Tokio Hotel

Anty · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 15:03 Temat postu: Ochrona środowiska

( Możliwe ,że taki temat był. Wtedy więc poprostu wywalcie i nie dawajcie mi następnych ostrzeżen , please Smile

)

No więc.. Jak dbacie o nasze środowisko .. ? Segregujecie śmieci, wyrzucacie je gdzie popadnie, czy tylko do śmietników ? Oszczędzacie wode ? Martwicie się o ozon ? ...

-dużo mogłabym wypisywać.
Wypowiadajcie się ..

Pozdrawiam,

aluha · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 15:24 Temat postu:

Ja jakoś szczególnie nie dbam o środowisko.
Patrze na to czy dezodoranty nie zawierają freonów, wyrzucam smieci tam gdzie powinnam

Ale nic poza tym.
Denerwuje mnie tylko to jak ktos mówi,że po co on będzie to robił skoro i tak to nic nie zmieni. Tak chyba mysli wiekszosc.I dlatego jest jak jest.

Adeleida · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 15:40 Temat postu:

Ach.
Wreszcie.
Nareszcie ktoś poruszył ten temat...
Ja?
Segreguję śmieci. Nie wrzucam ich gdzie popadnie. Staram się nie jeść mięsa i używać środków nie testowanych na zwierzętach. Rozpowszechniam moje poglądy.
Mało?
Zatruwam życie tym, którzy tego nie robią.
"Mamusiu, jesz właśnie nóżkę kurczaczka".
"Basiu, nie rób z ziemii śmietnika".
Pozdrawiam.

Mada_116 · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 15:43 Temat postu:

U mnie w domu segregujemy śmieci.
A co do wody...hmm muszę się przyznać, że nie za bardzo oszczędzam...postaram się to zmienić Smile

Mnie też wnerwia takie podejście ",że po co on będzie to robił skoro i tak to nic nie zmieni" przecież to bezsensu...

POZDRO!

Adeleida · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 15:48 Temat postu:

A, właśnie, co do wody...
Bardzo żadko się kąpię. Praktycznie zawsze biorę prysznic (jak wiadomo wtedy leci mniej wody).
Często też drę się na rodzinę, kiedy przyłapię ich na zostawieniu włączonego światła czy też odkręconej wody.

No tak, to faktycznie wkórza ( " A co ja jeden mogę zmienić... " )
Wyobraźcie sobie, że każdy mieszkaniec Warszawy zostawi na ulicy worek śmieci (mniej więcej tyle na pół roku wyrzucają że tak to nazwę "śmieciuchy" na ulicę... )

Admin-Black Swan · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 15:51 Temat postu:

Hmmm.... Jedyne co robię to staram się nie śmiecić gdzie popadnie... Aż się boję co będzie, jak mój facet pójdzie na Ochronę Środowiska... Razz

Docia · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 16:21 Temat postu:

ja jakoś nie przywiązuje do tego większej wagi, jakoś mi to zwisa,
znaczy chcę żeby było czystko, ładnię, pachnąco itp. ale nic nie
robie w tym kierunku, znaczy wyrzucam śmieci tam gdzie trzeba i wogóle
ale nic więcej.

pAuLa · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 16:26 Temat postu:

Karolcia ;) · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 16:28 Temat postu:

ja niedbam o środowisko nie segreguje śmieci bo po co wogóle mło mnie to interesuje Very Happy

Mod-Shady Lane · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 17:23 Temat postu:

Ah, widzę, że poruszony został temat bardzo mi bliski.
Segreguję śmieci i nie wurzycam ich na ziemię (to dlatego mam wiecznie kieszenie pełne papierków i innych śmieci)
Oszczędzam wodę (nie mam wanny, a jedynie brodzik, więc siłą rzeczy biorę prysznic)
Oszczędzam prąd
Używam środków wyłącznie nie testowanych na zwierzętach
Jestem wegetarianką
Propaguję ochronę środowiska (szkolne pogadanki, wszelkie możliwe koła zainteresowań na ten temat, czynny udział we wszystkich akcjach mających na celu poprawę warunków na Ziemi)

Docia · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 17:38 Temat postu:

Adeleida · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 17:47 Temat postu:

Milusia · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 17:57 Temat postu:

Ja jakoś nie zawracam uwagi..na środowisko ale boje sie o dzióre ozonową..:loL:

Adeleida · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 18:02 Temat postu:

Boisz się o dziurę ozonową?
Zacznij dbać o to, aby nie powiększała się.
Wiesz, co robić.
Pozdrawiam.

Milusia · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 18:07 Temat postu:

Ej..ale chyba tym że wyrzuce raz na jakiś czas papierek to to chyba nie powiekszy dziury co.?

Gusia · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 18:09 Temat postu:

no wyrzucisz se ale to sie bedzie rozkladalo...bedziesz tak wyrzucac az sie tego troche uzbiera Very Happy

Córka Szatana · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 18:23 Temat postu:

Ochrona środowiska...
Mmm...u mnie w domu segreduje się śmieci, ale sama nie zawsze tego przestegam Embarassed

Staram się nie wyrzucać śmieci, gdzie popadnie.
Jednak najbardziej boję się o zwierzęta, w tym przypadku wodne...Delifiny itp. denerwuje mnie to, że w wielu statkach handlowych (i nie tylko) często wycieka ropa i niestety zostaje ona w oceanach i morzach... przecież można temu zapobiec Sad

Czemu wielu ludzi postępuje tak egoistycznie...zwierzęta, też żyją i czują. Jednak ludzie życia im nie ułatwiają.

Adeleida · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 18:29 Temat postu:

shprot_ka · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 18:51 Temat postu:

Cóż też uzywam produktów (proszków do prania, kosmetyków, płynów do mycia itp.) nie testowanych na zwierzętach I TU BARDZO WAŻNE- TO Ż ENA ETYKIETCE JEST KRÓLICZEK, CZY JAKIES INNY ZNACZEK SUGERUJĄCY NIE TESTOWANIE NA ZWIERZĘTACH, WCALE NEI OZNACZA, Z ETAK JEST!! większość firm kosmetycznych takei znaczki umieszcza, ale gdy wysle się maila z pytaniem o testy na zwierzętach, to albo nie odpisują, alebo dająwymijającą odpowiedź Confused

Po za tym też dbam, by w dezodorantach czy inychj sprayach nie było freonu...
co do segregacji śmieci staramy sie to w domu propagowac , ale polskie "środowisko" nie jest do tego przystosowane Grey_Light_Colorz_PDT_46

Mod-DiaBollique · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 19:42 Temat postu:

Jeśli coś już muszę wyrzucić na ziemię, to tylko odpay, które szybko się rozłożą, typu ogryzek od jabłka. Folii nie. Ani niczego, co się długo rozkłada. Nie jestem jakąś wojowniczką, bo to jest normalne. Strasznie mnie we mnie denerwuje, że w supermarkecie biorę tyle tych siatek, ale nie znoszę nosić toreb ze sobą.

Plastik do plastiku, papier od lat na makulaturę wożę do szkoły, tam zbierają i są punkty za to, a szkoła dostaje nowe komputery.

Wody za bardzo nie oszczędzam, bo uwielbiam leżeć w wannie, ale nigdy nie leję więcej niż 1/3, nie dlatego, że to za duże zużycie, ale bo rodzice by z torbami poszli. Niesamowicie denrwuje mnie, jak inni śmiecą i strasznie truję gdy to robią. Weegetarianką nie jestem i nie będę.

IsaTH · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 19:52 Temat postu:

Raczej nie wyrzucam śmieci na ziemię. Ale denerwuje mnie to, że jest tak mało koszy na śmieci. Często w przyciągu 20 metrów nie ma kosza i wtedy wiadomo, że ludzie rzucają śmieci na ziemię. Wodę oszczędzam i wybieram kosmetyki nietestowane na zwierzątach.
Denerwuje mnie też to , że z polskich lasów robi się wysypiska śmieci.

Anty · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 20:05 Temat postu:

Oh.. cieszy mnie to ,że temat się spodobał ( ahh, ta wasza Anty Wink

).
Co do ochrony srodowiska, staram się jak mogę.

Jednak mam pytanie, dlaczego mówi się ,że na prysznic leci mniej wody? Moim zdaniem to zależy od czasu mycia .. Znam osoby ,które potrafią stać pod prysznicem 1/2 h ( staram sie to tepic, ale niektórzy nie rozumieją ). Czy naprawdę zabierze to mniej wody ,niż godzinna kąpiel w wannie ,która jest napełniona do 2/3 ?

Wiecie ,co jest najśmieszniejsze ( ale aż tragiczne ). W moim mieście są postawione kontenery na butelki plastykowe, jednakże przyjeżdza po nie ta sama śmieciarka ,co po "normalne" ( mam na myśli ogólne ) odpady.
Tak Confused

. Podjeżdza najpierw do zwyklego smietnika, a nastepnie do postawionego kilka krokow dalej na plastyki.

Wspominalyscie ,iz wegetariankami jestescie. Ja takze ,ale .. czy to zalicza sie do ochrony srodowiska ?

Pozdrawiam, Anty

Adeleida · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 20:11 Temat postu:

Anty.Moim zdaniem - tak. (wegeteriaństwo)
Nie wiem czemu, nie potrafię wyjaśnić, ale myślę, że tak.
P.S. Kim jest osoba na Twoim avatarze Wink

?

Anty · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 20:25 Temat postu:

Hmm.. a moim nie. Chyba ,że przedstawi ktoś mocne, niezaprzeczalne argumenty.

( Dani, wokalista Cradle Of Filth ) .
Pozdrawiam, Anty

Mod-Lolly · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 20:28 Temat postu:

dobry temat nie ma co.
wiec ja sie wypowiem.
pradu nie oszczedzam, bo nie umiem. zawsze cos mi jest potrzebne. szuszarka, mikrofala, komp, ladowarka, radio... wiec na tym nie umiem.
smieci... owszem wyrzucam, gdzie popadnie, ale to nie tak, ze zasmiecam srodowisko. wywal tylko TO co wiem, ze sie rozlozy i nie bedzie po tym sladu. folia, roznego rodzaju papiery wyrzucam do kosza, choc mialabym go szukac w prominiu kilku kilometrow.
woda... coz jestem maniakiem goracej kapieli wiec na tym nie bede oszczedzac, tym bardziej, ze wole wykapac sie niz wziac prysznic...
co do dziury ozonowej to nie przywiazuje do tego wiekszej uwagi... jest to jest... coz mozna tylko zapobiegac rozrastaniu sie jej etc.
nie jestem wegetarianka i nie bede nigdy. jestem miesozerca i sie do tego przyznaje bez bicia... : )