Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Abgeschieden... Lonely..... +

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
night-kid




Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z zakładu dla przeciętnych inaczej

PostWysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 19:05    Temat postu: Abgeschieden... Lonely..... +

Dawno mnie tu nie było... nie wiem wiec, czy ten temat już był, ale... Ok. Lecimy:


Wilczy księżyc zaglądał przez otwarte okno do pokoju. Jego srebrzyste promienie padały na duże łóżko z ciemnego drewna, na granatową, satynową pościel, na lezącą pod nią parę…
On, wysoki, ciemno włosy chłopak, leżał na lewym boku, w samych tylko bokserkach.
Oczy miał przymknięte z rozkoszy, na ustach igrał lekki uśmiech zadowolenia. Leżąca za nim dziewczyna delikatnie, opuszkami palców pieściła ciało chłopaka. Najpierw lekko masowała jego plecy, schodząc w dół, ku pośladkom. Zatrzymywała się na lędźwiach, po czym przesuwała dłonie na boki, lekko go łaskocząc, i znów masowała jego plecy. Jej usta całowały odsłonięte ramię kochanka, wędrowały w górę wsysając się w szyję, by po chwili zniknąć w gęstej grzywie włosów, czarnych jak pióra kruka. A on? On pozwalał jej się pieścić, sam jednak leżał nieruchomo. Przyjmował całą rokosz, jaką dawała mu dziewczyna, on jednak pozostawał bierny. Ale ona wiedziała… wiedziała jak na niego działa jej bliskość, ciepło ciała, miękkie usta, gorący, wilgotny oddech osadzający się mikroskopijnymi kropelkami na drobnych włoskach porastających jego lekko spoconą skórę. Czuła, jak przechodzi go dreszcz, gęsia skórka, gdy przesuwała swoje dłonie z łopatek chłopaka w dół.... Jak napinały się wszystkie jego mięśnie, jak brał głęboki oddech, gdy jej usta przysysały się do delikatnej skóry, jak jego męskość odmawia mu posłuszeństwa… Więc nie zniechęcała się pozorną obojętnością czarnowłosego, tylko dalej, delikatnie, stopniowo go rozbudzała. Objęła nogą szczupłe biodro chłopaka, uniosła się na ręce i zaczęła obcałowywać jego twarz, drugą ręką przeczesywała burzę czarnych włosów. Chłopak jeszcze się bronił, jeszcze udawał, że pieszczoty dziewczyny na niego nie działały. Zaciskał powieki, zagryzał usta… daremny trud. Ona o tym wiedziała. Na jej ustach zakwitł uśmiech zadowolenia i dalej, coraz namiętnej go całowała. Po twarzy, szyi, klatce piersiowej… Dlaczego on to robił? Czemu leżał tam, zimny jak satynowa pościel, która okrywała jego i piękną dziewczynę, żebrzącą niemal o jego miłość, o odrobinę zainteresowania, o trochę pieszczot… Czemu? Bo to uwielbiał. Uwielbiał, gdy jej drobne ciało wtulało się w niego, gdy go uwodziła, z początku niewinnymi, delikatnymi pieszczotami, które z czasem stawały się coraz bardziej namiętne, niecierpliwe… Podniecało go to. Cholernie podniecało. W końcu nie wytrzymał. Szybkim ruchem obrócił się na plecy, jednocześnie mocno przytulając ją do siebie i pocałował namiętnie w usta. Rozsunął językiem jej wargi, by już po chwili móc łaskotać podniebienie dziewczyny. W końcu ich usta się rozdzieliły. Chłopak uśmiechnął się do dziewczyny, pokazując białe ząbki, po których ona przejechała językiem, po czym wyprostowała się zdejmując z siebie cieniutką koszulkę. Siedziała na nim okrakiem, idealnie na jego wyprężonej męskości... Tak bardzo chciała poczuć go już w sobie… Wygięła się mocno do tyłu, tak, że jej włosy łaskotały jego nogi. Srebrne światło księżyca oświetliło jej kształtne piersi. Chłopak nie mogąc się powstrzymać podniósł się na rękach i zaczął pieścić jej piersi, okrążając językiem sutki, delikatnie je ssąc, gdy ona tym czasem przeczesywała jego włosy palcami, mocniej przyciskając głowę do siebie, a swoją twarz wtuliła w czarną grzywę. Ponownie wygięła się do tyłu, tym razem jeszcze bardziej, wydając z siebie cichy jęk, gdy poczuła jego rękę między udam, a potem dwa palce na przemian to wsuwające się, to wysuwające z niej. chciała jeszcze. Powoli uniosła się i zsunęła z niego bokserki, uwalniając tym samym jego dumę w pełni gotową do miłości. Opuściła się na nią, twarda niczym skała wbiła się głęboko w jej ciało. Oboje kochanków przeszedł przyjemny dreszcz. Dziewczyna zaczęła poruszać biodrami w rytm oddechu chłopaka, który podobnie jak jej ruchy stawał się coraz szybszy i szybszy... Do świadomości obojga docierały tylko świadczące o zbliżającym się orgaźmie jęki partnera. I w końcu nadszedł. Nagle, chłopak jęknął przeciągle, opadając ciężko na poduszki, dziewczyna krzyknęła i schodząc z kochanka położyła się obok niego. Jej płytki, przyśpieszony oddech przyjemnie łaskotał jego szyję...
Księżyc, satelita ziemski, Luna, miesiąc - tyle nazw nosił obiekt na ciemnym niebie, który ciekawsko zaglądał do hotelowego pokoju przez okno. Omiótł swym srebrzystym spojrzeniem luksusowe meble, porozrzucane ciuchy... jednak swoją uwagę skupił na dużym łóżku z satynową pościelą, na którym młody chłopak starał się wyrównać oddech. Czarne, rozwichrzone włosy przesłaniały brązowe oczy, przyklejały się do spoconej twarzy... oddychał przez otwarte usta, a stróżka śliny spływała na poduszkę. Gdy już nieco się uspokoił, odgarnął z twarzy kosmyki włosów i rozejrzał się dookoła. Był sam w łóżku. Nie było żadnej dziewczyny. Nigdy nie było... To był tylko jego wymysł. Wytwór wyobraźni, stworzony dla ciała, które potrzebowało bliskości. Ale naprawdę, był sam. Śmiesznie to brzmi. Bill Kaulitz był chyba ostatnią osobą, która miała prawo nazywać się osamotnioną. Otaczało go tyle osób... najukochańszy brat Tom, najlepsi kumple, Gustav i Georg. Kochająca matka, ojczym, któremu zawdzięczał to, że teraz jest kim jest, morze fanek, gotowych oddać duszę w ręce diabła, za najdrobniejszy gest zainteresowania... Ale tak jest, że człowiek najbardziej samotny czuje się w tłumie. Bill czuł się zagubiony, bo nie widział w tym tłumie tego, czego pragnął najbardziej. Twarzy tej, którą by pokochał. I która kochała by jego. Tą prawdziwą, jedyną na świecie miłością. Tą, która odbiera apetyt, nie pozwala spać, nie pozwala myśleć o niczym innym, tylko o ukochanej osobie. Ale najbardziej chyba brakowało mu miłości fizycznej. Bo chodź wystarczył by jeden jego gest, jedno słowo i setki dziewczyn chętnie zadbało by o tą potrzebę, to on nie potrafił. Nie mógł by oddać się dziewczynie, do której by nic nie czuł. Wizja obcej panienki w jego łóżku, w jego ramionach odstraszała go. Nie rozumiał swojego brata, który nie miał takich skrupułów. Pod tym względem różnili się całkowicie.
Ale jego ciało domagało się swoich praw...
Wyciągnął przed siebie rękę, pozwalając by oświetliły ją promienie księżyca. W słabym, srebrnym świetne błyszczała biała substancja na jego dłoni. Przyglądał się jej chwile, po czym niemal ze wstrętem wytarł ją w prześcieradło. Kiedy zaczął radzić sobie z potrzebami ciała w ten sposób? Już dawno temu. Ale ostatnio coraz częściej. Nikt o tym nie wiedział. Chyba. Jednak serce podchodziło mu do gardła, gdy Tom przyglądał mu się uważnie. Jednak potem mówił coś w stylu „ Tusz ci się rozmazał”. Gdyby wiedział... Gdyby tylko wiedział co jego brat robi w nocy pod kołdrą... docinkom i głupim żartom nie było by końca. Bill wiedział w jaki sposób Tom radził sobie z popędem. Już nieraz widział długonogie dziewczyny, mające „czym oddychać”, wychodzące rano z pokoju brata. Nie rozumiał tego. On potrzebował czegoś więcej, niż tylko suchego seksu. Potrzebował miłości, czułości, bliskości. Nie mógł tego znaleźć, więc... radził sobie sam. Wstydził się tego, ale nie był w stanie przestać. Czy teraz, gdy są na szczycie sławy, uda mu się znaleźć dziewczynę, która pokocha go takim, jaki jest... za to, jakim jest, a nie za to, KIM jest. Ciągle szukał, ale za każdym razem, gdy wydawało mu się, że znalazł taką dziewczynę, okazywało się, że ona chciała tylko jednego. Jego sławy i kasy. Był sam. Samotny w wielkim tłumie...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez night-kid dnia Poniedziałek 17-04-2006, 19:21, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilka




Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 19:12    Temat postu:

Piękne night-kid. Ślicznie "ubierasz" TO w słowa. Naprawdę super Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cheza




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 19:22    Temat postu:

Cóż mogę powiedzieć? Podobało mi się? Zachwyciło mnie?... Nie powiem... Niektórych wrażeń, uczuć, emocji po prostu nie da sie opisać słowami, gdyż są niczym. Treść jest piekna, ładnie ujęłaś uczucia czarnowłosego, można było poczuć się tak jak on w tej sytuacji. Jezeli chodzi o stronę techniczną ładne zdania, kilka powtórzeń i taki bład któr utkwił mi w pamięci:

Cytat:
może fanek


nie chodziło przypadkiem o morze fanek?

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
night-kid




Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z zakładu dla przeciętnych inaczej

PostWysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 19:24    Temat postu:

dobra, dobra, źle mi auto słownik sprawdził. Już poprawiłam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raspberry




Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 19:36    Temat postu:

Pięknie opisujesz...i tak...odważnie Very Happy
Trochę zniesmaczyło mnie to, że Bill "sam sobie radzi", ale który chłopak tego nie robi XD

Jeszcze raz PIĘKNIE!! Bardzo mi się podobało Very Happy
Gratuluje talentu i pozdrawiam Smile

Mam nadzieję, że napiszesz niedługo coś jeszcze Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mia




Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mam to wiedzieć?

PostWysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 19:38    Temat postu:

Boskie....świetnie udało Ci się opisać samotność w tłumie.Mi "samoradzenie" kojarzy sie raczej z masturbacja,a nie " przyjemnymi" snami więc nie zniesmaczyło mnie to...świetnie!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Admin-Elli :)
TH FC Forum Team



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warsaw D.C.

PostWysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 19:49    Temat postu:

Ach night-kid cóż mogę rzec. Jak każde twoje opowidanie tak i to wywołało u mnie fale gorąca Wink Nie no masz talent do pisania takich klimatycznych sytuacji i zawsze poruszasz tematy, które powinny się pojawić właśnie tutaj. Tym razem była to masturbacja, jestem ciekawa co ci się jeszcze kłębi w tej główce. W każdym razie piękne i ze zniecierpliwością czekam na kolejne dzieło, wywodzące się spod twojej klawiatury Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
shprot_ka




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa

PostWysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 20:15    Temat postu:

I znów złudzenie, nie doścignione marzenie... jednak ty się nie nudzisz, chodź wątek jest podobny, umiesz znów zainteresować i opisać wszystko w odpowiedni sposób- nie nachalny, ani nie drażniący... odpowiedni...
ciesze się, że znowu wziełaś się za pisanie Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wisienka




Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 20:28    Temat postu:

przeczytalam czyzby Bill sie masturbowal^^
przeczytalm slicznie to opisalas jeszcze u nikgo tak ladnie nie bylo to opisane Very Happy
piekne , nie umiem ubrac w slowa swoich uczuc co do tego opka, ale wiem ze sa piekne
gdzie nastepna czesc Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blair




Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fox River cela nr 40, skrzydło A :D

PostWysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 20:42    Temat postu:

night-kid: ależ Ty masz talent,potrafisz tak wszystko pięknie i interesująco opisać... hmm...samozadawalający sie Bill<lol> fajny pomysł Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
..::DaRiA::..




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z daleka....

PostWysłany: Wtorek 18-04-2006, 0:15    Temat postu:

Ile razy mozna mówić, ze to jest piękne! Tak musze przyznać piszesz wspaniale, każde napisane przez Ciebie opowaidanie jest swietne i nie było takiego, które by mi sie nie podobało.

Masz jakiś taki dryg do pisania, naprawdę świetne...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Qrka




Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Boulevard of Broken Dreams

PostWysłany: Wtorek 18-04-2006, 10:45    Temat postu:

Ja już nie wiem co napisać. Nie umiem. Nie chce powtarzać po innych, bo one to już dobrze opisały..
Dobra, spróbuję.
Jest superextrakul. Grey_Light_Colorz_PDT_42
I zmusiłaś mnie do refleksji.. teraz mam wrażenie, a niemal pewność, że Bill właśnie tak się czuje. Bo właśnie tak te wszystkie media sugerują, i tak to odbieramy. Obyśmy się myliły, bo to nie może być nic przyjemnego. Gdzie znaleźć dziewczynę, która zainteresowałaby się nim, gdyby nie Th?
Napewno każda powie "Tutaj, tutaj!!" .. każda, która poznała go przez Th.
Musi chyba poszukać dziewczyny na Grenlandii. Albo w Zimbabwe. Hehe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madzia_m




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 18-04-2006, 16:50    Temat postu:

Ciekawy pomysł. Podoba mi się. Przedstawiłaś Billa w zupełnie inny sposób. Bardzo możliwe, że prawdziwy. Chłopak też ma jakieś potrzeby.

Gratuluję wymyślenia czegoś takiego <brawa>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mgiełka




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Środa 19-04-2006, 17:15    Temat postu:

Mam nadzieje że to głupio nie zabrzmi, ale...Nght-Kid Rządzisz Wink
Naprawdę pięknie piszesz...Uwielbiam czytac Twoje opowiadania, na długo zostają mi w pamięci...
Mam nadzieje, że za parę lat wezmę do ręki Twoją książkę...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
night-kid




Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z zakładu dla przeciętnych inaczej

PostWysłany: Piątek 21-04-2006, 17:02    Temat postu:

Ej, czemu nie czytacie? Chcecie, żebym znowu zapadła w dół pisarski? Nie róbcie mi tego, moje życie ostatnio jest wystarczajaco dołujące!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Julie




Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z zaświatów =)

PostWysłany: Piątek 21-04-2006, 17:30    Temat postu:

Pięknie opisałaś wszystko w tym opowiadaniu.
Wszystko.
Kiedy okazało się, że tej dziewczyny tak naprawdę nie ma, moja szczęka zjechała do podłogi.
Zaskoczyłaś mnie, naprawdę.
Mimo to, piękne opowiadanie, chociaż mam przez nie coś ze wstrętu do Billa...
Ale to minie, kiedy uświadomię sobie, że to normalne u chłopaków.
Przynajmniej na tyle, na ile takie coś może być normalne...
Pięknie... Pięknie.
Gratuluję i pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
panna x




Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam gdzie diabeł mówi dobranoc

PostWysłany: Sobota 22-04-2006, 11:30    Temat postu:

Ja... Ja nigdy nie wiem co mam napisać... Że to było piękne, fascynujące, świetne, mistrzowskie, oryginalne, niepowtarzalne? To chyba już wiesz Smile. Ale ja powtarzam to po raz któryś, żebyś wiedziała jeszcze lepiej Wink. Więc, to było:
- PIĘKNE,
- FASCYNUJĄCE,
- ŚWIETNE,
- MISTRZOWSKIE,
- ORYGINALNE,
- NIEPOWTARZALNE.
Bo tylko Ty kochana potrafisz ubrać sex w takie słowa, że wszystko staje się piękniejszym i lepszym... Gratuluję talentu Smile. Nie zmarnuj go, buziak


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
veylett




Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 26-04-2006, 13:52    Temat postu:

To było superporażające!!!
Cała fabuła i oczywuście rszta..;D
Dooodasz więcej???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juna




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z twojej szafy

PostWysłany: Czwartek 27-04-2006, 10:35    Temat postu:

da Very Happy podoba mi się...
masturbacja... szczerze to chciałabym bardzo zobaczyć jak facet sam sobie robi dobrze <wiem jestem pogięta <lol2> >

podoba mi się twój styl pisania. troszkę rzuca mi sie ta satynowa pościel powtórzona kilka razy, no ale cóż...
opowiadania dobrze napisane. ładny prosty styl. przeczyatłam wszystkie twoje opowiadania i najbardziej jakoś mi przypadło do gustu "kazirodztwo". chyba tylko dlatego, że to nie jest kolejne opowiadanie o jakiejś pięknej panience i namiętnym sexie...
pokazujesz, ż ekaulitz też człowiek i jak normalny nastolatekj ma swoje potrzeby cielesne.
pisz dalej i więcej liczę na kolejne perełki Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sunia




Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Niedziela 30-04-2006, 11:03    Temat postu:

night-kid, jestem wielką fanką Twojej twórczości.
Twoje eroyki poruszają do głębi.
I tym razem się nie zawiodłam.
Pięknie..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SolzLudziLodu




Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Legnica

PostWysłany: Poniedziałek 15-05-2006, 15:20    Temat postu:

Niedawno przeczytałam Twoje opowiadanie "Kazirodztwo" i zadziwiła mnie łatwość, z jaką piszesz o tak delikatnych sprawach. Zachwycona sięgnęłam po inne Twoje dzieło i muszę przyznać, że masz wielki talent. Gratulacje! Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
majka5554




Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Poniedziałek 15-05-2006, 16:01    Temat postu:

zgadzam sie wszystkie poki napisane przez ciebie sa swietne Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tajniaczka




Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2638
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Kraków *.*

PostWysłany: Niedziela 21-05-2006, 20:58    Temat postu:

Czytam....skomentuje później (czy ja się powtarzam?) Nie mam czasu Neutral ...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin