dzieje...
W ogóle czasem nie wiadomo o co chodzi, wiesz?
Postaraj sie w następnym parcie złotko


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martosia




Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 20-07-2006, 10:01    Temat postu:

Sama nie wiem.
Nie powiem, że było suche. Było uczuciowe, ale tylko troszeczkę i dla mnie to znacznie za mało.
Mam podzielone uczucia. Twoje opowiadanie nie wywarło na mnie jakiegoś nadzwyczajnego wrażenia.
Jednak pisz dalej, bo bardzo mnie ono zainteresowało...

Jak zawsze krótko i na temat...
Martosia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Astray DemoniC




Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 1459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z tont =D

PostWysłany: Czwartek 20-07-2006, 10:15    Temat postu:

Oj...
Słonka, to są tak jakby "skrawki" akcji Wink
Tak, aby wprowadzić czytelnika.


W następnych partach będą rozwinięte, a w ostatniej będzie najwięcej uczuć, które tak uwielbiacie Very Happy

Na pewno zrozumiecie, o co mi chodzi po ich przeczytaniu.

Etera - masz rację, zakochałam się w opowiadaniach o paru częściach Wink
Ale prowadzę też dłuższe, "Heroina vs. ?".

Pozdrawiam i dziękuje za komentarze


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Astray DemoniC




Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 1459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z tont =D

PostWysłany: Czwartek 20-07-2006, 12:08    Temat postu:

No to się wyrobiłam i wczorak wieczorem napisałam kolejną część.
Jest w niej wiele pytań, na które odpowiedzi znajdą się w ostatnim parcie.
Mam nadzieję, że lepsza od pierwszej.
No i przepraszam modki, że post pod postem.
A teraz zapraszam do czytania.

Niektóre elementy napisane kursywą, to tłumaczenie "Lonely Day" i "Skin"

________________________________________________________________________


- Bill, jakim Ty jesteś kretynem. Najpierw zadzwoniłeś po tego detektywa, teraz po psychologa. Czy Ty czasem nie przesadzasz?
- Ona musi być w szoku, zrozum ją... Niech ja tylko dorwę tego skurwysyna! – Bill spojrzał na okno, za którym płatki śniegu odprawiały zimowy taniec. Słońce swoimi siłami próbowało zwalczyć zasłaniające je chmury bez większego rezultatu. No cóż... zalety grudniowego poranka.
W tym czasie urokliwa Adelaide siedziała na zaścielonym łóżku podśpiewując cicho swoją ulubioną piosenkę. Kryształowe łzy spływały jedna za drugą po jedwabistym policzku dziewczyny. Jej zielone oczy były pełne smutku. Dlaczego ona skłamała?

Jeżeli pójdziesz,
Chcę iść z tobą.
Jeżeli umrzesz,
Chcę umrzeć z tobą.
Wziąć twoją rękę i odejść...


W domu Simone rozgrywała się seria pytań, w celu znalezienia sprawcy. Chłopak w dreadach siedział na kuchennym blacie popijając Red Bull’a i odpowiadając detektywowi Hoffman.
W pomieszczeniu roznosiła się woń pieczonej kaczki z jabłkami, a przy ścianie stał Bill dokładnie przysłuchując się odpowiedziom brata.
- Tak więc Panie Kaulitz, gdzie pan był piątego grudnia? – gitarzysta ponownie zamoczył usta w napoju, a następnie spojrzał na bliźniaka. Po chwili namysłu odpowiedział – na dyskotece, a potem... nie pamiętam, troszeczkę sobie wypiłem. Zresztą, sądzisz, że to ja ją zgwałciłem!?
- Nie stwierdzam, jednak muszę wszystko sprawdzić. A czy ma Pan jakieś podejrzenia, kto mógł się tego dopuścić?
- Zgwałcić to nie wiem, kto mógł. Jednak od paru dni kręcą się pod naszym domem trzy takie panny, pewnie fanki.
- I dlaczego miałyby ją pobić? – wtrącił się Bill nie mogąc słuchać opowieści brata, wiedział, kiedy kłamie.
- Zazdrosne może były, zresztą, to nie moja laska, więc co się będę mieszał do tej sprawy. – odpowiedział bliźniakowi, po czym zgniótł puszkę i wyszedł z kuchni.

_______________________________________________________________________

JAK MOGŁEŚ?!

_______________________________________________________________________


5.02.07r., Bravo 5/24
Tom Kaulitz (17), gitarzysta zespołu Tokio Hotel został otruty pierwszego lutego bieżącego roku.
Karetka nie zdążyła na czas, wezwała ją dziewczyna brata Toma, Adelaide, która gdy weszła do mieszkania.
Chłopak zmarł będąc jeszcze w swoim domu, przyczyną śmierci była duża dawka trutki na gryzonie znajdująca się w napoju wypitym przez gitarzystę.
[...]


- Tak, tak, dziękuje, pieniądze przelałem na pańskie konto, tak... oczywiście, jeszcze raz dziękuje. Do widzenia. – zakończył połączenie jednocześnie odkładając telefon na orzechowy stolik. No cóż... Bill dowiedział się kto TO zrobił, a detektyw okazał się zbędny. Jednak trzeba było mi zapłacić „za zmarnowanie cennego czasu”. Minęły trzy miesiące od tajemniczego pobicia, a miesiąc od śmierci brata i wszystko zaczęło się układać.
Początkowo Bill był załamany, a Adelaide tak jakby... spokojniejsza? Racja, cała rozpromieniała. Ponownie była pewną siebie nastolatką, ale... na jak długo?


Czarnowłosy po odłożeniu komórki spojrzał na dziewczynę serdecznie uśmiechając się. Ta odwzajemniła uśmiech i namiętnie go pocałowała w poziomkowe usta. Ich języki zaczęły triumfalny taniec miłości, a porcelanowe, w świetle wieczoru palce wpięły się we włosy ukochanego. Dłonie wokalisty powędrowały na zaznaczoną talię brunetki, która znalazła się na chłopaku. Zaczął jej zdejmować ciemną koszulkę.
- Bill...
- Nie chcesz?
- Nie Bill, chcę po prostu powiedzieć, że Cię kocham..

Wszystko co miałam,
Uderzyło o ścianę.
To co przywykło być Twoje,
Tak naprawdę Twoje nie jest...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nique




Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z popiołów, jak feniks;)

PostWysłany: Czwartek 20-07-2006, 13:34    Temat postu:

Shocked Aż mnie zatkało. To było świetne, zwłaszcza końcówka.
Dziwne co prawda, ale wspaniałe. Zostawiłaś wszystko nie do końca wyjaśnione, po głowie czytelnika zaczynają się plątać dziwne przypuszczenia. Że może coś jest inne niż na to wygląda?
Ślicznie Very Happy
Wrócę, bo to przyciąga Smile
Nique Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Etera




Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 20-07-2006, 14:09    Temat postu:

przeczytałam wczesniej, ale czas nie pozwolil mi skomentowac.
Jest ślicznie.
Ta tajemnoczość i wiele zagadek mnie pochłania.
Jestem ciekawa kolejnej części, bardzo.
Ta część jest o wiele lepsza od poprzendiej, chociaz 1 była niczego sobie.
I coś czuję, że 3 będzie jeszcze lepsza.
Pozdrawiam i z niecieprliowścią czekam na next parta Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lunka




Dołączył: 30 Cze 2006
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Czwartek 20-07-2006, 19:46    Temat postu:

Zapowiada sie ciekawie Wink
Co dalej?
nie moge sie juz doczekac xD
Pozdro


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Czwartek 20-07-2006, 21:30    Temat postu:

No to teraz jestem trochę zdezorientowana. Zaskoczyłaś mnie, bardzo, bardzo duzy plus:) Zobaczymy jak to zakończysz. Intrygujące opowiadanie. Podoba mi się. Gdyby tylko było odrobinkę dłuższe:)
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosenrot




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: z Utopii

PostWysłany: Czwartek 20-07-2006, 21:57    Temat postu:

Astray... Jak mogłaś... Ta perfidnie zabić mojego Tomka? Grey_Light_Colorz_PDT_10
Dobra, już dobra.
Podobalo mi się. Powtarzam się, wiem Smile
Widzę tytuł i chyba wiem co będzie w ostatniej części.
W głebi duszy mam nadzieję, że nas jakoś zaskoczysz! Smile
Pozdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
malineczka




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Night Club 8)

PostWysłany: Piątek 21-07-2006, 7:22    Temat postu:

oł przeczytałam Wink
bardzo sensowne i treściwe Smile podoba mi się.
akcja w sam raz... zabójstwo Toma? matko.. ah..ah..samobójstwo jednak..
a to on jednak ja zgwałcił... daj kolejnego 3 parta Smile czekam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Teallin




Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: księżycowy pył w otchłani piekieł

PostWysłany: Piątek 21-07-2006, 8:49    Temat postu:

Ej!
Toma nie można ot tak sobie zabić, no!
Toż ja się budzę rano i pierwsze co robię to na jego plakat patrzę Razz
Bym chyba zabiła młodszego Kaulitza, gdyby otruł brata w rzeczywistości
*ostrzy całkiem sporych rozmiarów tasak*
A co, nie?
Adelaide mi się jakoś tak nie przyjęła. Sucha. Nie lubię jej. Przez nią zahwiała się raz na zawsze równowaga.
Bleeeh...
Ją też uśmierć, byłoby kwita Wink
A tak to mi się bardzo podoba Very Happy
Całuję ;*
Tea


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martosia




Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 22-07-2006, 11:54    Temat postu:

Nie, no!
Zatkało mnie, totalnie zatkało. Tylko dlaczego tak krótko?
Mogłabym mówić, że jest wspaniale bosko, pięknie i w ogóle, ale nie chcę Cię zachwalać Wink.
Poważnie... UDAL CI SIE TEN ODCINEK!
Niecierpliwie czekam na następny.

Jak zawsze krótko i na temat,
Martosia.[/img]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Astray DemoniC




Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 1459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z tont =D

PostWysłany: Piątek 04-08-2006, 15:09    Temat postu:

Tam, ta, dam!
Wróciłam i jak najprędzej postaram się dodać ostatni odcinek Wink
Np. do końca tygodnia xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lov.




Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Piątek 04-08-2006, 15:44    Temat postu:

Witam Smile
Bardzo mi się podoba twoje dzieło ;D
Nie spotkałam się z jakimikolwiek błędami Smile
Troszkę króciutko i mam nadzieje, że ostatnia częśc będzie dłuższa.
Tak więc czekam.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Astray DemoniC




Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 1459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z tont =D

PostWysłany: Środa 09-08-2006, 11:53    Temat postu:

No to czas na ostatnią część.
Mam nadzieję, że się spodoba Wink

______________________________________

Policja zajęła się sprawą zabójstwa Toma Kaulitza, wszystko wskazywało na jedno... w domu Adelaide znaleziono trutkę, którą odebrano życie bliźniakowi. Zaprzeczała, a nawet wniosła pozew o ponowne rozpoczęcie śledztwa. Niestety...
... to ona go zabiła, a przynajmniej wszystko było przeciwko niej...

Nadal widzę nasze imiona na ścianie
i ścieram je na nowo...
Nasze marzenia były fałszywe i żadna łza nie była prawdziwą...
Słyszysz mnie...
Nie słyszysz mnie...



Płakała, ale już nic nie mówiła.
Nie miała siły żyć.
Wyrokiem było dziewięć lat pozbawienia wolności...

Dostawała listy, które można by było przeliczyć na tony makulatury.
Od kogo?
Nie, nie od Billa. On ją odwiedzał codziennie i opowiadał o tym, jak liście zaczynają się pojawiać na ospałych drzewach i jak ptaki wraz ze słońcem codziennie go budzą.
Mówił, jak bardzo mu jej brakuje, jak bardzo by chciał budzić się i mówić każdego poranka, te dwa, magiczne słowa...
Kocham Cię.

Według niej, w jego ustach brzmiały tak dumnie i szczerze. Tak dźwięcznie i melodyjnie. Po prostu, tak słodko.

Tak więc, od kogo te listy?
Od nich – zazdrosnych fanek.
Chyba nawet terrorysta po zamachu na prezydenta Stanów nie dostałby tylu gróźb.
One traktowały Toma jak bóstwo, którego nie może dotknąć zwykły śmiertelnik.
A ona, ta pozornie zwykła dziewczyna, wyróżniająca się jedynie tym, że mogła przebywać codziennie blisko bliźniaków odważyła się go uśmiercić.

Któregoś majowego dnia Czarnowłosy chłopak nerwowo przewracał żyletkę w ręku. Już zbliżył je do swojego lewego uda...
- Stop! To już jest monotonne, nie sądzisz? – usłyszał głos w swojej głowie.
- Masz rację. – jego głos odbił się od wszystkich kafelków w toalecie. Bill upuścił ostrze i spokojnym krokiem wyszedł z pomieszczenia. Znalazł się w kuchni.
- Red Bull, Red Bull... – powtarzał na głos. Jego ręce nerwowo przeszukiwały lodówkę, a następnie wszystkie szafki.
Gdy otworzył którąś z kolei, na podłogę wypadło małe czerwone opakowanie z napisem „Trutka na gryzonie...”. Z wielkim pośpiechem wsadził papierek na swoje miejsce.

Doszedł to więzienia.
Adelaide była cała zapłakana. Brązowe włosy, nie miały takiej intensywnej barwy, a oczy nie miały charakterystycznego blasku. Spojrzała na niego, byłego wokalistę Tokio Hotel siedzącego naprzeciwko niej.
Chciała go dotknąć. Przeszkodziła jej w tym szyba.
Chłopak z czułością na nią spojrzał. W końcu nie wytrzymał.
- Adelaide, jak tak nie mogę! To ja go zabiłem, to ja... – zaniósł się słonymi łzami...


Siedziała w ciemnym pokoju, a towarzystwa dotrzymywał czarny kot śpiący na jej kolanach. Światło księżyca wpadało przez otwarte okna, a deszcz odgrywał tą samą, uczuciową melodię. Przeglądała zdjęcia, zdjęcia tej szczęśliwej dziewczyny i tego wesołego chłopaka uśmiechających się do siebie na tle wieży Eiffla. Szybko przeniosła wzrok na skrawek papieru leżący na stoliku obok. Ponownie go chwyciła, odkładając zdjęcie.

Czy potrafisz przebaczyć mi znów?
Nie wiem co powiedziałem,
Ale nie chciałem Cię zranić...
Słyszałem wypowiadane słowa.
Czułem, że chcę umrzeć.
Tak bardzo boli krzywdzenie Ciebie...
Wtedy patrzysz na mnie,
Nie krzyczysz wcale,
Jesteś milcząca, zraniona.
Oddałbym teraz wszystko,
Aby usłyszeć tamte słowa od Ciebie.
Za każdym razem gdy powiem coś, czego żałuję – płaczę
„Nie chcę Cię stracić”
Ale jakimś cudem wiem, że i tak nigdy mnie nie opuścisz,
Bo jesteś stworzona dla mnie.
Jakoś sprawię byś zobaczyła,
Jak szczęśliwym mnie czynisz,
Nie mogę żyć tym życiem,
Bez Ciebie obok,
Potrzebuję Cię by przetrwać,
Więc zostań ze mną,
Patrzysz w moje oczy, a ja krzyczę wewnątrz „przepraszam”!
I wybaczasz mi znowu,
Jesteś moją jedyną prawdziwą miłością,
Nigdy nie chciałem Cię zranić...

Adelaide, napisałem to dla Ciebie, bo wiem, że osobno zginiemy...
Zabiłem go, bo wiem, jaką krzywdę Ci wyrządził...
Proszę, wybacz mi...


Łzy napłynęły jej do zielonych oczu. Zaczęła bawić się kosmykiem swoich włosów, a następnie nerwowo położyła delikatną dłoń na ciemnym kocie. Rozglądnęła się po pomieszczeniu, w którym znajdowały się kartony ze spakowanymi rzeczami. Po chwili namysłu, chwyciła długopis i odpisała na drugiej stronie. Ręka jej okropnie drżała, nie była pewna odpowiedzi, którą wysłała następnego dnia.

Nie Bill, to już jest koniec.
Ja potrafiłam przebaczyć Tomowi, a Ty nie?
Wybacz, zabiłeś go – a ja nie będę z mordercą...


Bill Kaulitz został skazany na dziesięć lat pozbawienia wolności.
Nigdy już nie zajął się muzyką.
Pisał tylko wiersze, wiersze dla niej... których nigdy nie ujrzała...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emeua




Dołączył: 13 Maj 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z kariny modyfikowanych genetycznie soi

PostWysłany: Środa 09-08-2006, 21:33    Temat postu:

1?
Bardzo ładna i smutna historia. Od razu spytałam siebie czy to możliwe, by ktokolwiek zabił swojego brata bliźniaka z powdu tego co zrobił jego dziewczynie. Jeszcze nic nie wymysliłam... ale mam o czym mysleć Wink
Właściwie od początku wiadomy był koniec, ale i tak mi się podobało Wink
O kryminał raczej bym tego nie podejrzewała Wink To raczej smutna opowieść o desperacji ... lol.. co ja żem powypisywała tutaj, ale ja chyba zawsze o tej porze mam jakieś przeskoki na mózgu... pozdrawiam...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Astray DemoniC




Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 1459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z tont =D

PostWysłany: Czwartek 10-08-2006, 18:02    Temat postu:

Hm.

No nie był to kryminał.
Chociaż miało to się skończyć zupełnie inaczej.

Ale ja kocham smutne zakończenia, cóż poradzić. Wink
Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin