Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

.~ Opętany
Idź do strony 1, 2  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nemesis




Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 12-08-2006, 17:19    Temat postu: .~ Opętany

Nie wiem czy dobrze robię dodając tą jednoczęściówkę. Może się znaleźć wiele osób, które 'wiedzą lepiej'. Z resztą to nie jest aż tak ważne.
Mam nadzieję, że nie odbierzecie mnie źle.
Pomidory też schowajcie Twisted Evil
Wszelkie powtórzenia - celowe.
Wstęp - odnośnie bohaterów.

Dedykuję osobie, której najbardziej się należy i będzie wiedziała dlaczego.
~ddm
Ten pierwszy raz coś tylko dla Ciebie.

Muzyka? Może być TA.


Na ziemi toczy się walka.
Śmiertelnicy. Nawet nie chcą szukać punktu odniesienia w życiu.
Marni, próżni, głupi. Mówią, że 'Boga nie ma'.
Bo nie ma.
D l a n i c h nie.
Wyrzucając gościa z domu nie spodziewaj się, że kiedyś do ciebie wróci...Zapomnij o zgodzie póki sam nie wyciągniesz ręki.
A skoro Boga nie ma, to kto jest?
Prosta odpowiedź.

Demoniczną pieczę sprawuje on...
Upadły cherubin, król zagłady i nicości. Jutrzenka.


W życiu czasami przychodzi taki moment, że możesz go poczuć we własnym ciele.
W duszy - cherlawej i skazanej na potępienie.


Nie pytaj JAK tylko patrz.
Wytęż wzrok. Może masz już pierwsze znaki?

***
Siódma godzina dnia dobiegała końca. Wskazówki z lekkim zgrzytem odmierzały czas. W pewnym momencie chuda pięść uderzyła o tarczę i zatrzymała odliczanie. Ten moment miał trwać wieczność.
I trwał.
Dreszcze, drgawki, ból brzucha.
Wymiotował od rana jak codzień, nie wiedząc, co się z nim dzieje.
Ale jego dusza wiedziała dobrze. Rozrywana na strzępy, przez demony, które bez pytania zajmowały wolną przestrzeń jego wnętrza. Kierowały się poleceniem, które wydał nieumyślnie.
Magik.
Rzucił czar przywołania - pieczętujący umiejętności. Tak bardzo to lubił...Tak bardzo ciągnęło go do poznawania nadprzyrodzonych zdolności człowieka. Nie wiedział jednak, że są one darem z otchłani.
Podstępnie podstawianym pod drzwi i krzyczącym głośno by go przyjąć.
On przyjął.
A potem?
To oczywiste... Potem już tylko zagłębiał się w treść czarnych ksiąg. Przywoływał gusła nieświadomie spadając w przepaść. Rzucił wszystko dla treści, która dawała mu niezwykłą moc. Złudną i chwilową. Ale tego nikt mu nie tłumaczył.
Bo po co przestrzegać?
Pozostał z niego czarnowłosy nastolatek obwieszony symbolami upadłych. Delikatnie stąpający niegdyś po ziemi, dziś targany przez wiatr, elastyczny.
Czary działały. Zaklęcia i uroki miały dla niego coraz większą wartość.
Bo tylko dzięki nim chociaż przez chwilę mógł być ponad ludźmi i czuć niesamowitą wyższość.
Czuł jeszcze ból. Okropny, nie do opisania...Męczący w nocy i za dnia. Czuł w sobie jakiś mechanizm, który nim kierował. Nie był już tym samym Billem z uśmiechem na jasnej twarzy. Nie był nawet człowiekiem.
Więc kim był?
Na pograniczu ziemi i czeluści - trzymający w ręku pióro by podpisać pakt.
Był opętanym.
Kimś, kto przemawiał głosami innych i tkwił związany w swoim ciele. Unieruchomiony, zastraszony, zaszczuty.
Gdzieś w głębi umysłu wołał o pomoc, ale one zagłuszały błagalny krzyk.

- Bill...powiesz mi w końcu co się z tobą dzieje?
- Tak. Powie ci jak dopuszczę go do głosu. A narazie zamknij mordę czysty chłopaczku. Ciebie też niedługo dorwę.
- Boże...
- Nie. Teraz ja jestem. JA, rozumiesz?

Pośród ludźmi i na ziemi. Tak, był. Czekał na najmniejszą chwilę słabości. Szeptał swoje nikczemne wskazówki, wijąc się przy każdym, kto mógł ich wysłuchać.

Siódma godzina dnia dobiegała końca. Nie było już Billa. Zniknął gdzieś pomiędzy swoją materią, jakby uśpiony. A jego ciałem władali oni.

- Jak mam ci pomóc?
- Nie pomożesz mu. Żadne poświęcone badziewia mu nie pomogą. Już jest nasz. Teraz kolej na ciebie.


Miłość identycznych.
Dreadowłosy czuł każde krępowanie brata. I nie zważając na złych - chciał mu pomóc. Nawet w tak trudnej sytuacji.
Ale czy kochających się ludzi można bez skrupułów zamknąć w psychiatryku?
Nie.
Poddać egzorcyzmom?

- Zawołam księdza.
- Po co? Żaden frajer mu nie pomoże. Kościół niemiecki we mnie nie wierzy, sądzi, że nie istnieję. Zamkną go co najwyżej w jakiejś śmierdzącej izolatce, a ja...i tak zrobię swoje.


Starszy brat bliźniak. Sławny, wpływowy...pomysłowy.
A iskra rozpalona w jego sercu powodowała pożar. Chciał pomóc.
I pomógł.

Poddał egzorcyzmom.
Bez większych obaw oddał w ręce kapłanów, ubranych w jasne szaty.
Przyglądał się jak ciało brata szamocze się pod wpływem wypowiadanych słów modlitwy.

- Są jakieś objawy?
- Chodzi po ścianach, lewituje, przemawia w różnych językach. Momentami znika, a wtedy zawłada nim ON.


- I co? Myślisz gnido, że mnie wygonisz? Że tak po prostu sobie pójdę?
Przywiązany do krzesła chłopak bez trudu uwolnił się z węzłów.
- Mam armię! Jest nas tysiące!
Skakał, syczał i pluł. Kierowany legionem.
Zatrzymał się przy swoim bracie i zaśmiał mu się w twarz.

- Kocham cię.- szepnął blondyn, czując jak do jego bezwyrazowych oczu napływają łzy.- Wróć do mnie.- dodał upadając na kolana. Odpowiedział mu szyderczy, głośny chichot. Ale jakby inny. Trochę osłabiony.
Bo słabł pod wpływem świętych słów, które z niezwykłą mocą wdzierały się do jego uszu.
Coraz bardziej i efektowniej. Głosy kapłanów brzmiały rytmicznie, odbijając się od zimnych ścian pomieszczenia.

Z głębokości wołam do Ciebie Panie.

- Zostawcie mnie! Gnidy...Ten dzieciak jest mój!

(...) Ty udzielasz przebaczenia, aby Cię otaczano bojaźnią.

- Ja tu wrócę! Po niego i po was! Gówno macie do gadania!

(...) Dusza moja oczekuje Pana bardziej niż strażnicy świtu.

- Nie mów tego! Przestań!

Wątłe ciało trzęsło się słabiej z każdym dźwięcznym słowem.
Bezwładnie upadło na posadzkę, a jego właściciel zemdlał wykończony.

- Wszystko będzie dobrze. Będzie dobrze Bill. Bo ja ciebie kocham i już nigdy nie opuszczę.- powtarzał starszy bliźniak, tuląc do siebie całą swoją nadzieję.
Nadzieję na lepsze jutro.
Nawet nie wiedział, że wokół nich przechadzali się oni.
Wytykając palcami i śmiejąc z braterskiej miłości.

- Jeszcze kiedyś będzie nasz.
Ale póki co - nie był.

Nadchodziła siódma godzina dnia. Bill czuł pełnię sił. Odnalazł siebie i mógł cieszyć się, że zniewolenie przepadło.

A ktoś obserwował go z góry i szeptał pod nosem "pomogę mu".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
S.E.T.A.




Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina mroku, tam na mym rumaku z krukiem u boku żyję w kaplicy...

PostWysłany: Sobota 12-08-2006, 17:32    Temat postu:

W pierwszym momencie nie zrozumiałam o co chodzi.
Przeczytałam jeszcze raz.
I kolejny.
Zrozumiałam.
Odgarniam spocony kosmyk włosów z twarzy i z spokojem w głosie mówię, iż rozumiem.
Ciekawość ludzka.
Chciał poznać czarne moce.
I poznał je.
Poznał, jak nie warto.
Odrzucał Boga, ale przyjął szatana.
Przyjął zło i jedynie prawdziwa miłość brata, pomogła mu.
Jedynie jego waleczność i zawziętość pozwoliły oczyścić Billa..

Podobało mi się.
Religijne.
Walka dobra i zła.
Zupełnie inny temat.
Niebanalny.
Ciekawe wykonanie.
Nie mam nic do zarzucenia.
Jeżeli zdarzyły się błędy - pominęłam je.
Przez chwilę nawet zastanowiłam się nad swoją wiarą.
Jednak nie jestem wzruszona.
Nie rzuciłaś mnie na kolana.
Nie zmusiłaś do pokuty.
Nadal zostałam ateistką.
Wierzącą w dzisiaj, możliwości ludzi i samą siebie.

Dziękuję za wysłuchanie...
Jestem na TAK...
To tylko ja...
Avis...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pauline...




Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Deutschland - (RFNRD) ein Volk der Dichter und Denker / Była Kraina Mordoru / Poprostu KRAKÓW

PostWysłany: Sobota 12-08-2006, 17:50    Temat postu:

Bardzo ładne.
Dodaję do lsty moich ulubionych, nie będę ukrywać masz talent.
Pewnie wiele osób Ci to mówi.
Te jednoczęśćiówka, była tego ideaslnych przykładem.
Ona i ten genialny podkład muzyczny.
Czytałam bardzo powoli, w odpowiednim momencie dźwięki nasiliły się...
Uczucia wpost nie do opisania.

Skojarzyło mi się to troszkę z "Stygmaty" lub "Egzorcyzmy Emilli Rost".
Ale i tak wyszło genialnie.
Czytając wyobraziłam sobie dokładnie wszystko.
Przed oczami przemukał i slejdy z filmów. (w.w.)

Cieszę się i to bardzo, że to przeczytałam...
Napewno tu jeszcze wrócę.
Jak narzie przeczytałam tylko dwa razy.
I napewno będzie następny...

Braterska miłość...
Ta jednoczęściówka jest kolejnym dziełem ukazującym nam tą prostą, lae skomplikowaną miłość.
Jednak wybija się na tle innych.
Tom poddałbrata egzorcyzmom.
Jest do dość straszne (ah, te książki) i jak wiadomo wielu ludzi umiera podczas nich, ale Tom podjął ryzyko. Ratował brata choćmogło to skończyć się dla niego tragicznie...



Podziwiam.... (nie będę ukrywać)

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Żyrafa




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 12-08-2006, 18:26    Temat postu:

Aaaaaa...
Nemesis, mówiłam Ci kiedykolwiek, że Cię ubóstwiam ?
Nie. No to teraz Ci mówię. Od teraz. To była najlepsza jednoczęściówka jaką czytałam. N a j l e p s z a .
Taka w moim klimacie...Takim n i e d o k o ń c a realnym
Muzyka, obraz, tekst - idealna całość.
Nem , to było boskie. Egzorcyzmy, wiara, Bóg, ludzkie słabości.
Tylko czytając, chciałam żeby inaczej się skończyło. Żeby Bill pozostał opętany i odszedł w świat. Żeby nie zatriumfowała braterska miłość. Chciałam czegoś, dla odmiany z ciemnym, złym może, zakończeniem. Nie wiem czemu...
Za często używam już tego określenia, wytarło się trochę, ale nie umiem wymyślic nowego. Tak więc jak kwiaty na niebie...
Bosh, naprawdę nie wiem co powiedzieć, mimo tego iż Trochę już napisałam...
Najlepsze...
Pozwolisz , że spiszę sobie to opowiadanie i schowam w zeszycie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Negai
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w Tobie tyle zła?

PostWysłany: Sobota 12-08-2006, 18:45    Temat postu:

Nie wiem skad wiedzialas.
Ja mowilam o tym tylko klku osobom, nie pamietam, bys byla miedzy nimi.
Chyba, ze ktos sie zdradzil. Ktos rozprowadza to, co nalezy do mojego zbioru zyciowych doswiadczen.
Szkoda tylko, ze mi zakazali patrzec, nie tak, jak Tomowi.
Ale on w koncu mial duzy wplyw na brata, wiec rozumiem odmiennosc.

Wyzszosc to rzecz, ktora swiat bardzo kocha.
Kocha w sobie, nie w innych.
W otoczeniu, wyzszosci sie nienawidzi. Tej pozornej, bo tak naprawde, TO stoi nizej, a nie gdzies ponad glowa.

Nem...
Jednopartowka idealna.
O wierze, z uczciem, gleboka.
I jest wiez, wiez, ktora bardzo cenie. Ta braterska.
Mistrzyni.

Starczy.

Dziekuje za dedykacje, bo byla dla mnie wielkim zaskoczeniem.
I wzruszylam sie - nie bede tego ukrywac.
I tak wszyscy widza, jaka jestem. Mam dosc tajemnic.
Przepraszam.
Pozdrawiam:
~ddm

EDIT

I cos jeszcze.
Jak Boga nie ma, to mnie tu tez nie.
Wiec niech sobie wszyscy oblicza prawdopodobienstwo.
To wszystko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hela_z_wesela




Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze starej reklamy telewizorów BRAVIA

PostWysłany: Sobota 12-08-2006, 20:15    Temat postu:

Owszem - podobalo mi się, ale...
Jakoże jestem dość inteligentną osobą (Ja to powiedziałam? wiadomo, ze zartuję), miałam czelnośc przeczytać historie opętania Annaliese Michel. I miałam czelnoc dowiedzieć się, ze w Niemczech odprowianie egzorcyzmów jest ZA-BRO-NIO-NE.
Alez ja inteligentna xD

Owszem - podobało mi się, ale...
MAM ZEPSUTE GLOŚNIKI I W DUPE SE MUZYKE WŁOŻYĆ MOGLAM.
Dziękuję, musialam dac upust emocjom. No bo się wkurzyłam jak mi siostra z kuzynką głośniki przy kompie rozwaliły.
No cóż.
I tak mi się podobvalo.

Z poważaniem:
hela_z_wesela


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyMakbet




Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: z prochu

PostWysłany: Sobota 12-08-2006, 20:19    Temat postu:

NEeeeeeeeemmmmmmm!!!!!
Boże, JAKI TY MASZ TALENT *.*
Wiesz, że zabrakło mi słów?
Wiesz, że Cię kocham?
Wiesz, że Cię podziwiam?

No, to już wiesz...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Pinacollada
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gondor, Czwarta Epoka

PostWysłany: Sobota 12-08-2006, 22:35    Temat postu:

No i ja nie wiem co powiedzieć.
Nie wiem.
Totalne zero i pustka w głowie.

Takie inne.
Głębokie.
Religijne.

Bill jako opętany przez demony?
Tom jego wybawca?

Osz, to ja nie wiem znowóż co powiedzieć.

Cudo.
Idealne.
8 cud świata.

A tak btw., to przepraszam, że nie odpisałam wtedy na gie gie jak pisałaś, ale już miałam cudowny szlaban.
Jak będę miała okazję, to napiszę ; )

Pozdrawiam,
Oniemiało - nielegalna Pina.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Teallin




Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: księżycowy pył w otchłani piekieł

PostWysłany: Niedziela 13-08-2006, 12:53    Temat postu:

To było coś.
To było TO.
Miało w sobie moc.
Moc przesłania, moc słów...
Po prostu zahipnotyzowało mnie. Nie mogłam się oderwać od tych wypisanych na klawiaturze liter, układających się w zdania.
Religia. Opętanie. Nadprzyrodzone zdolności. Głos szatana.
Coś, co uwielbiam. Coś w co niewierzę, a jednak miejscami moja wiara się chwieje.
Dobry znak otwartości umysłu? Możliwe.
Braterska miłość jest silna. Nierozrywalna. Myślę, że to był jeden z morałów tej jednoczęściówki.
Masz talent...
Kłaniam się nisko

Tea


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monsunek




Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowy Kościół

PostWysłany: Niedziela 13-08-2006, 13:04    Temat postu:

Opko cos jak"egzorcysta"???? Fajne...też nad takim myslałam, ale cóż...byłaś szybsza, wiec nie bede zgapiac.....pozdro....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tess - Sahade Debl




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Soul Society

PostWysłany: Niedziela 13-08-2006, 20:24    Temat postu:

Wpadłam poczytać. I ujrzałam dzieło Nemesis-san, to weszłam. Bo zawsze można było poczytać coś interesującego, wciągającego, innego. I nie zawiodłam się ani trochę. Nie jest mi ani odrobiny żal, że przyszłam poczytać.

Aż poczułam ssanie w żołądku. Mrowienie. Łaskotanie. Drżenie. Wszystkie te odruchy połączyły się w jedno.

Wspaniałe. Jedno z najlepszych. Tyle potrafię odczytać z własnych skołotanych myśli. Które plączą się niczym spagetti. I ciągnął jak żółty ser z pizzy, którą miałam na kolację.

Dosłownie nie wiem, co powiedzieć. Pozostaje mi padać przed Twym talentem. Padać na kolana i dziękować, że istnieją jeszcze tak utalentowane osoby, jak Ty. Że można jeszcze spotkać kogoś takiego. I przeczytać dzieło takie, jak to.

Czekam na kolejne wielkie dzieło. Z nieierpliwością. Ale wcześniej przeczytam jeszcze raz...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czosneq_91




Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: masz lizaka?

PostWysłany: Niedziela 13-08-2006, 22:00    Temat postu:

O ja Cie nie mogę!
Opo po prostu full wypas! xD

A tak na serio...
Weszłam.
Nie chciało mi sie czytać.
Przeczytłam kilka pierwszych zdań i zapomniałam o całym świecie.
Było wspaniałe.
I przez chwile zapomniałam nawet, że mnie gardło boli! xD
Także, dziekuję bardzo Wink
Świetne było, naprawdę Smile.

, ,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
helcia




Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a co? a po co? a dlaczego?

PostWysłany: Poniedziałek 14-08-2006, 16:29    Temat postu:

Podobało mi się.
Było takie tajemnicze.
Znowu mi się podobało.
Znowu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arasoi




Dołączył: 26 Cze 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z internetu

PostWysłany: Poniedziałek 14-08-2006, 18:00    Temat postu:

O moj boze...
Nemesis...
Ty..
Ty jestes cudowna..,
to bylo to COS do czego daza wszyscy...
BARDZO mi sie podobalo.
Muzyka idealnie pasowala.
I ta braterska milosc...
Piekne.
Amen.

Z powazaniem:
Lady Nirvana


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nemesis




Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 14-08-2006, 21:26    Temat postu:

S.E.T.A - każda interpretacja jest dobra i nikt nie musi odgadywać tutaj mojego toku myślenia. Cieszę się, że Ci się podobało i liczę się bardzo z Twoim zdaniem. Błędy zdarzyć się mogły, bo nie mam jeszcze Worda xD A że zastanowiłaś się nad wiarą miło jest mi słyszeć. Chociaż to nic skoro nie masz ochoty zmieniać swoich poglądów na ten temat. Nie muszę tą jednoczęściówką nawracać ludzi [xD] i zapewne nigdy by mi się to nie udało. Może w Twoim życiu nadejdzie taki moment, że zechcesz uwierzyć. I tylko tyle. Przyjdzie za kilka dni, tygodni, lat...albo w ogóle nie nastąpi. To zależy tylko i wyłącznie od Ciebie i okoliczności, które mogą coś zmienić.


Pauline... - przy 'Tearjerker' [Głupiec Łez] napisałam większość tej jednoczęściówki. Klimat piosenki bardzo mi pasował, więc podałam do niej link. Zazwyczaj nigdy tego nie robię. I bardzo dobrze, że miałaś efekty kiedy muzyka nasiliła się w odpowiednim momencie. 'Stygmatów' i 'Egzorcyzmów Emilly Rose' nie widziałam. Nie oglądałam filmów związanych z opętaniami, bo uważam że żaden z nich nie pokazuje całej prawdy, a tylko skupia się na akcji. Nagranie amatorską kamerą osoby opętanej - to widziałam. Bardzo dawno...A pamiętam wiele scen z dokładnością. Ten temat jest mi dobrze znany. Mam kontakt z księdzem, który brał udział w egzorcyzmach. Pare razy opowiadał mi o tym z dokładnością. Spróbowałam swoich sił. Nie było mi łatwo, bo boję się tego. Ale w końcu jakoś wyszłam. Dziękuję Ci za cenny komentarz...


Żyrafa - ja też Ciebie ubóstwiam kasztanie My się ubóstwiamy i mamy fajnie. O. Hehe xD A na poważnie to powiem Ci, że jeszcze nigdy się tak nie starałam przy tworzeniu jednoczęściówki. Szukałam obrazka, dodałam muzykę. I w tym temacie jest to ważne. Zobrazowanie i nadanie chaosu poprzez odpowiednie dźwięki. Sama czytając końcowy efekt kilka razy źle się czułam. Aż mnie nosiło, bo boję się takich tematów. I wiesz...miało być złe zakończenie. Demony, pozostanie po tej ciemnej stronie. Jednak całkiem przypadkowo natknęłam się na Psalm130 i chciałam umieścić jego fragmenty. Są w końcówce. Dziękuję, że uważasz za najlepsze. Z pewnością jest najlepszym jakie ja napisałam. Włożyłam najwięcej serca. Bo chciałam i miałam potrzebę. A zapisać sobie możesz. Świetnie, że chcesz. Pozdrawiam xP


~ddm - zobaczyłam przypadkiem kilka słów, które wpisałaś w jakimś temacie. I zapamiętałam, że wśród nas jest taka osoba. Ja Ciebie rozumiem...Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo. To jest trudny temat, ale kto wie, może kiedyś o nim porozmawiamy. Jak już wspomniałam - należało się TYLKO Tobie. Tylko. Nikomu innemu. Tak, bo nikt inny nie zrozumie lepiej. Mówisz, że jednoczęścióka idealna? Czekam aż w końcu powiesz, że najlepsza jaką napisałam odkąd jestem na forum. Bo ja już tak uważam. Przynajmniej czuję każde słowo i niektóre hasła przypominają mi to, co miałam okazję poznać. A wiara i uczucia zawsze będą miały miejsce w moich opowiadaniach. Czasami w mniejszym lub większym stopniu. A tak nawiasem - obliczyłam prawdopodobieństwo. Jesteś TU. Jesteś...


hela_z_wesela - też czytałam o Annaliese. I wiem, że egzorcyzmy w Niemczech są zabronione. Tam duchowni sądzą, że diabeł nie istnieje i jest tylko wymysłem, a wszelkie opętania traktują jak chorobę psychiczną. Jednak zwróć uwagę na to, co napisałam. Tom był wpływowym człowiekiem, sławnym. To dlatego doszło do egzorcyzmów. Bo on to wszystko załatwił. A sam proces jak, pozostawiłam Waszej wyobraźni. Dużo było tu motywów, które trzeba było ukształtować samemu. I szkoda, że masz zepsute głośniki, bo ta muzyka wprowadzała w odpowiedni klimat Very Happy

na resztę odpowiem później, bo teraz nie mam sił...jestem chora, zmęczona i w ogóle BUUUU xD
pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czosneq_91




Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: masz lizaka?

PostWysłany: Poniedziałek 14-08-2006, 21:34    Temat postu:

Nemesis - No, a ja tak chciałam, żebys mi odpowiedziała na mój kometarz.
Wiesz, że lubię kiedy ktoś mi odpisuje? Wink
Aha i pozdrawiam Helę z wesela, bo moje głośniki też się psują.
Ahhh xD

To ja.
Mały żul.
, ,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hela_z_wesela




Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze starej reklamy telewizorów BRAVIA

PostWysłany: Wtorek 15-08-2006, 12:16    Temat postu:

O wy dzieci nędzy.
Mnie się już naprawił. Ja mowię, to musial być Harry Potter.
Wpływy. A co tam? Rydzyk urzeduje, czy jak? Mamy dosc moherowych beretów w Polsce xD
Ale powiem Ci, ze i tak trafilas na opowiedni moment, bo dzien wczesniej oglądałam "Emily rose i jej słynne egzorcyzmy". lubie powracac do starych filmów xD
A moze nawet tego samego dnia? I tak w nocy jest straszniejsze.
A piosenke se odsłucham.

Z poważaniem:
hela_z_wesela


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sue




Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 15-08-2006, 12:58    Temat postu: Re: .~ Opętany

W końcu się zjawiłam. Przepraszam, że tak późno, ale chciałam napisać komentarz bez entera. Taki prawdziwy, z uczuciem... Żeby miał jakiś sens i przesłanie podziękowań. Bo jest za co dziękować.
Nemesis napisał:

Na ziemi toczy się walka.
Śmiertelnicy. Nawet nie chcą szukać punktu odniesienia w życiu.
Marni, próżni, głupi. Mówią, że 'Boga nie ma'.
Bo nie ma.
D l a n i c h nie.
Wyrzucając gościa z domu nie spodziewaj się, że kiedyś do ciebie wróci...Zapomnij o zgodzie póki sam nie wyciągniesz ręki.
A skoro Boga nie ma, to kto jest?
Prosta odpowiedź.

Demoniczną pieczę sprawuje on...
Upadły cherubin, król zagłady i nicości. Jutrzenka.


W życiu czasami przychodzi taki moment, że możesz go poczuć we własnym ciele.
W duszy - cherlawej i skazanej na potępienie.


Nie pytaj JAK tylko patrz.
Wytęż wzrok. Może masz już pierwsze znaki?


Mówiłam już, że uwielbiam Twoje wstępy? Wprowadzasz w świat swojej jednoczęsciowki jak nikt inny. Potrafisz tchnąć w tą chwilę emocje i uczucia. Czarodziejsko przepowiadasz dalszą część. Tak inaczej niż wszyscy. Ja też tak nie potrafię.
Byłam w środku. Widziałam Billa, który myślał że czarna magia to zabawka. Zabawka, która za bardzo wciągnęla go w wir wydarzeń. Bo tak łatwo zapomnieć, o tym że żyjemy. I zamknąć się gdzieś daleko, nie myśleć, oddać się pasji. Czy pasje są złe? Nie. Tylko niektóre nie idą w ślad za naszą myślą.
Braterska miłość. Jednak świat nie potrafiłby żyć bez miłości. Każdy dzień spędzać jak sępy - żerując na innych. To właśnie braterska miłość uratowała Billa. A gdyby nie byliby braćmi? Co by się stało? Opuścił by go? Zostawił...? Tak często robią ludzie, nie zważając na uczucia. Uparcie dążą do celu, nie myśląc o innych. Żyją sami dla siebie...
Pięknie oddałaś klimat i emocje. Opisy wstawiałaś tam gdzie trzeba, kończyłaś zdanie w odpowiednim momencie. Zawładnęłaś tekstem.
I jeszcze ta muzyka. Zaczęłam słuchać wręcz nałogowo. Cisza, wolne tempo i nagła zmiana. A później znowu melancholia... Życie?
Ok, kończę ten komentarz. Rozpisałam się, może nawet nie na temat. Tak często ze mna jest.
Ale ty chyba to wiesz...
Twoja na zawsze - harm.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adeleida




Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Wtorek 15-08-2006, 14:19    Temat postu:

Powiem Ci coś, Nemesis.
Może to niewiele, ale ...

Rozbudziłaś poczucie winy w osobie, która już właściwie przestała wierzyć w Boga. Zapomniała o święcie, które jest dzisiaj. I nie zamierzała wybrać się do Kościoła przez najbliższe kilka lat.
We mnie.

Może to właśnie dlatego byłam nieszczęśliwa? Może muzyka, przyjaciele faktycznie nie dadzą nam tak naprawdę tego, co może Bóg ?
Diabeł czai się na każdym kroku.
Chyba mu uległam.

Prawdą jest, że na pozór dostępny i tak mało oryginalny temat, wychodzący spod rąk Mistrzów może być złotem. Platyną.
Prawdą.
A Mistrzem jesteś Ty, i to Ciebie wielbić będę.

Idę otrzeć kurz z różańca, rzuconego w kąt przy najbliższej okazji.
Kilka kuleczek może przywrócić nadzieję.

Pozdrawiam, Mistrzynio.
I padam do stóp.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nemesis




Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 15-08-2006, 20:07    Temat postu:

Odpowiedzi ciąg dalszy...

LadyMakbet - wiem grzybie. I też Ciebie kocham i podziwiam i szanuję. Twoje słowo i opinia są dla mnie bardzo ważne. Ty to wiesz.


Pinacollada - często też jak chcę coś komuś napisać to nie mogę. Inne i religijne - tak. Chciałam żeby takie właśnie było. Ten kolejny raz...Może będzie ich więcej, kto wie. Bill najbardziej pasował mi na opętanego, bo przecież takie z niego dziecko mroku. To opowiadanie miało być o bliźniakach, a że są w TH i jest to forum o tym zespole, więc wszystko jasne. I jeszcze sobie pogadamy na gadu młoda damo (Boże xD gadam jak jakaś stara kwoka). Tylko czekam na Twoją legalizację xP O taak.


Teallin - każde słowo było podparte treścią, w którą się wcześniej zagłębiałam. Napisałam tą jednoczęściówkę, przygotowując się do niej. Bo jak już wcześniej wspominałam - boję się tego tematu. Budzi we mnie strach, odpycha. Trudno oddać jest jego moc. Ale mam nadzieję, że chociaż w mniejszym stopniu mi się to udało. A morały? Jest ich dużo. Główny, ten który chciałam uwydatnić, zaczynają słowa wstępu, a kończą fragmenty Psalmu. Braterska miłość jest też tu najważniejszym motywem. To dzięki niej historia skończyła się dobrze. Dziękuję Ci za miłe słowa. Pozdrawiam.


monsunek - nie oglądałam "Egzorcysty" i nigdy nie piszę opowiadań, czerpiąc pomysły z filmów czy książek. Same filmy o opętanych nie pokazują całej prawdy. A ja miałam okazję ją poznać. Napewno nie przekazałam wszystkiego jak potrzeba, ale starałam się. I możesz napisać na taki sam temat, ja nie zabraniam. Będzie porównanie. Pozdrawiam.


Tess - i teraz ja nie wiem co powiedzieć. Nie umiem normalnie odbierać pochwał, bo wiadomo - każdy patrzy na to, co stworzył bardzo krytycznie. Mi wciąż tu czegoś brakuje, ale bezapelacyjnie jest to najlepsza jednoczęściówka w moim wykonaniu. I pewnie przez bardzo, bardzo długi czas nic lepszego nie napiszę. Mimo wszystko cieszę się z każdych miłych słów. Uśmiechnęłam się czytając Twój komentarz. Lubię spaghetti i lubię pizzę xD Mogłaś się podzielić (!) hehe, Pozdrawiam.


czosneq_91 - starałam się zrobić dobry wstęp żeby wciągnął i wprowadzał jakąś tajemnicę, którą chce się poznać. Na Ciebie poskutkowało. Cieszę się, że wpadłaś, przeczytałaś i skomentowałaś. Mnie też ostatnimi czasy boli gardło, więc doskonale Ciebie rozumiem, a że na chwilę o tym zapomniałaś - fajnie! A tak nawiasem, to też lubię jak ktoś mi odpowiada na posty Very Happy Pozdrawiam.


helcia - każdą tajemnicę można poznać w mniejszym lub większym stopniu. Jedno jest pewne - nie podałam od razu całego tematu na tacy. I z tego się cieszę. Cieszę się również, że tu wpadłaś. I, że znowu Ci się spodobało helciu... Znowu.


Lady Nirvana - tak, wszyscy dążymy do tego żeby żyć w spokoju. Bo o wierze nie można tu teraz mówić. Zbyt wiele ludzi się wyłamuje. Ostatnie zdanie jest wprowadzeniem do całkiem innego wątku. Ale nigdy go nie opiszę. To miejsce dla wyobraźni tych, którzy czytali i którym się podobało. Muzyka miała zrobić odpowiedni klimat. I chyba zdziałała swoje...


harmony - bardzo pomogłaś mi przy tej jednoczęściówce. Widzisz? Zrobiłam małe zmiany. I wiedz, że czekam na każdy Twój komentarz, bo jest dla mnie najważniejszy. Jak złoty. Jeden nick i treść przesyłana przez osobę, która szybko wtargnęła do mojego świata. Otworzyłam przed Tobą drzwi. Pomogłaś mi się zmienić. Nigdy Ci tego nie mówiłam? Tak, bo często wszystko ukrywam. Nikt nic o mnie nie wie naprawdę, a Tobie pokazałam większą część. I nadal będę pokazywać. Dziękuję Ci za dnie wypełnione rozmowami. Rozmowami tylko z Tobą. Za pomoc, miłe słowa i konstruktywną krytykę. Teraz już wiem, że nikt tak jak Ty nie wyjawi mi całej prawdy. A Pasja Billa? Była jego przeklństwem. Czymś, czego nie powinien w ogóle poznawać. Ale ja lubię dobre zakończenia przeplecione odrobiną wiary. I Ty to wiesz. A wiesz jeszcze, że Cię kocham? Teraz tak Mr. Green moja harm, moja


Adeleida - cieszę się, że to przeczytałaś. Możesz teraz wiedzieć, że nie jestem osobą, która zajmuje się błahymi rzeczami. Gdzieś w środku, pod przykrywką kryje się ta prawdziwa Nemesis. Z każdym trzeba rozmwiać inaczej. Teraz znajdziemy wspólny język? A w międzyczasie spróbuj jeszcze raz Go zaprosić. To niewiele kosztuje, a daje nam więcej niż sobie wyobrażamy. Nawet nie wiesz jak bardzo cieszę się z Twoich słów. I w głowie szaleje mi myśl 'udało się'. Udało?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
S.E.T.A.




Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina mroku, tam na mym rumaku z krukiem u boku żyję w kaplicy...

PostWysłany: Wtorek 15-08-2006, 21:38    Temat postu:

Tak, to prawda. Każdy w inny sposób odbiera to co pisał autor. Tak, przyznałam się, iż podobało mi się. Zgodzę się z Sick i Cherry, że scena egzorcyzmów była niedopracowana. Działo się to za szybko, jednakże zwróciłam na co innego uwagę. Błędy, każdemu mogą się zdarzyć. Nawet najlepszemu. Owszem zastanowiłam. Nie zacznę wierzyć, ponieważ to jest wbrew mnie. Po prostu już nie potrafię. Zwątpiłam wtedy, gdy potrzebowałam wiary i już nic nie jest w stanie tego zmienić. Jednakże lubię rozmawiać z ludźmi wierzącymi. Można wiele ciekawego się dowiedzieć od chrześcijan i nie tylko. Jeżeli ON powróci do życia to zapewne zacznę wierzyć. Teraz nie mam na to ochoty. Tak, zależy ode mnie. Ode mnie zależało to co chcę zrobić dalej... Ode mnie zbyt wiele ostatnio zależy. Pomimo tego, że egzorcyzmy dzieją się wolniej, potrzebne są terapie itd. to uwinęłaś się. Jak już mówiłam zresztą. Miało tą nić w sobie. Pozdrawiam ;*

To tylko ja...
Avis...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Areis




Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: niebo, schody, piekło... a ja mieszkam na tych schodach...

PostWysłany: Wtorek 15-08-2006, 22:19    Temat postu:

przepraszam, ale przeczytam później.
mam dzisiaj beznadziejny humor i nie chciałabym napisać czegoś złego o twojej twórczości, którą bardzo lubię.
obiecuję edit Smile

EDIT:

masz świetny styl, za kazdym razem powala mnie na kolana.
wstęp <seria ochów i achów> jak zawsze, cudowny.
ale reszta, jak na ciebie, mocno kulała.
nie mówie, że mi się nie podobało, było niesamowicie.
jednak, jak wspomniały Sick i Cherry <biję głową o podłogę> opis egzorcyzmów był, co tu duzo mówić, za krótki i nie rozbudzał wyobraźni...

to nie zmienia oczywiście faktu, ze i tak kocham wszystko, co piszesz Smile
~Kami


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Areis dnia Środa 16-08-2006, 8:35, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carrie




Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z otchłani myśli

PostWysłany: Wtorek 15-08-2006, 22:47    Temat postu:

Bardzo ciekawy pomysł i świetne wykonanie, jestem pod wrażeniem Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Negai
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w Tobie tyle zła?

PostWysłany: Wtorek 15-08-2006, 23:10    Temat postu:

Przepraszam, ale czy widzialyscie kiedys, jak cos takiego wyglada?
Bylyscie, doswiadczylyscie tego, co tam sie dzieje?
Czulyscie na sobie obledny wzrok kogos, kogo przeciez znamy, a jednak wydaje sie obcy? Nie.
I nawet najlepiej napisana ksiazka nigdy tego nie przedstawi, bo to rzecz, ktorej nie da sie opisac slowami.
A Nem zrobila to bez zazutu.
Pozdrawiam:
~ddm


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nemesis




Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 16-08-2006, 1:01    Temat postu:

Sick i Cherry, Cherry i Sick. Nie będę się kłócić - o nie! To nie ma najmniejszego sensu. Ale nie przyznam Wam też racji. Bo jej nie macie. Ale ja rozumiem, przecież swoje zdanie można mieć, a nawet trzeba.
Chciałam to wszystko opisać ogólnie, a dlaczego?
Bo ten temat mnie b o l i. Rozumiecie to? Nie umiem się nad nim rozwodzić.
I śmiało mogę powiedzieć, że nigdy tego nie zrozumiecie póki nie zobaczycie.
A ja widziałam. Niewiele. Ale pamiętam doskonale.
Żaden pieprzony artykuł czy film nie przybliżą Wam ani krztyny. Bo realia są inne.
Pominęłam cały proces leczenia celowo. Inne przedłużenia tak samo. Bardzo chciałam o tym w końcu napisać i się przełamać. I udało mi się. Teraz to się liczy.

Dziękuję Ci ~ddm, że mnie popierasz. Dziękuję.

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin