Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Każdej nocy... (jednoczęściówka) +

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madzia_m




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 01-06-2006, 21:12    Temat postu: Każdej nocy... (jednoczęściówka) +

Dedykacja temu, który nie daje mi spokoju i wypełnia całym sobą, nie znając umiaru...


Zawsze w nocy do niej przychodził. Kiedy wszyscy już spali, a wkoło panował kojący mrok. Nieważne, jaki miała nastrój, co czuła. Po prostu był. Każdego wieczora o tej samej porze zjawiał się w drzwiach jej świata. Nie zważając na nic zbliżał się. Nie dawał nawet najmniejszej szansy na ucieczkę.

Zazwyczaj siedziała pod ścianą lub na parapecie. Wpatrywała się przed siebie, rozmyślała. Zawsze na niego czekała. Wiedziała, że przyjdzie, że nie opuści, nie zostawi. Podchodził do jej drżącego ciała, muskając je oddechem. Za każdym razem wyciągał do niej prawą dłoń, przyzywając do siebie. Ona podnosiła się ze swojego miejsca i chwytała jego rękę. Czuła, wtedy na ciele tysiące małych mrówek, maszerujących wzdłuż kręgosłupa. Obejmował ją ramieniem i przyciskał mocno do siebie. Ona, najpierw jeszcze trochę speszona, nieśmiało wtulała się w jego klatkę piersiową. Słyszała jak bije jego serce. On gładził dłońmi jej plecy, przyprawiając o dreszcze. Opuszkami palców masował każdy kawałeczek. Wsuwał powoli rękę pod jej bluzkę i delikatnie podnosił. Zdejmował cienki materiał z chudziutkiego ciała. Chwilę wpatrywał się w oczy, po czym całował subtelnie jej usta. Czuła wtedy w brzuchu tysiące latających ciem. Nie myślała o niczym, cieszyła się jego, jakże złudną obecnością. Wiedziała, że zaraz może zniknąć, odejść, ale była spokojna. Przecież zawsze wracał...

Pocałował delikatnie jej bladą skórę, pozostawiając po sobie niezmywalny ślad. Cała była w nich pokryta i nigdy nie próbowała ich się pozbyć. Takie naznaczenie wzbudzało w niej szybko ulatujące uczucie przynależności do niego. Nieprawdziwe.

Subtelnie kładła dłonie na jego karku i krótkimi paznokciami drapała to tak podatne na czułości miejsce. Zamykała oczy, wsłuchując się w cichy oddech, prawie niewyczuwalnie obijający się o jej ramię. On pieścił jej szyję, dotykając z czułością nosem. Z ust dziewczyny wydobywał się ledwo słyszalny pomruk. Zagryzała wargi, mocniej wtulając się w jego ciepłe ciało. Uwielbiała to. Uwielbiała te emocje, które w niej wzbudzał. Przychodził, pieścił, dawał całego siebie, nie oczekując niczego w zamian. Chciała mu ofiarować całe swoje ciało i duszę, jednak on tego nie przyjmował. Nic nie chciał, o nic nie prosił. Po prostu był.

Przesuwał dłońmi po jej smukłej sylwetce. Od ramion, przez talię, do bioder. Masował chwilę pośladki i przesuwał palce pod materiał spódniczki. Patrzyła w jego oczy. Spojrzenie miała niepewne, pełne wątpliwości. Jednak pragnęła tego całym sercem, całą duszą. Przeciągała dłonie na jego tors, delikatnie masując skórę. Zdejmowała z niego materiał, przykrywający ukochane ciało. Składała nieśmiałe pocałunki na jego klatce piersiowej, wywołując cichutki pomruk. W każdym zakamarku jej wnętrza gnieździły się malutkie świetliki, rozpierające wszystkie komórki nieopisanymi uczuciami. Pragnęła więcej.

Podnosił jej lekkie ciało i kładł w rogu pokoju. Leżała na skupisku miękkich materiałów i poduszek. Jej ręce spoczywały na jego karku. Oparty dłońmi o miłą w dotyku powierzchnię, całował jej twarz i dekolt. Pozostawiał po sobie przyjemne uczucie, porównywane do przyjemności. Jednak to było coś więcej. Rozkosz? Nie, coś znacznie większego.

Całkowicie poddawała się jego poczynaniom. Czuła, kojący zmysły zapach. Woń pożądania, namiętności i spełnienia. On tak pachniał. Marzeniami i pragnieniami nie do zdobycia.

Delikatnie zsuwał niepotrzebny materiał z jej bioder. Pozbywał się wszelkich przeszkód w sposób nienachalny i czuły. Mrużyła oczy, oddając się chwili. Nie opierała się, nie próbowała go powstrzymać. Kierowała dłonie w stronę spodni, znajdujących się na jego nogach. Niepewnie zsuwała je z jego ud. Gruby materiał leżał niedbale rzucony na ziemi. Prosiła go spojrzeniem o dalsze pieszczoty. Rozpinał jej stanik, zakrywający niewielki biust. Z ogromną delikatnością dotykał czułego miejsca i masował. Obejmował dłonią każdą pierś i całował rozpalone do czerwoności ciało. Ona wtedy miała wrażenie, jakby przechodziły przez nią setki nieopisanych doznań. Jak w niebie...

Patrzył głęboko w jej oczy, oczekując pozwolenia na dalszy ruch. Widział w jej smutnych tęczówkach pożądanie i namiętność. Ściągał subtelnie materiał z jej kruchego ciała, po czym robił to samo ze sobą. Stanowczo, ale jednocześnie uważnie i nie sprawiając bólu, wsuwał się w jej gorące wnętrze. Najpierw jeszcze trochę otumanieni świadomością nadchodzącej rozkoszy, wyrównywali oddech. Poruszał się tak, aby dać największą przyjemność i sobie i jej. Nie chciał jej skrzywdzić. Chciał podarować to, co miał, co mógł. Po ciałach obojga rozchodziły się gorące fale nieziemskich doznań i emocji. Pragnęli tylko spełnienia. Ona cieszyła się z jego obecności i próbowała czerpać, jak najwięcej. Nie potrafiła go opuścić, zapomnieć, nie wpuszczać do swojego świata. Nie umiała, nie chciała. Karmiła się złudną nadzieją, że kiedyś naprawdę przyjdzie. Naprawdę...

Po jego czole spływała ciepła kropla potu. Zanurzał palce w jej wilgotnych włosach. Ciche westchnienia i jęki rozbrzmiewały w całym pomieszczeniu. Opadał powoli na jej rozgrzane, wilgotne piersi i wtulał w jej ciało. Całował ostatni raz jej usta, pieszcząc delikatną skórę. Zasypiali.

Budziła się, jak zwykle na parapecie lub pod ścianą. Otwierała zaspane oczy, próbując odróżnić rzeczywistość od snów. Przecierała powieki i otulała się szczelniej grubym kocem. Wpatrywała się w krajobraz za oknem. Widziała jego. Wychodził z domu naprzeciwko, całując delikatnie śliczną blondynkę. Machał jej na pożegnanie i odchodził.

Po jej policzku spływała malutka łza. Zaczerwienione oczy wpatrywały się w oddalającą się sylwetkę, pachnącą pożądaniem, namiętnością i spełnieniem. Nie do zdobycia...




Któregoś dnia nie przyszedł.
Zrozumiała...?





~~~~~~~~~~~~~~

Wybaczcie... Nie jestem pewna, czy dobrze zrobiłam zamieszczając to tu...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez madzia_m dnia Czwartek 08-06-2006, 18:51, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
enaL




Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 01-06-2006, 21:13    Temat postu:

1?

EDIT:
Nie jest złe,ale też nie wzbudziło we mnie większych emocji.Nazwałabym to opem dozwolonym od lat 14 Wink Mam nadzieje,ze ktoś zrozumial Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sailor Moon




Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy

PostWysłany: Czwartek 01-06-2006, 21:41    Temat postu:

Dobre ale tradycyjne.....inne było tylko zakończenie, które mi sie podobało Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Domena




Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Czwartek 01-06-2006, 21:44    Temat postu:

Dobrze zrobiłaś Wink Eh... Opowiadanie do mnie trafiło, jest... ładne. Takie przyjemne, niby lekkie, ale jednak z ładunkiem emocjonalnym nakazującym sie zastanowić. Podoba mi się, bo jest inne. Jedyne zastrzeżenie, które rzuciło mi się w oczy to nadmiar wyrazów "ciało" i "subtelnie"... Generalnie boskie. Czekam na next Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ZVSka




Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z każdego miejsca na ziemi

PostWysłany: Piątek 02-06-2006, 20:24    Temat postu:

troche oklepany temat ale napisany ciekawie. dużo odczuć (niestety się powtarzały). Podsumowując, podobało mi się.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kiane




Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nightmare City.

PostWysłany: Piątek 02-06-2006, 22:37    Temat postu:

A mi się podobało. I wcale nie jest to 'erotyka od 14 lat' Confused
Przecież jak sama nazwa wzkazuje w tym dziale umieszczane są opowiadania o ZABARWIENIU erotycznym, a nie pornosy Rolling Eyes

Czytało mi się lekko i przyjemnie, a co najważniejsze mózg nadążał za oczami. I temat wcale nie oklepany, bo najpierw trzeba zrozumieć całe przesłanie, a dopiero potem produkować się o 'stopniu oklepania' Rolling Eyes
Całość opisana tak...delikatnie i subtelnie. Bez żadnego narzucania. Nawet (przynajmniej tak mi się wydaje) dałaś czytelnikowi wolny wybór w wyobrażeniu sobie jednego z bohaterów (tego płci męskiej).
Pozostaje mi powiedzieć tylko: Brawo...dobrze zrobiłaś wklejając to na forum i prawdopodobnie odejść.
Życzę weny i bardziej oryginalnych w swoich wypowiedziach czytelników Wink


Apel do wszystkich: Jeżeli nie macie nic WAŻNEGO do przekazania autorowi opowiadania lub reszcie użytkowników to lepiej powstrzymajcie się od komentarza. Uwierzcie - Wasza opinia nic nowego nie wnosi do tematu, czyli można uznać to za nabijanie postów. Każdy może napisać: 'Super piszesz - podobało mi się...";"Podobało mi się, ale temat z deka oklepany..."; " Było dużo powtórzeń, ale fajnie..." Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sunia




Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Sobota 03-06-2006, 12:44    Temat postu:

Mi też się podobało. Delikatnie erotyczne, przyjemne. Dobrze mi się czytało. Jedyne co mi przeszkadzało to ciągłe powtarzanie słów: ona, on. Jakby nie można było ich pominąć.
Ale ogólnie, bardzo fajne opowiadanie. Ciekawy pomysł. A czy zrozumiała? Moim zdaniem, że czegoś nigdy nie osiągniemy jest trudno pojąć, a wyleczyć z zakazanej miłości może tylko prawdziwa miłość, nowa miłość, obustronna Smile
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madzia_m




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 04-06-2006, 20:55    Temat postu:

enaL: 'opo dozwolone od lat 14'? Możliwe. Widać takie miało być. Nie chciałam tego pisać w sposób wybitnie erotyczny. Raczej zależało mi na jakiejś subtelności i tajemniczości...

Sailor Moon: zakończenie było najważniejsze i cieszę się, że Ci się spodobało. A tradycyjność tego opowiadania? Możliwe, że jest tradycyjne i małopomysłowe, ale jest dla mnie ważne i przede wszystkim moje własne.

Domena: dziękuję za miłe słowa. Postaram się poprawić te powtórzenia tych dwóch słów.

ZVSka: powtarzane odczucia... Racja, wystąpiły. Całe to opowiadanie miało być jednym wielkim opisem pewnego odczucia.

Kiane: masz rację, co do tego zabarwienia erotycznego. Ja na przykład wolę opowiadania trochę lżejsze, tylko o lekkim zabarwieniu erotycznym, a nie jakieś pornosy. I chyba właśnie taki miał być ten dział.
Zgadzam się także z Tobą w kwestii nie narzucania tożsamości drugiego bohatera. Zresztą nie wygląd, imię czy upodobania miały być najważniejsze w tym opowiadaniu. Dziękuję Ci za wszystkie miłe słowa. Od razu zrobiło mi się lżej na sercu, bo naprawdę byłam pełna wątpliwości, co do umieszczenia tego tekstu tutaj. Jeszcze raz dziękuję.

sunia: ciężko jest się oduczyć kochania kogoś. Nawet jeśli to jest uczucie bez szans. Można zrozumieć, że się nie zdobędzie danej osoby, a odkochać? Nie wiem...
Przejrzę to opowiadanie jeszcze raz i postaram się usunąć niepotrzebne słowa 'on' i 'ona'.

Dziękuję za wszystkie komentarze, te bardziej rozbudowane i te mniej.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez madzia_m dnia Poniedziałek 05-06-2006, 14:09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
enaL




Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 05-06-2006, 9:41    Temat postu:

Kiane: Nazywajac to opo opowiadaniem od lat 14 chodziło mi właśnie o to,ze nie jest takie "ostre" i mi się podoba. I o ile pamiętam napisałam też,ze nie wzbudziło to opowiadanie we mnie emocji.I tu nie chodzi o to,że nie wzbudziło we mnie emocji ponieważ nie było aż tak bardzo erotyczne.Poprostu czegos mi tu zabrakło.

Dokładniej,to w tym fragmencie czegoś brakowało Arrow "Budziła się, jak zwykle na parapecie lub pod ścianą. Otwierała zaspane oczy, próbując odróżnić rzeczywistość od snów. Przecierała powieki i otulała się szczelniej grubym kocem. Wpatrywała się w krajobraz za oknem. Widziała jego. Wychodził z domu naprzeciwko, całując delikatnie śliczną blondynkę. Machał jej na pożegnanie i odchodził.

Po jej policzku spływała malutka łza. Zaczerwienione oczy wpatrywały się w oddalającą się sylwetkę, pachnącą pożądaniem, namiętnością i spełnieniem. Nie do zdobycia... "


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kiane




Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nightmare City.

PostWysłany: Poniedziałek 05-06-2006, 14:48    Temat postu:

enaL napisał:
Kiane: Nazywajac to opo opowiadaniem od lat 14 chodziło mi właśnie o to,ze nie jest takie "ostre" i mi się podoba. I o ile pamiętam napisałam też,ze nie wzbudziło to opowiadanie we mnie emocji.I tu nie chodzi o to,że nie wzbudziło we mnie emocji ponieważ nie było aż tak bardzo erotyczne.Poprostu czegos mi tu zabrakło.


Mi się nie tłumacz - jeżeli jednak czułaś taką potrzebę to powinnaś skierować się bardziej do autorki niż do mnie. Twoja pierwsza wypowiedź brzmiała dość "dwunacznie" dlatego każdy zrozumiał to tak jak zrozumiał. Wcale nie napisałaś jasnego i klarownego "podoba mi się" - każdy mógł zinterpretować Twoje słowa inaczej.


enaL napisał:
Dokładniej,to w tym fragmencie czegoś brakowało Arrow "Budziła się, jak zwykle na parapecie lub pod ścianą. Otwierała zaspane oczy, próbując odróżnić rzeczywistość od snów. Przecierała powieki i otulała się szczelniej grubym kocem. Wpatrywała się w krajobraz za oknem. Widziała jego. Wychodził z domu naprzeciwko, całując delikatnie śliczną blondynkę. Machał jej na pożegnanie i odchodził.
Po jej policzku spływała malutka łza. Zaczerwienione oczy wpatrywały się w oddalającą się sylwetkę, pachnącą pożądaniem, namiętnością i spełnieniem. Nie do zdobycia... "


Rzecz gustu. Autorka dała nam dowolną interpretację tych słów nie podając dokładnie wszytskiego na tacy.

Madziu_m nie masz mi za co dziękować Wink I cieszę się, że ktoś podziela moje zdanie na temat tego działu, w którym aktualnie się znajdujemy. Swoją drogą naprawdę ciekawie piszesz - mimo, że nie komentuję Twoich opowiadań to wiekszość z nich czytam.

Z całego serca życzę weny i pomysłu na dalsze opowiadania Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
allara




Dołączył: 29 Maj 2006
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Czwartek 08-06-2006, 19:20    Temat postu:

Wydaje mi się, że to opowiadanie trzeba poczuć!! Jeśli ktoś z góry nastawia się na ostrą jazde, pewnie go nie zrozumie!! Widząc dział ...od 16 lat... zakładamy że są tu dzikie orgie!! I owszem takowe również się tu znajdują, ale to do takich nie należy, a co wcale nie jest złe!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Troskliwy Miś
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tesco

PostWysłany: Piątek 09-06-2006, 23:45    Temat postu:

naprawiłam komputer
mam spore zaległości
chciałąm najpierw nadrobić stare opowiadanei ktore czytam
chciałam zignorowac i zostawic tą jednoczęściówke nie czytając jej
ale cieszę sie że tego nei zrobiłam
że jakiś głos powiedział mi przeczytaj
już sama dedykacja wywarła na mnie ogromne wrażenie
późniejszy tekst dopełnił efekt
wszystko ładnei opisane
nei suchy seks
nie poprostu strounek
tylko coś pięknego ubrane w barwne piękne słowa które nadaja temu większa wartość
piękne
i te słowa na końcu
że keidyś nie przyszedł
piękne....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
balbina648




Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z pod mostu :P

PostWysłany: Wtorek 13-06-2006, 22:26    Temat postu:

A mi też siebardzo podobało, bo było takie delikatne i przepełnione uczuciami... Biedna zakochana dziewczyna, która codziennie w snach spotyka się ze swym księciem, partnerem, wybawcą, przyjacielem, jest jej dobrze i czuje się szczęśliwa... nagle jednak nastaje dzień, promienie słońca budzą ją z błogiego snu i gwałtownie wyrywają ją z obięć ukochanego... Teraz musi spoglądać przez okno i widzieć go szczęśliwego, ale nie z nia... Takie troszke smutne, ale bardzo często realne. W każdym razie mi się podobało bardzo Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madele Ivingnon




Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 16-06-2006, 12:26    Temat postu:

Trochę opatrzony temat.
Ale naprawdę mi się podobało.
O marzeniach nie do spełnienia, o Billu, które chyba ma każda z nas...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin