Tokio Hotel

Lisa-Marie · Wysłany: Niedziela 19-11-2006, 21:38 Temat postu:

Ona ponoć się tam przeprowadziła.
Aleksanda i Maksymilian. Chyba.

Caroline · Wysłany: Niedziela 19-11-2006, 21:39 Temat postu:

Imiona to już upodobanie rodziców.
Ale jesli chce, żebyśmy uważały, ze nie żyje, to niech tak będzie.

Karek · Wysłany: Niedziela 19-11-2006, 21:39 Temat postu:

Jeśli ona żyje, to robienie z tego jeszcze większego szumu tylko wszystko pogorszy.
50 tematów o niej, wszyscy się wypowiadają... A to właśnie mógł być jej cel. Żeby wszycy usłyszeli.

Co do jej brata. Mógł/może siedzieć na forum zaraz po śmierci. Niektórzy ludzie po stracie bliskiej osoby wcale tego nie odczuwają, uświadamiają sobie stratę np. dopiero po tygodniu, czy w dniu pogrzebu.

herbatka · Wysłany: Niedziela 19-11-2006, 21:39 Temat postu:

Ja już pisałam moje argumenty, w tym temacie załozonym przez Tajniaczke.
KAZDY argumetn ze zyje lub nie, mozna obalić.
Bo to analizowałam.
A wie ktoś kiedy ona dowiedziała sie ze ma guza?

villish2 · Wysłany: Niedziela 19-11-2006, 21:45 Temat postu:

Ja nie wierze i nie uwierze.
Poki nie bede miala czystych dowodow.
Może to i głupie ale gdyby mój brat umarł (wypluj) to nie byłabym wstanie wchodzić na jakieś za przeproszeniem "durne" (bez obrazy dla nikogo ale nie myślałabym wogole o jakimś forum gdyby mój brat odszedł) forum i nie dawała listu oraz nie siedziałabym na forum i nie czytała pw które mu wysyłają ludzie.
W ogóle wszystko wydaje mi się bardzo podejrzane.
BARDZO.
No nic.
Ja w to nie wierze.

Mod-Fish'n · Wysłany: Niedziela 19-11-2006, 21:55 Temat postu:

Z góry przepraszam za mocne słowa.

Wiecie co?
Nie znam dziewczyny, nie czytałam jej opowiadań, nie targnęła mną jakaś specjalna boleść (sama się zastanawiam, dlaczego w związku z tym płakałam), kiedy rozpoczął się szum wokół jej śmierci [?].

Ale przejmuję się!
Ja nie mogę... przejmuję się!
Nie.. inaczej.
Zżera mnie straszna ciekawość.
Denerwuje mnie, że tak bardzo chcę poznać PRAWDZIWĄ wersję całej sprawy.
Bo wątpię we wszystkie argumenty TeJi, która głównie broni racji, że Alex nie żyje.
Pojawiła się niewiadomo skąd, niewiadomo jak, i z tego co widać głównie po to, żeby rozwiązać całą tą sprawę.
I również uważam, że TeJa do jednak Alex.
I Max.
Tak samo nie uwierzę w żadne wersje osób z bliższego kręgu zmarłej [?], które pojawią się nagle.
Bo to jest tak porąbanie podejrzane, że szkoda słów.

I jakoś dziwi mnie fakt, że tak bardzo do tego forum była przywiązana.
Nie oszukujmy się: przywiązana to była tylko do działu opowiadań wieloczęściowych.
Nigdy nie widziałam jej postów w innych.
Skąd więc to całe "uwielbienie"?
Czy ktoś z Was jest w stanie potwierdzić, że często się udzielała?
"Miłość" w końcu skądś się bierze.

Nie wiem też, jak ktoś chory może afiszować się z tym i jednocześnie wklejać "symboliczne" zdjęcie guza do podpisu.
Przecież to prawie jak... masochizm?
Sadyzm też.
W kim to miało wzbudzić współczucie? I po co w ogóle miało?

Mod-Lolly · Wysłany: Niedziela 19-11-2006, 22:04 Temat postu:

przezywacie, jak mrowki okres cala sprawe!
po co?
po co marnowac nerwy?
umarla, ok, zyje, spoko..
meczycie, macicie, przezywacie, myslicie.
po co?
jest to dla was takie wazne?
zajmijcie sie wlasnym zyciem, a nie wpieprzacie sie butami w czyjes.
jej sprawa co z nia, jej 'brata' sprawa co robi..!
kurcze, dajcie sobie na wstrzymanie i zajmijcie sie ukladaniem wlasnego zycia.
alex nie ma i nie bedzie, ok?

sprzeczki na ten temat nie prowadza do niczego, pusta sciana, ktora zajmowana jest bezsensowanymi napisami!
zrozumcie, ze O N A popelnila blad..
mogla zostawic wszystko i wszystkich i odejsc, a tak..
pozostawila slad, ktory do konca swiata bedzie tajemnica, chyba, ze inspektor gadżet sie tym zajmie, chociaz nie chce mi sie w to wierzyc..

tyle ode mnie,
to wszystko.

pozdrawiam.

Dżampara · Wysłany: Niedziela 19-11-2006, 22:07 Temat postu:

Eh...nie weim co myśleć juz o tym wszystkim..nie wiem czy ona naprawdę żyje albo czy umarła : ( Z odpowiedzi TeJi wygląda na to że umarła...no ale przecież to nie musi byc jej brat Rolling Eyes

Z jednej stronu jestem wsciekła..bo wszytsko wychdozi na to że to Ona kłamała...ale z drugiej jak czytałam wypowiedzi TeJi to zrobiło mi się jej szkoda...bo była naprawdę fajna....ale cóż ja nie moge mieć zaufania do takiej osoby...no ale jeśli Alex naprawdę nie ma z nami pewno jej przykro że tak myslimy...no ale cóz czas pokaże czy to co pisała to najprawdziwsza prawda Wink

Mod-Falka · Wysłany: Niedziela 19-11-2006, 22:13 Temat postu:

Sprawdziałm IP TeJi.
Oczywiście mogłam coś pokręcić, źle sprawdzić, sama nie wiem...
Ale z IP TeJi pisała też ALEX...
Czy na odwrót...
Nieważne, na jedno wychodzi...

Ale oczywiście mogę się mylić...

Alex i TeJa mają IP zmienne - Pinos.

Admin-Black Swan · Wysłany: Niedziela 19-11-2006, 22:22 Temat postu:

Myślcie co chcecie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Patrzcie na maila...

AfterAll · Wysłany: Niedziela 19-11-2006, 22:23 Temat postu:

tamarka · Wysłany: Niedziela 19-11-2006, 22:24 Temat postu:

Mod-Pikolina : Takiego posta mi tu brakowało !!! Przyznaje racje... To wszystko takie.. nierealne...

TeJa a skad ty się nagle wzięłaś ?? zbieg okoliczosci ?? że nagle po "śmierci" Alex zjawiasz się ty, broniąca jej dobrego imienia ?? bezsens.

To wszystko jest tak beznadziejne ze brak słów. Sytuacja jest głupia. o tak. Takie to nieludzkie. Tyle ludzie cierpi niewiedzieć czemu.

Pikolina : znowu się musze z tobą zgodzic. Napisałas że gdyby stwierdzono u ciebie zagrożenie życia nie pisałabyś listów. to wzbudzanie wspolczucia i poco to komu. Dokładnie tak.
Byłam w sytuacji ze nie wiaodmo było czy będę żyła i jak będę żyła. Czy będzie normlna, czy niedorozwinięta, niewidoma.
Miałam taką sytuacje. i rzecza której najbardziej wtedy nienawidziłam było wspolczucie i litość. Nie chciałam zeby wszyscy wiedzieli o moich problemach. Starałam się być normalna. Taka jak inni. że tak to nazwe nie afiszowałam się ze swoimi chorobami i problemami zdrowotnymi.

Chciałam się cieszyć poprostu.

Kiedy ktoś do mnei podchdoził i mówił mi " wszystko się ułoży, wszystko będzie dobrze" to ja najchętniej bym sie na niego żuciła i nie wiem co jeszcze.
Litość to najgorsze co może być. Teraz owszem mówie o tym co było otwacie. Ale kiedyś... Kiedy niewidziałam udawałam że widze iże jestem taka jak wszyscy, kiedy miałam problemy z chodzeniem udawałm że jest normlna, że potrafię chodzić na długie dystanse i nie sprawia mi to prolbemów.

Chciałam porpostu zapomnieć o tym że byłam inna.
Teraz to co innego. Kiedy wszystko ze mną ok nawet lubie opowiadac o tym co było kiedyś... lubie wyrzucic to z siebie bo wiem ze nie zapomne o tym nigdy.

Ktoś napisał ze najlepiej było by temat zamknąć. Nie zgadzam sie z tą opinią. Na takie tematy powinno się dyskutować. Dobrze jest poznać różne punkty widzenia w KAZDEJ sprawei. Nawet jesli jest to temat śmierci. od takich tematów nie można uciekac. To jest życie!! Nie jest piękne, kolorowe i poukładane od A-Z !! Są różne problemy z którymi musimy sie nauczyć walczyć, zmierzac sie z nimi.
Dyskusje pomagaja w tym !!

Nie powiem że w śmierć Alex wierze czy nie.. bo sama już nie wiem co myśleć. Na poczatku myślałam " ale bujda" a teraz poznajac różne opinie, czytajac argumenty ludzi zaczynam się zastanawiac.
W tej sprawie jest wiele spraw spornych, niedomówień, pytań na które nigdy tak naprawde nie otrzymamy odpowiedzi. Nigdy nie dowiemy się jaka jest prawda!! Nie ma na to szansy.

Jeśli Alex żyje... to nie jest warta tych wszystkich łez wylanych przez osoby z forum. Jeśli nie żyje to naprawdę mi przykro !!
Ale jaka jest prawda ?? nie wiem i nie dowiem się. Nie będę prubowała pisac do Alex na gg, wysyłac smsów, pisac na PW a tym bardziej jej obrażac. Jeśli żyje to pewnie i tak tu zerka i wie jakie są opinie na jej temat. Po co ją obrażac ?? Nie ma potrzeby. Kążdy chyba sam zrozumiał by w takiej sytuacji swój błąd..

To tyle.
Nie wiem czy wypowiedziałam się na temat ale mam nadzieje ze tak Smile

Pozdrawiam
TaMa

EDIT : Za nim zdarzyłam wyslac i napsiac swojego posta troche nowych postow przedemna sie pojawiło. Nie widziałam no posta hcyba Falki na temat IP Alex i TeJa.
Boze.. TeJa jescze sama napsiała że pewnie teraz myślimy ze to alex ale że to nei ona i wogole Grey_Light_Colorz_PDT_46

kłamstwa kłamstwa i jescze raz kłamstwa. Boże.
SKOŃCZCIE Z TA GRA BO TO NIE JEST ZABAWNE. ILE LUDZI CIERPIALO PRZEZ TĄ "SMIERC" !!!!!! Boże... jak tak mozna ??!! Skończcie z tym !!

~Kama~ · Wysłany: Niedziela 19-11-2006, 22:25 Temat postu:

Heh jeśli IP jest takie samo to wszystko wyjaśnia. Przecież nikt z rodziny 'zmarłej' nie zadawał by się w glupie dyskusje na temat czy ona żyje czy nie. Zresztą TeJa nawet za nikogo takiego się nie podaje.
Przyszła z nikąd, a w dodatku z komputera Alex.
Jeśli chciała zostać zapamiętaną to jej się to udało. Jeśli chciała podtrzymać tezę, że nie żyje, to jednak jej nie wyszło.

EDIT:
Tak oczywiście, brat nie ma co robić tylko wdaje się w dyskusje czy jego siostra żyje i do tego nie potwierdzając tego w 100% Laughing

Dżampara · Wysłany: Niedziela 19-11-2006, 22:29 Temat postu:

Tak dziwna ta TeJa..niby tak broni Alex a ma tylko 10 postów czyli mało siedzi na forum Rolling Eyes

Ale tez dziwne zarejestrowana 28 września..czyli można myśleć ze se to zaplanowała przez 3 miesiace to ukrywa a teraz proszę zgon O.o
Nie wierzę powtórzę jescze raz NIE WIERZĘ...myślę ze to była bardzo mądra dziewczyna...pisała super opka..miała talent i to wszytsko spieprzyła lekko mówiąc...nie wiem co ją do tego skłoniło..moze popularnośc zazdrosć że kimś innym interesujemy się bardziej Confused

Naprawdę nie rozumiem ....

Mod-Fish'n · Wysłany: Niedziela 19-11-2006, 22:31 Temat postu:

LadyMakbet · Wysłany: Niedziela 19-11-2006, 22:33 Temat postu:

Alex = Max = TeJa.

Ej, wiecie, ten nick jest dość znaczący.
Tak, jakby Alex krzyczała do nas "Te, ja! Te, to ja!" xDDD

Ale się pogmatwało. Czyli co? Wracamy do pktu wyjścia ? Alex nigdy nie umarła, hę? xD

EDIT:

Falka, ziomie, masz pamięć Shocked

xD :brawo:

Mod-Falka · Wysłany: Niedziela 19-11-2006, 22:34 Temat postu:

Dla mnie to teraz wszystko wygląda jak sen pijanego artysty.
Ceniłam ALEX za jej twórczość, ale twórczość twórczością, a zachowanie swoją drogą.

Według mnie ALEX i TeJa to po prostu te same osoby. Wiele ludzi ma na forum dwa konta, na przykład pamiętam jeszcze jednoczęsciówkę Lady Makbet, którą wrzuciła pod nickiem Etna. Tak, żeby zobaczyć czy ludzie oceniają po nicku, czy po tym, co się napisało. I czy ktoś rozpozna jej styl. Swoją drogą, ładne to był, Lejdi Wink

A Alex zrobiła sobie, ze się wyrażę, jaja z pogrzebu...

Szkoda, bo naprawdę fajnie pisałaś.

EDIT...

Lejdi, ziomie, a jak Twisted Evil

Twoje opowiadania to ja pamiętam świetnie.

an. Liz · Wysłany: Niedziela 19-11-2006, 22:42 Temat postu:

Ech rozmawiałam z moją mamą, jest pielęgniarką, ale miałą do czynienia z różnymi rodzajami guzów, kiedy pracowała w szpitalu.

TeJa napisała, że zgon nastąpił przez upadek ze schodów.
W liście było napisane, że były wymioty i omdlenia.
Przykro mi, ale ani jedno, ani drugie nie może spowodować śmierci nawet pzy guzie mózgu.

Następna sprawa to to, że można z Alex spokojnie pogadać przez gg, jeżeli nie mówimy, że jesteśmy z 4um.

Alex była dzisiaj od 16 do 18 dostępna na gg.

Odebrała PW ode mnie.

No i ogólnie.
Jeżeli człowiek ma guza/raka czy ewentualnie coś jeszcze to zwykle częściej siedzi w szpitalu i ma chemię a nie siedzi na 4um i dodaje części opowiadania, zwłąszcza, że po chemioterapii jest się naprawdę bardzo słabym. A Ona miała pomysły, siły i czas, żeby to tutaj wrzucać.

Ja w śmierć Alex nie wierzę, a TeJa to jedna wielka mistyfikacja czyli Alex-Max we własnej osobie.

EDIT:
A jeżeli Max-Alex-TeJa to ta sama osoba to Alex może wchodzić na 4um i czytać to co piszemy jednocześnie nie będąc nakrytą przez adminki, że żyje

AnJaA · Wysłany: Niedziela 19-11-2006, 22:48 Temat postu:

Na samym początku wierzyłam w śmierć Alex, ale teraz w to NIE WIERZE po przeczytaniu powyższych postów.
Również uważam, że TeJa to Alex i Max..

AfterAll · Wysłany: Niedziela 19-11-2006, 22:51 Temat postu:

Ah i jeszcze 1 rzecz.
Odliczając fakt, że TeJa i MAx to tasama osoba bo dowody na to są.
Przeanalizowałam jeszcze raz list Maxa i tego co o jej śmierci napisała Teja (no i że wie to od Maxa):

Na forum Max napisał, że to były wymioty i bóle głowy i coś tam jeszcze i do szpitala ją powieźli.
Teja napisała, że ona spadłą ze schodów i to spowodowało zgon.

Wow.

LadyMakbet · Wysłany: Niedziela 19-11-2006, 22:51 Temat postu:

No to ja teraz pokuszę się na króciutką przemowę.

Szkoda mi Alex. Szkoda mi świetnego opowiadania "Kara". Szkoda mi, że już nie pośmieję się z dzieła tworzonego przez "moją mistrzynię humoru". Ale wolę wiedzieć, że nas oszukała, niż że umarła naprawdę. Może jest trochę niemądra, robiąc takie żarty, ale odetchnęłam z uglą, kiedy wreszcie pojawiły się jakieś konkrety.
Alex, pisałam do Ciebie i na PW, i na gg. Gdybyś się odezwała, to... Zresztą, po co ja to mówię. Mogę tylko powiedzieć, że sprawa potoczyłaby się inaczej.
Ale ty nie miałaś litości.
Mimo wszystko mam ochotę skoczyć z radości. Kamień spadł mi z serca.
Żałuj, że nas oszukałaś.
I dziwi mnie, czemu akurat mojej PW nawet nie otworzyłaś.

Sekunda:

Mwahahaha xD Głupol ze mnie, co? xD

Sekunda · Wysłany: Niedziela 19-11-2006, 22:53 Temat postu:

Ej, wiecie, ten nick jest dość znaczący.
Tak, jakby Alex krzyczała do nas "Te, ja! Te, to ja!" xDDD
Lady tym mnie tak rozśmieszyłaś, że myślałam, że z krzesła spadnę, heh, jesteś Bossska

A co do Alex. Nie ma opisu, musiała być na gg. Pytałam się taty który, pracuje w szpitalu (ale nie jako lekarz xD), czy można dostać zdjęcie rentgenowskie guza mózgu, i on powiedział że nie, że to zostaje w szpitalu. I mi się wydaje, że to nie było "symboliczne" zdjęcie, tylko Alex chciała być bardziej wiarygodna.
Jest już zbyt dużo dowodów: IP, e-mail, zdjęcie itd. - Alex żyje na 100%, po prostu nie dopięła swego planu na ostatni guzik, tyle.[/b]

Admin-Black Swan · Wysłany: Niedziela 19-11-2006, 22:59 Temat postu:

TeJa właśnie to czyta... jest w dziale FDF. Ale jest ukryta...

an. Liz · Wysłany: Niedziela 19-11-2006, 23:04 Temat postu:

Black Swan no to ciekawe jak się będzie tłumaczyć później...

No Max, Alex czy kim tam jesteś co teraz zrobisz?

(Zeedytuję później Wink

żeby nie było, że offtop)

"UKL...A" · Wysłany: Niedziela 19-11-2006, 23:07 Temat postu:

Alex i Max bardzo polskie imiona nie ma co...

Szkoda gadać i tyle...

Na początku intuicja mówiłą mi, że to jakas bujda,
ale potem stwierdziłam, że chyba raczej nie,
bo wkońcu kto byłby na tyle hmm...,
żeby tak pogrywać sobie z nami wszystkimi...

Tajniaczka dobrze zrobiłaś...

Jak dla mnie Alex nie żyje...

Jeśli naprawdę - niech będzie jej dobrze...

Jeśli to kłamstwo - to naprawdę żal mi jej...