Tokio Hotel

MartyŚ · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 18:13 Temat postu: ~Nie idź...~+

Z dedykacją dla Ady i Okli xD. Ada męczyła mnie z tą jednopartówką już dwa tygodnie. Ale dzisiaj napisałam. Nie bijcie i nie obrzucajcie niczym. Miłego czytania...

Błagam, stój !
Dokąd się spieszysz ?!
Aż tak chcesz tam być ?
Tam...

Dlaczego ?
Powiedz dlaczego ?
Wychodzisz tam zawsze
Razem z dwoma przyjaciółmi
I bratem

No ale dobrze, pozwalam…
Idź…
Tylko pamiętaj…
Wróć, kochanie…
Wróć od razu, na noc…

Dredowaty chłopak siedział na kanapie. Był to ciemny pokój. Jego pokój. Wszędzie papiery, ubrania, resztki jedzenia. Ale on siedział na tej kanapie i skupiał uwagę na gitarze, którą trzymał na kolanach. Przygotowywał się do koncertu. Na uszach miał słuchawki, a w kieszeni swoje mp3. W słuchawkach zabrzmiała piosenka jego własnego zespołu…

Sie ist Thema Numer 1,2,3,4,5 und 6 – podśpiewywał razem ze swoim bliźniakiem, a zręcznymi palcami na gitarze wystukiwał rytm. Nagle do pokoju wpadł czarnowłosy chłopak w czarnej koszulce i w poszarpanych dżinsach. Tom spojrzał na niego z lekkim przerażeniem w oczach.
-Tom, chodź, już czas…- powiedział szeptem Bill
Blondyn zdjął słuchawki, założył gitarę i szedł za bratem tak szybkim krokiem, że mało co, a upadłby, przez swoje wspaniałe spodnie…Nie zamknął drzwi…cóż…trudno…
Nagle coś zawibrowało mu w kieszeni. No tak. Komórki też zapomniał zostawić…Zdenerwowany sięgnął po ten nieznośny telefon…

Powodzenia skarbie, trzymam kciuki…Ada…

Przystanął i uśmiechnął się do wyświetlacza.
-Tom ?! Choodź !- Bill, najwyraźniej też przystanął i krzywo patrząc na bliźniaka zaczął coś syczeć pod nosem.
-Idę…

Pisk dziewczyn.
Sygnał karetki…tak, dwie już zemdlały
Zdążyły tak szybko ?
Tom, daje z siebie wszystko i jak oszalały skacze po scenie ze swoją miłością życia
Z gitarą…

Tak, nareszcie ten upragniony koniec, koniec całego show
Teraz najlepsza część dnia
After Show Party…

No i co skarbie ?
Dlaczego nie wróciłeś ?
Zachlałeś się tam.
A później poszedłeś na górę do sypialni
Z jakąś różową istotą.

Jutro na pewno zadzwonisz…
Zaczniesz błagać o przebaczenie.
Ale nie tym razem.
Teraz możesz iść sobie gdzie chcesz.
Mnie dla ciebie nie ma…

Aduśka · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 18:14 Temat postu:

Pierwsza! Idem czytać Very Happy

Łooooooł xD MartyŚ! Piękne Very Happy

Dzięki za dedykacje Very Happy

Ale czemu on poszedł z jakąś lalą? Hęę? xD
Dobra, ale i tak mi się podoba

Oplacało mi sie Ciebie męczyć Very Happy

Aduśka · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 18:34 Temat postu:

A bo MartyŚ wogole jest sweet Very Happy

i OkluŚ of koz też Very Happy

Martynko, czekam na więcej takich partówek! xD

Koti_Vanesco · Wysłany: Poniedziałek 08-05-2006, 10:06 Temat postu: Dobre to było!

Powinszować weny i pomysłu Smile

Podobało mi się. Bardzo nawet:) Ciekawe, czy napisałas coś więcej Razz

Bo ja lubie dobre opowiadania, a te było dobre!

hela_z_wesela · Wysłany: Poniedziałek 08-05-2006, 19:38 Temat postu:

Niezłe. Ciekawe. Tak jak sobie przeczytałam o after party, to mi się przypomniało moje nieopublikowane opowiadanie. Aż się wzruszyłam na mysl o Costnerze xD I chyba jeszcze dzis pójdzie w wstawkę.
Co do tych wypocin, to nie powiem, ale wyrąbiste. Nie zmyl się moim zwrotem - wypociny. To nie ma żadnego związku z wymiocinami.
Uważam, że dobre i amen i kokoszka i kurczak i idę szukać twych innych dzieł nadobna Martuśko (czy jak cię tam pisali).
O!

Z poważaniem:
hela_z_wesela

mloda155 · Wysłany: Czwartek 11-05-2006, 14:16 Temat postu:

Ciekawe i interesujące gratuluje
http://www.thpoland.fora.pl/viewtopic.php?p=126201 (moja jednoczęściówka )

MartyŚ · Wysłany: Piątek 12-05-2006, 20:20 Temat postu:

Dzięki, dzięki xD
Aż chce się dalej pisać Wink

)
Uuu...zaraz w samozachwyt wpadnę.
Buheehe xD