Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Przyjaźń.+

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Liebkosung




Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: czerpać siłę by żyć?

PostWysłany: Wtorek 19-09-2006, 18:00    Temat postu: Przyjaźń.+

Ten tekst, pochyłym drukiem, zaraz na początku tego opowiadanie jest mój. W ogóle cała ta jednoczęściówka jest pisana pod wpływem emocji.
Bo ja nie wierzę już w przyjaźń.
***

Mówili mi jaki jesteś
Lecz ja nie chciałam im wierzyć.
Teraz znam prawdę
I wiem jakie puste były
Twoje słowa.
Nie umiem wyjaśnić
Co się z Tobą stało.
To, co nas łączyło
Było tylko pozorem przyjaźni.

Nie chcę Cię znać,
Ale nie umiem skreślić,
Bo przyjaciół
Tak łatwo się nie zapomina.
Przyjaźń to takie duże słowo.
Jednak ja nie boję się go użyć.
Gdybym mogła cofnąć czas...
Zrobiłabym to bez wahania.


Czy wierzysz w przyjaźń między chłopakiem, a dziewczyną? Tak?

- Bill obiecuje ci, że nigdy się w tobie nie zakocham. – dziewczyna mocno przytuliła ciemnowłosego chłopaka.
- Ja w tobie też. Udowodnimy ludziom, że to co nas łączy, to prawdziwa przyjaźń.
Mieli wtedy zaledwie dziesięć lat. Za mało na tak poważne przysięgi?


On miał dobry kontakt z dziewczynami, dlatego brązwłosa Nadine czuła się naprawdę wyróżniona, gdy ten dziwny chłopak nazywał ją swoją najlepszą przyjaciółką. Tak, zdecydowanie różnił się od swoich kolegów. Zawsze był bardziej dojrzały, miał zdanie na każdy temat, dotyczący zarówno rzeczy przyziemnych, jak i tych bardziej wybujałych. Miewał dziwne humory. Potrafił śmiać się w niebogłosy, a po dziesięciu minutach ucichnąć zupełnie. Właściwie osoba młodszego Kaulitza od samego początku fascynowała młodziutką dziewczynę. Ona była delikatna i krucha, słodka dziewczynka z nadopiekuńczymi rodzicami. Tak zupełnie nie podobna do niego. Ogień i woda. Biel i czerń. A jednak wystarczyło pięć lat by stali się jednością. Wbrew wszystkim i wszystkiemu.

Kiedy on milczał, milczała i ona.
Kiedy ona się śmiała, śmiał się i on.
Gdy on był zły, zła była ona.
Gdy ona była płakała, płakał i on.


Czasami dzwonił do niej i oboje milczeli. Wsłuchani w swoje oddechy trwali razem. Ta cisza była dialogiem między nimi, ich dusze były połączone, zszyte nicią przyjaźni, one umiały rozmawiać bez słów. Trudno to sobie wyobrazić, ale właśnie tak było. Przez pięć długich lat.

Każdego dnia zauważali w sobie coś nowego. A to pieprzyk, którego nigdy wcześniej nie było, a to znamię, które jakby zmieniło swoje położenie. Odkrywali siebie, zarówno wizualnie, jak i psychicznie. O takiej przyjaźń marzy każdy. Wspaniałej, dozgonnej, niezapomnianej, lojalnej. Niestety, tylko pozornie.

Któregoś razu Bill zauważył w niej coś, czego nie dostrzegł nigdy wcześniej. Anioła, Venus, przecudowną dziewczynę, o nieziemskiej urodzie.
Tego dnia chłopak spojrzał na Nadine inaczej. I nigdy później nie umiał się patrzeć tak jak przedtem.

Kiedy on milczał, milczała i ona.
Kiedy ona się śmiała, on śmiał się głośniej.
Gdy on był zły, zła była i ona.
Gdy ona płakała, on ją pocieszał.


Coś się zmieniło. Drobnostka, a jednak. Choć Nadine była trochę naiwna, nie była głupia. Zuważyła.

I odtąd nic nie było takie samo.
Zaczęli mieć przed sobą tajemnice.
Odsunęli się od siebie.
Ich głosy podczas rozmowy przybierały inne tony.
On staranniej podkreślał oczy kredką.
Ona trafniej dobierała ubrania.
Już nigdy nie milczeli razem.

Nie zostali parą, bo wiązała ich obietnica.
Nie byli przyjaciółmi, bo łączyło ich coś więcej.

I pomimo, że byli blisko
Brakowało im siebie nawzajem.

I co? Dalej wierzysz?

Nawet najwspanialszą przyjaźń może rozwalić ten pieprzony znaczek, którym Bóg nas oznakował.
Trójkącik albo kółeczko. Dziewczynka, bądź chłopczyk.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*:M!s!a:*




Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 725
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bytomek ;)

PostWysłany: Wtorek 19-09-2006, 18:17    Temat postu:

Szczerze? Bardzo, bardzo mi się to podobało. Opisałaś to w piękny sposób. Cudowny, możnaby rzec. Jestem oczarowana. Zarówno magią tego opowiadania jaki i Twoim talentem. Bardzo podobał mi się tekst pisany pismem pochyłym i chyba on zachwycił mnie najbardziej. A szczególnie ta różnica pomiędzy dwoma ostatnimi. Świetnie to 'zaznaczyłaś'. Szacunek, tak po prostu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Astray DemoniC




Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 1459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z tont =D

PostWysłany: Wtorek 19-09-2006, 18:24    Temat postu:

OMG,
Dziewczyno, ta jednoczęściówka jest napisana... jakby przeze mnie.
W sumie to napisałam kiedyś coś bardzo podobnego, nikt nie przeczytał oprócz ciszy...
Na identyczny temat, nawet zdania były podobne, a szczególnie kursywa.

Stworzyłaś mój światopogląd...

Ładne, realne, czyli po prostu prawdziwe. Na początku w pochylonym (tym pierwszym) tekście dostrzegłam braki przecinków i jedną małą literówkę.
'Zuważyła.' - Zauważyła.

Oczywiście, jestem jak najbardziej na TAK, bo te małe błędy na początku nic nie znaczyły wobec ogółu.

Pozdrawiam i czekam na kolejne, równie fantastyczne dzieła,
Astray


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Courtney




Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa.

PostWysłany: Wtorek 19-09-2006, 18:44    Temat postu:

Lieb.. Kochanie.. to było piękne.
Realne. I pięknie napisane.
Brak mi słów.
Poprostu. Podobało mi sie. Nawet bardzo.

Reszta jest milczeniem (przepraszam Tea)

Hell's Angel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lily_Engel90




Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sławno

PostWysłany: Wtorek 19-09-2006, 22:33    Temat postu:

świetneee. normalnie zatkało mnie, tylko zakończenie takie mdławe tak jakby.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maniek




Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 20-09-2006, 14:28    Temat postu:

Ufff...


Nie mogę cię pochwalić.
Nie mogę powiedzieć jak bardzo mi się podobało.
Nie potrafię. Cóż już taka jestem.

Jednak gdy dotarłam do ostatniej linijki tego opowiadania poczułam łzy na moich policzkach. Dlaczego? Bo znam tą sytuację bardzo dokładnie. Słowo po słowie. Litera po literze. Przykre wspomnienia znów powróciły.
Niedoceniłam cię.
Na początku myślałam, że on wyjedzie. Zostawi ją. Dla sławy i pieniędzy. Myliłam się.

Odejdę cicho. Tak jakby wcale mnie tu nie było. Moja słowa i tak mało znaczą.

Dziękuję


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pauline...




Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Deutschland - (RFNRD) ein Volk der Dichter und Denker / Była Kraina Mordoru / Poprostu KRAKÓW

PostWysłany: Środa 20-09-2006, 15:09    Temat postu:

Niby ładnieładnie, ale spodobało mi się tylko pod koniec.
Co ten początek nie przypasował mi, coć i tak mi się podobało.
Wiem. Troszkę tu było sucho.
Gdyby skropić paroma uczuciami.
Bo w końcu ta jednoczęściówka o nich opowiada. O uczuciach.

A ja tam wierzę w przyjaźń damsko męską.
Niewierzę za to w przyjażń damsko - damską i męsko - męskom.
Co prawda, uważam też, że chłoapk przyjaźniący się z dziewczyną to pedał, ale to przemilczmy.


Było OK.


Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tselinka




Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brodnica

PostWysłany: Środa 20-09-2006, 16:02    Temat postu:

Boże...... jakie świetne Very Happy bardzo mi sie podobało Very Happy przekazuje duzo emocji i uczuć. Widać, że przeżyłaś coś bardzo osobistego i fajnie, że przelałaś myśli na papier Wink Tak szczerze to ja nie wierze w przyjaźń damsko-męską. Nie dlatego, że to taki stereotyp. Tak po prostu.

życze weny i czekam na kolejne twoje dzieła Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Środa 20-09-2006, 16:46    Temat postu:

To jest zdecydowanie Twoja najlepsza jednopartówka.
Nie widziałam błędów, ładnie napisane.
Po drugie niby temat dobrze znany, ale fajnie go przedstawiłaś. Teraz się każdy zastanawiam, czy oni już tak zawsze będą zawieszeni między przyjaźnią a miłością, czy może zrobią jakiś krok do przodu... Albo w tył.
Plus za to, że nie pokazałaś wszystkiego.
Teskt pisany kursywą również mi się podobał, niby niewiele, ale fajnie się komponował z resztą.

Jestem jak najbardziej na tak Smile

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aiylo




Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z innego świata

PostWysłany: Środa 20-09-2006, 17:29    Temat postu:

Bardzo mi się podobało.NIe zwracałam nawet uwagi na błędy.Podobało mi się.
Jestem na TAK


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wredna_$uka




Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z szafy Ruchy.

PostWysłany: Środa 20-09-2006, 23:17    Temat postu:

Było kilka niewieklich błędów, właściwie literówek. Naprzykład:
Cytat:
Zuważyła.

Zauważyła.

Temat.
Nie, nie mogę.

Gdyby nie to co było...
Co...
Ech pier*olić.

Znam PODOBNĄ sytuacje, nie taka samą.

Chłopak, dziewczyna. Przyjaciele - byli.
On się zauroczył w niej.
Ona nic. Zero.

A potem mur.
Bo ona go nie chcę.
Jej go nie brakuje.
A mu, jej?

Ale ja nadal wierze w przyjaźń damską - męską.
Choć byłam tą dziewczyną...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Teallin




Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: księżycowy pył w otchłani piekieł

PostWysłany: Czwartek 21-09-2006, 11:21    Temat postu:

Yyyy...
Czemu ja to znam?
Czemu ja tego doświadczyłam?
U mnie było odwrotnie. Ja zaczęłam na niego patrzeć inaczej...
Skończyło się. Teraz się staram zapomnieć, on mnie unika...
Tak jak powiedziałaś:

nie chcę cię znać,
ale nie umiem skreślić...


Piękne słowa. Idealnie odzwierciedlają to, co teraz czuję.
Miłość rozwala przyjaźń. Zawsze.
A było naprawdę dobrze... Bardzo dobrze.

Pozdrawiam i dziękuje za ten tekst,

Reszta jest milczeniem...

Tea


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liebkosung




Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: czerpać siłę by żyć?

PostWysłany: Czwartek 21-09-2006, 14:22    Temat postu:

Cieszę się, że tak pozytwnie oceniłyście tą jednoczęściówkę. Przynajmniej większość. Ktoś stwierdził, że było suche. Może włożyłam w to tak dużo emocji, że nie mógł ich poczuć.
Dziękuje za wszystkie komentarze, to dla mnie na prawdę ważne co sądzicie o mojej małej twórczości.
Bo tylu skrywtykowanych jednoczęściówkach wreszcie zaczynam się poprawiać.

Teallin napisał:


Miłość rozwala przyjaźń. Zawsze.
A było naprawdę dobrze... Bardzo dobrze.


Tea

Racja.

I zawsze będzie mi brakowało tego milczenia przez telefon.
Bo nikt nie umiał mówić tak dużo, nie urzywając ani jednego słowa.

Nie wierzę w przyjaźń.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ambre




Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mam wiedzieć? Może... Zabłocony rów tuż obok drogi czyli WIEŚ potocznie nazywana: KRAKOWEM?

PostWysłany: Czwartek 21-09-2006, 15:01    Temat postu:

Cała jednoczęściówka, zwiewna, lekka i ładna.
Bije z niej prawda.
Nie przesadzona, żadnych niepotrzebnych opisów, czy luk.
Tekst pochylony, najbardziej przekazuję powagę, najbardziej dociera, przynajmniej powinnien, bo ja zapamiętam jedno, ostatnie zdania.Wink

Bardzo, bardzo mi się podoba.
Ot, co!
Tyle.

Ambre


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sue




Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 21-09-2006, 15:45    Temat postu:

Bardzo dobre. Nie dodam nic więcej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Świstuś




Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dom dla zmyślonych przyjaciół pani Foster.

PostWysłany: Czwartek 21-09-2006, 15:53    Temat postu:

Łał.
Bardzo, bardzo, bardzo mi się podobało.
I trafiło do mnie.

Jak tylko ochłonę wrócę, żeby napisać coś konstruktywnego.
Łał, łał, łał, łał...
*podziw w oczach*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin