Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

ANN "Nowa nie znaczy lepsza" (jednoczęściówka) +
Idź do strony 1, 2  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
werewolf




Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ........

PostWysłany: Wtorek 11-04-2006, 14:39    Temat postu: ANN "Nowa nie znaczy lepsza" (jednoczęściówka) +

Ok. Możecie zabić. Wykastrować. Udusić. Powiesić. Zarżnąć jak świnię. Poćwiartować. Wbijać mi szpileczkę w serce tak długo aż umrę. Wydłubać oczy. Zagilgotać na śmierć. Krytykować. Ogólnie róbcie ze mną co tylko Wam się zamarzy Wink. Ja tylko mam nadzieję, że się spodoba... A jak nie...to trudno. No. Raz się żyje. Proszę bardzo. Dla Was. Miłej lekturki .

ANN "Nowa nie znaczy lepsza"

Opadła na łóżko, dysząc ciężko. Przetarła spocone czoło otwartą dłonią, wypuszczając głośno powietrze z płuc. Zerknęła na chłopaka leżącego obok. Oczy miał zamknięte a jego oddech był szybki i płytki. Podniosła się do pozycji siedzącej, sięgając po papierosa. Zapaliła go i zaciągnęła się mocno. Przez chwilę panowała ogłuszająca cisza, którą tylko czasami przerywało stłumione pohukiwanie sowy za zamkniętym oknem.
- Dlaczego to robisz? – zapytał przewracając się na bok.
- Co robię? – odpowiedziała pytaniem na pytanie, wypuszczając biały obłoczek z ust.
- Przychodzisz tu każdej nocy.
- Bo mogę – stwierdziła spoglądając w jego czekoladowe tęczówki.
Chłopak spuścił wzrok, lecz po chwili znów na nią spojrzał.
- A gdybyś nie mogła? Gdybym ci już nie pozwalał? – dociekał coraz bardziej zdenerwowany.
- Nie zrobiłbyś tego – powiedziała z zadziwiającą pewnością siebie.
Zgasiła papierosa i odwróciła się do niego, opierając na łokciu. Widziała jego naburmuszony wyraz twarzy. Roześmiała się krótko.
- Dlaczego? – zignorował jej nagłe rozbawienie.
- Bo mnie kochasz – znów ten władczy ton i kolejny atak śmiechu na widok jego miny.
- Chyba w twoich snach – prychnął, przewracając się na plecy.
Założył ręce za głowę, a wzrok zwrócił ku oknu. Dziewczyna nagle spoważniała.
- Masz rację. Ty nie potrafisz kochać – prowokowała go. Oczywiście. Musiała.
- A ty… - znów na nią spojrzał - …jesteś nie lepsza – dokończył z bezczelnym uśmieszkiem na twarzy.
- No, to się dobraliśmy – podsumowała.
Przewróciła się na drugi bok. Położyła dłonie pod policzek i zamknęła oczy. Wpatrywał się w nią zmęczonym wzrokiem. Mógł to przecież przewidzieć. Rozmowa z nią kończyła się zawsze tak samo. Uciekała, zostawiając go z uczuciem niedopowiedzenia. Chłopak wstał powoli i otworzył okno. Poczuł falę chłodu obijającą się o jego nagą klatkę piersiową. Oparł dłonie o parapet zaciskając na nim palce z niewiarygodną siłą. Wciągnął do nozdrzy zapach świeżego powietrza, oddychając głęboko. Wychylił się lekko i splunął na swój wypielęgnowany trawnik. Zerknął na nagą postać leżącą na jego łóżku. Poruszyła się niespokojnie i naciągnęła na siebie kołdrę. Tak...Ona nie była zwykłą dziewczyną. Może to go w niej urzekło? Ta jej odmienność. Ten jej wstrętny charakter. Nie...Wcale nie chciał się od niej uwalniać. Tak mu było dobrze. U boku małej, wstrętnej osóbki. Raz działała na niego jak wiadro zimnej wody, a raz jak ogień muskający podniecająco jego wnętrze. Oblizał wargi, taksując wzrokiem jej odkryte plecy. Podszedł bliżej, kładąc się obok. Zaplótł ręce na talii dziewczyny. Uśmiechnęła się pod nosem. Zwróciła się do niego twarzą i pogłaskała lodowatymi palcami jego rozpalony policzek.
- Kiedy znowu wyjeżdżasz? – zapytała, jakby poprzednia rozmowa w ogóle nie miała miejsca.
- Pojutrze – odpowiedział, mrucząc z rozkoszy, gdy pieściła mu dolną część pleców.
Zapadła cisza, w której dwoje ludzi wpatrywało się w swoje oczy.
- Kochasz mnie – odezwała się nagle – Widzę jak na mnie patrzysz. Czuję to jak się kochamy – ciągnęła.
- Jak to jest, Ann, że ty zachowujesz się tak jak ja powinienem, a ja jak ty? – przerwał jej brutalnie.
- Ja nigdy nie twierdziłam, że jesteśmy normalni.
- To TY przychodzisz do mnie każdej nocy, gdy przyjeżdżam, a JA oddaję ci się za każdym razem jak mała dziwka – mówił dalej, jakby nie dosłyszał jej wcześniejszych słów.
- Łamiemy prawa natury. Schodzisz z tematu. Odpowiedz – zażądała.
- Nie mówisz nic. Wykorzystujesz i odchodzisz. Tak jak ja kiedyś.
- Teraz wiesz jak czuły się tamte dziewczyny.
- Wiesz, że czasami cię nienawidzę?
- I vice versa.
- Gdzie podziała się tamta roześmiana dziewczyna, przy której uśmiech nie schodził mi z twarzy?
- Umarła. Dawno temu. Wtedy, gdy ją opuściłeś. Ale nie bój nic. Teraz jest inna. Nowa...
- Nowa nie znaczy lepsza - wpadł jej w słowo.
- ...i ma coś do zrobienia – dokończyła.
- Misja?
- Otóż to.
- Pokojowa?
- Zależy, dla kogo. Powiedz – naciskała.
- Ty znasz odpowiedź. Nic ci nie muszę mówić.
- Czyli tak? – niecierpliwiła się. Chciała to od niego usłyszeć. Prosto, jasno.
- Tak i nie wracajmy już więcej do tej sprawy – zmarszczył brwi.
Dziewczyna poczuła dziką satysfakcję. On. Kocha ją. Do tego dążyła przez cały czas. Teraz nadeszła już ta chwila. Wstała niespodziewanie, odpychając jego dłonie ze swoich pośladków. Zebrała ciuchy z podłogi i zaczęła się ubierać.
- A ty, dokąd?! – krzyknął z nutką pretensji w głosie.
- Zrobiłam to, co miałam zrobić… - wsunęła spodnie - …a teraz odchodzę.
Chłopak zerwał się z łóżka. Złapał ją za nadgarstki i przyciągnął do siebie, zatapiając twarz w jej włosach.
- Więc to było tym zadaniem? Rozkochanie mnie w sobie i porzucenie? – zapytał.
- Tak. A teraz mnie puść! Ja chcę iść! – zaczęła się wyrywać.
- Wcale nie chcesz – spojrzał na nią, lecz nadal mocno trzymał w swoich ramionach.
- Właśnie, że chcę! – tupnęła nogą jak pięcioletnie dziecko.
Roześmiał się, odchylając głowę do tyłu.
- A udowodnić ci, że jednak nie chcesz? – podniósł lewą brew do góry.
- Ależ proszę bardzo, Panie Ważniacki – prychnęła.
Zdążyła zauważyć tylko tajemniczy błysk w jego oku, bo po chwili poczuła tak dobrze znane jej wilgotne usta. Jakaś dziwna fala gorąca oblała jej wnętrze. Dreszcze przyszyły jej ciało, kiedy pieścił opuszkami palców jej plecy i biodra. Doskonale wiedział, że to uwielbia. Jego kolczyk w wardze muskał ją podniecająco. Odwzajemniła pocałunek, przyciągając jego twarz jeszcze bliżej do siebie. Ich języki poruszały się szybko w szale namiętności. Chłopak złapał ją za pośladki i z powrotem rzucił na pościel. Całował ją po szyi, dekolcie, piersiach, brzuchu i wcale nie miał zamiaru zwalniać. Rozpiął jej rozporek i razem ze spodniami ściągnął z niej także bieliznę. Materiał rzucił gdzieś w przestrzeń. Jęknęła, gdy zaczął pieścić językiem jej uda. Robił to długo, dopóki nie poczuł, że dziewczyna już nie wytrzymuje. Wtedy rozchylił lekko jej nogi i delikatnie w nią wszedł. Nie mogła się powstrzymać. Krzyknęła cicho. Chłopak poruszał biodrami coraz szybciej widząc reakcję tej drobnej osóbki. Uwielbiał jej słuchać. Jeszcze bardziej się wtedy podniecał.
Nie miała pojęcia, co robi. Już nie panowała nad sobą. Oplotła go mocno nogami ponownie całując. Czuła jego gorący oddech na policzku. Odepchnęła go lekko, kładąc dłoń na jego sercu. Biło jak oszalałe. Chłopak spojrzał na nią niepewnie, lecz ona uspokoiła go uśmiechając się ciepło. Jakaś przyjemna sensacja wytworzyła się w jego brzuchu. Po raz pierwszy TAK się do niego uśmiechnęła. Zaczął poruszać się w niej jeszcze szybciej, szybciej i szybciej. Zatopił twarz w jej włosach, oddychając ciężko. Przycisnął do łóżka jej nadgarstki swoimi silnymi dłońmi. Czuł jak wiła się pod jego ciałem i cholernie mu się to podobało. Nagle obojga ogarnęła fala euforii. Pokój wypełnił się głośnymi okrzykami rozkoszy. Opadł na nią, próbując się uspokoić. Puścił jej dłonie i złożył głowę na jej spoconych piersiach, jednocześnie z niej wychodząc. Dziewczyna zamrugała powiekami jakby nie mogła uwierzyć w to co się przed chwilą zdarzyło. Pogłaskała go po plecach a pod palcami poczuła wilgoć. Był tak samo wyczerpany jak ona. Czuła jego gorący oddech na swojej skórze i szaleńczy stukot w piersi.
Leżeli tak jeszcze długo. Ona bawiła się jego dredami, a on głaskał dłońmi jej uda.
- Więc jednak zostajesz? – zagadnął.
Spodziewał się jakiegoś wybuchu, ciętej riposty lub zepchnięcia go z siebie. Lecz zamiast tego usłyszał cichutkie:
- Tak...
Zmarszczył brwi i zerwał się gwałtownie. Spojrzał na nią z góry, podpierając się na wyprostowanych rękach. Ona tylko smutno się uśmiechnęła.
- Ej, mała – położył się obok, ale ona odwróciła głowę w przeciwną stronę – Co jest? – zapytał, łapiąc ją za podbródek i zmuszając, aby na niego spojrzała.
Zobaczył łzy w jej oczach. W tej samej chwili coś ukuło go w serce.
- To nie tak miało być – szepnęła, wstając i podchodząc, tak jak on uprzednio, do okna.
Ruszył za nią. Objął ją od tyłu, opierając brodę na jej ramieniu. Ann położyła dłonie na jego rękach. Kołysali się lekko na boki. Chłopak zamknął oczy, rozkoszując się zapachem jej skóry.
- Tom?
- Hm? – mruknął.
Odwróciła się do niego. Poczuł jak ciężka bryła lodu opada mu do żołądka, gdy zobaczył na jej policzkach łzy.
- Malutka, co się dzieje? – pierwszy raz widział, aby płakała.
Znów złapał ją za podbródek i podniósł go góry. Jej migdałowe oczy były pełne bezsilności. W tej chwili, nad ranem, nie była tą samą twardą dziewczyną, którą stała się niedawno. Teraz stała przed nim drobna, smutna osóbka, w której coś pękło. Która pierwszy raz okazała jakiekolwiek uczucia. Niespodziewanie wtuliła się w jego klatkę piersiową. Przytuliła go tak mocno jak jeszcze nigdy. Tom stał zaskoczony, lecz już po chwili odwzajemnił uścisk. Uspakajał ją gładząc po włosach.
- Kocham cię, kocham cię, kocham cię, kocham cię.... – zaczęła powtarzać jak w transie.
Z każdym jej słowem jakieś magicznie ciepłe kropelki wlewały mu się do serca. Uśmiechnął się szeroko. Ujął jej twarz w dłonie.
- Nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy... – wyszeptał.
Spojrzała w jego czekoladowe oczy. Jarzyły się w nich jakieś dziwne ogniki szczęścia. Kąciki jej ust powędrowały niepewnie w górę. Chłopak pocałował ją czule, po czym przytulił mocno. Gdyby ktoś parę tygodni temu powiedział jej, że tak to się skończy, nie uwierzyłaby. Miało być inaczej. Miała wykorzystać ponownie i odejść. A tymczasem, (nawet nie wiedziała, kiedy) zdobył jej serce.
Tom podniósł ją i z powrotem położył na łóżku. Wtulili się w siebie, przepełnieni uczuciem szczęścia. Na zewnątrz zrobiło się już całkiem jasno. Promienie słońca wkradały się niewinnie do wnętrza, jakby bały się, że ktoś jej stamtąd nagle wyrzuci. Gdy nikt nic takiego nie zrobił, uspokojone już, oświetliły parę kochanków, którzy wpatrywali się w siebie z prawdziwą miłością mieniącą się w oczach. Chłopak musnął wargami jej nos i zamknął powieki. Dziewczyna westchnęła, przeciągając się jak kot. To uczucie...Raniło i jednocześnie napawało ją szczęściem. Ale nie potrafiła powiedzieć, że żałuje. Nie chciała już kłamać.




Ok. Już możecie zabijać...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez werewolf dnia Poniedziałek 26-06-2006, 12:01, w całości zmieniany 11 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sunssilk71




Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zza trzeciej bramy piekieł...

PostWysłany: Wtorek 11-04-2006, 15:03    Temat postu:

To było coś! Smile
Rzec by mozna mistrzostwo. Ten tekst można by nazwać wzorem do naśladowania. Jestem pod wielkim wrażeniem Wink
Wiesz... chyba za 15 min dodam drugi, bardziej wymowny post, bo teraz muszę się uspokoić. To opko było chyba pierwszym, które wywołało we mnie aż tak wielkie emocje... to było świetne, po prostu. Uwierz mi na słowo, bo na razie ni umiem zebrać jakiś sensowniejszych słów Wink
Wiesz.. słucham teraz ATB. I do tego opowiadania pasują słowa tej piosenki. Idealnie... 'You realy are my ecstasy. My real life a fantasy' Wink

PySy: Ok, ten post chyba wystarczy Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiNa;)




Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 11-04-2006, 15:10    Temat postu:

Ooo nie tak prędko moja droga Very Happy Ja zamknęłabym cię w klatce i zmuszała do pisania Twisted Evil Świetne ! Wspaniałe i piękne ! No, nie ma za co bić Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raspberry




Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 11-04-2006, 15:18    Temat postu:

"(...)bo nareszcie uświadomiła sobie, kim jest dla niej ten wariat z mopem na głowie..." hehe to zdanie mnie zorwaliło Smile Pięknie...ładnie opisujesz uczucia...:)ah rozmarzyłam się Rolling Eyes Bardzo mi się podobało. Pozdrawiam Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kiane




Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nightmare City.

PostWysłany: Wtorek 11-04-2006, 15:45    Temat postu:

UUU...tego się nie spodziewałam...TEGO się nie spodziewłam...zaskoczyłaś mnie. Myślałam, że to kolejne opo z cyklu "pokemony spółka zoo" A tu zonk Laughing Podoba mi się, bo jest...inne. Szczególnie sama Ann...nie ddaje się jak pierwsza lepsza...wielki plus Cool Sam "akt" też świetnie opisany...można się wczuć <mraaau> Twisted Evil No i co jeszcze...nie wiem. Czekam na dalszą twórczorść Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-channel
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z marzeń

PostWysłany: Wtorek 11-04-2006, 16:06    Temat postu:

ja wole nawet nie wspominac kim jest dla mnie ten wariat z mopem na glowie Very Happy
swietne opko Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
shprot_ka




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa

PostWysłany: Wtorek 11-04-2006, 16:47    Temat postu:

Ach, tak się bałam wchodząc w ten wątek, tak bardzo bałam sie ,że to kolejny pseudo erotyk i historyjka o miłości.....
jednak
... nawet nie wiesz jaka jestem ci wdzięczna Very Happy
<za duzo słodyczy w tym poście, ale cóż>
to było cos wspaniałego, dokonałaś tego, i udało ci się wytworzyć tą atmosferę... ta cudowną atmosferę , która sprawie, że gdy kończysz czytać czujesz żal bo wiesz, ze to już koniec i radość bo dostałaś "prezent"...
i za ten"prezent" jeszcze raz ci dziękuję..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madzia_m




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 11-04-2006, 16:50    Temat postu:

Świetne. Naprawdę mi się podobało. Było zupełnie inne. Tak naprawdę opisałaś miłość, a nie tylko seks, który powinien być tylko jej uzupełnieniem. Jestem pod wrażeniem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
werewolf




Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ........

PostWysłany: Wtorek 11-04-2006, 18:10    Temat postu:

Jezuśku kochany....Ja...Ja...nie wiem jak Wam dziękować za te ciepłe słówka...Tego się nie spodziewałam...Zaraz się chyba rozbeczę... Wink. Nie no, dziękuję Wam bardzo bardzo bradzo mocno...Wiele to dla mnie znaczy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Admin-Black Swan
TH FC Forum Team



Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 885
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 3miasto

PostWysłany: Wtorek 11-04-2006, 18:45    Temat postu:

Bardzo mi się podobało... Ciekawe, oryginalne, nie powielające schematów. I like it Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
..::DaRiA::..




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z daleka....

PostWysłany: Wtorek 11-04-2006, 21:58    Temat postu:

Pierwszy raz przy TAKIM opku, mam łzy w oczach, narawdę śliczne, co będę słodzić.... i tak nie umiem Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SeLeNe




Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z NiEbA =]

PostWysłany: Środa 12-04-2006, 14:18    Temat postu:

Mistrzostwo... Jak to jest, że ludzie potrafia pisac takie piekne rzeczy.... ktore tak do mnie trafiaja... ja tez próbowałam, ale dobrego pomysłu nie potrafie odpowiedzno przelac do kompa... Nie wiem... zreshta to nie ważne... Ważne, ze jestes Ty i Twoje świetne opko

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ostranatka




Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: koszalin

PostWysłany: Środa 12-04-2006, 16:22    Temat postu:

TO BYŁO SUPER!!!!!!!!!!!!! Świrtnie Fajniutkie,piękne ..mam nadzieje,że to wieloczęściówka?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Qrka




Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Boulevard of Broken Dreams

PostWysłany: Środa 12-04-2006, 19:12    Temat postu:

Jejkuu Smile Aż mi sie ciepło na samym końcu zrobiło Smile I chyba nikt nie będzie Cie chciał bić.
No, chyba po to żebys pisała dalej Wink Winszuję


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sunia




Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Środa 12-04-2006, 20:42    Temat postu:

No.. I podobało mi się.
Dobrze opisany seks, chyba najbardziej życiowo ze wszystkich opowiadań, chociaż trochę stereotypowo. Mimo wszystko bardzo dobrze. I uczucia i pomysł i postacie ze sobą współgrają tworząc przyjemną całość. Miło się czytało..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Troskliwy Miś
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tesco

PostWysłany: Środa 12-04-2006, 23:32    Temat postu:

śweitne , takei inne , ale neiwiem czemu na poczatku myslałam ze to bedzie o Bilu:p podobało mi sie bardzo Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Free




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: pomiędzy rzeczywistością, a wyobraźnią.

PostWysłany: Czwartek 13-04-2006, 13:20    Temat postu:

Super jednopartówka...zboki...łączmy się...hehe...
Jescze czegoś takiego nie czytałam. Dziewczyna wykorzystuje chłopaka...
A zawsze jest inaczej...
I to mi się podoba...
Przez ten dział robię się erotomanem...heh
No ale...warto czytac czyjąś wspaniałą prace.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
werewolf




Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ........

PostWysłany: Czwartek 13-04-2006, 13:39    Temat postu:

Tja... Very Happy. Zboki, łączmy się! Very Happy No i żebym nie dostała ostrzerzenia Wink to napiszę, że jeszcze raz dziękuję za te cieplutkie kometarze Very Happy no i jeżeli coś Wam się nie podoba to możecie śmiało walić Very Happy. Zniosę wszystko >bije się pięścią w pierś< Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
avi




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 13-04-2006, 14:31    Temat postu:

aww *.*
niemam zadnych zastrzezen az mi sie milo zrobilo, serio Very Happy
co prawda na poczatku myslalam ze to bill i to jego sobie w wobrazeniu dostosowywalam do tego opka a potem "kolczyk w wardze" uups musialam sie przestawic bueheh xP Ale jest szuuper ** Takie jakie lubie Very Happy
Wiecej takich Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wunderschön




Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pokój Męża.

PostWysłany: Czwartek 13-04-2006, 14:33    Temat postu:

o men! hmmm... nie podejrzewałam siebie, że zajrze kiedyś w ten dział.... nigdy mnie do tego nie ciagnęło, choć w innych opkach lubie takie wątki Very Happy ehh to było takie... poruszające! takie ciepełko na serduchu i łezka szczęścia i zazdrości w oczku te wymyślone postacie z opek mają szczęście... och co tu więcej powiedzieć??! super... :]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasik




Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 14-04-2006, 12:17    Temat postu:

lubie opo z sexem Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aaliyah




Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 15-04-2006, 12:38    Temat postu:

Śliczne opko Smile Rozmarzyłam się Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Franziska




Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stamtąd xD

PostWysłany: Niedziela 16-04-2006, 17:43    Temat postu:

Normalnie...nie wiem co napisać.
Zgasiłaś mnie.
O rany to było... cudowne!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vicky14




Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Daleka?! Z Bliska?!

PostWysłany: Niedziela 16-04-2006, 19:22    Temat postu:

WoooW:DVery Happy To było coś!! Yeeahh! I ja niby mam Cię zabić..Wydziedziczyć..Wydupać oczy..?? Nigdy w życiu <lol> Hehe:)) Normlanie to jest jedna z moich ulubionych jednoczęśćiówek..Very Happy Ołł..:"D Bu$ka:*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kooocia




Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Niedziela 23-04-2006, 2:30    Temat postu:

To było to co naprawde lubię... Razz BArdzo mi się podobało, genialne!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin