Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

.Bez sumienia.

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Feel




Dołączył: 14 Wrz 2006
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z pokoju bez klamek...

PostWysłany: Niedziela 10-12-2006, 20:01    Temat postu: .Bez sumienia.

Prosze o szczere opinie.
Nie spodoba się napewno, ale cóż. Smile Pozdrawiam

_____________________________________________________________


Siedziałam sama w pokoju, zapaliłam świece.
Czekałam aż przyjdzie, powiedziała że będzie za 5 minut. Co ja jej powiem, jak? Ale narobiłam, co ze mnie za przyjaciółka.
Siedziałam w ciszy jeszcze jakiś czas. W głowie miałam milion myśli. Zadawałam sobie pytania, na które i tak nie znalazłam odpowiedzi.
Wytrzymałam już i tak wystarczająco długo.
Zawsze to ja muszę go tłumaczyć, udawać i patrzeć na nią jak cierpi. Dlaczego tym razem to On nie stanie w mojej obronie, dlaczego?
Co ze mnie za idiotka. Zwyczajna k****.
Nie potrafię się opanować, tylko jedno mam w głowie. Jestem nimfomanką.
Muszę się do tego przyznać. A on? On wcale nie jest święty.
To On mnie tego nauczył. Pokazał co to rozkosz, pokazał inny świat, lepsze uczucia, podniecenie, które przeszywało każdy centymetr mojego ciała.Ten dreszcz emocji. Był pierwszym chłopakiem, który miał mnie całą.
Ale wtedy nie był z Naią. Był sam, ja byłam sama, młoda i głupia. Od Niego sie wszystko zaczęło. Kiedy ją zdradzał - broniłam, zapewniałam, że to nie On, że to nie tak.
A jak? co ja sobie myślałam. Że sie nie dowie? że cały czas będe niewinną dziewczynką bez sumienia.
Głupia byłam.
Wolałam odwrócić wszystko przeciw Niej. Oczyścić siebie, bo tak było wygodniej. Dla mnie, dla Niego.
Nawet nie byłam zakochana. Byłam zaślepiona szaleństwem, które widziałam w Jego oczach.
Kiedy dotykał mnie ukradkiem, a Ona siedziała w pokoju obok, nie kazałam przestać.
Gdy delikatnie drażnił moją szyję, swoim chłodnym oddechem, cicho pomrukiwałam, zamiast kazać mu odejść.
Kiedy wodził dłońmi po mojej talii, uśmiechałam się do siebie, zamiast zaprotestować.
Gdy przybliżał swoje usta do moich, zamykałam oczy i pozwalałam się całować.
Naia zazwyczaj była blisko, nie zdając sobie sprawy przez kogo jest krzywdzona.
Dwie najbliższe osoby. Ja - zwykła szmata, bez wyrzutów sumienia, pełna pożądania. On - zwykły kurwiarz, pod maską kochanego chłopaka, który nigdy przecież nie mógłby jej skrzywdzić.
Jestem szmatą.
Weszła. Już idzie. Właśnie opowiada mi o tym, co dostała od Billa na mikołaja. Piękny zestaw bielizny, faktycznie piękny. Mam taki sam. Dostałam od Niego dzisiaj rano, był u mnie.
Jaka Ona jest szczęśliwa i piękna. Jej oczy się śmieją, wreszcie jest szczęśliwa. Nie umiem jej tego zrobić. Niech mi ktoś pomoże, chce uciec.
Gdzie mam podziać swój wzrok. Patrzy się na mnie, śmieje. Do cholery, nie umiem jej spojrzeć w oczy. Właśnie opowiada o ostatniej nocy z Billem, podobno spędzili ją w najdroższym hotelu. Uśmiecham się do niej zagadkowo, udając że nie wiem jak tam jest pięknie. Przecież już tam byłam, z nim.
Czemu ona się tak śmieje, ona mi ufa. Dlaczego! kto jej pozwolił. Przecież nie może, nie może mi ufać. Jestem szmatą, ostatnią osobą, której można zaufać. Naia błagam Cie wyjdź, zostaw mnie, nie wracaj. Nie zasłużyłam.
Ona nadal się śmieje, przytuliła mnie. Zobaczyła mój smutny wzrok. Pyta co się stało.
Jak to co? jestem szmatą. Nie widzisz tego? Naia obudź się.
Jest taka ciepła i tak pięknie pachnie. Te prefumy, skąd ja je znam? Przecież sama je dla Niej wybierałam.
Moja przyjaciółka. Jedyna.
Nie umiem jej odpowiedzieć. Płaczę, łzy same napłyneły mi do oczu. Czemu ona jest taka dobra i niewinna.
Jest koło mnie, kucneła przede mną. Patrzy się, przygląda. Szuka mojego wzroku.
Boże, jakie ona ma piękne oczy. Czekoladowe. Takie jak On.
Tylko że w nich jest tyle ciepła i dobroci, a w Jego tego nie ma. Tam jest chłód, obłuda i pożądanie.
A co jest w moich. Smutek? świetnie gram, niezła ze mnie aktorka, nawet Naia dała się na to nabrać.
Naia, przepraszam.
Zgasiła świece, siedzi koło mnie i płacze. Zrozumiała. Ściągneła moją maske. Widzi to, co powinna była zobaczyć już dawno.
Nie krzyczy, nie rozumiem. Niech mnie uderzy. Proszę, zasłużyłam.
Naia błagam zabij mnie.
Zamknełam oczy.
Bez sumienia - ja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Immortelle
Gość






PostWysłany: Niedziela 10-12-2006, 20:24    Temat postu:

Zdanie z małej litery 'świetnie gram' , literówka 'zamknEłam' ... Jeszcze tego trochę było, ale przepraszam, teraz nie jestem w stanie prześledzić tekstu jeszcze raz i wytknąć te małe błędy.
Niezbyt mi się podobało, fabuła dość oklepana, jak dla mnie.
Masz Worda? Jak tak to wrzucaj na niego opowiadania przed opublikowaniem tutaj, zresztą wszyscy tak powinni robić - oszczędzi to innym czasów i umili czytanie Wink . Literówki rozpraszają.
Życzę weny,

Pozdrawiam.
Powrót do góry
Krzykliwa




Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: biorą się dzieci? ;-)

PostWysłany: Niedziela 10-12-2006, 20:39    Temat postu:

Pomijajac fakt, że mam wstrząs mózgu to skomentuje xD

Nie było źle.
Jestem pół na pół.
Trochę błędów, ale mnie zaciekawiło.
Moze nie było super extra, ale było fajnie.
Tylko tyle z moim stanem Wink
//


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mroczny anioł




Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: za górami za lasami.... w domku z piernika :)

PostWysłany: Niedziela 10-12-2006, 20:51    Temat postu:

dzieło jako samo w sobie nie było źle
bo styl nawet nawet
ale jak dla mnie brak było w tym fabuły
i jakoś tak dziwnie się czytało
nie podobało mi się
ale ćwicz dalej Smile
weny zycze Wink
Buśka Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leb die sekunde




Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z rzeczywistości, która nie istnieje

PostWysłany: Poniedziałek 11-12-2006, 17:01    Temat postu:

Początek niedo mnie zniechęcił, jednak przeczytałam i raczej mi się podobało. Było trochę błędów, ale ja już niestety musze iść. Ale ogólnie było dobrze opisane, uczucia, emocje.
Wszystko jak najbardzej na swoim miejscu.
Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
charlotte_carrie




Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w ludziach tyle nienawiści?!

PostWysłany: Poniedziałek 11-12-2006, 17:16    Temat postu:

Przede wszystkim to heja!
Nie chcę cię krytykować...
Oj bardzo nie chcę....
Ale jeśli nikt ci nie wytknie błędów to ich nie poprawisz....

A więc od początku:
Przeczytałam pierwsze 3linijki i zrezygnowałam. Zbyt mało czytelne, ŻADNYCH akapitów nie dałaś...
Niezbyt to zachęcało...
I krótkie...
Podejrzewam, że wiele ludzi zrezygnowało z czytania po tym niezbyt ciekawym wstępie...
Pierwsze linijki są jakby reklamą...
Wstęp do opowiadania też jest bardzo ważny...
Jeśli masz pewność, że się nikomu nie spodoba to po co zaśmiecasz forum? Confused
Najlepiej daj komuś do sprawdzenia czy jest fajne, a dopiero potem wrzucaj tu...
Błędów ortograficznych i interpunkcyjnych też się niestety doszukałam...
No nic....
Malutkie podsumowanko:
Bardzo bym chciała napisać coś pozytywnego, ale się nie da...
Ćwicz, ćwicz i jeszcze raz ćwicz...
To jedyny sposób...

Pozdrawiam i weny życzę:
Charlotte_Carrie
Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ejkuś




Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Dąkąd

PostWysłany: Sobota 16-12-2006, 19:11    Temat postu:

mi się podobało...
i to bardzo.
fabuła ciekawa.
coś mnie korci żeby przeczytać jeszcze raz...
nie wiem dlaczego.
nie no, nie mogę.

'To On mnie tego nauczył. Pokazał co to rozkosz, pokazał inny świat, lepsze uczucia, podniecenie, które przeszywało każdy centymetr mojego ciała.'

...
opisałabym moje uczucia kiedy czytałam tą jednopartówkę.
ale nie umiem.
nie potrafię...
piękne.
naprawdę.
ściskam mocno

edit:
co do błędów. nie interesowały mnie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czarna_04




Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Elbląg

PostWysłany: Niedziela 17-12-2006, 2:56    Temat postu:

Nie chcę mi się poprawiać błędów. Ledwo co na swoje szaro-piwne oczy widzę. Skomentuję i idę spać. Tak, więc... Styl masz ciekawy, jednak fabuła tej jednopartówki był taka jakaś dziwna. Jak czytałam początek myślałam, że to o Tomie. Tak by też bardziej pasowało, ale to już nie moja sprawa. Generalnie żeby nie przedłużać jestem pół na pół. Pozdrawiam i zmykam, bo już leżę na tej klawiaturze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin