Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Świeżo upieczona rozwódka.

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jogobelinka




Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a bo ja wiem?

PostWysłany: Czwartek 02-11-2006, 19:48    Temat postu: Świeżo upieczona rozwódka.

Napisane w przypływie złości. Czekam na opinie. Zapraszam...



Młoda kobieta nacisnęła pozłacaną klamkę. Delikatnie pchnęła drzwi i weszła do pomieszczenia obłożonego śnieżnobiałymi kafelkami, tak białymi, że aż raziły po oczach.
Pochyliła się by odkręcić kurek. Po chwili przezroczysta ciecz wypełniła wannę po brzegi. Nalała do niej olejek do kąpieli, a po całej łazience rozniósł się słodki, miodowy zapach. Wokoło porozstawiała maleńkie, palące się świeczki, a obok wanny postawiła kieliszek i butelkę czerwonego wina. Szybko zrzuciła z siebie elegancki, czarny kostium. Weszła do wody, zanurzając się po samą szyję. Czuła się tak błogo... Myślała, że nic nie jest w stanie jej odprężyć po ciężkim dniu, a jednak aromatyczna kąpiel przyniosła ukojenie.
Usiadła wygodnie, opierając się plecami o zimną ścianę. Sięgnęła do małej szafeczki, równie białej jak płytki. Wzięła w swoją mokrą dłoń zdjęcie. Wpatrywała się w nie z grymasem na twarzy.
- Ty wiesz, że wszystko zniszczyłeś. - Zaczęła mówić do fotografii.
- To wszystko twoja wina! Ty wiesz... A może nie wiesz? Nie obchodzi mnie to. Już nie. - Zaczerpnęła powietrza.
- Pieprzony egoisto! Ty wiesz, co o tobie myślę! Wiesz... A może nie wiesz? To też mnie nie obchodzi ! - Podniosła nieco głos. Przymknęła powieki, a z ust wypłynęły kolejne słowa.
- Po co mi to było...? Gdybym wtedy nie dała zaciągnąć się na ten cholerny backstrig, wiodłabym teraz normalne życie dwudziestolatki, a tak... - Chwila ciszy. - Musiałam cię poznać? - Otworzyła oczy.
- Powiedz, czy musiałam! - dzióbnęła wskazującym palcem w klatkę piersiową chłopaka widniejącego na zdjęciu.
- Nie odpowiadaj, milcz sobie. Mnie i tak, jest to obojętne. Pewnie jeśli nie poznałabym cię wtedy i tak przewinąłbyś się w moim życiu i schrzanił jego kawałek! A kawałek uczynił najcudowniejszym... - Przywołała wspomnienia. Złe równoważyły z tymi dobrymi.
Odłożyła na moment kartkę, by napełnić kieliszek swoim ulubionym, półsłodkim, czerwonym winem. Napiła się trochę, po czym odstawiła je spowrotem na podłogę, a w dłoniach ponownie zawitała fotografia.
- Pamiętasz jak mówiłeś, że jestem twoją malutką przytulanką? Nie? Wystarczy, że ja pamiętam. Już rozumiem sens tych słów! Ha! Panie Kaulitz, nie jestem taką głupią blondynką za jaką mnie masz! Wiem, że mówiąc ,,przytulanka", miałeś na myśli ,,zabawka". Sprytne. Bawiłeś się mną. Zawsze. Zgadłam? Wygrałam dom na Hawajach i wycieczkę dookoła świata? - Przemawiał przez nią sarkazm. - Nawet nie zaprzeczaj! Zamilcz, zrobisz mi przysługę. Teraz ja mówię. - jej usta znów posmakowały czerwonego trunku. - Byłam twoją zabawką. Pomocniczką, pocieszycielką, przyjaciółką... Każdym kogo w danej chwili potrzebowałeś. - Skrzywiła się.
- Dlaczego nigdy nie zapytałeś czy czegoś nie potrzebuję? Ciągle tylko ja i ja! Wielka gwiazda - prychnęła.
- Ale wiesz? Ja sobie tak to tłumaczyłam... Jesteś sławny, pożądany, więc ci wolno. Teraz już wiem, że nigdy nie było ci wolno. Nigdy, Kaulitz. Szkoda, iż tak późno do tego doszłam - stwierdziła gorzko.
- Żałuję. Cholernie żałuję, że za ciebie wyszłam. Byłam głupia, zwyczajnie głupia. Mogłam przewidzieć jak to się skończy, ale nie. Nikogo nie słuchałam, sama pchałam się w cierpienie. - Napiła się po raz kolejny.
- Wszyscy mi ciebie odradzali, nawet Tom. Tak, twój braciszek też mówił żebym dała ci kosza. Zdziwiony? A jednak. - Ostatni łyk wina.
- Jakże ja byłam zaślepiona! - Otwartą dłonią uderzyła w swoje czoło.
- No tak... Dwa lata pięknego, ociekającego miłością związku, potem ślub, a na koniec żyli długo i szczęśliwie... Moje żałosne marzenia.
Pamiętam, że wszystko układało się do czasu ślubu. Później było już tylko gorzej... Wiesz kto pierwszy zrobił zamęt? A ja wiem. Media. Od początku ingerowały w nasze życie. Było to uciążliwie, lecz z czasem przyzwyczaiłam się do okładek gazet z naszymi wizerunkami, wywiadów, sesji zdjęciowych i całego tego szumu. Ludzie nie widzieli już we mnie zwykłej dziewiętnastolatki, tylko dziewczynę Billa Kaulitza. Później żonę... Jednak wszystko co dobre szybko się kończy, a po szczęściu zostaje ból.
- Hm... Wiesz, Kaulitz? Tak się teraz zastanawiam czy oprócz zabawki byłam dla ciebie kimś jeszcze? Kimś więcej? Kiedykolwiek?
Bo mi się wydaje, iż w pewnym sensie spełniałam rolę twojej ozdoby. Byliśmy razem, aby ładnie wyglądać i nic więcej. Te wszystkie kocham wydobywające się z twoich ust były sztuczne i nieprawdziwe. Zresztą jak ty cały - podsumowała z przekąsem.
- Pamiętasz swoją minę, gdy powiedziałam ci, iż wnoszę pozew o rozwód? Och, jaka szkoda, że nie miałam aparatu. - Na jej twarz wkradł się cyniczny uśmiech.
- Myślałeś zapewne, że ta sielanka nigdy się nie skończy, a tu surprise! Właśnie dziś została ostatecznie zakończona. Oj, Kaulitz, Kaulitz. I kto tu jest naiwny? - pokręciła głową.
- Ja też mam swoje potrzeby! Też mam uczucia, pragnienia i marzenia! Ja też jestem człowiekiem...! - Po raz pierwszy dzisiejszego dnia, głos zaczął jej drżeć.
- Zmieniłeś moje życie, zmieniłeś również mnie. Nieświadomie, ale jednak. I za to ci dziękuję. Tylko za to. - Poczuła, że woda już wystygła, więc wyszła z wanny, nadal trzymając w dłoni zdjęcie. Ubrała się w szlafrok i wyjęła korek. Woda zaczęła spływać niewielkim kanalikiem.
Świeżo upieczona rozwódka usiadła na brzegu wanny, uporczywie patrząc na fotografię.
- To, że ci dziękuję nie oznacza wcale, że możesz się cieszyć! No, nie szczerz się tak! - W przypływie złości potargała zdjęcie uśmiechniętego, czarnowłosego chłopaka i wrzuciła do wanny. Kawałeczki papieru razem z wodą skierowały się do małego otworka, by już po chwili zniknąć na zawsze z jej oczu. Kobieta wstała, wygładzając turkusowy szlafrok.
- Zawsze chciałam ci powiedzieć, że masz brzydkie zęby - mruknęła wychodząc z łazienki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez jogobelinka dnia Sobota 04-11-2006, 16:42, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leb die sekunde




Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z rzeczywistości, która nie istnieje

PostWysłany: Czwartek 02-11-2006, 19:57    Temat postu:

To było świetne. Znakomicie opisane, błędów nie widziałam, fajna fabuła. Naprawdę bardzo mi się podobało.
Cytat:
Zawsze chciałam ci powiedzieć, że masz brzydkie zęby. - mruknęła wychodząc z łazienki.


^^To mnie powaliło. Najlepsze zdanie w całym opowiadaniu. Pozdrawiam i życze weny na kolejne dzieła.
Buźka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*:M!s!a:*




Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 725
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bytomek ;)

PostWysłany: Czwartek 02-11-2006, 20:33    Temat postu:

No powiem Ci szczerze, że jestem pod wrażeniem. Pod WIELKIM wrażeniem. Podobało mi się? Ogromnie. Napisane po mistrzowsku, fabuła, stylistyka, słownictwo. Brak słów. I zachwyt. Jedna z najlepszych jednoczęściówek jakie czytałam. Szczerze powiedziawszy myślałam na początku, że będzie chodzić tu o Toma. I podoba mi się też, że jednak postawiłaś na Billa. Bo Tom w takiej roli jest już chyla zbyt 'oklepany'. Cuż mogę rzec więcej? Chyba tylko gratuluję. I malutka prośba. Jak napiszesz coś jeszcze to dasz znać? Byłoby miło.

Dziękuję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Netka




Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: spod sterty śmieci..

PostWysłany: Czwartek 02-11-2006, 21:07    Temat postu:

mi też się bardzo spodobało.
takiego opowiadania chyba nie czytałam jeszcze. tak więc gratuluję pomysłu ;]
czasem złośc piękności szkodzi, ale ma też i dobre strony Smile
pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuzka_Kaulitz




Dołączył: 14 Cze 2006
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Manchester ktos kojarzy? :/

PostWysłany: Czwartek 02-11-2006, 21:13    Temat postu:

O MY GOD
Jestem na forum od ok. 30min i same The Best jednoczesciowki czytalam...
ale ta?
Ta jest najlepsza!
Naprawde
Czekam na nastepne dziela twojego autorstwa

Powodzenia i weny zycze

Pozdrawiam
Zuzka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pauline...




Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Deutschland - (RFNRD) ein Volk der Dichter und Denker / Była Kraina Mordoru / Poprostu KRAKÓW

PostWysłany: Czwartek 02-11-2006, 21:24    Temat postu:

Hmmm...

Niezłe.
Dobry temat.
Ale gyby nie to ostatnia zdanie, to nie wiem czyby mi się
spodobało...
Właśnie to ostatnie dodało jej uroku.

Miałam taką wizją przed opczami jak kobieta mówiąc te słowa,
uśmiecha się.
Że to jej przynosi ulgę, że odczuwa w ten sposób sadysfakcję.

Przyznam, ze dość ciekawe...

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzykliwa




Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: biorą się dzieci? ;-)

PostWysłany: Czwartek 02-11-2006, 21:29    Temat postu: Re: Świeżo upieczona rozwódka.

jogobelinka napisał:

odpręzyć

jogobelinka napisał:
Zaczęła mówić do fotografi.

fotografii
jogobelinka napisał:
dziubnęła wskazującym palcem w klatkę piersiową chłopaka widniejącego na zdjęciu.

dzióbnęła
jogobelinka napisał:

zchrzanił jego kawałek!

schrzanił
jogobelinka napisał:

Już rozumiam sens tych słów!

literówka: rozumiEm
jogobelinka napisał:

zrobiła drugi łyk czerwnonego trunku.

zrobiła? no nie wiem... może lepiej jej usta znów posmakowały czerwonego trunku? a po za tym znów literówka: czerwonego Wink
jogobelinka napisał:

- Pamiętasz swoją minę, gdy powiedziałm ci, iż wznoszę o rozwód?

literówka: powiedziałAm
jogobelinka napisał:


- Zawsze chciałam ci powiedzieć, że masz brzydkie zęby. - mruknęła wychodząc z łazienki.


A to właśnie sprawiło, że jestem na tak Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gooniaa




Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z pluszatkowa :)

PostWysłany: Czwartek 02-11-2006, 21:42    Temat postu:

Super!
Naprawde świetna jednopartówka.
Ja tak samo jak Zuzka_Kaulitz jestem na tym forum od jakiś 30 min
i opowiadania, które już przeczytałam są rewelacyjne, ale twoje pobiło reszte Wink
Czekam na kolejne i życze weny Smile
______________

Jesteś kimś jednynym
i niezastąpionym.
W tym właśnie miejscu,
w którym się znajdujesz.
W tym właśnie odcinku czasu,
w którym żyjesz.

______________
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marti16




Dołączył: 20 Sie 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a czy to ważne?

PostWysłany: Czwartek 02-11-2006, 22:20    Temat postu:

utopiłaś Billa... buuu;( hehe żartuje oczywiście:D było super, pomimo, że występowała tylko jedna osoba. najbardziej podobało mi się zakończenie o tych zębach <lol>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jogobelinka




Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a bo ja wiem?

PostWysłany: Czwartek 02-11-2006, 22:20    Temat postu:

Karocia : Wielkie dzięki, nie mam Worda i ciężko było. Wszystkie błędy, które mi wytknęłaś zostały poprawione. Wink

Wszystkim dziękuję za baaardzo miłe słowa. Aż mi się ciepło na serduszku zrobiło. Very Happy Nie miałam pojęcia, że spotkam się z tak miłym przyjęciem. Dzięki wam, zaczynam w siebie wierzyć...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
furja




Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5

PostWysłany: Sobota 04-11-2006, 13:56    Temat postu:

No, no Kochana, to było świetne.
Nie mogłam się doczekać końca.
Nie, nie przez to, że było nudne, wręcz przeciwnie, jestem zbyt ciekawawska i chciałam wiedzieć jaki będzie koniec.
Fajny pomysł, ładny zapis, czytało mi się lekko i przyjemnie.
Ostatnie zdanie trafiło w samo sedno, było dla mnie podsumowaniem tego, co tu teraz chciałam napisać. No, i napisałam Smile
Często piszę jakieś swoje chore myśli, teraz u Ciebie też, przepraszam za to, ale ja już tak mam Smile

a drobne błędy najzywczajniej pominęłam Wink

P.S dzięki za zaproszenie, czekam na następne Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
redrii




Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sieradz

PostWysłany: Sobota 04-11-2006, 14:06    Temat postu:

świetne. prawdziwa pisarka z Ciebie Smile mam nadzieję, że jeszcze nam coś napiszesz. coś równie genialnego Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noire




Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 2087
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tychy

PostWysłany: Sobota 04-11-2006, 14:14    Temat postu:

o jaa.
te zęby rządzą.!
buhehe.

a samo opowiadanie.
eh.
niby nawet nawet.
ale nie wywarło na mnie AZ takiego wrazenia.
takie wyrzuty zbuntowanej dziewczyny.
tak to odebrałam.

ćwicz. a daleko zajdziesz.
Pozdrawiam
Rok$@n@


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yuna vel laya




Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Vampirlandu ]:->

PostWysłany: Sobota 04-11-2006, 15:08    Temat postu: Re: Świeżo upieczona rozwódka.

jogobelinka napisał:


- No tak... Dwa lata pięknego, ociekającego związkiem miłością, potem ślub, a na koniec żyli długo i szczęśliwie...


Przeczytaj to zdanie i zastanów się przez chwilę czy to jest logiczne. Szczególnie to, co pogrubiłam.

jogobelinka napisał:


- Zawsze chciałam ci powiedzieć, że masz brzydkie zęby. - mruknęła wychodząc z łazienki.


A to zdanie po prostu wymiata.
Jest po prostu bardzo trafnym podsumowaniem całego opowiadania.
Brzydkie zęby Laughing hehehe
Pozdrowienia
yuna


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mroczny anioł




Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: za górami za lasami.... w domku z piernika :)

PostWysłany: Sobota 04-11-2006, 15:20    Temat postu:

strasznie mi sie spodobało jestem pod wielkim wrazeniem Smile a ostatnie zdanie powala Little thongue man jestem na TAK Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ko.mar




Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Sobota 04-11-2006, 15:35    Temat postu:

heh... trudno o jakąś konkretną opinię! Nie lubie monologów. Nudzą mnie. Ale przypunktowałaś ostatnim zdaniem. Tym o zebach
9/10
Pozdrawiam i życzę weny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiNa;)




Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 04-11-2006, 16:26    Temat postu:

Świetne ! Very Happy
Cytat:
- Zawsze chciałam ci powiedzieć, że masz brzydkie zęby - mruknęła wychodząc z łazienki.
- buehehe
Tak czytam, czytam zrobiło mi się smutno,
pod koniec, a jak to zdanie przeczytałam
to w ryk
Super ! Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Immortelle
Gość






PostWysłany: Sobota 04-11-2006, 16:26    Temat postu: Re: Świeżo upieczona rozwódka.

Prawie do samego końca byłam pół na pół. Trochę neutralnie. Ale zdecydowało ostatnie zdanie. No i jestem na tak.
A teraz błędy Wink .

jogobelinka napisał:
Sięgnęła na małą szafeczkę, równie białą jak płytki.

Może lepiej brzmiałoby "Siegnęła do małej szafeczki[...]" .
Cytat:
Wpatrywała się w nie z grymasem, malującym się na twarzy.

Wystarczy 'Wpatrywała się w nie z grymasem' , albo inaczej ułożone zdanie, np. 'Patrzyła na nie, a na jej twarzy malował się grymas', lub coś takiego.
Cytat:
Zaczerpnęła łyk powietrza.

'Zaczerpnęła powietrza w zupełności wystraczy Wink .
Cytat:
Napiła się trochę, po czym odłożyła je spowrotem na podłogę

Odstawiła pasowałoby tu lepiej niż odłożyła.
[/quote]potrzebowałaś. - Skrzywiła się.[/quote]
a nie potrzebował? (mowa jest o Billu)
Cytat:
- Myślałeś zapewne, że ta sielanka nigdy się nie skończy, a tu suprise!

surprise

Przede mną inne błędy już wskazano.

Podobało mi się.
Ładnie napisane, błędów dużo nie było (w momencie, gdy czytałam, a chyba już trochę poprawiłaś).
Czekam na Twoje kolejne opowiadania, dobrze się zapowiada Wink .

Pozdrawiam.
Powrót do góry
Dareczka




Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowy Targ

PostWysłany: Sobota 04-11-2006, 19:48    Temat postu: Re: Świeżo upieczona rozwódka.

jogobelinka napisał:
Zawsze chciałam ci powiedzieć, że masz brzydkie zęby


Laughing

A mi się podobają zęby Billa.

Podobało mi się.Jesteś od niedawna na forum więc zaczynasz z pisaniem.
No jeśli to twoje pierwsze opowiadanie to ja boję się co będzie dalej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
YaNoU




Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Pod LaTaRnIą <3

PostWysłany: Sobota 04-11-2006, 19:53    Temat postu:

Świetne. Oryginalne i poprostu świetne...
A ostatnie zdanie było najlepsze. Takie...
podsumowujące i z poczuciem humoru..
Brawo!!
PS: Myślę, że napisałam krótko, ale treściwie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Niedziela 05-11-2006, 7:52    Temat postu:

Ostatnie zdanie uratowało to opowiadanie. Bo gdyby nie to, wyszedłby Ci długi, nudny monolog. O wiele lepiej byłoby gdyby ona nie mówiła do zdjęcia, tylko kłóciła się z Billem. A tak... trochę monotonnie.
Średnio mi sie podobało. Nie napiszę, że było super, tylko dlatego, ze ostatnie zdanie jest dobre. Bo, niestety, ale cała reszta mogłaby być o wiele lepiej napisana...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kosteczka




Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ten świat, z jakich gwiazd tu spadł

PostWysłany: Niedziela 05-11-2006, 8:59    Temat postu:

I kolejna jednoczęściówka którą przeczytałam a usmiech pojawił sie na mojej bladej twrzy. Bladej bo jeszcze nie ma dziewiątej a ja na komputerze siedze. pozdrawiam i weny życze
zawsze niewinna:
kosteczka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
>PaUlA<




Dołączył: 12 Wrz 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z domu

PostWysłany: Niedziela 05-11-2006, 11:39    Temat postu:

Powalające! Świetne! Wyżywaj się ile wlezie! Ostatnie zdanie jest powalające!!!
Pozdro Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Misia_95




Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Niedziela 05-11-2006, 12:00    Temat postu:

opowiadanie jest super po prostu świetne a naleprze jest zdanie zawsze chciałam ci powiedzieć że masz brzytkie zęby

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin