|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Madzia :D
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 15-05-2006, 21:21 Temat postu: Pamiętnik Laury W. ^^ [2] |
|
|
No, to ja zaczynam ze swoim opowiadaniem Umieszczam je w tym dziale, bo chociaż główna bohaterka słucha Tokio Hotel, opowiadanie nie toczy się wokół nich. I mam nadzieję że od razu jej nie skreślicie z tym 'dziwnym' podejściem do życia i 'znajomościami'
Dedykejszyn for Villish i Simpleplanowa
No.. to zapraszam ^______^
__________________________________
Słyszę krzyk mamy.
‘Laura, wstawaj’. Znowu. Codziennie. Ale teraz, to ‘Laura wstawaj’ jest inne.
Mama wpada do pokoju.
-Laura, wstawaj! Masz konkurs matematyczny, a ja wieki czekać nie będę aż ruszysz tyłek.
Wzdycham ciężko i wsadzam głowę pod poduszkę. Żałuję, że jej o tym powiedziałam.
Wychodząc zaspana z łóżka wlatuję na ścianę poobklejaną plakatami Tokio Hotel.
Prycham na sam widok Billa i uciekam do łazienki.
Tak w ogóle to jestem Laura Wilk i mam 15 lat. W zasadzie mam 14 i dwa miesiące, ale rocznikowo 15. Kto się urodził w grudniu, doskonale rozumie moją sytuację.
Mam burzę blond włosów na głowie i błękitne jak letnie niebo oczy. Przynajmniej tak mój były chłopak twierdzi, według mnie to one są po prostu niebieskie.
Stojąc przed lustrem codziennie oceniam swoją figurę. Ważę 56 kg przy wzroście 169 cm. Mama mówi, że to za mało, ale ja mówię, że jestem w sam raz.
Jestem nienormalną nastolatką. Dziwne, prawda? Zazwyczaj każda taka historia zaczyna się od ‘jestem normalną nastolatką’. A ja nie. No bo która normalna nastolatka kumpluje się z.. Z kilkoma sławnymi osobami?
Wiem, z jednej strony mam dobrze. ‘O, ona to się z gwiazdami zadaje’. Jakie mi z nich gwiazdy? Taki Blog27. Z Alą, co prawda rozmawiam rzadko, bo mieszka pod Warszawą, ale Tola mieszka dwa bloki dalej i taki sam z niej wieśniak jak ze mnie, chociaż jesteśmy z Warszawy. Albo moja przyjaciółka, Sara. Sara Müldner. Taka kiepska aktorzyna. Na pewno nikt nie zna.
Mama wali w drzwi. No tak, znowu się zamyśliłam. To standard. Potrzebuję przynajmniej 10 minut na popatrzenie na swoje odbicie. Nie dziwcie się, jestem jedynaczką i w dodatku lubię Paris Hilton.
-LAURA, MASTURBUJESZ SIĘ, CZY CO? – wrzeszczy mama.
Mama jest fajna. Urodziła mnie, gdy miała 16 lat i teraz ma dopiero trzydziechę na karku. Rozumie mnie jak nikt. Tylko, że z tatą nie jest. Tata też ma dopiero 32 lata i pracuje w MTV jako operator kamery. Czasem wynajmują go do jakiś filmów, teledysków czy takich tam. Zarabia dużo kasy, z czego co miesiąc płaci na mnie alimenty. Rodzice się rozwiedli dwa lata temu. Kieszonkowego od mamy nie dostaję, przynajmniej już na moje ciuchy nie wydaje.
Mama jest agentką nieruchomości i ma własną agencję. Ogólnie lubię moją rodzinę. Mama nie ma partnera, no i dobrze, ale tata ma drugą żonę. Nazywa się Partycja i jest instruktorką tańca. To przeze mnie się poznali, gdy kilka lat temu chodziłam na jej zajęcia. Mam też przyrodniego braciszka. Nazywa się Kacper i w grudniu skończył dwa lata. Tak jak ja urodził się 12 grudnia. Przypadek..?
Szybko myję twarz i zęby. Rozczesuję w pośpiechu włosy i zakładam stanik.
Wybiegam z łazienki, biegnę do kuchni i łapię w jedną rękę tost. Wsadzam go do buzi i zamykam się w swoim pokoju, medytując nad ubraniami.
Jedna z moich ścian poobklejana jest plakatami Tokio Hotel. Rany, ile ja na to wszystko kasy przepuściłam. Teraz wydaje mi się to wszystko śmieszne i.. żałosne, ale kiedyś.. Ha, świata za Billem nie widziałam. Niestety, mój chłopak widział coś po za mną i jakoś się rozstaliśmy.
Cóż, przynajmniej jak byłam zaślepiona miłością do Billa rozstanie mnie tak bardzo nie bolało.
Billa już nie kocham, zespołu już nie kocham, ale słucham. To chyba mądrze.
Przynajmniej nie jestem tak jak Daria i Dominika.. Ale nie o tym.
Szybko zakładam rajstopy i dżinsową mini. Dziwne, ale ja kocham spódniczki mini.
Kolejna rzecz, za którą upodabniają mnie do pustej laleczki..
Pakując potrzebne rzeczy do torby, wychodzę z pokoju. Zakładam buty i schodzę na dół, do samochodu. Mama przychodzi po chwili i wiezie mnie do szkoły.
Nie lubię takich konkursów itp., ponieważ zazwyczaj tylko ja na nie chodzę. Co prawda jestem dobrą uczennicą i w dodatku przewodniczącą klasy, więc muszę dawać przykład, ale powoli staje się to męczące, latanie wszędzie i reprezentowanie klasy II c..
Matematyczka otwiera salę. Dziwne, lubię matematykę. Naprawdę! I chemię też. Fizykę, jeśli rozumiem, to też lubię, ale od czasu do czasu mam z tym rozumowaniem problem.
Wszyscy z innych klas idą na koniec. Wzruszam ramionami i siadam w pierwszej ławce – przynajmniej nikt nie będzie mi przeszkadzał.
Pani rozdaje testy. Czytam powoli pierwsze zadanie, gdy nagle jakaś roztrzepana, czarna kulka wpada do klasy, prawie, że przewracając się na podłogę i wybuchając śmiechem.
Kulką okazuje się być chłopak, którego znam z widzenia. Ludzie śmieją się razem z nim, a babka odwraca się w jego stronę.
-O, James, świetnie. Usiądź w pierwszej ławce z Laurą.
Chłopak ze śmiechem podchodzi do MOJEJ ławki i bez niczego siada, pokazując mi swoje zęby.
O nie.
Czemu to JA mam z nim siedzieć?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Madzia :D dnia Niedziela 02-07-2006, 12:27, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
SimplePlanowa
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cartoon Network. ^.-
|
Wysłany: Poniedziałek 15-05-2006, 22:14 Temat postu: |
|
|
hahahah:P ! pierwsza czytam:P
łoj dziekuje za dede
ale to nie najwazniejsze
pierwszy parcik boskooo
tiaa to bedzie cos ...normalnego xD
bo tak to same o Th czytam xD
no wiec wpadne jeszcze kochana
na pewno
paaaa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Villish
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1949
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Biedronki.
|
Wysłany: Wtorek 16-05-2006, 14:38 Temat postu: |
|
|
"Przynajmniej nie jestem tak jak Daria."
Jej! Było o mnie
Dziekuje za dede bejbe:*
Teraz wrazenia *___*
Jak to czytałam, myślałam, że to o mnie.
Urodziłam się w grudniu, jestem najmlodsza z klasy *.*
Moi rodzice sie rozeszli dawno, dawno temu *.*
Moja mama jest mloda bo urodzila mnie jak miala hmmm... nie pamietam
Jestem na zdecydowane TAK!
Czemu on musi z tobą siedzieć? Bo to będzie miłość
Ciekawa jestem co ja w tym opie namieszam
Mamusi weny:*
<3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pini
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: BrodnicA
|
Wysłany: Wtorek 16-05-2006, 15:55 Temat postu: |
|
|
Nie pamiętam kiedy ostatni raz byłam na tym forum xD Ale ciesze się, ze natrafiłam na to opo.... jest takie.... swojskie? Czekam na next parta, zobaczymy co się będzie dalej działo :] Ale jak narazie podoba mi się Pozdro dla Ciebie:*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
beaciaa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 872
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Niedziela 28-05-2006, 3:59 Temat postu: |
|
|
Hehe, w zasadzie nigdy nie zaglądam do tego działu ale skoro jestem to skomentuje
Fajne opowiadanie i jakie gwiazdy, nie pogadasz Sara Mueldner? Nie lubie jej, jej mogłaś nie wplątywać w to opowiadanko, ale Tola? Lan$$$
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewelina_3
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sobota 10-06-2006, 16:56 Temat postu: |
|
|
Czekam na dalsza cześc pamietnika, pierwsza czesc podobała mi sie bardzo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Córka Szatana
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: piekło
|
Wysłany: Poniedziałek 26-06-2006, 11:46 Temat postu: |
|
|
Mm.. ciekawe, ciekawe. Szkoda, że zaprzestałaś na tej jednej części. Z chęcią przeczytałabym dalszy rozwój sytuacji..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madzia :D
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 02-07-2006, 12:19 Temat postu: |
|
|
wiem, że to była dosyć.. spora przerwa ^_^ ale komentarz Córki Szatana jakoś przywrócił mi wenę (: co prawda ta część niezbyt się udała, ale pomimo to, zapraszam:
____________________________________
Chłopak siada obok mnie i się uśmiecha.
-My się chyba nie znamy, nie? – pyta.
-A to dobrze czy źle?
-Żleee.. nie wiedziałem, że w tej szkole są takie ładne dziewczyny – mówi chłopak i uśmiecha się. Wzruszam ramionami – kolejny, tani podryw.
-Cicho tam na pierwszej ławce! – krzyczy nauczycielka. Odsuwam się od niego na koniec ławki i czekam na swój egzemplarz. Otrzymuję kartkę i biorę się za rozwiązywanie zadań.
Mija pół godziny i mam zrobione pięć zadań. Na dziesięć.
Dwóch nawet nie ruszam, ponieważ za mało jeszcze umiem. To konkurs szkolny, nie tylko dla drugich klas.
Rozglądam się po klasie. Znam większość tych osób. Za mną siedzi Magda i Iwona z II d, za nimi są trzy ławki wolne i na końcu siedzi Ariel. W rzędzie pod oknem siedzi Martyna, córka dyrektorki a za nią jej brat, Kuba. Z nim siedzi Adrian. W rzędzie pod ścianą siedzi Kasia i Klaudia a za nimi Mateusz. Wcale tak dużo osób na tym konkursie nie ma, tyle ławek wolnych a ten James musiał usiąść akurat w mojej?
Spoglądam na niego. Rozwiązuje jakieś zadanie. Ma piąte, które wydaje się być łatwe. Próbuję zerknąć na rozwiązanie, lecz nagle kładzie rękę na kartce.
-No no no, nie ładnie – mówi, patrząc jednocześnie na moją kartkę – Jakiego zadania Ci brakuje?
-Piątego – odpowiadam cicho przyglądając się nauczycielce. Jest zajęta pisaniem czegoś – A co? – pytam. Chłopak nadal przygląda się mojej pracy.
-Dasz mi ósme to dam Ci piąte.
-Ale Ty ciemny jesteś. Tu trzeba powyznaczać procenty.
-Jasna się odezwała. Weź wzór na obwód koła i siedź cicho.
Nauczycielka podnosi wzrok dokładnie w tym momencie, gdy przestajemy rozmawiać. Uśmiecham się sama do siebie – przyzwyczaiłam się do tego, że zawsze udaje mi się ściągać. Zresztą, mi się zawsze wszystko udaje.
Ponieważ nie udaje mi się już zrobić reszty, wstaję i kładę pracę na biurku nauczycielki. Wracam do ławki i pakuję się; w tym czasie James oddaje swój arkusz. Wychodzę z klasy mówiąc ‘do widzenia’, by po chwili na korytarzu usłyszeć kroki chłopaka.
-Zaczekaj!
Odwracam się i widzę jak idzie w moją stronę.
-Odprowadzisz mnie pod klasę? – pyta.
-A zgubisz się?
-Nie, przez pół roku już nauczyłem się tej szkoły na pamięć – mówi ze śmiechem – ale miło by było gdybyś mi towarzyszyła. Przecież nie masz lekcji.
-A skąd wiesz, że nie mam?
-Wiem dużo rzeczy o Tobie.
-Mam się Ciebie bać?
-Nie, nie jestem taki straszny, na jakiego wyglądam – mówi chłopak i zaczyna się śmiać. Nie wygląda strasznie, ale czarne włosy sięgające brody, czarne ubrania, trampki i dwa kolczyki w wardze zbyt dobrego wrażenia na mojej babci by nie zrobiły, nawet jakby pokazał jej stos dyplomów i świadectw z wyróżnieniem z Harvardu.
-Do której Ty w ogóle chodzisz klasy? Nie widziałam Cię w tamtym roku w szkole..
-To całkiem normalne, bo mnie tu w tamtym roku nie było. A chodzę do IIIa, razem z Sarą, nie mówiła Ci nic?
-Nie, łajza jedna. Już ja jej to wynagrodzę – mówię wyzywając jednocześnie przyjaciółkę w myślach – No i wiem już skąd o mnie tyle wiesz.
-Nawet jakby Sary nie było i tak bym dużo wiedział. O Tobie nietrudno się czegoś dowiedzieć, księżniczko – mówi i targa mi włosy, po czym wchodzi do klasy. Wzruszam ramionami, poprawiam fryzurę i idę do biblioteki. Lekcje zaczynają się dopiero za dwie godziny, a nie opłaca mi się iść do domu.
** *
Stołówka w mojej szkole to jedno z tych miejsc, w których można zobaczyć, kto jest popularny, kto się z kim trzyma, kto kogo nie trawi i kto z kim chodzi. Lubię tu przebywać, dużo bardziej niż na korytarzu. No cóż, jestem jedną z tych osób, które lubią, gdy inni je obserwują. Ale z drugiej strony, co jest takiego we mnie do obserwowania? Chyba jedynie to, że siedzę z przyjaciółką i próbuję z nią rozmawiać, a raczej próbuję do niej mówić tak, żeby mnie usłyszała.
-Saro Müldner, wyjaśnij mi, jakim jakiś James...
-Aguliera. – odpowiada dziewczyna, nie odrywając wzroku od książki od biologii.
-Aguliera... A to jakaś rodzina Christiny?
-Nie. Takie ma chłopak nazwisko.
-Jaka szkoda... No dobra, wyjaśnij mi, dlaczego on wie... On wie..
-Co wie?
-Wie.. że nazywam się Laura? – pytam, krzyżując ręce na piersi. Sara unosi jedną brew i zaczyna mi się dokładnie przyglądać.
-Bo jesteś... W miarę popularna w tej szkole?
-Ale to nie wszystko! On wie.. – zaczynam, gdy przerywa mi moja komórka – i jeszcze jakiś numer mi puszcza sygnałki. No, ale wracając... – przerywam ponownie, bo na wyświetlaczu znowu pojawił się nieznajomy numer – Boże! Co to za idiota?
-Hmm... Ten, co stoi tam? – pyta Sara, pokazując jednocześnie palcem jakiś punkt za mną. Odwracam się i widzę szczęśliwego Jamesa.
-Sara, dlaczego mam wrażenie, że on mnie podrywa?
-Hmm.. – Sara przygląda mi się uważnie i mruży oczy – bo chciałabyś, żeby Cię podrywał? – mówi dziewczyna, po czym wstaje od stołu i bez niczego zostawia mnie samą.. Jeszcze raz odwracam się i patrzę na Jamesa, który stoi i rozmawia z jakimiś chłopakami.
Może wydaje mi się, że mnie podrywa, bo bym tego chciała?
A może faktycznie chciałabym żeby to właśnie ON to robił?
Nie, to idiotyzm. Znam go od kilku godzin!
I co z tego?
-Świetnie – powiedziałam i wstałam – przez jakiegoś idiotę teraz będę mieć znowu mętlik w głowie – po czym wyszłam na korytarz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SimplePlanowa
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cartoon Network. ^.-
|
Wysłany: Wtorek 04-07-2006, 15:03 Temat postu: |
|
|
Aguliera. hmm.. skąd ja go znam ? ... z mexyku
ale to inna bajka xD
Madziu
To było bożyszczowskie
czekam na nju
Love <3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martosia
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 07-07-2006, 11:40 Temat postu: |
|
|
Och tak. Opowiadanie o szkolnej księżniczce, która jest pępkiem szkoły. Tego jeszcze nie czytałam, ale podoba mi się. Nie jest zachwycające, bo brak mi tu opisów i jakich kolwiek uczuć, ale bardzo dobrze się czyta i wciąga. Czekam na następną część
Jak zawsze krótko i na temat...
Martosia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
beaciaa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 872
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Piątek 14-07-2006, 13:16 Temat postu: |
|
|
Podoba mi się Takie troche w stylu amerykańskich love story dla nastolatek Czekam na new parcika
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|