Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

A co słychać w szkole?
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Off-topy Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mod-Fish'n
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 961
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd!

PostWysłany: Sobota 14-10-2006, 18:22    Temat postu: A co słychać w szkole?

Przyznam szczerze: nie sprawdzałam, czy taki temat już był. Jeśli coś tu zgrzyta: i tak nie kasować! xD

Jako uczniowe większość przeciętnego dnia spędzamy w szkole.
Oczywiście wiele się w niej dzieje.
A ten temat dotyczy tej zabawnej części szkolnej rzeczywistości. Cool

Czy na lekcjach zdarza Wam się usłyszeć pomiędzy ławkami jakieś śmieszne teksty?
Występują powalające na kolana dialogi z nauczycielami?
Mają miejsce rozbrajające "akcje" ze szkolnymi znajomymi?

Oczywiście jest to temat rzeka, takich pytań można byłoby zadawać wiele. (a ja podałam tylko trzy, ot tak, żeby nie załamywać kręgosłupa struktury pisania pierwszych postów w tematach xD )

Jak to u Was jest? Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyMakbet




Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: z prochu

PostWysłany: Sobota 14-10-2006, 18:26    Temat postu:

Hmm...
Mnie tylko powalił na łopatki tekst mojego kumpla, do nauczyciela, od którego strasznie wali...
- Ale śmierdzi...
- Chamie ty !!
xD
Albo, babka mówi, że tacy jesteśmy głośni, że w jej wieku będziemy głusi, a Sebek:
- Co?! Nie słyszę!

xDDD

Albo Mariolka biła się z księdzem o telefon

Ewentualnie jeszcze śmieszne było, jak Arek wziął do ręki kartkówkę, z rozanieleniem podbiegł do ławki, uprzednio tańcząc i wykrzykując jakieś okrzyki radości, po czym usiadł na krzesło i grobowym głosem powiedział:
- Pała.

xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Świstuś




Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dom dla zmyślonych przyjaciół pani Foster.

PostWysłany: Sobota 14-10-2006, 18:30    Temat postu:

Ostatnie chcieliśmy uciec całą klasą z 4 zastępst. Ale nam nie wyszło. xP

I w tamtym roku mieliśmy taki wiersz. Jak go omawialiśmy to qmpela powiedziała: 'proszę panią ale ja naprawdę nie wiem co to zanczy walić krzepko!' Very Happy
Ogólnie to było tego duuuuuuuużo. ;]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
thsandej




Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Sobota 14-10-2006, 18:31    Temat postu:

Dla mojej klasy nie ma lekcji bez jakiegoś śmiesznego tekstu. Jest ich tak wiele, że trudno wybrac mi ten najlepsze. Z resztą wydaje mi się, że to trzeba samemu widzień i słyszeć bo w tedy jest najzabawniej. Naprawdę jest ich wiele Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Badgirl




Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja się wziełam?Co? Z choinki?A łyżka na to nie możliwe...XDXD

PostWysłany: Sobota 14-10-2006, 18:38    Temat postu:

Mhymm...Szkoła...
Żeby nie było powiem odrazu- jestem uczennicą 6 klasy szkoły podstawowej.
Na lekcji j. polskiego w 5 klasie mieliśmy temat ''Mój pierwszy wiersz''.Pani napisała go na tablicy, a po chwili mój kolega krzyknął co?? mój pierwszy raz??
a pani na to: na swój pierwszy raz jeszcze musisz troche poczekać...
lub w 4 klasie :
-prosze pani a Mateusz na próbach do przedstawienia chodził za Kaśką i robił takie młumłubuziXD!!
a pani:
-no no ładnie.Niedługo na próbach będziecie jeszcze seks uprawiać...XDXD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyTH




Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łomża

PostWysłany: Sobota 14-10-2006, 18:47    Temat postu:

Pani R. (gegra)

-Prosze sobie na jutro wszystko przypomnąć. ( z lekcji na lekcje leciało, ze musimy sobie oprzypomnąć. Wreszcie poslzismy do nauczyciela j. pl. i zapytalismy sie jak sie mowi: przypomnąc czy przypomnieć. Ofc przypomniec)

-Prosze sobie na jutro wszytsko przypomnąc.
-Ale pani profesor, nie mowi się przypomnąc tylko przypomnieć!
-.... (chwila ciszy i zastanowienia....) Oba formy sa poprawne xD

-------

A ja 2 lata temu byłam na działce i sadzałam marchewki. No ale za płytko zasadziłam i nic mi nie urosło. To rok temu juz wsadziłam te marchewki głebiej. Ale też nic mi z nich nie wyrosło. W tym roku wsadziłam głeeboko, zobaczymy, czy coś urosnie. Pamietajcie- Trzeba głeboko wsadzać!
(Dla młodzieży w wieku dojrzewania to brzmi bynajmniej dwuznacznie;])

______________________________

Pani D. (matma)

Zaraz jak ja Was tu zaczne brać pod tablice, wszystkim powsadzam pałe i sie skonczy! (chodziło o to, że wstawi jedynki...)

_______________________________

Pani R. (religia)

Pan Bog obdarzył wszystkich miłosierdziem...
(ktoś) pani profesor, powie nam pani o homoseksualizmie i masturbacji?
Eeee... Pan Bóg kocha tak samo wszytskich ludzi...

(więcej osob) Pani profesor, niech pani nam powie, co pani sadzi o homoseksualizmie!
yhym... jego syn oddał za nas zycie na krzyzu...

(wszysyc) Słyszałem coś o masturbacji, ze moi koledzy bardzo to lubią! ale ja nie wiem co to znaczy. Paaani pprofesor, niech nam pani powie!
Na dziś koniec, pomodlmy sie, a moze nawet nie, mozecie isc z klasy. xDDDD

Ogolnie moja kalsa jest znana z takich tekstówGrey_Light_Colorz_PDT_42 Ale jreszte to po prostu trza zobaczyć! Np. pania R. w akcji, jak ona jedzie po uczniach to noormalnie...Razz I wszyscy ja za to kochająRazz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Label




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1002
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Sobota 14-10-2006, 18:50    Temat postu:

Na polskim {koleżanka, Alicja, u odpowiedzi}:
Pani:-Co to znaczy traktować bliźniego swego jak siebie samego?
Alicja:-E..y..mm.. to znaczy no.. robić.. robić mu dobrze!



Fizyka, Grzesiek ściąga bluzę i podciąga mu się przez przypadek koszulka.
pan:- Grzesiek, nie rozbieraj się, bo będę musiał wyprowadzić dziewczęta z sali, zeby się nie przestraszyły.
jakiś chłopak z tyłu, przerażonym głosem: - A NAS PAN TU ZOSTAWI?!


Angielski.
pani:- no, co to jest `chalk`? nie ośmieszaj się. to takie białe, no chyba codziennie to widzisz...!
Grzesiek: -sperma?



Godzina wychowawcza.
wych.: - no, Sebastian, widzę że masz tu z religii jedynkę. Za co to i co masz zamiar z tym zrobić?
S:- ta jedynka to za brzydkie słowa, ja się naprawdę dobrze uczę! nie liczy się to!
wych.: - no okej, ale ta pała stoi.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Label dnia Sobota 14-10-2006, 18:55, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sue




Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 14-10-2006, 18:52    Temat postu:

LadyMakbet napisał:

Ewentualnie jeszcze śmieszne było, jak Arek wziął do ręki kartkówkę, z rozanieleniem podbiegł do ławki, uprzednio tańcząc i wykrzykując jakieś okrzyki radości, po czym usiadł na krzesło i grobowym głosem powiedział:
- Pała.
xD


No dokładnie. U mnie też Arek Razz Tylko on to z taką perwersją przedstawiał, że dosłonie już w duchu się cieszyłam, że w końcu coś dobrego załapał. Pess. Może chodzimy do tej samej klasy? Cool

Ostatnio zaśpiewaliśmy 'Sto lat' na bioli. Facet się pyta, czyje dzisiaj urodziny, a my na to, że to gratulacje dla niego z powodu zajścia w ciąże (jego żona też jest nauczycielką i my wszystko wiemy )

Polonista pisał coś na tablicy i my do niego, że ma brudne brwi a ten legalnie sobie przejechał po nich palcami. Wyglądał jak sowa. Mwahahah, a ta jego mina

Kartkówka z fizy. Babka dyktuje nam zadania i nagle ktoś puka do drzwi i prosi na sekundkę. Fizyczka zostawia kartkę na biurku, a ja ją wziuuu przez okno. Poczciwa kobita wraca a tu kartki nie ma Laughing Później jednak nam wymyśliła te przykłady Grey_Light_Colorz_PDT_50

Ostatnio ostro się sprzeczaliśmy z Panią Frau Wysocką Frau Małgorzatą Frau o to, że sprawdzian był na piątek a nie na poniedziałek xD

A najlepsze jazdy mamy na wf. Chowamy się facetowi, albo udajemy że nie potrafimy rzucać do kosza. Mwahaha
... Nie pamiętam więcej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyMakbet




Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: z prochu

PostWysłany: Sobota 14-10-2006, 18:56    Temat postu:

harmony napisał:
LadyMakbet napisał:

Ewentualnie jeszcze śmieszne było, jak Arek wziął do ręki kartkówkę, z rozanieleniem podbiegł do ławki, uprzednio tańcząc i wykrzykując jakieś okrzyki radości, po czym usiadł na krzesło i grobowym głosem powiedział:
- Pała.
xD


No dokładnie. U mnie też Arek Razz Tylko on to z taką perwersją przedstawiał, że dosłonie już w duchu się cieszyłam, że w końcu coś dobrego załapał. Pess. Może chodzimy do tej samej klasy? Cool


Ja II c xD A ty? Cool



My na w-fie pięć razy w miesiącu mówimy, że jesteśmy niedysponowane, a facet nam wierzy Laughing Biedak już się pogubił xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sue




Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 14-10-2006, 19:02    Temat postu:

LadyMakbet napisał:
harmony napisał:
LadyMakbet napisał:

Ewentualnie jeszcze śmieszne było, jak Arek wziął do ręki kartkówkę, z rozanieleniem podbiegł do ławki, uprzednio tańcząc i wykrzykując jakieś okrzyki radości, po czym usiadł na krzesło i grobowym głosem powiedział:
- Pała.
xD


No dokładnie. U mnie też Arek Razz Tylko on to z taką perwersją przedstawiał, że dosłonie już w duchu się cieszyłam, że w końcu coś dobrego załapał. Pess. Może chodzimy do tej samej klasy? Cool


Ja II c xD A ty? Cool



My na w-fie pięć razy w miesiącu mówimy, że jesteśmy niedysponowane, a facet nam wierzy Laughing Biedak już się pogubił xD


II a xD

O właśnie. Wf. Poszliśmy na spacer do lasu. Wspinamy się na taką górę, wspinamy się i wspinamy, wszystkie zmęczone, padnięte a facet powoli jakimiś tam prehistorycznmymi schodami na górkę wchodzi, oczwiście okropnie zmęczony i zmordowany pisze sms. Później poszliśmy w głąb lasu i wróciliśmy całkiem z innej strony, zbiegając i turlając sie z pagórka. Nagle facet stwierdza, że nie ma telefonu. I biegnie zdyszany i szuka i szuka, a my polew z niego bo jedna z nas komórę w ręku trzyma xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Q




Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sin City

PostWysłany: Sobota 14-10-2006, 19:55    Temat postu:

Boż... Laughing

Kiedyś, już dawno na historii, kolega odpowiadał i oczywiście nic nie umiał xD. A to było ze starożytnej Grecji chyba. No i babka mu zadaje pytanie (nie pamiętam już jakie) i klasa mu podpowiada: Temistokles, Temistokles! . A koleżka nieświadom nawet co mówi:
- Penistokles. Laughing
Nawet historyczka sie śmiała

Za dużo by tego pisać, już części nie pamiętam Laughing .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Przywrócony_id:(3099)




Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 14-10-2006, 20:10    Temat postu:

Ogólnie to zawsze jest śmiesznie. Codziennie Smile
Największą polewkę mamy z babki od matmy (Gercia).
Ma już swoje lata, humorki i schizy.

-"rafał do tablicy! (... za 5 sekund) Nie to nie ! Jedynka!"
nawet nie zdążył wstać. Smile

- "oczywiście wiadomo, że to sie wszystko redukuje i zmienia. Nie bede juz tego pisac, bo wszystko by sie pokalapućkało"

Większość czasu na lekcji zawzięcie opowiada nam jakich to ma w klasie fajnych chłopaczków, albo o sprawach organizacyjnych, wiec na samym poczatku ktoś próbuje ja jakos zagadac Wink hehe

Jest jeszcze wiele śmiesznych sytuacji. Jak ktoś nic nie umie (a czesto to sie zdarza Rolling Eyes ) i idzie do odp. to odpowiada :
-yy. no więc.. to bylo, tak, ze. albo nie. yy... chwila..."
zawsze jest z tego polewka...

Miałam też w klasie taka fajna laske co zawsze chodzila i na korytarzu krzyczala do wszystkich "nie bądź gruba! Laughing ". Szkoda, że odeszła Laughing Laughing Laughing

Amen.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
herbatka




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Sobota 14-10-2006, 20:18    Temat postu:

To u nas tak:
Geografia:
P: Jaka jest najpopularniejsza roślina na świecie?
Rafał: Konopie indyjskie!!

Historia wchodzi Adam spóźniony 20 minut na lekcje xD ogólnie to on drugoroczny był :
P: Gdzie ty byłeś?
A: jaa? ee.. byłam u higienistki <pokazuje zabandażowany palec>
P:Ale dzisiaj nie ma higienistki!?
A: no ten.. bo własnie jej nie było to poszedłem do domu!
PSurprisedj adam, adam, a co ci sie stało w tego palca?
A: <chwila zawachani> wsadzałem tam gdzie nie potrzeba.

Albo na polskim Anka czyta jakiś tekst i wiem ze tam było takie coś o 'sukach policyjnych' ze kiedys sie tak mówiło i cos-tam i po 2 razach klasa juz sie tak podśmiewywała, pani zreszta też potem to już sie chichraliśmy na całego to sie uciszyliśmy a nagle Anka czyta, czyta i 'no boże!' i wszyscy w śmiech xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Grecia
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chełm

PostWysłany: Sobota 14-10-2006, 21:57    Temat postu:

Ja mam już założony zeszyt takich tekstów Nauczyciele są boscy. Nie wiem gdzie się uczyli hgahah. Ale wybiorę najlepsze Very Happy (s-sor/ka, u-uczeń)

Lekcja francuskiego.
sorka: K! Non stop o czymś gadasz! O pierdołach, o sznurówkach, o butach! No, pochwal sie o czym teraz tak gadasz?!
u: o nogawkach...
Dodam, że K. gadała o nowych spodniach Mr. Green
---------------------
Łacina. Przypomnę, że słynna w całej Polsce sorka Kropp jest głucha i lubi powtarzać "powtórz"
u1: temat preasentis kończy się na długie "a".
Sorka: źle. bełkoczesz. (do U2) proszę
U2: temat preasentis kończy się na "a" długie
S (do U1): powtórz
U1: temat preasentis kończy się na "a" długie
S: dobrze.
---------------------
sorka od biologii, która zgubiła książkę.
u; a może sorka sprzedała tą książkę?
s: ty trzeźwa jesteś?!
---------------------
Lekcja matmy(na której myślałam, że się poszczę )
sor: I teraz jak zajdziecie do domu, to nie powiecie "mamo, nalej mi zupy z garnka", tylko "mamo, nalej mi zupy z walca!". Jak będziecie iść sobie do szkoły to będzie myśleć "o, jak ładnie ptaszek śpiewa, jak słonko świeci, jaki ładny walec rośnie". Nie, nie drzewo! Walec.
---------------------
Geografia.
Sorka wyciąga telefon i dzwoni gdzieś w sprawie wyjaśnienia kwestii podręczników,
s: cicho teraz... do ministerstwa dzwonię...
klasa: buahahahah
s:...Roman? No czeeeeeeeść...
--------------------
Na biologii:
s: Jaki jest przełyk? Otwarty czy zamknięty?
u: Otwarty!
s: To po WFie jak wszyscy robią fikołajki, to powinni być zarzygani... Przepraszam za wyrażenie.

"Trucizna dochodzi do wątroby i wątroba mówi: rzygaj bracie... ale już za późno"

s: ile ty masz zębow?
u: 34
s: taaa? To ciebie w probówkę zamknąć! Całemu światu pokazywać!

Jak mi się reszta przypomni to dopiszę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Lolly
TH FC Forum Team



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 14-10-2006, 21:59    Temat postu:

rysuje na lawkach serduszka.
wszedzie, w kazdej sali jest pelno serduszek..
<3


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demigod




Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 14-10-2006, 22:06    Temat postu:

U nas najlepszy jest W-F Laughing
tego nie da sie opisac, tego faceta trzeba po prostu zobaczyc xD

Pierwszy dzień szkoly, rok temu. Nowy wuefista. Przedstawienie, lekcja organizacyjna. Koleś mlody, trochę ponad dzwadziescia lat. Przedstawił się.
No i pyta: czy ktos ma jakieś zwolnienie caloroczne lub coś takiego?
Kolezanka sie odzywa, że ona może ćwiczyć ale przyniesie mu zwolnienie z biegów długodystansowych bo jest chora na serce (nie az tak poważnie)
A kolo na to tylko oczami przewraca. Kumpela mu tlumaczy, ze naprawdę nie moż ebiegać. Znwou przewraca. jakis cham, czy co?! Dalej gada i dalej przewraca oczami. Potem okazało się, że ma taki tik
Ale koles jest naprawdę fajny, tylko takie sa polewy z niego że nie wiem xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Admin-Black Swan
TH FC Forum Team



Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 885
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 3miasto

PostWysłany: Sobota 14-10-2006, 22:21    Temat postu:

Ja już wprawdzie nie chodzę do szkoły (szkoda chętnie bym wróciła ) ale pamiętam kilka tekstów i sytuacji z liceum:

Łabądek sobie siedzi z kumpelami przed pokojem nauczycielskim. Nagle wychodzi Pan K. (facet od matmy - pozdrowienia Very Happy )i w ręku dzierży ,,Gorący Kubek". Wszystkie dziewczyny łącznie ze mną głodne.
- Smacznego - ja i patrzę tęsknym wzrokiem w kubek.
- Dziękuję - Pan K.
- Czuję że wcina Pan rosołek.
- Noo ale dobry mniam (udaje że mu smakuje i złośliwie delektuje się tym) - pan K.
- Ej no nas tu głodzą, a pan je zupkę! - ja oburzona.
- No dobra, czekaj chwilę - pan K. wchodzi spowrotem do pokoju.
Minutę później przychodzi z kubkiem w ręce i wręcza mi rosołek.
- Masz, ty taka chuda jesteś.
Uradowany Łabądek wchodzi do klasy i na oczach wszystkich zjada ze smakiem roskołek Very Happy mówiąc, że to od pana K. w jego prywatnym kubku Very Happy

Inna sytuacja, również z panem K.
Lekcja matmy. Łabądek jak zwykle nic nie rozumie.
- Panie psorze ja nic nie rozumiem.
- To by było dziwne gdybyś rozumiała - pan K. szczerząc się.
- MOgę prosić o korki - pytam.
Pan K. podchodzi i tłumaczy zadanie z prawdopodobieństwa. Po chwili wstaje i mówi na forum klasy.
- No to jesteśmy umówieni u mnie w domu dziś wieczorem - i puszcza oczko.
Klasa w ryk. Very Happy

Wogóle on jest super fajny i kochany. Ostatnio jak przyszłam jako absolwentka to mnie cmoknął w policzek i przytulił, ze mało się nie udusiłam. Sytuacje widziała dyrektorka i taki text: ,, No panie Piotrze, jak to obściskiwać się z absolwentkami na korytarzu" Wink Smile Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Teufel




Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Sobota 14-10-2006, 22:45    Temat postu:

Mod-tinü napisał:
rysuje na lawkach serduszka.
wszedzie, w kazdej sali jest pelno serduszek..
<3

Ja też, dokładnie^^
I jeszcze usmieszki, wyrażajace mój nastrój w danej chwili xD
Buah <3


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atan




Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dortmund (DE)/ Stalowa Wola (PL)

PostWysłany: Sobota 14-10-2006, 22:49    Temat postu:

Pani P (matma)
W klasie lata sobie mucha. Wszyscy zamiast zwracac uwage na nauczycielke, patrzyli za mucha. Wreszcie pani P. sie wkurzyla.
Pani P: Jak zaraz ja Was bzykne...!
Klasa: *wybuch smiechu*
Pani P: *zrozumiala jak to zabrzmialo, sama w smiech* Jeju, ja wiem, ze Wy jestescie w wieku dojrzewania i myslicie o zbereznych rzeczach, ale... *w tym momencie rzy totalnie* Dobra wszyscy maja 2 minuty na uspokojenie sie *po czym siada przy biurku i zieje razem z klasa*

Ta jedna akcja byla przeswietna. Reszty nie pameitam, a duzo jest smiesznych sytuacji w naszej klasie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annette




Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sobota 14-10-2006, 23:00    Temat postu:

Kiedyś na historii, mieliśmy sprawdzian ze starożytnego Egiptu.
I nam pani G. przeczytała czyjąś pracę na temat budowania piramid. Nie podała imienia i nazwiska, ale powiedziała, że to kogoś z naszej klasy.
Odpowiedź brzmiała:
"Egipcjanie stawiali wielki kloce"

A my wszyscy w śmiech, włącznie z panią G.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raspberry




Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 15-10-2006, 0:14    Temat postu:

O matko xD
U mnie to dzień w dzień coś się dzieje, nie jestem w stanie wszystkiego spamiętać xD
Jeszcze z gimnazjum pamiętam taką sytuację:
Na lekcji matematyki.
Moi koledzy z klasy siedzą w ostatniej ławce i gadają, głośno gadają.
Nauczycielka: Ostatnia ławka za drzwi!
No to oni, zgodnie z poleceniem, siup ławkę ‘pod pachy’ i niosą ją za drzwi.

Albo:
Ta sama nauczycielka bierze do odpowiedzi Kamila.
N: Stań z boku.
K: Jak pani śmie mnie obrażać! Toż to skandal!

W ogóle jej teksty były kól xD np. ‘Świetnie. Masz uwagę.’

Ostatnio na wosie:
Pani H. Prosi o przeczytanie prasówki jednego z uczni, padło na Melona xD
M. wychodzi na środek czyta prasówkę, wszystko ok.
Pani H. wstaje, podchodzi do tablicy, coś tam pisze.
M. siada na jej miejsce przy biurku.
M: Hmm...pani H. widzę nie podpisany zeszyt się ma...tak się bawić nie będziemy.
H: Tak jakoś wyszło.
M: Tak jakoś wyszło...tak jakoś wyszło, że stawiam pani pałę (z akcentem na ę xD) do dziennika.
H: Ale za, co?! Panie profesorze...
M: Ja tu jestem od zadawania pytań. Proszę zabrać zeszyt i siadać na miejsce.

No myślałam, że się posikam xD

Na geografii.
Nauczycielka: Mieliście w-f?
Uczniowie: Tak, przed geografią.
N: Czuć.

Jak mi się coś przypomni, to dopiszę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sorrow




Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 15-10-2006, 10:08    Temat postu:

U mnie ostatnio śmiesznie było na fizyce.
Mieliśmy o elektryzowaniu ciał. I nasz facet jako chciał nam to lepiej wyjaśnić zrobił doświadczenie, do którego użył "laski z PCV"
Ale aby ona naelektryzowała się trzeba było ją pocierać o szmatkę....
Wyobraźcie sobie jak to wyglądało: facet od fizyki stojący na środku sali, trzymający laskę z PCV w ręku i trący ją o szmatkę w skupieniu. Ruchy jakie wykonywał ręką przypominały wiadomo co
Ale najśmieszniejsze było, że on nie był tego świadom. Dopiero jak skończył spojrzał na naszą klasę a my w ryk

Tej lekcji nie zapomne do końca życia ;D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
beaciaa




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 872
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Niedziela 15-10-2006, 11:00    Temat postu:

Grecien napisał:
Ja mam już założony zeszyt takich tekstów

Ja tez Grecien, ja tez Smile

Teksty mojej nauczycielki od przyrody z 6 klasy (bosz, kiedy to bylo... Wink )

n-nauczyciel/ u - uczen
- co ty tam robisz kowalska z tym pudelkiem?
-prosze pani musze kredki ulozyc!
-Czlowiek musi w zyciu tylko umrzec - reszta jest wzgledna


Z posepna mina 'Co za hamstwo, co za hamstwo...!'

Na brak kredy w klasie:
'kreda to towar cenny i ginacy'

Jak byla z lekka wkurzona:
'Zamknij dziob! Mowiac jezykiem biologicznym...'
'Najchetniej wystrzelilabym 3/4 tej klasy w kosmos bez prawa powrtu'

Albo tu wersja z lekka modyfikacja:
'Najetniej wzielabym kalasznikowa i wystrzelala 3/4 tej klasy jak kaczki'

Do kolezanki, ktora nie uwazala na lekcji:
'Sluchaj Budzinska, bo ty przyglupia jestes'

Moj kumpel(siedzacy w pierwszej lawce) o starej babce od chemi, ktora akurat tego dnia przyszla w spodnicy i jak usiadla to jej sie lekko ta spodnica do gory podwinela:
kumpel (zbulwersowany): 'Ona tak do mnie ta owlosina noge wystawia. Juz moj stary ma mniej wlosow na nogach.'

Babka od WOS-u do mnie:
'Ty to masz rosyjska urode, jak taka aktorka. Ona to byla ladna. Tylko ona miala bardziej odstajace uszy i spiczasty nos'

Ech, Pauline tez pamietam ten eksperyment z palka pcv. Jedyna lekcja fizy, ktora pamietam z fizy Wink
Bylo jeszcze pocieranie rurki o rurke


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ona1666




Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z łóżka Bama

PostWysłany: Niedziela 15-10-2006, 11:07    Temat postu:

A ja najfajniejsząmiałam historięw gimnazjum.
Gościu prowadzi wykład, a moje koleżanki zapisują najciekwawsze3 jego części.
Później okazuje się, że:
"Zapędy Jagiełły do królowej Jadwigi zostały wyperswadowane militarnie i politycznie".

Albo. Pewien uczeń strasznie przeszkadał mu podczas lekcji.
N: Kowalski!
K: Co?
N: Ciastko!
K: Jakie?
N Z kremem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Immortelle
Gość






PostWysłany: Niedziela 15-10-2006, 11:20    Temat postu:

Najbardziej pamiętam, jak Kaśka miała napisać temat na tablicy. Babka od polskiego podyktowała, ona pisze. My byliśmy wpatrzeni w zeszyty, a gdy podnieśliśmy wzrok na tablicy widniało:

Lekcja
Temat : "Na pipę".


Miało być "Na lipę" Babka oczywiście to zobaczyła...
Mwahahah xD
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Off-topy Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin