Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

._1001 sekund_.+

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Blood




Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Piekła

PostWysłany: Środa 23-08-2006, 15:45    Temat postu: ._1001 sekund_.+

Wstęp nie będzie długi.
Pisałam to długo, z dużymi przerwami. Pisałam na żywioł, bez pomysłu z samą weną. Miało być inaczej. Miałam dać inne zdania i innym pomysł, ale nie.
Może się spodoba, może będzie obrzucone błotem. Ale chcę tylko żebyście przeczytali. Tylko tyle.


Dedykacja dla najważniejszych osób w moim życiu, dla:
-Vivien- ona jest moim sensem życia.
i dla Sick- z którą mogą porozmawiać praktycznie o wszystkim. Jest ona najważniejszą osobą w mom życiu, zaraz po Vivien i moim psie.

1001 sekund...



(…)Delikatnie dotykam twych warg,
Wiedząc, że to niebezpieczne,
Delikatnie pieszczę twoje sumienie,
Wiedząc, że łamię przywileje.


-To nie to.- powiedział szeptem czarnowłosy chłopak zamykając oczy i próbując się skupić. Na próżno. Kadzidełka, które pozapalał zaczęły denerwować jego wrażliwe nozdrza, a delikatna muzyka zamiast uspokajać irytowała go.
Podszedł do srebrnego odtwarzacza DVD i wyłączył muzykę. Śpiew ptaków i ryki walenia uspokajają, ale po trzy i półgodzinnej sesji każdy by miał ich dość. Wystawił kadzidełka na balkon i zamknął szczelnie drzwi.

Położył się na łóżku przymykając oczy. Był strasznie zmęczony. Ale z czystym sumieniem musiał stwierdzić, że dzisiejszy koncert był jednym z najlepszych. Chłopak zaczął przysypiać. Wiedział doskonale, że zaraz przysłowiowo ‘odpłynie’ czy też ‘odleci’ wraz ze swoimi myślami, smutkami czy też radościami ostatnich dni.
I już. Pyk, Bill odszedł. Do krainy snów, w objęcia Morfeusza czy też Dziadek Piaskowy zasypał mu oczy. Nie ważne jak, gdzie, kiedy; ważne, że śpi. Udało mu się.



Sen, jedna z rzeczy tak cudownych.
Ta błoga cisza chwile przed zaśnięciem, to zmęczenie ogarniające ciało, wszystko odpływające; liczy się tylko żeby zasnąć. Tylko.
Bill od dawna nie zaznał tego wspaniałego uczucia jakim jest sen. To uczucie, ten stan.

Nie spał, bo się bał. Bał się, że to wszystko wróci, ta bezsensowna kłótnia. To wszystko jak w projektorze. Pojawiało się i znikało, a i tak nie można był złożyć tego w całość.
Przed koncertem te wrzaski i wyzwiska. To co nigdy nie powinno ujrzeć światła dziennego, bo Tom źle zagrał. Nie raz się kłócili, i to o poważniejsze rzeczy. A teraz? Teraz o nutę, JEDNĄ nutę.
Teraz oboje powinni dziękować za przyjaciół.

Ze stoperem w dłoni zasnął. Dlaczego ze stoperem? Bo tak, bo taka była kolej rzeczy, bo tak kazał los i rozsądek. Oboje bali się kolejnego spotkania, jutrzejszego dnia i próby pogodzenia. Skoro oboje znali siebie to wiedzieli, że nie chcą… ale inni, inni chcieli ich pogodzić: jutro do cholery gracie koncert!, menager potrafił powtórzyć te słowa kilka razy w ciągu godziny.

Czarnowłosy wił się na łóżku mamrocząc. Do pokoju wszedł Tom z nadzieją, że jego połówka, osoba dla której żyje jeszcze nie śpi. Nadzieje tą rozwiał cicho chrapiący bliźniak. Dredowłosy podszedł do łóżka na którym spało jego szczęście. W głowie znów zobaczył ten obraz, to zdjęcie, którego nigdy nie zapomni, i to szczęście, że im się udało, że robią to co kochają.

Oboje, szczęśliwi.



On, jego brat uśmiechnięty, jego szczery uśmiech, uśmiech, którego nie da się zapomnieć. I on sam, także szczęśliwy, z kochającym bratem, z miłością jego życia.

Po policzku Toma spłynęła pojedyncza łza. Łza smutku i samotności, łza cierpienia i szczęścia, łza nadziei na lepsze jutro.
Kruczowłosy otworzył oczy. Leniwe przetarł mokry policzek, na który spadła owa łza. Tom uśmiechnął się niepewnie.
-Co tu robisz?- wychrypiał czarnowłosy. Zamrugał kilkakrotnie, spojrzał pytająco na brata i ustawił się w pozycji półleżącej.
-Przyszedłem przeprosić…- wyszeptał Tom opuszczając głowę.
-Po to?- Bill nie ukrywał zdziwienia.- Nie to, to ja powinienem cię przeprosić. Za to, że wybuchłem. - Tom uśmiechnął się ciepło. Bill teraz zdał sobie sprawę, że to właśnie tego mu tak brakowało, bo brakowało mu tego uśmiechu, szczerego i skierowanego tylko do niego, tylko.- nie chciałem, ale ostatnimi dniami nie mogę na to nic poradzić.- czarnowłosy wstał i podszedł do okna uporczywie wpatrując się w mżawkę.



-Bill jesteś moim bratem. Kocham cię, wiesz o tym dobrze. Jak coś się dzieje to powinieneś mi o tym powiedzieć.- znów to samo. Stalowy mur między nimi, i Tom próbujący się przez niego przebić. Dwa światy, w których nic nie dzieje się bez przyczyny. Miliony łez i smętne miny.

Młodszemu bliźniakowi ciągle w głowie huczało ”jesteś moim bratem (…) powinieneś mi powiedzieć. (…) kocham cię
-1001 sekund.- tym razem Bill szeptał.
-Słucham?- widać było, że Tom nie spodziewał się takiej odpowiedzi.
-1001 sekund. Tylko tyle.- Bill ciągle wpatrywał się w okno.- tylko tyle potrafię cię nienawidzić.
-1001…- powtórzył cicho starszy i wstał. Podszedł do brata.



-Tom co to?
-Miłość.- powiedział podając czarnemu małe pudełeczko i całując w policzek. Znów uśmiechnął się ciepło i wyszedł. Bez kolejnego słowa, bez kolejnej zagadki.



Tom oparł się o drzwi pokoju Billa i zsunął. Opuścił głowę i zaczął szlochać cicho, ale nie żałośnie. Bo wiedział, wiedział, że znów go ma. Szczęśliwego brata, dla którego żyje, dla którego umrze, który jest jego szczęściem.

Już nie było smętnych min i miliona łez. Wszystko przez chwilę, krótką chwile, którą Tom zapamięta do końca życia.



Bo miłość to najważniejsza rzecz w życiu. Oni posiadają swoją. Mają siebie i umysły pełne wzruszeń. Miłość jest i zawsze będzie. Platoniczna, jednostronna, prawdziwa, sztuczna, udawana, na pokaz. Miłość.Coś co każdy posiada. Coś co każdy może mieć.Wystarczy uwierzyć. Ja jestem zakochana, zakochana w niej. W jej uśmiechu i literkach, które widzę przed sobą. Bo ją kocham, czy to zbrodnia kochać przyjaciela?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Blood dnia Środa 23-08-2006, 21:29, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivien




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 23-08-2006, 16:03    Temat postu:

Siedzę zamknięta pośród czterech ścian. Moje słone łzy spływają cicho po policzkach.
Nie umiałam inaczej.
Przepraszam za tę słabość.

Wiesz na co mam teraz ochotę? Przyjść teraz do Ciebie i ofiarować Ci takie pudełeczko.
- "To tylko miłość, Haniu".

Ja wierzę w miłość. Wierzę, że ona da nam siłę przetrwać wszystko. Wierzę, że wkrótce się spotkamy i pokażemy jej prawdziwe oblicze.

Dziękuję Ci za dedykację, choć naprawdę nigdy na nią nie zasługiwałam.

Kocham Cię moja przyjaciółko! I nigdy nie myśl inaczej. Co inni myślą - to ich sprawa, my wiemy swoje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Negai
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w Tobie tyle zła?

PostWysłany: Środa 23-08-2006, 16:04    Temat postu:

Hm...
Kochana Blood, ciesze sie, ze akurat teraz moge skomentowac cos Twojego. Moze to troche bez sensu, ale w kazdym razie, mowie, co czuje.
Moim skromnym zdaniem to Twoja najlepsza jednopartowka. Napisalas na ciekawy temat, ten, ktory ujmuje i wzrusza, ktory cenia fani Tokio Hotel.
Ukazalas to, co laczy braci Kaulitz. Braterska wiez, od ktorej bije tak wspaniale cieplo, ktora nas tak urzeka.
I powiem, ze ulozylas to idealnie. Calosc robi wrazenie, przynajmniej na mnie. Ciekawe, czy to jest trudne...
Wypada pochwalic. Bardzo pochwalic. Kawal dobrej roboty Blood. Gratuluje Ci.
A teraz juz sobie pojde.
Pozdrawiam:
~ddm


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raspberry




Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 23-08-2006, 16:04    Temat postu:

Nie wiem co napisać
Może tak...
Myślę, że to najlepsza jednoczęściówka w Twoim wykonaniu.
Wiesz dlaczego?
Bo jest pełna uczuć.
I tu nie chodzi tylko o Billa i Toma i ich braterską miłość.
Świetnie udało Ci się przelać emocja na "papier".
Gratuluję


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zulla




Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 2081
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mit gestreiftes Käppchen von B.!

PostWysłany: Środa 23-08-2006, 16:05    Temat postu:

Smile
podobało mi się opowiadanie
niby smutne, a zarazem dość lekkie w odbiorze
uczuciowe...

raziło mnie w oczy powtórzenie "cicho"
Cytat:
Tom oparł się o drzwi pokoju Billa i sunął cicho. Opuścił głowę i zaczął szlochać cicho, ale nie żałośnie

a o co chodzi z tym "sunął" zsunął się??

bardzo ładne zdjęcia...

pozdrawiam
Zulla


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zulla dnia Środa 23-08-2006, 16:15, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Schwungfeder




Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 23-08-2006, 16:12    Temat postu:

Podobalo mi sie Smile
bardzo.
Bylo pare powtorzen, ale zauwazylam je jak przeczytalam po raz drugi.
Bardzo dobra jednoczesciowka...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liebkosung




Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: czerpać siłę by żyć?

PostWysłany: Środa 23-08-2006, 18:31    Temat postu:

Ładnie napisane.
Pomimo, że temat wielokrotnie powtarzany.
Pomimo, że to kolejna jednoczęściówka z serii "Kocham mojego brata"
Ta jest inna. Nie powala na kolana fabułą, ale z jakiegoś powodu chce się czytać dalej.
Dużo uczuć włożyłaś w tę pracę.
I te zdjęcia, nadają niesamowitego klimatu.
Jeszcze wczoraj to opowiadanie miałoby dla mnie inne znaczenie.
Ale dzisiaj tylko skaleczyło.
Ja nie wierze w przyjaźń.
To tylko snobistyczne uczucie wywołane
Chęcią zajęcia swojego wolnego czasu.
Zabicia nudy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kosteczka




Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ten świat, z jakich gwiazd tu spadł

PostWysłany: Środa 23-08-2006, 19:45    Temat postu:

heh... mi sie podoba Smile Nie uwarzam ze temat jest oklepany. Wprost przeciwnie. Jest dużo mniej "szczęśliwych" jednoczęściówek niż tych "smutnych". Ta jest bardzo fajna z tego względu ze ma połączone te obdwie cząstki. Odrazu widze ile włożyłaś w to uczuć. Serio bardzo mi sie podoba. oby tak dalej.
A co do obrazków to naprawde są genialne.
zawsze niewinna:
kosteczka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niewidzialna




Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiecie, że ja to ja, a nie ktoś inny? [Kraków]

PostWysłany: Środa 23-08-2006, 19:55    Temat postu:

Cytat:
Tom oparł się o drzwi pokoju Billa i sunął cicho. Opuścił głowę i zaczął szlochać cicho, ale nie żałośnie.



Temat powtarzany juz wielokrotnie.

Ale...

Te zdania. Ach... Piękne.
I widać, że pisałaś to z serca, a to jakby nie patrzeć, jest najważniejsze.
Podobał mi się pomysł z obrazkami.
W ogóle mi się podobało...

Pozdrawiam
Niewidzialna***

P.S. Kurczę. Idę napisać do mojej siostrzyczki [przyjaciółki] sms'a kiedy wraca z wakacji...

P.S. 16 minut... Kurcze. Musiałam policzyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Teallin




Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: księżycowy pył w otchłani piekieł

PostWysłany: Środa 23-08-2006, 19:57    Temat postu:

Podobało mi się.
Temat oklepany?
Nigdy tego bym nie powiedziała.
Bo kiedy czytam coś co wyszło spod ręki naprawdę dobrego autora, to nie zwracam uwagi na orginalność tematu.
Tylko na treść.
Nie zawiodłam się.
Jak już kilka osób powiedziało, uważam, że to jest chyba twoja najlepsza jednopartówka.
Tylko chwalić Wink
Miłość istnieje? Niestety...
Ja kogoś kocham chociaż tego nie chcę.
Bo to nie zależy ode mnie.
Tylko od serca. A to, że nie tworzymy jedności i nie bijemy jednym rytmem to już inna sprawa.
Pozdrawiam ;*

Tea


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Areis




Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: niebo, schody, piekło... a ja mieszkam na tych schodach...

PostWysłany: Środa 23-08-2006, 20:15    Temat postu:

wiesz, jest kilka osób, którym chciałabym podarować takie pudełeczko.
a ty pomogłaś mi to sobie uświadomić.
nie będę się rozwodzić nad błędami bądź ich brakiemoraz oryginalnością fabuły, bo to zbędne.
uczucia.
to było tu ważne.
dziękuję.
potrzebowałam czegoś takiego.

gratuluję
~Kami


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Courtney




Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa.

PostWysłany: Środa 23-08-2006, 20:19    Temat postu:

Podoba mi się.
Czytałam z uwagą.
I przez Ciebie zrobiło mi ie cieplutko na serduszku.
Braterska miłosc. O tak.
Szkoda tylko, że ja i mój brat nie mamy tak dobrych stosunków.
Ale i tak go kocham.
I tutaj. W tym opowiadaniu.
Napisałas, ze nie da się nienawidzić swojego brata czy siostre.
Bo zawsze gdzieś tam wśrosku bedzie to uczucie.
Bo miłość wszystko zwycięży.
Dziękuje. Dziekuje za to, ze napisałaś tą jednopartówke.
Pozdrawiam i całuje

Hell's Angel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Świstuś




Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dom dla zmyślonych przyjaciół pani Foster.

PostWysłany: Środa 23-08-2006, 20:21    Temat postu:

O mój bosze.
To bylo NIESAMOWITE.
Piękne.
Nie ma tu nic z wazeliny...
To bylo wspaniałe.
Tak...
A teraz oddale się w milczeniu, w myślach podziwiając to dzieło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
S.E.T.A.




Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina mroku, tam na mym rumaku z krukiem u boku żyję w kaplicy...

PostWysłany: Środa 23-08-2006, 20:30    Temat postu:

Niby jest miłość bliźniaków, ale z innej perspektywy pokazana.
Urzeka.
Nie wygląda, jak oklepana fabuła.
Były powtórzenia.
Dość często i wiele, jednak nie przyszłam znów krytykować.
Miałam ochotę poczytać coś dobrego i traf chciał, iż Twoje dzieło.
Bardzo treściwe.
Ma dobry przekaz.
Uświadamia, jak widzisz, niektórym swoje błędy.
To chyba najlepsza Twoja jednopartówka.
Najbardziej wciąga i najwięcej przekazuje.
Dla mnie miłość nieistnieje.
Dlatego to na mnie nie podziałało.
Kochałam.
Dawno temu.
Jednak los chciał, iż nasze drogi rozeszły się w nieprzyjemny sposób...
Gratuluję.
Szkoda, że we mnie też nie wzbudziło uczuć.
I że nie zmusiło do powtórnego nawrócenia na drogę dobra.

Dziękuję za wysłuchanie..
To tylko ja...
Avis-chan...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hela_z_wesela




Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze starej reklamy telewizorów BRAVIA

PostWysłany: Środa 23-08-2006, 21:34    Temat postu:

"Szkoda, że we mnie też nie wzbudziło uczuć.
I że nie zmusiło do powtórnego nawrócenia na drogę dobra."
A co to?
S.E.T.A. chce wrcić na drogę dobra? "Szkoda"?

Takie mdłe trochę.
Ale ogółem mi sie podobało.
Nie mam ostatnio do niczego głowy.
Oj, dajcie sobie spokój z tymi wstawkami, ze "temat oklepany". teraz do każdego się tak mówi. każde opowiadanie jets słabe.
Dlaczego?
Nie - wszystko nie jest wymyślone. Po prostu nie ma na to siły.
Era Najnowsza...

Podobalo mi się.
jakz awsze ostatnio.

Z poważaniem:
hela_z_wesela


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yuna vel laya




Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Vampirlandu ]:->

PostWysłany: Środa 23-08-2006, 22:38    Temat postu:

Brak mi słów... czytałam starając się nie oddychać, jakbym bała się zmącić ten nastrój w jaki wprowadził mnie ten tekst.
To było coś niesamowitego, coś czego długo nie zapomnę.
Poruszyłaś temat na punkcie którego jestem strasznie wrażliwa - Miłosć....
Podobało mi się, nawet bardzo


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zulla




Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 2081
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mit gestreiftes Käppchen von B.!

PostWysłany: Czwartek 24-08-2006, 8:09    Temat postu:

kochana, czy moge być pomocna??
może zamiast
"Tom oparł się o drzwi pokoju Billa i zsunął."
"Tom oparł się o drzwi pokoju Billa i przejeżdżając plecami po płacie drewna osunął się na podłogę."

powtarzam opowiadanie jest prześliczne, ale takie podknięcia wytrącają z czytania
całuję


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Indra




Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z co piątej kinder niespodzianki

PostWysłany: Czwartek 24-08-2006, 8:49    Temat postu:

A mi się nie podobało.
Za piękne słowa... nie wypadło to naturalnie.
Choć wydaje mi się, że wiem jakie miałas zamiary....To nadal mi się nie podoba.
Ale może nie rozumiem.
Trudno.
Pozdrawiam
I.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Close Your Eyes




Dołączył: 21 Lip 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z końca tęczy

PostWysłany: Piątek 25-08-2006, 11:30    Temat postu:

ah.. oh..
podobało mi się
Miłość bliźniaków.
Urzekło mnie to.
Dziękuje bardzo

Kłaniam się nisko..
Close Your Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Veren




Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 25-08-2006, 13:58    Temat postu:

Przytkalo mnie.
Wdech, wydech...
No dobrze.
C u d o.
Poprostu.
Tylko tyle moge powiedziec.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyMakbet




Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: z prochu

PostWysłany: Piątek 25-08-2006, 14:13    Temat postu:

Raz tam napisałaś "wybuchłem", a powinno być chyba "wybuchnąłem".

No - bardzo ładne. Temat przeze mnie lubiany (braterska więź) i te zdjęcia. Bardzo dobrze to przedstawiłaś.
Jak mówiła ~Ddm (mam skłonność do cytowania tej panny ;D) - kawał dobrej roboty.
Naprawdę, Blód. Świetne!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Pinacollada
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gondor, Czwarta Epoka

PostWysłany: Sobota 26-08-2006, 16:31    Temat postu:

Zaebrałam się w sobie i przeczytałam.
Zwlekałam trzy dni.
Trzy.
Osz w mordę, żałuję, że tak długo.
Mi się podobało.
Były tam pewne literówki, ale zapomniałam je skopiować, więc nie powiem Ci, gdzie.
Zdjęcia dodawały tylko smaczku.
A z ciekawości policzyłam ile to czasu.
16,68(3) min.
Aj, krótko ci bracia nie mogą bez siebie wytrzymać.

Pozdrawiam,
Pinacol.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin