Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rozpacz

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Off-topy Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cheza




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 29-04-2006, 8:39    Temat postu: Rozpacz

Eh nie wiem, co mnie podkusiło do napisanie tej jednoczęściówki...

Dziecko…
Patrzysz w jej błękitne oczy, otoczone wachlarzem gęstych, czarnych rzęs. Te tęczówki… mają w sobie taką głębię, są niczym ocean w całej swej niepojętej otchłani. Ty… siedzisz na krześle. Obok ciebie, stoi nowoczesny stolik, o metalowych nogach i szklanym blacie. Na nim… puste puszki po Warsteiner'ze. Znów jesteś pijany? Panie Kaulitz? Czy Pan czasem nie przesadza? Spójrz w jej oczy. Co widzisz? …Po prostu oczy… Tylko tyle? A ból? Cierpienie?...

Ocean…
Masz racje… jej oczy są jak ocean… Tylko ocean Cierpienia, Rozpaczy. Możesz zatopić się w ich otchłani, jednak ty nic nie będziesz tam widział. Nie umiesz. Nie potrafisz. A może po prostu nie chcesz? Boisz się w nich zobaczyć prawdy? Niech cię diabli pochłoną Kaulitz!
Jedyne co potrafisz zauważyć to tylko kolejny kieliszek alkoholu i laskę płaszczącą się przed tobą.

Alkohol…
Codziennie zatapiasz wargi w jasnej substancji, uwielbiasz, gdy oblewa twoje gardło i spływa po nim zimnym strumieniem. Ono ci daje szczęście nie? Dobrze ci po nim. Po co masz się przejmować rodziną? Ty już zrobiłeś swoje. Jesteś sławny, masz kupę kasy. Żyć i nie umierać. Rodzina ustawiona na resztę życia.

Rodzina…
A ty? Od imprezy do imprezy. Beztroskie życie. Bawisz się na przyjęciach, każdej nocy podrywasz kolejną panienkę, całujesz ją namiętnie, dotykasz napalonego ciała... A w domu? Czeka na ciebie rodzina. A co cię to obchodzi. W końcu to matka wychowuje dzieci nie?

Żona…
Żona? Ona tylko załamuje ręce, gdy wracasz. Kolejny skandal. Paparazzi już cię nakryli? Nie omieszkają tego zamieścić w najbliższym wydaniu. Już widać te nagłówki „Tom Kaulitz - Kolejny skandal?!” A ty co robisz? Olewasz to. „Carpe diem” …O tak chwytasz dzień… robisz to wręcz po mistrzowsku. Głęboko masz wszystko. A co tam, zapomną… A dziecko? A żona? Oni nigdy. Pozostanie znamię… symbol cierpienia, smutku, rozpaczy. Ono nie zniknie. Nie ma na nie cudownego leku. Jedyne co możesz zrobić, to przestać. Jak długo zamierzasz to jeszcze ciągnąć? Ile jeszcze bólu zadasz swoim bliskim? Każdy twój występek, to następne ostrze wbijane bezlitośnie w ich serca… Powinni się ciebie brzydzić. Tego, kogo z siebie robisz. Za ostre słowa? Kto by pomyślał.

Szpital…
Jednak tu trafiłeś? Jakim cudem? Kaulitz, co jest? A może chcesz więcej wódki? Przezroczysty płyn, o specyficznym zapachu, uderzający w twoje zmysły. Nie? A piwa? Kufel z jasną substancją, po którego brzegach spływa biała piana, tylko prosząca, aby zatopić w niej wargi. Też nie? Co się stało? Przejrzałeś na oczy? Widzisz co narobiłeś? Trzeba było do tego doprowadzać? Ale nie, przecież TY nie umiałeś powiedzieć STOP. Mam przestać? Nie wydaje mi się. Spójrz w oczy dziecka… Co TERAZ widzisz?

Ból…
A jednak? Musiałeś do tego doprowadzić? Mało ci było? Spójrz! Zobacz co zrobiłeś! Zraniłeś najważniejsze istoty w twoim marnym żywocie. Czy taką radości ci to sprawia? Cierpienie dziecka… Wstydź się Kaulizt! W tych oczach powinien bić blask, energia, szczęście, radość z życia… A co w nich jest? Ból, rozpacz z TWOJEGO powodu. Cierpi, bardzo cierpi, widząc w jakim stanie wracasz do domu.
Na twarzy twojej córki maluje się smutek i jeszcze coś… troska… o CIEBIE…, pomimo bólu jaki jej zadałeś, ona wciąż cię kocha, wierzy, że znów ją przytulisz, poczuje twoje ramiona na swoim malutkim ciele i miłość bijącą od ciebie. Boi się, codziennie pyta, gdy ty leżysz w szpitalu „ Kiedy tatuś wyjdzie? Wyzdrowieje?” W jej oczach widać żal, smutek i zmartwienie… zaciska malutkie rączki na zwiewnej sukience mamy i patrzy… oczekuje odpowiedzi… Jej tęczówki, ból malujący się na delikatnej twarzy, sprawia, iż w oczach rodzicielki pojawiają się łzy, szkliste klejnoty najszczersze w tym realnym świecie… Matka nic nie odpowiada, przytula mocno jedyne dziecko, a po jej policzkach wąskim strumyczkiem spływają słone krople. Dziecko wtulone w piersi kobiety, patrzy swoimi dużymi błękitnymi tęczówkami, a nieujarzmione kosmyki blond włosów opadają na jej czoło… Czeka… aż ty wrócisz…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Negai
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w Tobie tyle zła?

PostWysłany: Sobota 29-04-2006, 8:47    Temat postu:

Hm...
Szczerze? Mam mieszane uczucia.
Z jednej strony jest ladnie, ostre slowa, ktore lubie, ale z drugiej...
Przypomina mi to inne jednopartowki. Ten temat juz sie pojawil.
Ogolnie moge powiedziec, ze jest dobre, ale niestety tylko tyle. Przepraszam, jesli cie urazilam, nie taki byl cel tego komentarza. Pozdrawiam i czekam na kolejne twoje dziela, zycze ci z calego serca sukcesu w pisaniu, zawsze pokorna i oddana:
~ddm


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karolucha:)




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sobota 29-04-2006, 8:47    Temat postu:

Podoba mi się, fajna puenta. Ładne wykonanie.
Masz talent^^ pozdrawiam:*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lanetti




Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 29-04-2006, 10:03    Temat postu:

A mnie się podoba;)
Wyraża wiele polesnych uczuć...
Masz u mnie plusa:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kiane




Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nightmare City.

PostWysłany: Sobota 29-04-2006, 10:14    Temat postu:

Podoba mi się...
I temat wcale nie jest oklepany.
Bo dobry autor nawet z oklepanego tematu może zrobić coś świetnego.
Gdzieś tam zauważyłam błędy, ale się nie czepiam Wink

I muszę Ci przyznać rację...dzieci kochają swoich rodziców mimo wszystko. Często jest to miłość nieodwzajemniona.

Pozdrawiam i życzę weny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Off-topy Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin