Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Chłopak...
Idź do strony 1, 2  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Off-topy Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mod-Lolly
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 15:04    Temat postu: Chłopak...

, którego znacie ze szkoly jest fajny i ladny. W koncu przychodzi czas, ze udaje sie wlasnie Tobie go poznac. Cale szczesliwe, probujecie sprawic, by koles wpadl w oslupienie i pragnal Cie calym sercem, dusza i.. ekhem Kiedy jestescie juz blisko osiagniecia celu, BUM! wypadek.
Powiedzmy, ze wychodziesz na miedzy lekcyjnego papierosa poza teren szkoly. Idziesz na plac zabaw, gdzie zazwyczaj nikogo nie ma, a tu okazuje sie, ze super bomba - chlopak, siedzi na lawce i widzi, ze idziesz i usmiecha sie, a ty... zapatrzona jak w obrazek.. upadasz z ogromnym hukiem na ziemie!
Co robisz?
Co robi chlopak?
Co robi przyjaciolka?



ja sie pozniej wypowiem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ellieska




Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ŁorsoŁ

PostWysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 15:09    Temat postu:

ja: wstaję, mówię mu cześć, i co tam u niego xD
chłopak: wszystko ok, nic ci się nie stało>?
ja: nic
przyjaciółka: to ja może was zostawię xDxDxD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karek




Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 15:15    Temat postu:

on: biegnie do mnie nic Ci się nie stało?
ja: ojj... chyba skręciłam kostkę Sad nieważne czy to prawda
on: chodź... pomogę Ci...
i bierze mnie na ręce i zanosi do pielęgniarki, a przez następnych kilka tygodni pomaga mi we wszystkim, bo 'coś z tą nogą mam' ale nie boli potem już wcale...

Ahh marzenia Rolling Eyes

A, no i przyjaciółki nie mam, więc nie występuje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiNa;)




Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 15:15    Temat postu:

Ciekawy temat Very Happy
Myślę, że wyglądałoby to tak :
Ja : <leżąc na ziemi> hehehe,hahaha,hihihi - jednym słowem histeryczny śmiech Laughing No by to szlak trafił ! Jaka ze mnie ofiara..
Chłopak : hihihi,hahaha,hehehe - gdyby był miły i 'czegoś wart' to podszedłby i może nawet by się nie śmiał albo próbowal powstrzymać śmiech i pomógł mi wstac.
Kumpela : tarzałaby się ze śmiechu Laughing
Ja do takiej 'wpadki' tez podeszłabym z humorem, a nie np. przezywała, ze źle wypadłam w jego oczach i zrobiłam z siebie pośmiewisko Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Fish'n
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 961
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd!

PostWysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 16:03    Temat postu: Re: Chłopak...

Co robisz?
Wydaje z siebie wyraz na literę KA, używając salwy przeróżnych jęków w każdej tonacji; na końcu wybucham histerycznym śmiechem.
Co robi chlopak?
Myśli sobie: "Co za bakłażan...", udaje, że mnie nie widzi, wrasta w ławkę, chociaż zaraz potem wturuje dziewiczym chichotem i burzy moje wyobrażenie o jego niewiedzy.
Co robi przyjaciolka?
Przekłada Jego myśli na rzeczywisty obraz (a właściwie dźwięk), wydaje z siebie to "Co za bakłażan...", zairytowana dodaje jeszcze "... a nawet kalafior!", zostawia mnie ze strzaskanym tyłkiem.
Co robisz? PART TU
Wysilam się na aktorstwo (czyt. O ja nie mogę! Mwahahaha <- tzw. krztusiec śmiechowy), wstaję, prowokująco masuję tyłek, biorę przyjaciółkę pod ramię i "niechcąco" szarpię ją za włosy, a chłopak zostaje sam.
Co robi chłopak? "trzenść dróka"
Chyba ma napięcie przedmiesiączkowe...

Ogólnie rzecz biorąc nie mam szczęścia co do chłopaków. Mr. Green


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tyna




Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 16:07    Temat postu:

Hahahha
Więc:

Podbiega i:
ON: Nic ci się nie stalo?
Ja: Nie, po prostu zakrecilo mi sie w glowie i stracilam rownowagę.
On: Może pomoc ci zajsc do szkoly ( tylko aby byl takim dżentelmenem)
Ja: Nie nie trzeba pojdę z nią - wskazuje na przyjaciółkę.
Ona: Ale ja uciekam. Możesz to zrobić za mnie.

I wracając wszyscy się ze mnie smieją Ooo.

Taką sobie bajke wymyslilam... Very Happy Ładna Razz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
~bunny




Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zapytaj...

PostWysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 16:14    Temat postu:

raz mi sie cos takiego zdarzylo, szlam sobie po chipsy do sklepiku i zagapilam sie, patrze, a z drugiej strony nadciaga Baby Boy, a ja PYK! gleba..
Wstalam, otrzepalam sobie wlosy, zaczelam sie smiac, a chlopak usmiechnal sie i podszedl mowi:
- slcuhaj Bunny, pomoge ci, ale ostatni raz..
ja cala zorgazmowana, podnosze sie i poszlam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
orengada




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Osada posrańców.

PostWysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 16:25    Temat postu:

Hahahah wychodze z autobusu puszczając z koleżankom chłopakowi oczko aż tu nagle gleba przez dziadka który laske wystawił i się przez nią przewróciłam. Pompa dosłownie '

Chłopak w autobusie grzana na całego a my toniemy we wstydzie bez aparatu tlenowego.

Powracając do tematu.

Ja.

Upadam, wstaje i zaczynam się głupkowato śmiac na całego krzyczeć do przyjaciółki że się wywróciłam przez nią.

Ona.

Patrzy na mnie jak na kretyna, bowiem to co powiedziałam jest żywym kłamstwem. Upadłam sama. I to nie z jej winy.

Chłopak.

Śmieje się ze mnie ale mimo wszystko podchodzi w naszą strone. W salwie śmiechu udaje mu się wydusić ze fajnie to wyglądało i czy idziemy na tymbarka bo nie widział nas od ee ostatniej przerwy w szkole? (mwhaha co za przykład xD)

Razem.

Podczas rozmowy zmierzamy do kawiarenki. Wszystko toczy się w dobrym kierunku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sorrow




Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 16:36    Temat postu:

Znając mnie to ja bym się zaczęła tak brechtać, że albo bym się zapowietrzyła albo zaczęła krztusić. Rolling Eyes

On też pewnie też by się zaśmiał, ale to też zależy jaki to jest chłopak. A przyjaciółka? Chyba by mi pomogła się podnieść.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tajniaczka




Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2638
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Kraków *.*

PostWysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 16:37    Temat postu:

Ja: O choleraaaaaaa! Boli!! Ałaaaa.. chyba sobie coś zrobiłam.. ale ze mne debil, ja nie moge.. (Krzywie sie, nie ważne jak bardzo boli, ważne, żeby mi pomógł )
On: (chłopak próbuje sie nie śmiać, co bardzo mu nie wychodzi) Eee.. nic Ci nie jest? Jesteś pewna? Pomogę Ci..
Przyjaciółka: Kaśka ty niedojdo, ty sie kiedyś sama zabijesz! (Po moim morderczym spojrzeniu) To ja może pójdę..

Ekhm Rolling Eyes

PeeS. Czy to nie jest gra przypadkiem?
Złoo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madziaolsenka




Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Zielona Góra, fajna dziura ;D

PostWysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 17:25    Temat postu:

Och, ale siara by była ;D;D no ale ok ...

Tak wiec leze na ziemi ,, a gdy juz zrozumiem ze leze na ziemi i gapi sie na mnie przesliczny chlopak , to szybko wstaje,, przeklinam pod nosem, podnoszę wzrok na boya i mówie "o Hej !" a potem puszczam buraka i uciekam do szkoly ;D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Grecia
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chełm

PostWysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 17:40    Temat postu:

ja: wstaję, uśmiecham się i udaję, że nic się nie stało (tjaa)
on: coś ci się stało?
ja: nie nie.(znów się śmieję)widzisz jak na mnie działasz?
on nawiązuje rozmowę, koleżanka w międzyczasie patrzy się jak osłupiała, po czym odchodzi mówiąc:
ups! zapomniałam, że jestem umówiona do kosmetyczki. no to narazie!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
suSanana




Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 742
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warsaw, looser.

PostWysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 17:45    Temat postu:

A skąd się tam wzięła przyjaciółka? Z poczatku nie bylo o niej mowy? : >

Tak czy siak:

Ide, idę - patrzę 'Oh, mój Romeo! Jaki on piękny! Patrzy się na mnie, uśmiecha! I.. ' GLEBA.
Pierwsza myśl 'Nie ubrudziłam sobie niczego?' Druga 'OMFG'.
Chłopak zapewne lekko się uśmiecha i podbiega sprawdzić czy nic mi nie jest.
Ja otrzepuję się z ziemi i mówię żartobliwie:
- Jezu, co za siara. Nie mogłeś mnie uprzedzić, że mam coś przed sobą? XDDD
On: - Hahaha, nie zdążyłem.
Ja: Dobra, dobra. Ale ćśś, to się wytnie.


Wszelkie przypały zawsze biorę na żarty. Śmieję się sama z siebie i najgorsza porażka nie jest czasem taka zła xD


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez suSanana dnia Poniedziałek 23-10-2006, 17:47, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Astray DemoniC




Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 1459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z tont =D

PostWysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 17:46    Temat postu:

Och,
a więc wstaję otrzepuję się.
Panikuję, że jestem brudna i coś sobie w łapki zrobiłam.
Przyjaciółka śmieje się ze mnie, bowiem chce być 'kól' w oczach przystojniaka.
Jednak ten okazuje się chamem, wyśmiewa mnie i znika z oczu.
O.

A uśmiechał się wcześniej, bo mnie właśnie obgadywał kumplowi siedzącemu obok.

Ale ja mam pesymistyczną wersję xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyMakbet




Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: z prochu

PostWysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 18:22    Temat postu:

Moja reakcja - - Śmieję się ile wlezie - śmiech to zdrowie xD
Ten chłopak pewnie też by się pochichrał xD
A kumpela? Już dawno by zdechła ze śmiechu xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Świstuś




Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dom dla zmyślonych przyjaciół pani Foster.

PostWysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 18:27    Temat postu:

A skąd tam ta przyjaciółka? Laughing


On: martwi sie czy nic ci się nnie stało.
Ty: siedzisz na chodniku i nic nie mówisz
On: strasznie przejęty
Ty: Chyba już lepiej. Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dżampara




Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 18:28    Temat postu:

1.Nie miałam nigdy chłopaka i nie chce mieć bo to pasożyty Twisted Evil Laughing
2.Nie wiem co sądzi przyjaciółka bo patrz punkt pierwszy Wink A po 2 juz jej nie mam bo....Sad
3.Heh co mogę powiedzieć więcej...no chyba nic Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Q




Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sin City

PostWysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 18:32    Temat postu:

Buahah... Przypomniała mi sie scena z reklamy płyty 'Fergie' chyba co idzie laska i weszła w słup
A wracając do tematu:

Idę sobie uśmiechając sie do pana "x", on do mnie, patrzymy na siebie i nagle... Bum. Zaczynam jęczeć, stękać, przeklinać, śmiejąc sie przy tym . Koleś (załóżmy że to ten o którym myśle Rolling Eyes )siedzi zatopiony w ławce, patrzy sie na mnie i parska śmiechem. Kumpela sie tarza na co ja obdarzam ją spojrzeniem Bazyliszka Evil or Very Mad . Przechodząc pan "x" mówi do mnie coś w stylu 'ofiara' patrząc sie złośliwie. Ja strącam mu z głowy czapke.
(BOŻE jak ja go nie znosze )

Wersja 2 z kolesiem troche mniej 'specyficznym' :
Smile-smile. Zaczynam jęczeć, przeklinać, śmiejąc sie przy tym. Przyjaciółka sie zwija. Koleś próbuje sie nie śmiać, podchodzi, zapuszcza jakąś gadke i idziemy sobie we 3...

Pees: Chyba że byłabym bardzo brudna, to musiałabym isc sie przebrać do domu. Najchętniej z nim we dwójke


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 18:34    Temat postu:

Śmieję się z siebie i mówię na głos, jaki to debil ze mnie.
Choć trochę głupio się czuję Tam W Środku...
A co on by zrobił, to nie wiem, w końcu nie wiem jak myślą chłopacy Laughing
A co przyjaciółka by zrobiła... pewnie by się ze mnie śmiała.

No co.
Śmiech to zdrowie!
Ruch to zdrowie, więc ruchajmy się panowie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-eLPika_FM




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1646
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dom uciech ciotki Helgi...

PostWysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 19:01    Temat postu:

wersja 1:

Ja: Potrzasnelabym glowa w boki, po chwili wstaje i uciekam jakie dlugie nogi...

Chlopak: Patrzy sie z przerazeniem na mnie, krzaczace i przelatujaca mu przed oczami

Przyjaciolka: Robi to samo co ja... Very Happy

wersja 2:

Ja: Lezac juz na ziemi, pokazalabym swoj rzad zebow z przeuroczym spojrzeniem w strone chlopaka...

Przyjaciolka: Bierze mnie za schaby i pomaga wstac...

Chlopak: W momencie mojego wywrotu krztusi sie czipsem, az w koncu go wypluwa na chodnik, patrzac sie na mnie jak na kosmite.... Very Happy

Zawsze tak mam z chlopakami


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gustav_1992




Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 19:06    Temat postu:

Ja: troche udaje głupka, mówię że nic się nie stało i dziękuję że się zainteresował.
On: podchodzi, pyta czy wszystko okey, proponuje pomoc.
Koleżanka: pomaga mi wstać, gdy gadam z nim nie odzywa się..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 19:50    Temat postu:

Wersja z moich marzeń byłaby taka, że ja bym upadała, ale on bohatersko podbiegłby do mnie i w ostatniej chwili złapałby mnie, na oczach mojej przyjaciółki, która zaczęłaby klaskac i sypać ryżem na szczęście Smile

Wersja realna wyglądałąby tak, że ja siedziałabym na ziemi wyjąc ze śmiechu, przyjaciółka zgięta wpół też by się śmiała a chłopak:
a) jesli to burak, wstałby i poszedł, udając, że mnie nie widział (a moja fascynacja nim natychmiast by się skończyła)
b) jeśli normalny zacząłby się śmiać razem z nami.

Mam wrażenie, że trafiłabym ma buraka Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
_hOl.




Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 24-10-2006, 10:38    Temat postu:

mwahah.
mialam taka akcje xD
siedział sobie na krawęzniku.
a ja jak słup patrzyłam na niego jak w obrazek...
i pech chcial ze gleblam sobie.
po porstu się przewrocilam xD

nic nie zrobilam.
obrocilam to w żart xD
i w taki sposób oznałam JEGO xD
ahhh.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
~tricky




Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: les tournelless.

PostWysłany: Wtorek 24-10-2006, 11:39    Temat postu:

nie wiem co on zrobi, ponieważ szkarłatna na twarzy nie patrzę na niego ;D
przyjaciółka, śmieje się, nie potrafi pomóc, bo ze śmiechu sama twrza się po ziemi.
wstaję i biegnę w długą, otrzepując się z piachu/brudu Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Diablica




Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 548
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków Nowa-Huta

PostWysłany: Wtorek 24-10-2006, 12:14    Temat postu:

Co robisz?
*robie sie cala czerwona... i zaczynam sie smiac*
Co robi chlopak?
*podchodzi do mnie i pyta sie czy mi pomoc.*
Co robi przyjaciolka?
*eee to moze ja juz pojde?!*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Off-topy Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin