Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"A czas płynie jakby nigdy nic"+

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agus116




Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 29-06-2006, 0:19    Temat postu: "A czas płynie jakby nigdy nic"+

Wiem, może się nie spodobać... Z góry mówię, że powtórzenia są celowe... Zapraszam do wyrażania opinii.

_____________________________________________________________

Słońce już całkiem schowało się za horyzontem. Dziewczyna rozłożyła się na łóżku i zamknęła oczy.

„Tam gdzie jesteś
Pewnie jest dzień
W złote plamy słońc
Pewnie śmiejesz się
Tak cudownie”


Słowa tej piosenki zapadły jej w pamięć, gdy tylko usłyszała ją po raz pierwszy. Tak bardzo kojarzy jej się z Nim... Byli ze sobą dwa lata. Pamięta dobrze ostatnie chwile z Nim spędzone: Było już ciemno, a oni nadal leżeli na trawie w parku. Wypuścił jej dłoń z uścisku...
Potem wstał i bez słowa poszedł. Nie odwrócił się nawet, a ona siedziała dalej. Myślała, że to kolejny jego żart, że zniknie za pierwszym drzewem i zajdzie ją od tyłu, by się przestraszyła. Po godzinie zrozumiała, że On już nie wróci.

„W pieszczotach
Roztańczonych chwil
Jeden po drugim spełniasz
Swoje sny”


Ile razy mówił, że ją kocha? Czy to tylko kłamstwa? Puste i nic nieznaczące słowa? A może było to dla Niego po prostu wygodne? Może chodziło o to, by mieć się do kogo przytulić, by zabić nudę?

„Tu gdzie jestem
Teraz jest noc
I najzimniejsza z zim
w iskierkach wspomnień
Grzeję się
W pamięci szukam Cię”


Dziś mija dokładnie rok od tamtej chwili. Rok pełen żalu, łez... Rok spędzony samotnie, w oczekiwaniu na Jego powrót. Otwiera oczy z nadzieją, że wróci dziś... Zasypia wierząc, że wróci jutro... Ale nie wraca.

Ona Go nadal kocha. Co z tego, że na świecie pełno jest chłopaków? Co z tego, że może spojrzeć w inne czekoladowe oczy? Co z tego?! Nikt nie jest taki jak On, nikt nie ma w swoich tęczówkach tego ciepła, nikt nie patrzył na nią z taką czułością...

„A czas
Płynie jakby nigdy nic
Nieskończony kręci film
O takich jak my...”


Byli szczęśliwi, a może to tylko złudzenie? Fikcja? Jej wyobraźnia? Albo po prostu tylko ona była szczęśliwa, a On... Może się męczył? Chyba po raz kolejny okazała małą, naiwną dziewczynką.

„Moje serce
Zmienia swój kształt
Już większe jest niż ja
Od nagłych wzruszeń pęka już
Pomóc nie mogę mu”


Próbuje być silna, nie może się załamywać, ale ile można? Jak wiele jest w stanie wytrzymać ludzka psychika? Czy nikt nie słyszy niemych próśb o pomoc?

„A czas
Płynie jakby nigdy nic
Głośno liczy moje łzy
W jego ręce oddam się
Poczekam kilka dni”


Po raz kolejny upada, zaczyna płakać jak dziecko. Nikt jednak nie przychodzi ze wsparciem... Jest z tym wszystkim sama. Kolejny dzień przeżyła bez Niego. Nie potrafi sobie wyobrazić, jak zdołała wytrzymać tak długo, nie jest w stanie zrozumieć, że to koniec...
Bo przecież jutro Go zobaczy...

„A gdy wreszcie znów
Stanę z Tobą twarzą w twarz
Powiem Ci
Jak było tu Ciebie brak
Jak było Ciebie brak”


Zasypia, utulona do snu przez łzy. Jej serce zaczyna bić spokojniej, ale nawet teraz nie przestaje widzieć Czarnowłosego. Tak jak każdej nocy jest przy niej i dziś. Śni, że On chowa się za drzewem i za chwilę zza niego wyskakuje, potem biegnie do niej, a gdy już ma złapać jej dłoń, ona się budzi.

„A czas
Płynie jakby nigdy nic
Nieskończony kręci film
O takich jak my...”


Nadal czuje łzy na swoich policzkach, ale uśmiecha się delikatnie. „Dziś na pewno Go zobaczę.”- Powtarza. Wstaje, by przygotować się do spotkania. Jest już ubrana i umalowana, gdy do pokoju wchodzi jej macocha.
-Elizabeth, co Ty robisz?- Zapytała zatroskana.
-Szykuję się na spotkanie z Billem... Niedługo powinien przyjść...-Odpowiada roztargniona.
-Zrozum, On nie żyje.- Kobieta obejmuje ją.

„A czas
Płynie jakby nigdy nic
Głośno liczy moje łzy
W jego ręce oddam się
Nim przyjdziesz Ty
Zanim przyjdziesz Ty
Zanim przyjdziesz Ty...”


Zrozumiała to. Zrozumiała po roku. Jutro nie nadejdzie nigdy... Tak jak On już nigdy nie wróci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stokroteczka




Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica

PostWysłany: Czwartek 29-06-2006, 3:05    Temat postu:

o nie! łzy mi sie woku zakręicły! to zle, to bardzo zle!! pfe pfe pfe!!
Ale piosenką śliczna...biedna dziewczynka...
a co tam powiem ci, bo pewnie i tak sie dopiesz
podoba mi sie:D
wiem ze to kolejne opoko o śmierci i miłosci...a jednka mi sie podoba...ma coś w sobie ze przechodziły mnie dreszczr gdy je czytałam Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wredna_$uka




Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z szafy Ruchy.

PostWysłany: Czwartek 29-06-2006, 7:40    Temat postu:

Podobało mi się.
Cóż zupełnie się niespodziewałam że on nie żyje.
Było opisywane od początku zwykle.
Jak by tylko ze sobą zerwali.
A tu nagle to.
Zrozumiałam dzięki temu sens opowiadania.
Orginalnie opisane.
Ładnie.
Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kajman




Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: nieważne.

PostWysłany: Czwartek 29-06-2006, 7:56    Temat postu:

Ehhh...podoba mi się.
Szczególnie te urywki z piosenki.
Takie romantyczne Smile
Co jak co, ale mi się podoba.
Na początku myślałam, że Bill ją zostawił w sensie, że np. dla innej...
A on umarł - zaskoczka.
Fajnie wymyślone.
Pozdrawiam i weny życze


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Milusia




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka (śląsk xD)

PostWysłany: Czwartek 29-06-2006, 9:01    Temat postu:

Jezzu..tego to sie nie spodziewałam..
Myślałam ze na serio ją zostawił w taki sposób który był przedstawiony ale na końcu..
eh..
piękne..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agus116




Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 29-06-2006, 9:58    Temat postu:

mm Smile milo mi bardzo, ze się Wam podoba. Nie spodziewałam sie tego szczerze mowiac, bo pisalam tak jakby... hmm... swoje przemyslenia.. tylko nieco w innej formie. Wydawalo mi sie ze wyda wam sie chaotyczne itp :p co do zakonczenia.... coz.. ja tez bylam tym zaskoczona Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin