Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Komercjalizacja+
Idź do strony 1, 2  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Minq




Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolina muminków

PostWysłany: Piątek 21-04-2006, 11:17    Temat postu: Komercjalizacja+

Możliwe, że jest trochę trudne do zrozumienia, nie wiem.





Komercjalizacja




Wymienili nasze dusze, myślał chłopak, zaciskając palce na zimnym metalu balkonowej barierki. Patrzył na liście drzew, poruszane niespokojnym wiatrem i czuł burzę szalejącą w jego duszy.
Wymienili je po to, by lepiej je sprzedać.
- Ale przecież... ty chyba żartujesz? - pomimo swych słów, dziewczyna wcale nie wyglądała, jakby było jej do śmiechu. Patrzyła na chłopaka szeroko otwartymi, pełnymi bolesnego zaskoczenia oczami, a na jej ustach błądził niepewny uśmiech. - Jak to...?
- Nie żartuję - odparł chłopak, nawet nie odwracając się, by na nią spojrzeć. Nienawidził swego głosu, swych słów i swego serca, ale najbardziej ze wszystkiego nienawidził jej.
- Ale... jeszcze wczoraj wszystko było dobrze - głos dziewczyny drżał lekko. - Co się stało?
- Jeszcze pytasz? - chłopak zaśmiał się gorzko. Tego dźwięku też nienawidził. - Przespałaś się z moim bratem i dziwisz się, że z tobą zrywam?
Usłyszał, jak dziewczyna głośno wciąga powietrze. Przez chwilę panowała cisza. A potem...
- Skąd wiesz? - miękkie, ciche, pełne skruchy.
- Powiedział mi - suche i bezlitosne. I znowu milczenie; tylko wiatr śpiewał w drzewach. Przez kilka sekund zdawało się, że ich świat stanął w miejscu; jemu wszystko było obojętne na tyle, że nie chciał podtrzymywać rozmowy, a ona nie wiedziała, co ma powiedzieć, by rozwiązać ten problem.
Wreszcie chłopak poczuł jej dotyk na swych plecach - nieśmiały, przelotny.
- Przecież... ty też mnie już zdradzałeś - mówiła spokojnie, racjonalnym, pozbawionym uczuć głosem. Pokazała wreszcie, co naprawdę ich łączyło. - To był tylko raz... on nic dla mnie nie znaczy. Tylko ty... - czule pogłaskała go po ramieniu. Kłamstwo, wypowiedziane w tak przekonywujący sposób.
Cofnął się gwałtownie. Jej dotyk był dla niego równie odrażający, co jej słowa.
Spojrzał jej w twarz - zimne oczy, zaciśnięte usta, zmarszczone brwi; złość i nienawiść.
- Parę słów prawdy - syknął, mrużąc oczy. - To ty dla mnie nic nie znaczysz. Dziewczyna na pokaz - tym właśnie byłaś, wiesz? I nie mów mi, że cię zdradzałem - sypiam, z kim mi się podoba i nic ci do tego. Miałaś kasę, robiłaś, co chciałaś - i za to wszystko miałaś tylko ładnie się uśmiechać i udawać, że bardzo mnie kochasz. Umowa nie obejmowała sypiania z moim bratem. - żałował tego, żałował, że się z nią związał. To wszystko było jednym wielkim kłamstwem. Ale ich manager uparcie twierdził, że to konieczne dla jego image'u. W końcu, odkąd stał się sławny, z nikim jeszcze nie był związany na dłużej. Brak czasu był wymówką, która na dłuższą metę wcale się nie sprawdzała. Musiał z kimś trochę pochodzić - a potem zerwać, ku radości fanek. Skłamać, a potem znów skłamać. Całe jego życie opierało się na kłamstwie. Tak bardzo weszło mu to w krew, że nie umiał w sobie odnaleźć ani odrobiny prawdy.
A ona... ona nie miała odstawiać takich numerów. Cóż, trudno, zerwanie nastąpi podejrzanie szybko. Pieprzył swój image. W tym momencie wszystko mu było obojętne. Miał dość.
Jak ona mogła się z nim przespać? Jak ON mógł? To nie było w jego stylu. A udawadnianie wszystkim swojej męskości miało przecież pewne granice.
Skrzywił się. Rzeczywiście, tak jakby on sam miał prawo tak myśleć.
Wymienili ich dusze.
Rzucił dziewczynie zmęczone spojrzenie.
- Spadaj i nie wchodź nam więcej w drogę - powiedział cicho.
- Ale... - zaskoczona, przestraszona, a przede wszystkim zła. Zdawało się jej, że miała prawo protestować? Cóż, wyprowadzi ją z błędu.
- Słuchaj, mogłaś sypiać z kim ci się żywnie podobało! - warknął. - Ale nie z nim! Rozumiesz? Nie chcę na ciebie więcej patrzeć, idiotko. Wynoś się.
- Przesadzasz - prychnęła, dumnie odrzucając włosy do tyłu. - Nie rozumiem cię. Poza tym, to on mnie namówił.
Znów kłamstwo. On by tego nie zrobił. Znał granice, jakie mu wytyczono - na tyle, by nie łamać ich z własnej inicjatywy.
Poza tym... to przecież musiał być jego pierwszy raz. To, co rozgłaszały media, było jedną wielką ściemą, powszechnie znaną jako ich image.
Kłamstwo.
Wymienili ich dusze.
- Nie będę z tobą o tym rozmawiać - powiedział spokojnie, a ona wzruszyła tylko ramionami. Była wściekła, chociaż próbowała to ukrywać.
- Jak chcesz - powiedziała i odeszła.
Na reszcie, pomyślał chłopak. Idiotka. Jak większość dziewczyn, chciała mieć ich obu. Ale nie dostanie żadnego.


- Dlaczego się z nią przespałeś? - odrobina złości i gorzki uśmiech - ale chyba na tyle mógł sobie pozwolić, biorąc pod uwagę okoliczności...?
- Już chyba to przerabialiśmy? - uniesione brwi i zupełnie rozluźnione ciało. Ach, jakiż z niego luzak. Kogo on chciał nabrać?
Uśmiech Billa przybrał ironiczny wyraz.
- Tak, ale ciągle jestem wściekły - oświadczył, siadając na łóżku obok brata. - I wiesz co? Odebrałeś mi dziewczynę. Więc ja wezmę sobie ciebie.
Znów kłamstwo wypowiedziane w przekonywujący sposób. To nie on odebrał ją - to ona odebrała jego. Duża, bolesna różnica.
Tom spojrzał na brata ze zdziwieniem.
- Co? - zapytał, bez zrozumienia.
Brunet przysunął się do niego, patrząc w jego pełne zdumienia oczy.
Nienawidzę siebie, myślał. Nienawidzę swojej uroczej powierzchowności. Jaki miły chłopiec, jaki uśmiechnięty, sława w ogóle go nie zepsuła... jaki on jest słodki, romantyczny, delikatny...
Zacisnął zęby.
Nienawidzę tego potwora, który we mnie siedzi.
Wymienili nasze dusze.
Z tą myślą, chłopak pochylił się i złożył pocałunek na ustach brata.
Tom przez chwilę się nie poruszał, a potem jednym, stanowczym ruchem odepchnął Billa od siebie.
- Co ty...? - wydusił.
Ciemnowłosy uśmiechnął się.
- Boisz się mnie? - zapytał.
- Bill, na mózg ci się rzuciło?! - dredziarz zaczerwienił się mocno, a jego oczy błysnęły złością.
Sztuczny śmiech.
- Dopiero teraz zauważyłeś?
- Dobra, lepiej mów, o co chodzi - warknął Tom, krzywiąc się z niechęcią.
- Dobrze wiesz - odparł Bill spokojnie. I ponownie pocałował brata.
Tym razem Tom nie protestował, ale to od początku było do przewidzenia.
Bill uśmiechnął się do swego duchowego potwora.
Wygrałeś, pomyślał.


- Jak ważny jest dla ciebie twój brat?
Szczery, pełen niewinnej radości uśmiech Billa i jego długa, wylewna odpowiedź, przerwana trafnym żartem Toma. Śmiech. Pewny, ciepły gest blondyna, lekkie zmieszanie ciemnowłosego, przykryte kolejnym uśmiechem. Błysk fleszy.
Wymienili ich dusze, żeby lepiej je sprzedać.
I chociaż Bill próbował odnaleźć siebie, to nie był już w stanie tego zrobić. Ani wśród tłumów ludzi, fanów, dziennikarzy i reporterów. Ani w pustym pokoju, gdzie całował swojego własnego brata.
Ani w swoim sercu, ani w oczach Toma.
- Twój związek uczuciowy dość szybko się skończył. Dlaczego?
Bo była dla mnie nikim, bo odebrała mi to, co należało do mnie, bo jej nienawidziłem...
- Kochałem ją i dalej wiele dla mnie znaczy, ale wiadomo, jak to jest, pojawiają się różne przeszkody - zafrasowany uśmiech. - Mimo to, zawsze będę o niej pamiętał.
Tylko jak brzmiało jej imię...?
Spojrzał na Toma i przez ułamek sekudny widział niepewność w jego twarzy, zaraz zastąpioną tym szelmowskim uśmiechem.
Wymienili ich dusze.
I ciemnowłosy nie tylko nie mógł przypomnieć sobie imienia dziewczyny. Powoli zapominał także swoje własne.
- A więc wierzysz w prawdziwą miłość?
Nie.
Tak.
Spojrzał na Toma. Tom szybko odwrócił wzrok.
Nie.
- Oczywiście, że wierzę!





koniec


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Minq dnia Poniedziałek 24-04-2006, 9:56, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
"UKL...A"




Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z mchu i paproci

PostWysłany: Piątek 21-04-2006, 11:28    Temat postu:

W końcu jestem gdzieś pierwsza
i czytam całkiem świeżutkie opo!
Fantastycznie, jak zwykle zresztą, napisane!!
Poważne i takie niejednoznaczne.
Jestem twoją wierną fanką, bo twoje opka to
prawdziwy majstersztyk!
Podziwiam!!

Oby było wiecej takich mądrych opowiadań,
które zmuszaja do refleksji!
Podziwiam raz jeszcze!

Pozdrowienia i całusy dla utalentowanej autorki!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyMakbet




Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: z prochu

PostWysłany: Piątek 21-04-2006, 11:45    Temat postu:

CUUUUUUUUUUUUUDNE.
Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam...
Minq, to jest boskie.
Ty jesteś boska. Twoja twórczość jest boska.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Misfit




Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 453
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: na wschód od szkoły, a na prawo od przedszkola ^.^

PostWysłany: Piątek 21-04-2006, 12:51    Temat postu:

Cieszę się, ze wróciłaś, jesłi wróciłaś, oczywiście.
Wymienili ich dusze.
Wiesz co przez to rozumiem? Nie wiem czy dobrze, ale cuż przyznam się, jak wyjde na głupka nic mi się nie stanie Wink
Wymienili ich dusze.
Odwrotnie.
To niby, że Tom, który jest taki macho, nie był nim.
A Bill uważany za romantyka był tym maczo?
Nie wiem sama..chyba głupoty wypisuję...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vinga




Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Texasu

PostWysłany: Piątek 21-04-2006, 13:00    Temat postu:

WOW! tekst świetny.

Tylko nie rozumiem czegos - w koncu mialas ta przerwe w pisaniu czy nie? bo jesli tak no to widze efekty, jesli nie - nie wiedze juz powodu abys ja robila. zeby nie bylo, powiem ze naprawde pomiedzy twoimi niektorymi opowiadaniami widac gigantycnza roznice. to jest akurat to co tygryski lubia najbardziej Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Negai
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w Tobie tyle zła?

PostWysłany: Piątek 21-04-2006, 13:18    Temat postu:

O...o...o...

Wchodze i patrze -Minq...jak mam sie powstrzymac?
Nie potrafie, bo zawladnelas mna juz dawno...
Czytam i z kazdym slowem podziw drze moj umysl...
...i pytam siebie, kim ona jest? Kto dal jej prawo rzadzenia moimi uczuciami?
To Minq, bogini, sama zdobyla to, co chciala...
I dalej czytam, kolejne linijki... i zamieram...
Bo tak bardzo rozumiem, dlaczego? Wolalabym byc tepa i nie wiedziec o czym to jest...tak byloby latwiej...
Bo teraz nie wroce do rzeczywistosci przez najblizesze kilka godzin...
Minq... jednoczesciowka...genialne dzielo...padam do twych stop...
i nie wstane, bo nie ma sensu... kamien spada mi na plecy...
Zrobilas sobie przerwe, by powrocic w wielkim stylu...
Tak bogini, tak mistrzyni...
Zanurzam paec w otchlani twych slow i szukam czegos dla siebie...
Nie znajduje, bo nie mozna miec wszystkiego...
Ale jedno mam i nikt mi tego nie odbierze, bo juz a pozno...
Mam te chwile, ten moment, to uczucie, ten podziw...
Nie oddam tego nigdy, bo to kocham. A teraz ja zrobie cos, co powinnam zrobic juz przed napisaniem tych slow...
nie osmieszac sie wiecej, oddalic sie w cien twego mistrzowskiego talentu i czekac az ze swojego krolestwa bogini zesle nam kolejne slowa...
Jak zawsze pokorna, oddana:
~ddm


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yasmin




Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 21-04-2006, 13:34    Temat postu:

zatkało mnie...

poprostu, nadzwyczajniej mnie zatkało....

prawda... ciężkie do zrozumienia...
każdy odbiera to inaczej...

a jednak widzę to przesłanie...

zaduma,

szacunek

i podziw.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mary-margaret




Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 21-04-2006, 13:47    Temat postu:

Mmm...kolejne opow. Minq...wreszcie Wink Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy
Uwielbiam Twoją tworczość...przecudowne...
Tak jak napisała "ULK...A",niejednoznaczne...
Jesteś magiczna Minq Exclamation


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-channel
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z marzeń

PostWysłany: Piątek 21-04-2006, 14:24    Temat postu:

Shocked o rany Minq.......świetnie po prostu! extra! nie jest aż tak trudne do zrozumienia jeśli się jest skupionym Wink

Kolejne opowiadanie tego typu, chyba jedno z lepszych... Smile

Bardzo mi się podobało, cieszę się, że coś znów napisałaś Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
On my own




Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 21-04-2006, 15:27    Temat postu:

dla mnie nie było trudne do zrozumienia, możliwe że nei zrozumiałam tak jak Ty tego chciałaś, jednak zrozumiałam na swój sposób. Wymienili ich dusze, kazali zamienić sie soobowościami, z romantyka zrobili macho i na odwrót. Jak mogli? Dla fanów, to wszystko to komercja.. o tak zrozumiałam i podobało mi się.. Cudne ;]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kass




Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Uć

PostWysłany: Piątek 21-04-2006, 16:41    Temat postu:

Miiiinq! <szczerzy się do monitora> Jak miło! Nawet nie masz pojęcia, jak się cieszę, że napisałaś coś nowego. Nie pozwoliłaś mi zbyt długo być na odwyku i chwała Ci za to.
Ale wiesz, co zauważyłam? Że ja już nie potrafię obiektywnie oceniać tego, co piszesz. Po prostu nie potrafię. Jak już wcześniej pisałam - kupiłaś mnie, a to wiąże się z utratą obiektywizmu.
Ale cóż... jeśli tak musi być, to ja się na to z chęcią godzę Smile

A to nowe Twoje opowiadanie troszkę pokręcone i dziwne. Ale oczywiście podobało mi się. No jakże by inaczej. Chociaż ulubionym nie jest.
Ale wiesz, co mi się strrrasznie podobało? To, że ukazałaś ich [bliźniaków znaczy się] podwójną twarz. To, że co innego myślą, a co innego muszą mówić. I moje ulubione elementy yaoi też są Very Happy Czyli uczta była bardzo syta. I wychodzę z niej z uśmiechem na ustach, choć ten tekst optymistyczny w żadnym wypadku nie jest. Jednak ja jestem najedzona... Dostałam swoją dawkę narkotyku Razz
A teraz kończę już, bo muszę isć posprzątać i ugotować coś do jedzonka...
Buziaki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nicol




Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 21-04-2006, 16:42    Temat postu:

Prawda trudne do zrzumienia. Wydaje mi sie, że pokazałaś tu co mogła zrobic z nimi kariera, że postradali juz umysł i zmysly. Nie do końca mi się podba, cos mi w tym nie pasuje, cos mi tu przeszkadza...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sandy Strix




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: The Vampire's Castle

PostWysłany: Piątek 21-04-2006, 17:59    Temat postu:

mmm...
ja się naprawdę uzależniam od ciotowatych bliźniaków Laughing
ale...
co za dużo to niezdrowo

1partówka taka hmm... inna niż te "o tej samej tematyce"
uh... nie chciałabym poznać takiego Billa brrr....
ja się boje jego
boję sie Ciebie - co ty znowu wymyślisz? (bosh... jeszcze z zaskoczenia zawału dostanę Wink )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 21-04-2006, 18:17    Temat postu:

Jeju, Minq...
Wspaniałe.
Całkowicie mnie strąciłaś z równowagi, bo myślałam, że mowa o Tomie (nie wiem czemu Very Happy)
A tu... zdziwko... Bill Shocked
Boże, piękne to było!
Podziwiam Twój talent, dziewczyno... Koniecznie wydaj tomik z Twoimi opowiadaniami.
Koniecznie.
Tak, koniecznie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Żyrafa




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 21-04-2006, 18:19    Temat postu:

Yyyyyyyy.........
Eeeeeeeeee.........
Aaaaaaaaaaaa..........
MInq!!
Jak ty możesz?!
Jak możesz mi to robić?!
Jak możesz pisać tak cudownie , tak ślicznie, jak możesz przelewać na papier tysiące małych gwiazdek , które błyszczą na niebie, a każda jest tak samo wspaniała, jedyna i niepowtarzalna?!
Jak możesz?!
Jak możesz działać na mnie jak narkotyk na narkomana?
Codzinennie patrze tylko, czy mistrzyni pióra nie napisała czegoś nowego...
Każdego dnia zalewa mnie fala smutku jeśli nie znajdę nowego opowiadanie twojego autorstwa...jestem na głodzie...
A gdy już dostanę swoją działkę i powoli , delikatnie wstrzyknę ją sobie do umysłu, czując jak rozpływa się we mnie, to czuję pustkę, bo nagle nie wiem co powiedzieć i tylko trwam w ciszy, trawiąc powoli , a dokładnie każde słowo...
Czy rozumiem?
Nie wiem...
Być może tak, a może nie...
W każdym bądź razie wraz moim chorym poczuciem rzeczywistości jakoś to po swojemu interpretujemy...
A taki wspaniały mam dzisiaj humor...
Przed oczyma mam kolorowe plamki
I gdyby nie to , że muszę czytać " Krzyżaków" to byłby to idealny dzień Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madzia :D




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 21-04-2006, 19:49    Temat postu:

Cóż ja mogę mówić?
Ja nigdy nie umiem komentować. Mam wszystko zakodowane w swojej główce, wiem o co chodzi a przekazać tego w żaden sposób nie umiem.
A pisać, że śliczne, piękne itd nie będę, bo to wiesz.
Powiem tylko tyle:
Jesteś moją Mistrzynią..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diablica




Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 548
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków Nowa-Huta

PostWysłany: Piątek 21-04-2006, 21:35    Temat postu:

Minq no i kolejne opo, ktore daje duzo do myslenia...

Cos mi sie wydaje, ze kazdy je inaczej zrozumie...
CIesze, ze ze wrocilas:*!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sunia




Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Piątek 21-04-2006, 21:47    Temat postu:

Moim skromnym zdaniem genialnie. Nie dośc, że dobry pomysl to jeszcze piękny styl, świenie napisane...
Jak dzieło sztuki w najpiękniejszych ramach (powiało patosem, ale jakos tak mi sie skojarzylo)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pini




Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BrodnicA

PostWysłany: Sobota 22-04-2006, 14:11    Temat postu:

Minq.... Jak zwykle mogę powiedzieć tylko jedno: Cudownie! Masz świetny styl, oryginalne pomysły i w ogóle... Piszesz inaczej niż wszyscy Smile Po prostu bosko Very Happy To faktycznie było trudne, dla mnie chyba aż za bardzo. Nie wiem, czy dobrze to wszystko zrozumiałam, chyba jestem trochę za głupia jak na twoją twórczość Razz Co oczywiście nie zmienia faktu, że w moich oczach zawsze będziesz najlepsza Smile Buziaki

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaheri




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Niedziela 23-04-2006, 19:38    Temat postu:

Hej! Świetnie Cię widzieć!
Super text. Dobrze jest wrócić do domu i zobaczyć, że czeka na człowieka taka niespodzianka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Minq




Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolina muminków

PostWysłany: Poniedziałek 24-04-2006, 9:59    Temat postu:

Dziękuję wszystkim za ciepłe słowa, ale muszę Was rozczarować. To nie tak, że wróciłam - to był po prostu prezent z okazji rozstania. Wink Długiego rozstania. Nie tylko muszę się zastanowić nad tym co robię, ale też jakoś ostatnio przestałam odczuwać tę naglącą potrzebę pisania... Może wrzucę coś od czasu do czasu, jak mnie natchnie. A może nie.
Ale z góry dziękuję wszystkim, którzy będą o mnie pamiętać -aż z nowu poczuję, że mogę i chcę coś napisać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tajniaczka




Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2638
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Kraków *.*

PostWysłany: Poniedziałek 24-04-2006, 13:39    Temat postu:

Dlaczego tak jest? No dlaczego Minq? Powiedz mi... to jest niesprawiedliwe.. dopiero odkryłam twoje opowiadania a to już koniec... ja się w nich zakochałam..masz taki talent.. nie zmarnuj go. Ale liczę że kiedyś wrócisz.Nie, ja to wiem. Zbyt Ci to dobrze idzie. Minq...nie zostawiaj nas..kochamy Cię Będę czekać..bo warto.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-DiaBollique
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnik

PostWysłany: Poniedziałek 24-04-2006, 14:10    Temat postu:

Kochanie, nudziłam się trochę Razz

Nie wiem czemu... Szczególnie mnie wkurzyło to zdanie o wymienianiu dusz xD Takieee nuuuudne xD Ale to chyba przez mój nastrój, bo się dowiedziałam jednej rzeczy o pewnym chłopaku i o mnie, która nigdy nie miała miejsca i się wyżywam xD Masz całkowitą rację mówiąc, że faceci nadają się tylko do yaoi. Asz, jak mi się spać chce.

Mogłaś się bardziej wyslić. Mam wrażenie, że psychika tej dziewczyny powinna zając jeszcze fragment, czuję też niedosyt uczuć Toma. A do połowy tej jednoczęściówki nie czaiłam zupełnie, o co chodzi xD

Ale pokazanie Billa z innej strony było mniam. I like it... Chwilami mam nawet wrażenie, że chciałabym żeby coś takiego w nim siedziało. Kocham wojny charakterów, a z takim możnaby się godzinami kłócić xD

I godzić Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Minq - nl
Gość






PostWysłany: Poniedziałek 24-04-2006, 14:28    Temat postu:

O, Dia, jak miło Wink
No wybacz, że Cię znudziłam. XP Ale rozumiem, ja ziewałam ostatnio przy wszystkim, co czytałam, moim i nie moim. To było trochę męczące, szczęki mnie już bolały, więc porzuciłam czytanie. XP
Psychika dziewczyny nie miała żadnego znaczenia. Ona była po to, żeby Bill o niej zapomniał. A uczucia Toma? Też nie, tutaj liczy się tylko Bill. Jeśli rozumiesz, o co mi chodzi. Wink
Fakt, że faceci nadają się tylko do yaoi. Przekonuję się o tym z każdym dniem. Pytanie tylko, do czego nadają się dziewczyny? Very Happy Nie lubię tego świata, i tyle.
Też bym chciała takiego Billa. Ta romantyczna dusza zaczęła już mnie powoli nudzić. Ale ja się szybko wszystkim nudzę - słomiany zapał, przykra sprawa.
Powrót do góry
Ostranatka




Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: koszalin

PostWysłany: Poniedziałek 24-04-2006, 16:36    Temat postu:

Minq - nl napisał:

Fakt, że faceci nadają się tylko do yaoi.

Też bym chciała takiego Billa. Ta romantyczna dusza zaczęła już mnie powoli nudzić. .



Po pierwsze świetne opko super się czyta! Bardzo ciekawe...niby był podobny wątek z Billem i Tomem,ale to było coś....innego...nie do końca..hm.... miłość? Ciekawe, inne i fajnie napisane Little thongue man

Zgadzam sie z tym ,że faceci nadaja sie do yaoi, świetnie to wychodzi.

Z ostatnim też sie zgadzam Grey_Light_Colorz_PDT_42 co tu więcej pisać Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin